Sytuacji sprzyjają między innymi rekordowo niskie stopy procentowe i niski poziom bezrobocia oraz wzrost płac. Liczba przyznawanych kredytów nie zmalała nawet po wprowadzeniu przez banki ostrzejszej polityki i wymaganego 20-procentowego wkładu własnego.
Innym czynnikiem zwiększającym popyt na mieszkania jest dezorganizacja w systemie bankowym i gospodarczym. Polacy z obawy przed obniżeniem wartości zgromadzonego kapitału wolą ulokować go w mieszkaniach, uznawanych za bezpieczną inwestycję.
Większość odnotowanego wzrostu sprzedaży to mieszkania nabywane za gotówkę. Można tutaj wyróżnić trzy grupy kupujących: inwestorzy dokonujący zakupu na wynajem lub odsprzedaż (ok. 50% wszystkich transakcji), rodziny o dobrej sytuacji materialnej, chcące zmienić mieszkanie na większe, oraz rodzice kupujący lokale dla dorastających dzieci.
Inwestorzy gotówkowi obecnie mogą liczyć na rentowność z wynajmu rzędu 5 proc. brutto, podczas gdy oprocentowanie możliwe do uzyskania z najwyższych lokat wynosi około 2 proc.
Z danych WGN wynika , że 2017 rok będzie kolejnym rekordem sprzedaży lokali mieszkaniowych. Popyt jest tak silny, że deweloperzy decydują się podnosić ceny mieszkań. Wzrost tępa sprzedaży i cen na rynku pierwotnym napędza też rynek wtórny, który od dawna nie notował tak dużego zainteresowania.
Wioletta Sadłowska
Dyrektor Biura WGN Suwałki