Znowu wzrasta eksport polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Branżę wyciągają z opresji dostawy części do fabryk w Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech czy w Rumunii, ponieważ eksport kompletnych aut z Polski kurczy się diametralnie. Los polskiego przemysłu motoryzacyjnego zależy od eksportu, ponieważ w ostatnich latach polskie fabryki samochodów około 98 procent produkcji wysyłały do zagranicznych klientów, głównie w państwach Unii Europejskiej. Tam z powodu kryzysu klienci przestali kupować „salonowe” samochody. Do końca sierpnia kierowcy w UE kupili tylko 7,84 mln nowych samochodów osobowych i był to najgorszy wynik za te miesiące od 1990 r. Jeszcze na początku bieżącego roku w polskim przemyśle motoryzacyjnym panował nastrój przygnębienia, bo eksport spadał z miesiąca na miesiąc. Ale od kwietnia koniunktura zaczęła się poprawiać i przez cały drugi kwartał polskie zakłady motoryzacyjne wysyłają zagranicę coraz więcej swoich wyrobów.