Mimo, że ponad 50% Łotyszy to przeciwnicy wprowadzenia euro, Łotwa o północy wycofa swoją narodową walutę. Rząd liczy na szybszy wzrost gospodarczy i większe inwestycje. W rozmowie z IAR polski ambasador w tym kraju Jerzy Marek Nowakowski przekonuje, że w związku z tym przedsiębiorcy z Polski będą mieć ułatwione możliwości handlowania na Łotwie. Jak wyjaśnia ambasador "Znika konieczność przeliczania walut, ryzyka kursowego. Dla polskiego przedsiębiorcy będzie taniej i łatwiej, a sprzedajemy tu dużo". Polscy przedsiębiorcy w zeszłym roku sprzedali towary w tym kraju o wartości prawie miliarda euro. Były to oprócz produktów rolno - spożywczych również odzież i nawet autobusy. W Rydze, w związku z wprowadzeniem wspólnej waluty zaplanowano specjalne uroczystości, na które przyleci premier Estonii Andrus Ansip, gdzie euro obowiązuje już od 3 lat. Dzisiaj o północy premier Łotwy Valdis Dombrovskis wyciągnie z bankomatu pierwszy banknot.
Przez okres pierwszych dwóch tygodni stycznia będzie można płacić w euro jak również w starej walucie. Z kolei ceny w sklepach będą drukowane w obu walutach do końca czerwca.