Banki zaczynają zawierać ugody z frankowiczami. Mieszkania (a przynajmniej ich część), których dotąd nie można było sprzedać, bo wartość kredytu przewyższała wartość nieruchomości, zaczną trafiać do oferty? Już trafiają? Jaka jest to/będzie skala?
Nie zauważamy jeszcze powrotu na rynek nieruchomości mieszkań, których dotychczas nie można było sprzedać, ze względu na większą wartość kredytu w porównaniu do wartości mieszkania.
Spotykamy się natomiast z zatrzymaniem sprzedaży mieszkań obciążonych kredytem we frankach, w sytuacji gdy kredyt we frankach nie obejmował całej ceny sprzedaży lub nawet, gdy kredyt frankowy był tylko jej częścią.
Sprzedający liczą na zwroty z tytułu różnicy pomiędzy kursem franka podczas zaciąganiu kredytu i kursem franka po kursie z chwili ugody z bankiem.
Z takimi argumentami spotykamy się, gdy WGN odnawia oferty obciążone kredytem frankowym.
Czy argumentacja klientów jest słuszna, jeszcze tego nie wiemy. Nie znamy treści ugód zawieranych z frankowiczami.
Mieszkania na sprzedaż w Łodzi
Czy może część „pofrankowych” mieszkań trafi na rynek najmu? Jaki pomysł mają frankowicze na swoje nieruchomości?
Frankowicze jeszcze nie mają pomysłu na swoje mieszkania, jeżeli mówimy o sprzedaży.
Wynajem mieszkań z kredytem frankowym funkcjonuje na rynku cały czas.
Jeżeli mieszkanie było kupowane w celu inwestycyjnym, to nic się nie zmieniło w tym zakresie.
Kredyt trzeba było spłacać niezależnie od kursu franka, kwota uzyskana z czynszu najmu pomagała kredyt spłacać.
Inaczej wygląda sprawa w przypadku mieszkania z kredytem frankowym nabywanego na potrzeby własnej rodziny; wzrost raty kredytu stał się ogromnym obciążeniem w budżecie, niekiedy spłata kredytu przerosła możliwości budżetowe; stąd pojawiły się w księgach wieczystych nie tylko obciążenia kredytem frankowym, ale również wpisy komornicze z roszczeniem o zapłatę na rzecz banku.
Tak obciążone mieszkania są bardzo trudne w sprzedaży zarówno dla strony sprzedającej jak i kupującej.
Mieszkania na sprzedaż w Szczecinie
A czy można się spodziewać wysypu mieszkań kupowanych inwestycyjnie na kredyt? Po podwyżkach stóp procentowych czynsz za wynajmowane lokale nie zawsze wystarczy na spłatę raty. Czy będą wielkie wyprzedaże?
Rzeczywiście, może dojść do takiej sytuacji, jeżeli po podwyżkach stóp procentowych nieopłacalny będzie wynajem.
Pozostanie tylko „wypuścić „ taki lokal na rynek w celu sprzedaży.
Obserwujemy rynek, jednak nie zauważamy nadmiernej podaży.
Czego się można spodziewać na rynku wtórnym w tym roku? Jaka będzie podaż, jaki popyt, ceny?
Według Analityków WGN początek roku to wyhamowanie sprzedaży porównując do ostatniego kwartału roku poprzedniego.
Zauważamy mniej zapytań ze strony klientów kupujących.
Oferta do sprzedaży nie została jeszcze odbudowana, wciąż jest mało mieszkań, które są interesujące dla kupujących.
Pomału oferta sprzedaży mieszkań będzie się powiększała, ale na to musimy jeszcze poczekać przynajmniej do połowy roku.
Wynikiem zwiększonej podaży mieszkań mogą być m.in. zmiany w rozliczaniu przychodu z tytułu najmu, wprowadzone przez Polski Ład.
Zmniejszenie popytu w styczniu jest widoczne, popyt nadal może mieć tendencję malejącą w nadchodzących miesiącach; jednym z powodów zapewne będą zdolności kredytowe kupujących, znacznie trudniej będzie otrzymać kredyt.
Światełkiem w tunelu dla rynku mieszkaniowego może być korekta cen, która nastąpi przy wzroście podaży. Strona sprzedająca będzie dłużej czekała na transakcję.
Aby stać się konkurencyjnym na rynku, będą sprzedający zmuszeni obniżać ceny.