Pomimo niskiego oprocentowaniakredytów i wzrostuzdolności kredytowej o jedną czwartą, w bankach nie ma nadwyżki klientów. Lepiej niż w 2013 r. było nawet w okresie kryzysu finansowego. I wygląda na to, że szybko w bankach kolejek nie będzie. Eksperci są zdania że sprzedażkredytów hipotecznych jest najsłabsza od kilku lat. Tłumacząc sytuację twierdzą, że inwestorzy kupowalinieruchomości za gotówkę, z kolei młodzi albo nie mają jeszcze pracy i są na utrzymaniu rodziców, albo czekają na poprawę sytuacji gospodarczej w kraju, zanim podejmą decyzje o długoletnim zobowiązaniu. Trudno wierzyć, że ten rok będzie przełomowy – mówi Jacek Furga ze Związku Banków Polskich