Obserwatorzy rynku najmu podkreślają, że inwestorzy dostrzegają już nowe tendencje. Rośnie liczba transakcji zawieranych z myślą o późniejszym wynajmie. W tym roku mieszkań kupowanych w tym celu może być więcej nawet o 20 procent.
Rynkowi najmu sprzyjają przeobrażenia społeczne jakie przechodzi nasz kraj. Polacy stali się bardziej mobilni i to zjawisko się pogłębia. Takie wnioski wynikają ze wszelkich badań opinii i obserwacji socjologów. Obecnie jesteśmy częściej skłonni do przeprowadzek za atrakcyjną posadą. Młodzi ludzie cenią „wolność” rozumianą właśnie jako mobilność, ale też wolność od zobowiązań nie tylko osobistych, ale także finansowych – m.in. od kredytów. Potrafią również odkładać gratyfikację finansową na rzecz zdobywania nowych doświadczeń na dodatkowych stażach, kursach, studiach podyplomowych.
Z badań agencji pracy Kelly Services, Kelly Global Workforce Index wynika, że już 72 proc. polskich pracowników jest gotowych zmienić miejsce zamieszkania ze względu na nową pracę (w skali świata 71 proc.). Co prawda chętniej jesteśmy gotowi na przeprowadzkę za granicę, niż w obrębie kraju (co piąty ankietowany byłby na to gotowy) ale liczba ta stale rośnie.
Wraz ze wzrostem mobilności przybywa tzw. singli, czyli ludzi, którzy żyją samotnie. Wszyscy oni są potencjalnymi klientami na rynku najmu mieszkań, zwłaszcza, że – jak już powiedzieliśmy – wynajem z czasem dla wielu stanie się koniecznością. W 2017 roku minimalny wkład własny kredytów hipotecznych wymagany przez banki, na mocy znowelizowanej rekomendacji S, wyniesie 20 procent. O ile obecne 10 proc. może jeszcze nie stanowić istotnej bariery w dostępie do kupna własnego mieszkania, o tyle 20 procentowy wkład już z pewnością taką będzie.
Rosnące zainteresowanie wynajmem, to również efekt wzrastającej sukcesywnie liczby rozwodów i spadającej – małżeństw. Z danych GUS za cały ostatni, podsumowany rok 2013 wynika, że zawarto w nim 180 tys. związków małżeńskich – o 70 tysięcy mniej niż w 1990 roku.
Na tysiąc zawartych małżeństw rozwiodło się 366. Jeszcze w 1980 roku wskaźnik ten wynosił 129, a w 1990 roku – 166. W 2013 roku rozwód wzięło 66 tysięcy par, co stanowi wzrost wobec roku wcześniejszego o nieco ponad 2 tysiące, natomiast wobec roku 1990 o około 24 tysiące.
Jaką grupą docelową na rynku najmu są tzw. single? Mimo, że żyją w pojedynkę raczej nie będą zainteresowani kawalerkami, natomiast oczywiście również nie zainteresują ich mieszkania większe. Najpopularniejszy metraż to małe dwa pokoje – około 38 – 45 metrów kwadratowych.
Osoba samotna ceni lokalizację wielkomiejską – z dobrym dostępem do sklepów, oferty rozrywkowej, komunikacji.
Inną tendencją, która sprzyja rynkowi najmu jest wzrost liczby obcokrajowców w Polsce – zwłaszcza z Ukrainy. Pośrednicy i osoby wynajmujące potwierdzają, że wzrasta liczba zapytań ze strony tych klientów. Taki stan rzeczy wynika nie tylko z ucieczki obywateli tego kraju przed wojną ale również z ułatwień w zakresie możliwości uzyskania pozwolenia na pracę i pobytu oraz długości takiego pozwolenia – jakie obowiązują w Polsce od maja 2014.
W związku z negatywnymi trendami demograficznymi w naszym kraju i zapotrzebowaniem na pracowników, prawdopodobnie ten kierunek ze strony administracji państwowej będzie utrzymany – co oznacza, że obcokrajowcy będą stawali się coraz bardziej liczącą się grupą najemców mieszkań.
Na nowe zachowania na rynku pracy i zapotrzebowanie próbuje odpowiedzieć też rząd wprowadzając Fundusz Mieszkań na Wynajem, czyli pierwszą w Polsce formę najmu instytucjonalnego. Na razie pierwsze mieszkania będą oddane do użytku w Poznaniu.
Inwestorzy zainteresowani wejściem na rynek najmu ciągle mają dobre ku temu perspektywy. Mieszkania, zwłaszcza na rynku wtórnym, nadal są tanie. W stosunku do szczytu górki cenowej z 2007 – 2008 roku staniały o około 20 proc. Ciągle też tanie są kredyty. Osoby zainteresowane kupnem mieszkań pod wynajem mogą jeszcze w tym roku liczyć na stosunkowo niski wymagany wkład własny. Prawdopodobnie transakcje kupna mieszkań z myślą o późniejszym najmie będą w tym roku „nakręcać” w dużym stopniu koniunkturę na rynku nieruchomości.
Marcin Moneta, Dział Analiz WGN