Nowy projekt ustawy o OZE przegłosowany.

W piątek 29 października 2021 roku został przegłosowany nowy projekt ustawy o OZE, ustawa trafi teraz do Senatu. Ma zacząć obowiązywać od 1 kwietnia 2022 roku. Nasuwa się pytanie, czy inwestowanie w fotowoltaikę po zmianach, które planuje rząd na 2022, nadal będzie się opłacać?

Nowa ustawa zakłada dużo mniej korzystny dla prosumenta system rozliczeń z dostawcami prądu. Proponowany przez rząd, nowy system rozliczeniowy, net-billing - ma zastąpić dotychczasowy system net-metering.

Net - metering, na czym polega ?

Obecny system opustów pozwala gospodarstwu domowemu, które za pomocą fotowoltaiki wyprodukuje więcej energii, niż tego potrzebuje, np. w słoneczny dzień, oddać nadwyżkę do sieci za darmo. Dzięki temu, może ono później odzyskać, również bezpłatnie, do 80% tej energii – np. w nocy, zimą, czy w pochmurne dni. Tak oto nadwyżka produkcyjna energii nie marnuje się, ale poprzez sieć dystrybutora trafia do innych użytkowników, a właściciele instalacji fotowoltaicznych płacą niższe rachunki za prąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prosumenci mogą przez 15 lat korzystać z nadwyżek wyprodukowanej przez siebie w ten sposób energii. Dzięki tak korzystnym warunkom rozliczania, inwestycja w budowę systemu paneli słonecznych w gospodarstwie domowych ma szansę się zwrócić w ok. 6-8 lat od zainstalowania.

Proponowany w nowelizacji ustawy, tzw. net billing, wprowadza nowy system rozliczania prosumentów.

We wcześniejszych wersjach propozycji zmian ustawy, nowe przepisy miały wejść w życie z dniem 1 stycznia lub 1 lutego 2022 roku. W przegłosowanym 29 października projekcie termin ten został wydłużony. Nowe przepisy mają wejść w życie z dniem 1 kwietnia 2022 roku. Tym samym, w myśl ustawy, nowy sposób rozliczenia energii (net billing) będzie obowiązywał dopiero tych prosumentów, których instalacja zostanie przyłączona - lub po raz pierwszy wprowadzi energię elektryczną do sieci - po dniu 31 marca 2022 roku.

Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy, zlikwidowana zostanie możliwość darmowego przesyłu nadwyżek energii do sieci, po to, by później odebrać ją na preferencyjnych warunkach. Oznacza to, że energia będzie przez właściciele domowych elektrowni słonecznych sprzedawana i kupowana i to po różnych cenach rynkowych.
Po zmianach prosument będzie sprzedawał swoje energetyczne nadwyżki po cenach hurtowych (zwykle ok. dwukrotnie niższych, niż ceny detaliczne), a na zakup będą obowiązywały go ceny detaliczne – a więc takie, jakie płacą pozostali odbiorcy prądu. Dodatkowo będzie też wymagana od prosumenta opłata za dystrybucję, jednak przysługiwać mu będzie 15% rabatu od opłat zmiennych.

Warto wspomnieć, że hurtowa cena sprzedaży prądu, obowiązująca prosumenta, byłaby zmienna, a po roku 2024 – aktualna cena ustalana byłaby co godzinę – co daję dużą dozę nieprzewidywalności w dłuższym okresie czasu.

Zmiany zapowiadano już jakiś czas temu. 

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany w systemie rozliczeń dla prosumentów i operatorów sieci zapowiadało już od jakiegoś czasu, pierwsze konkretne propozycje pojawiły się w maja 2021 roku. Swoje decyzje co do zmian w sposobie rozliczania resort tłumaczy tym, iż liczba prosumentów cały czas gwałtownie rośnie, co zwiększa obciążenie sieci energetycznych. Prosumenci w jednych okresach są producentami, a w innych – konsumentami energii elektrycznej. Podczas, gdy nie występuje faktyczne magazynowanie energii oddawanej z ich nadwyżek, zapotrzebowanie na energię masowo wzrasta np. wieczorami.
Warto nadmienić, że do sytuacji intensywnego wzrostu liczby aktywnych prosumentów w ostatnich latach przyczyniły się preferencyjne warunki zakładania sieci opartych o fotowoltaikę, oraz system dotacji i dofinansowań ogólnopolskich, jak np. Mój Prąd.

Już teraz mówi się, że w związku z nowelizacją ustawy, czas zwrotu inwestycji w budowę systemu paneli słonecznych w gospodarstwie domowym może się wydłużyć dwukrotnie, do ok. 15 lat – jednak są to na razie bardzo szacunkowe rokowania.

Do samodzielnego oszacowania przybliżonego kosztu instalacji oraz okresu zwrotu powstały odpowiednie kalkulatory fotowoltaiczne.

Uwzględniają one wiele czynników, mających wpływ na całość inwestycji, m.in.:
- koszt zakupu całości urządzeń, wchodzących w skład instalacji PV: w tym samych paneli fotowoltaicznych, zależnych od ich mocy
- koszt montażu
- koszty przeglądów i konserwacji instalacji
- sposób finansowania instalacji fotowoltaicznej
- kształt, typ i kąt nachylenia dachu, ewentualne zacienienie dachu
- zmiana wysokości okresowych opłat za energię oraz sposób jej rozliczania
- spadek efektywności paneli fotowoltaicznych w trakcie lat ich użytkowania

 

Zmiany planowane przez rząd na pewno oznaczają mniejsze korzyści, zarówno dla przyszłych użytkowników paneli słonecznych, jak również dla całej branży fotowoltaiki. Choć być może znacząco zacznie się teraz rozwijać rynek sprzedaży akumulatorów, przechowujących energię wytworzoną z paneli fotowoltaicznych ?

PM