Na rynku pierwotnym deweloperzy sprzedają poddasza najczęściej w formie mieszkań dwupoziomowych, przy czym piętro ze skosami ma obniżoną cenę. Na rynku wtórnym takie mieszkania często spotykamy w starszym budownictwie. Moda na wykorzystywanie starych murów i nowe odważne aranżacje dotyczy w tym wypadku także mieszkań ze skosami.

Czy takie rozwiązanie jest jednak de facto opłacalne? Jedno jest pewne – poddasze to raj dla osób chcących żyć niebanalnie. Skosy powodują, że nieruchomość będzie miała wyjątkowy charakter. Jednak wiąże się to z szeregiem problemów. Pamiętajmy, że urządzenie poddasza często oznacza np. konieczność zamawiania specjalnych mebli na wymiar itp. Z drugiej strony często poddasza są po prostu duże, także w pionie – co oznacza, np. możliwość stworzenia antresoli. Całość może mieć też np. loftowy charakter open space'u, lub wydzielonych ściankami działowymi pokoi. Jeśli samodzielnie brak nam inspiracji aranżacyjnej, możemy skorzystać z usług firm wyspecjalizowanych w zagospodarowaniu przestrzeni typu poddasze.

Na pewno decydując się na takie mieszkanie musimy sprawdzić kwestię izolacji termicznej nieruchomości. Wśród wad poddasza wymianie się często nadmierne nagrzewanie latem i wychładzanie zimą. Pamiętajmy, że czasem poddasze składa się z samych ścian szczytowych, co oznacza, że może być bardzo zimno. Kwestia izolacji jest więc szczególnie istotna. Z kolei ochrona przed nagrzewaniem się może być związana z koniecznością instalacji klimatyzatora. Klimatyzacja oznacza wydatek rzędu kilku – kilkunastu tysięcy złotych. Jeśli chodzi jeszcze o zimno - przed zakupem warto sprawdzić, jakie rachunki za ogrzewanie płaci właściciel. To powinno nam dać odpowiedź na temat temperatury panującej w takich pomieszczeniach zimą.

Kolejna sprawa to wilgoć. Poddasze siłą rzeczy jest na nią narażone, jak na wszystkie czynniki atmosferyczne, pogodowe, klimatyczne. Konstrukcja, stan dachu musi być więc dobry – odporny na wichury czy ulewy. Inaczej mogą zdarzać się np. przecieki.

Kwestią aranżacyjną, oprócz podziału powierzchni, umeblowania i zagospodarowania skosów jest oświetlenie. Tu również mogą pojawić się problemy, a na pewno będzie to wyzwanie. Wiele zależy od położenia nieruchomości względem stron świata. Jeśli światło pada od południa, poddasze powinno być dobrze doświetlone a nawet docieplone światłem słonecznym zimą. Możliwości doświetlenia poddaszy jest sporo – od świetlików, przez okna połaciowe po lukarny. Wszystko to oczywiście wchodzi w grę w zależności od zasobności portfela i kwestii technicznych (m.in. kąta nachylenia dachu), ale jeśli samodzielnie budujemy dom. Kupując mieszkanie na poddaszu mamy sprawę już gotową. Należy więc koniecznie zwrócić uwagę na oświetlenie, zwłaszcza że takie powierzchnie cierpią zazwyczaj na niewystarczający dostęp światła.

Do spisu wad poddaszy można zaliczyć też po prostu najwyższą kondygnację. W budynkach bez wind oznacza to konieczność każdorazowego kursowania po schodach. Z czasem sprawa może być naprawdę irytująca.

Oczywiście poddasza mają i swoje zalety. Niższa cena – wynikająca także z mniejszej powierzchni użytkowej to tylko jedna z nich. Przy okazji – decydując się na kupno koniecznie właśnie na powierzchnię powinniśmy zwrócić uwagę. Pamiętajmy, że są odpowiednie normy, które to regulują, a powierzchnię ze skosami oblicza się inaczej, niż w standardowej nieruchomości. Warto to sprawdzić, by po prostu nie dać się oszukać i nie przepłacić.

W ostateczności wszystko więc zależy od indywidualnych preferencji kupującego. Na pewno mieszkania na poddaszu mogą być ciekawą alternatywą inwestycyjną, pod warunkiem, że gruntownie sprawdzimy prezentowaną ofertę.

Dagmara Komarnicka
Dział Analiz WGN