W drugim kwartale 2011 roku aktywność inwestycyjna na rynkach nieruchomości komercyjnych w Europie spowolniła i wolumen obrotów wyniósł 26,2 mld euro, czyli o 11,5% mniej niż w pierwszych trzech miesiącach. Jednak tendencje na poszczególnych rynkach były zróżnicowane – inwestycje w nieruchomości biurowe przewyższały inwestycje w nieruchomości handlowe, a najważniejsze rynki wzbudzały większe zainteresowanie.

Kolejnym znamiennym zjawiskiem był wzrost zainteresowania sektorem biurowym, którego udział w wolumenie obrotów wzrósł o 10%, z poziomu 36% w pierwszym kwartale do 46% w drugim. Dla porównania obroty w sektorze nieruchomości handlowych zmniejszyły się o 35%, a w przypadku nieruchomości przemysłowych o 46%.

 David Hutchings, szef europejskiego działu badań firmy Cushman & Wakefield, powiedział: „Warunki ekonomiczne sprzyjają inwestycjom w nieruchomości biurowe. Rosną wydatki inwestycyjne firm i w niektórych miastach zwiększa się zatrudnienie. Ponadto kondycja firm europejskich jest dość dobra, ale wbrew powszechnym oczekiwaniom wydatki konsumpcyjne będą przez pewien czas znajdować się pod presją i rosnąć wolniej, niżby to wynikało z ożywienia gospodarczego”.

Największym zainteresowaniem inwestorów cieszą się rynki najlepszych nieruchomości biurowych, które pozwalają minimalizować ryzyko inwestycji. Z tego względu stopy kapitalizacji dla najlepszych obiektów wynajmowanych na długi okres mogą się dalej obniżać. Popyt na nieruchomości drugorzędne jest słaby, ale inwestorzy są obecnie gotowi podjąć ryzyko, by osiągnąć wyższe zyski, na przykład z najmu lub realizacji nowych obiektów w związku z pojawiającymi się niedoborami podaży.

Udział rynku handlowego w obrotach zmniejszył się także z powodu zawarcia mniejszej liczby dużych transakcji niż w pierwszym kwartale bieżącego roku.

 Michael Rhydderch, szef zespołu ds. rynków kapitałowych w Europie firmy Cushman & Wakefield, powiedział: „Wielu inwestorów odzyskało wiarę w rynek biurowy, ale też popyt na nieruchomości handlowe jest nadal silny. Jednak obserwujemy coraz większe zróżnicowanie trendów w poszczególnych krajach i sektorach. Wielka Brytania, Francja i Niemcy są najbardziej atrakcyjnymi krajami dla większości inwestorów, ale znaczenie poszczególnych sektorów w tych państwach nie jest jednakowe. Kraje skandynawskie, zwłaszcza Szwecja, znowu cieszą się dużym zainteresowaniem. W Norwegii i Finlandii wzrósł popyt na nieruchomości biurowe. W Rosji silny popyt na nieruchomości biurowe kształtują skłonni do podejmowania ryzyka kupujący, natomiast w Polsce nadal dużym powodzeniem cieszą się obiekty handlowe. W najbliższych miesiącach może wzrosnąć aktywność na rynku handlowym w Czechach, natomiast Holandia znajdzie się wśród pięciu najbardziej popularnych rynków nieruchomości magazynowych”.

Za wzrost aktywności na większości rynków odpowiadają w szczególności fundusze krajowe, ale coraz większy popyt generują zagraniczni inwestorzy, których udział w obrotach wzrósł do prawie 35% w pierwszej połowie bieżącego roku (ich udział w drugim półroczu 2010 r. wynosił 31%).
 
Najważniejsze rynki umocniły swoją pozycję. Wielka trójka, tj. Wielka Brytania, Niemcy i Francja, utrzymała udział w rynku na poziomie 64%, przy czym popyt w Niemczech wzrósł, we Francji pozostał stabilny, a w Wielkiej Brytanii nieznacznie się zmniejszył. Jednak w sumie Europa Zachodnia odnotowała wzrost popytu, którego liderami były: Austria, Dania, Norwegia i Szwecja. Szczególnie dobrymi wynikami mogą pochwalić się kraje skandynawskie, w których wolumeny obrotów wzrosły do poziomu 4,4 mld euro w II kwartale br. w porównaniu z 2,4 mld euro w I kwartale.
 
W tym samym czasie zmniejszył się udział w obrotach wielu rynków wschodzących. W Europie Środkowo-Wschodniej obniżył się z poziomu 3,9 mld euro do 2,1 mld euro. Jednak tak, jak w przypadku Europy Zachodniej, również rynków wschodzących nie należy postrzegać jednakowo. W Turcji i Rosji utrzymywał się silny popyt na nieruchomości biurowe, natomiast Polska jest często lepiej oceniana przez inwestorów pod względem ryzyka niż niektóre rynki zachodnie. 
 
Spadek obrotów był najbardziej widoczny na rynkach państw dotkniętych największym zadłużeniem. W krajach określanych skrótem PIIGS, czyli w Portugalii, Włoszech, Irlandii, Grecji i Hiszpanii, obroty pomiędzy pierwszym a drugim kwartałem zmniejszyły się o 42%, natomiast w pozostałych krajach eurostrefy wzrosły o 6,7%.

źródło: Property Journal nr 8-9/2011