Mieszkania wymagające nakładów finansowych mogą być zarówno studnią bez dna, która wydrenuje zupełnie nasze finanse, jak i świetną okazją, by tanio kupić atrakcyjny lokal. Oczywiście wiele zależy od tego, czy dokonamy dobrego wyboru biorąc pod uwagę lokalizację, potencjalne nakłady i wartość samego mieszkania. Za poszukiwaniem mieszkania do remontu przemawiają ceny zarówno samych lokali – nawet o 30 - 40 proc. niższe od rynkowych, oraz ceny materiałów i usług budowlanych, które ciągle są stosunkowo niskie.
W WGN średnia cenowa ofert sprzedaży mieszkań do remontu, zamieszczonych w ciągu ostatniego miesiąca wynosi 2800 zł/ m kw. Jest niższa o 700 zł na metrze od średniej rynkowej mieszkań używanych, która wynosi w skali całego kraju 3500 zł. Oznacza to, że lokale wymagające nakładów finansowych są przeciętnie tańsze o 20 proc. Przy założeniu, że klient celuje w najbardziej popularny metraż (50 m kw.) może więc średnio zaoszczędzić na takim wyborze około 35 tysięcy złotych. Oczywiście część z tych pieniędzy później będzie musiał wydać na remont lokalu.
Różnice cenowe bywają większe, w zależności od lokalizacji. W dużych miastach wachlarz cen, jak i możliwość wyboru są oczywiście większe. W Warszawie średnia z rynku wtórnego dla ostatniego miesiąca to około 8100 zł/ m kw. Lokale oznaczone w opisie jako „do remontu” kosztują przeciętnie o około 1000 – 1600 zł mniej. Ich ceny oscylują zazwyczaj w przedziale 7000 – 7500 zł za metr, a więc są tańsze o 13 proc. Warto jednak zaznaczyć, że nawet w przypadku takich
nieruchomości na rynku mieszkaniowym w stolicy niejednokrotnie trzeba zapłacić bardzo wysoką stawkę, w zależności od lokalizacji. Przykładowo – za kawalerkę na Śródmieściu (niecałe 17,5 m kw.) w kamienicy z lat 50. oferent (mimo, że – jak zaznacza – lokal jest do remontu) oczekuje aż 11 tysięcy złotych. Jak więc widać, nawet mimo konieczności nakładów finansowych, zarówno dogodna lokalizacja, jak i rzadki metraż przeważają w wycenie. Z drugiej strony – już za 5800 zł od metra można kupić
mieszkanie do remontu na warszawskich Bielanach, w bloku z lat 60. W tym przypadku cena jest niższa od średniej aż o 30 proc.
W Krakowie obserwujemy podobną sytuację do stolicy. Co prawda
mieszkania do remontu średnio są tańsze o około 500 – 1000 zł za metr (w porównaniu do stawek rynkowych wynoszących dla Krakowa około 6700 zł) ale w centralnych lokalizacjach nawet nieruchomości wymagające wkładu finansowego zyskują wysokie wyceny. Niejednokrotnie
mieszkania na Starym Mieście czy w dzielnicy Krowodrza, mimo, że do remontu kosztują około 7500 - 8000 zł/ m kw. Z drugiej strony w dzielnicach takich jak Nowa Huta, Prokocim, Bieńczyce, Zabłocin często można spotkać oferty w cenach nie przekraczających 4500 zł od metra kwadratowego, czyli o 30 proc. niższe. W WGN za lokal do remontu w dzielnicy Prądnik Biały oferent oczekuje 5200 zł od metra kwadratowego.
We Wrocławiu sporą podaż lokali do remontu zapewnia duża dzielnica przedwojennych kamienic, czyli Śródmieście. Tu można znaleźć oferty przeciętnie o 30 proc. niższe od średnich, które dla stolicy Dolnego Śląska wynoszą około 6100 zł/ m kw. Dla przykładu – za mieszkanie w kamienicy przy ul. Probusa jeden ze sprzedających oczekuje 4300 zł/ m kw. Zdarza się jednak, że okazję można ustrzelić też w „wielkiej płycie”. Na wrocławskim Koznanowie lokal do remontu, w bloku z lat 80. wystawiono na sprzedaż za 3600 zł/ m kw. Tu różnica między stawkami średnimi a wyceną osiąga ponad 40 proc. Podobną okazją cenową będzie
mieszkanie w kamienicy z początku XX wieku w okolicy Mostów Warszawskich, również wycenione na 3600 zł za metr.
W Poznaniu lokale wymagające nakładów finansowych kosztują tu średnio 4800 zł od metra, podczas gdy średnia cenowa to około 5700 zł/ m kw., a więc
mieszkania w gorszym stanie są tańsze o blisko 1000 zł na metrze. Bywa tak, że różnica ta jest jeszcze większa – przykładowo mieszkanie w dzielnicy Łazarz, które wymaga remontu, zostało wycenione na 4300 zł/ m kw., natomiast kawalerka o powierzchni 30 metrów, na Górczynie jest do kupienia za 3500 zł za metr.
Czy warto decydować się na
mieszkanie do remontu? By odpowiedzieć na takie pytanie należy przede wszystkim skalkulować koszt ewentualnych prac, oraz spróbować wycenić wartość mieszkania po remoncie. Jeśli zdecydowanie się podniesie i przerośnie koszty kupna oraz prac, odpowiedź wydaje się twierdząca. Wiele zależy od zakresu remontu, ale nie tylko – liczy się również stan budynku. Jeśli wyremontujemy mieszkanie w kamienicy, która od lat nie miała wymienianych instalacji, możemy nawet mimo naszych wkładów nastawić się na różne problemy. Dlatego osoby zainteresowane powinny skupić się nie tylko na kondycji
mieszkania ale i budynku, jako całości. Decydując się na taki lokal należy też na pewno oprócz kosztów szukać dobrego, centralnego położenia. Tu oczywiście jest trudniej ustrzelić okazje cenowe (zwłaszcza w Warszawie i Krakowie), jednak gdyby się udało, to będzie to opłacalna inwestycja.
Przeciętnie –
mieszkania do remontu są tańsze o około 10 – 15 proc. ale można i znaleźć przecenione o 30 proc., wówczas w przypadku dużych miast na metrze kwadratowym możemy zyskać nawet 1700 – 2400 zł, w zależności od lokalizacji. Szacuje się, że koszt remontu lokalu to średnio około 1000 zł na metrze. W takim wypadku na kupnie mieszkania byśmy zyskali, jednak należy pamiętać, że to tylko szacunkowe wyliczenia i w ostateczności wiele zależy od skali koniecznych prac i wartości samego mieszkania. Na pewno lokale do remontu są segmentem rynku, który daje okazje kupna stosunkowo taniego, ale atrakcyjnego
mieszkania. Decyzja w tym przypadku musi być jednak poprzedzona gruntowną analizą.
Justyna Ocimek / Dział Analiz WGN