Już po całej Polsce każdy z nas wieść niesie,
o tym w Karpaczu, wspaniałym Kongresie,
co się w orbisowskim hotelu „Skalny” odbył,
a długo jeszcze będzie się nam wszystkim śnił.
W piątek został rozpoczęty bilans miłych chwil,
bo ruszył wieczorem planowo, hotelowy grill,
Kwiat WGN-u rozpoczął tam obrady swoje,
były twórcze rozmowy i kreatywne napoje.
A w sobotę, od rana do pracy ostro ruszyliśmy,
oficjalnego rozpoczęcia Prezesa wysłuchaliśmy,
który nam przedstawił program Kongresu WGN,
i szkoleniem Sylwii Majewskiej nasz rozpoczął dzień.
Najszczerzej Tobie Sylwio wszystko wyłuszczając,
naprawdę nie kłamiąc i nosa też nie pocierając,
dziękujemy Ci za cenne i wspaniałe szkolenie,
częściej Ciebie widzieć chcemy- u nas w WGN-ie.
A po obiedzie znów było coś, co nam rozświetliło minę,
Paweł nam Konwiński o VAT-ie mówił tylko przez godzinę,
Na koniec sie tu podzielę, szkolenia prawnego, kwiatem,
gdy transakcja jest jednorazowa, to traktujemy, że poza VAT-em.
Potem Szczecin rozpoczął, zdecydowanie, ale nie z hukiem,
wypowiadała sie Grażyna z Waldemarem Litwiniukiem,
i kolejny raz na trudnym rynku nieruchomości,
roztrząsali umowy o statucie wyłączności.
Umowa na wyłączność w firmie – skuteczność w działaniu,
pozycja wrocławskiej potęgi i jej marka w umów sporządzaniu,
oraz jeszcze jedna rzecz dla nas jest święta,
wyjątkowe poczucie bezpieczeństwa klienta.
Wreszcie blok końcowy, a Prezes wbił nam w mózg,
że nastąpi ostatni naszego programu gwóźdź,
a to wszak prelekcje miała – radczyni Ola Jurak,
co radziła, by w umowach nie wypaść, jak burak.
Dzień ten się zakończył wystrzałowo, jak rzekłem,
sympatyczną dyskoteką i to gdzie – no... w piekle,
Klub Hotelowy Piekiełko, pełen muzycznej oprawy,
był świadkiem toastu Prezesa i szampańskiej zabawy.
Rano Talk Show godny piękniejszych, niźli moje, wierszy,
bo z naszej firmy występowali najlepsi z najlepszych :
Adam Bilski, Zbigniew Morawiec , Kamil Janicki,
Marcin Kaczmarek, Patryk Litwiniuk, Rafał Jóskowski.
I wreszcie naszej firmy Prezes - Pan Leszek Michniak,
do zakończenia Kongresu dał uroczysty znak ,
podsumowując korzystne ze wszech miar spotkanie,
integrację, naukę, zabawę i wreszcie transakcje udane.
Ja tam byłem, wiedzę chłonąłem, najlepszym się przyglądałem,
że następny jest w Międzyzdrojach – słyszałem i zapisałem,
taki był przebieg Kongresu, cały prawie macie tu scenariusz,
składorym go z Gdyni stworzył – niejaki Brzęczek Arkadiusz.