Od początku bieżącego roku wzrasta popyt na kupno ziemi rolnej, poszukiwane są zwłaszcza duże areały od 300 do 500 ha.
Największe zainteresowanie wykazują kontrahenci zagraniczni – wynika z danych WGN Nieruchomości.
Ceny ziemi rolnej w Polsce są względnie niskie, nawet 3-4 razy niższe niż w krajach Europy Zachodniej, gdzie mogą sięgać poziomu 20 tys euro za hektar. Według bieżących informacji Agencji Nieruchomości Rolnych średnia cena gruntów rolnych w Polsce sprzedanych w I kwartale 2013 wyniosła 18 835 zł za 1 ha, tzn. wzrosła o 8,3% w porównaniu do analogicznego okresu 2012 roku. Dane te nie są jednak w pełni miarodajne, ponieważ, jak wyjaśniła ANR, w początku roku sprzedaż w dużej mierze dotyczyła województw, gdzie ceny są niskie, oraz przedmiotem transakcji były przede wszystkim grunty od 1 do 10 ha, które z racji małej powierzchni są tańsze. Zdecydowanie więcej, bo od 22 tys. zł za hektar trzeba zapłacić za grunt powyżej 300 ha.
Ceny gruntów rolnych zależą też od ich klasy oraz od podaży w danym województwie. W tegorocznych transakcjach najwięcej zapłacono za ziemię w województwie śląskim – 29,7 tys. zł /ha, wielkopolskim – 26,8 tys. zł/ ha, oraz kujawsko-pomorskim – 22,5 tys. zł/ ha. Najtaniej było w lubelskim – 11,5 tys. zł/ ha, łódzkim – 12 tys. zł/ ha i w podkarpackim – 12,8 tys. zł/ ha.
Poszukiwano ziemi zarówno w dobrej klasie I-III pod uprawy rolne, zwłaszcza wielko powierzchniowe na skalę przemysłową, jak i w niższej - pod różnego rodzaju inwestycje, w tym produkcję związaną z OZE, czyli odnawialnymi źródłami energii. Ziemia wykorzystywana pod uprawy roślin energetycznych, z których uzyskuje się biomasę, oraz pod lokalizację obiektów i instalacji do wytwarzania „zielonej energii” może być niskiej klasy, od IV do VI. Interesowano się też gruntami o powierzchni 25-30 ha z przeznaczeniem pod budowę farm wiatrowych.
W sąsiedztwie aglomeracji miejskich poszukiwane były grunty rolne, które można by przekwalifikować pod budownictwo; natomiast w sąsiedztwo dróg krajowych i międzynarodowych – pod inwestycje przemysłowe i usługowe.
Małgorzata Battek