W związku z rosyjskim embargiem na owoce i warzywa, sadownicy chcą znaleźć nowe rynki zbytu.
Jednym z kierunków poszukiwań jest daleki wschód. Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, w wywiadzie w radiu RDC, powiedział, że Indie są jednym z kilku krajów, gdzie mogą trafić polskie jabłka. Kraj ten kupuje rocznie 200 tysięcy ton jabłek. Poza Indiami sadownicy myślą o sprzedaży rodzimych jabłek za ocean- przede wszystkim do Ameryki Północnej. Według Mirosława Maliszewskiego, zarówno Stany Zjednoczone, jak i Kanada już otwierają się na polskie jabłka. Sadownicy cały czas nie tracą jednak nadziei na wznowienie współpracy z Rosją. Dotychczas była ona największym importerem polskich jabłek. W Rosji sprzedawaliśmy 700 tysięcy ton rocznie.