To oczywiście bardzo zła wiadomość dla klientów rynku mieszkaniowego. O ile inwestorzy indywidualni budują głównie domy, o tyle oferta spółdzielcza mogłaby być konkurencją w segmencie wielorodzinnym dla inwestycji deweloperskich. Niestety udział tego typu projektów drastycznie zmalał.

W zeszłym roku spółdzielnie oddały zaledwie ponad 2000 mieszkań, na pozostałe formy (samorządy, zakłady pracy itp.) przypada tylko 3000 lokali. Tymczasem jeszcze w latach 90' spółdzielnie mieszkaniowe były jednym z najistotniejszych graczy na rynku i budowały znacznie więcej niż deweloperzy. Przykładowo – w 1993 roku przybyło ponad 50 tysięcy mieszkań spółdzielczych i tylko nieco ponad 30 tys. od deweloperów. Wysoki udział budownictwa spółdzielczego utrzymywał się przez całą ostatnią dekadę XX wieku, ale także na początku wieku nowego. Jeszcze w 2001 roku spółdzielnie oddały ponad 20 tys. lokali, co było wynikiem tylko o kilka tysięcy gorszym od budownictwa deweloperskiego. 10 lat temu spółdzielcy oddali blisko 10 tys. mieszkań, a więc 5 razy więcej niż obecnie, nie porównując to z okresami wcześniejszymi, gdy wyniki były znacznie wyższe.

Drastyczny spadek udziału w rynku dotyczy też pozostałych form budownictwa, przez co rozumiemy inwestycje samorządowe, zakładów pracy, itp. Podobnie jak w przypadku spółdzielców – udział takich form w całej podaży lat 90' był wysoki – w 2001 oddano około 10 tys. mieszkań, podobnie w 2006. Od tamtego czasu obserwujemy jednak stopniowy spadek, do wyniku zaledwie 3400 lokali w zeszłym roku.Wszystko to wskazuje na wypieranie z rynku form budownictwa nie typowo komercyjnych.

Osłabienie konkurencyjnych dla deweloperów form budownictwa wielorodzinnego to oczywiście znaczny minus z punktu widzenia klientów. Większy udział w rynku wiąże się z większym wyborem i konkurencją.

Wracając do czołówki budowlanej w naszym kraju – jak wspomnieliśmy na początku – dominują zwykli Polacy, którzy stawiają dla siebie domy. W zeszłym oddano w sumie do użytku nieco ponad 147 tys. lokali, z czego blisko 80 tysięcy przypadało na budownictwo indywidualne, a ponad 62 tysiące na deweloperskie.

Przegląd danych statystycznych pokazuje na przestrzeni czasu znaczny wzrost liczby mieszkań rocznie oddawanych w naszym kraju. Najniższe wyniki notowano w latach 90'. W 1996 roku przybyło tylko ponad 62 tys. lokali a więc o około 75 proc. mniej niż średnio oddaje się obecnie. Szczyt podaży mieszkaniowej przypadał natomiast na rok 2008, który był jednocześnie szczytem górki cenowej w naszym kraju. Nadymana bańka popytowa przekładała się na dużą podaż. Inwestorzy w sumie oddali wtedy ponad 165 tys. lokali.

Niezależnie jednak od tego, Polska z wynikiem około 150 tys. mieszkań oddawanych rocznie boryka się ciągle z niedoborem mieszkaniowym. Wg Ministerstwa Budownictwa, by zniwelować niedobór trzeba by było budować dwa razy tyle. W tym celu rząd wprowadza program Mieszkanie Plus, którego skutkiem może być wejście do gry państwa. Czy udział państwowych czynszówek w całej podaży będzie duży? Przekonamy się stosunkowo szybko – pierwsze budowy mają się zacząć już w przyszłym roku.


Monika Prądzyńska
Dział Analiz WGN