W sytuacji dużej podaży mieszkań, z jaką mamy do czynienia na polskim rynku nieruchomości, warto prześledzić co przede wszystkim biorą pod uwagę kupujący.
Z obserwacji klientów biur WGN wynika, że dla rozpoczynających poszukiwanie mieszkania najważniejsze są: cena, lokalizacja, okolica oraz stan budynku. Lokal może być pięknie wykończony, ale jeśli stan budynku wymaga remontu, to klientów zniechęca. W każdym mieszkaniu można wprowadzić wysoki standard, ale okolicy i budynku już sami nie zmienimy.
Ponadto ważnym czynnikiem jest funkcjonalny układ pomieszczeń – tak, by do każdego pomieszczenia wchodziło się z przedpokoju (tzw. pełny rozkład). Pokoje przechodnie ograniczają swobodę użytkowania, zwłaszcza, gdy w mieszkaniu mają zamieszkać więcej niż dwie osoby.
Dodatkowym atutem mieszkania jest dobra komunikacja publiczna z innymi częściami miasta. Chociaż klienci zmotoryzowani mogą zaakceptować brak komunikacji miejskiej na rzecz ciszy i spokoju, z dala od centrum.
Młodzi ludzie są bardziej skłonni zakupić mieszkanie np. na IV piętrze w bloku bez windy, jeśli cena jest dzięki temu bardziej atrakcyjna. Tu warto wyjaśnić, że mieszkania takie należą do trudniej zbywalnych, właśnie ze względu na niedogodność komunikacji i są chętnie sprzedawane lub zamieniane przez osoby starsze. W Polsce jest spora liczba IV-piętrowych budynków mieszkalnych bez windy, wybudowanych w drugiej połowie XX wieku, bo ówczesny normatyw budowlany przewidywał wyposażenie w windę dopiero od pięciu pięter wzwyż. Teraz mieszkania na ostatniej kondygnacji nie cieszą się powodzeniem.
Ważne przy wyborze mieszkania są także koszty jego utrzymania. Klienci bardzo często w podstawowych pytaniach interesują się wysokością czynszu i opłat eksploatacyjnych. Zwłaszcza jeśli posiłkują się kredytem, bo pamiętają, że oprócz raty kredytu będą musieli opłacić jeszcze czynsz i rachunki za media. Zdarza się więc, że wysokie opłaty odstraszają potencjalnych kupców. Co raz częściej pojawiają się też pytania o mieszkania tzw. bezczynszowe, gdzie jedynymi opłatami są te za media i ewentualnie kwoty ustalone przez mieszkańców na fundusz remontowy. Właściciele takich mieszkań często sami dbają o porządek na klatce schodowej i nie zatrudniają do utrzymania czystości firmy zewnętrznej.
Jednak górny poziom opłat akceptowany przez klientów jest trudny do jednoznacznego oszacowania. Wszystko zależy od wielkości kupowanego mieszkania, standardu i od grupy klientów – czy korzystają z kredytu, czy kupują nieruchomość za gotówkę. Klienci łatwiej akceptują wysokie opłaty kupując apartament – wówczas z góry przewidują konieczność ponoszenia w czynszu dodatkowych opłat, np. za ochronę, monitoring, usługi serwisowe, fitness itp.
Karolina Michniak
WGN Nieruchomości