Nasz kraj stawia pierwsze kroki w budownictwie energooszczędnym. Dla klientów i inwestorów indywidualnych, wizja zamieszkania w nowoczesnym budynku o niemal zerowym zużyciu energii i niezależnym energetycznie, może być atutem decydującym o zakupie. Także dla samych deweloperów, jednorazowo poniesiony, większy koszt budowy, może przekładać się na większe zyski w przyszłości. Obecnie w Polsce trwają pracę nad regułą kosztu optymalnego, mającą połączyć zastosowanie energooszczędnych technologii z ekonomicznym uzasadnieniem.Co trzeci deweloper (na 111 badanych) ma poważne obawy co do przyszłości budownictwa energetycznego w Polsce, wynika z przeprowadzonego przez Cube Research badania. A ponad 55% respondentów, wskazuje na optymistyczne perspektywy rozwoju budownictwa energooszczednego. Ankietowani zwrócili uwagę na niewystarczające wsparcie i promocję energooszczędnych rozwiązań przez polskie prawo. A także brak zachęty ze strony państwa. Badani ponadto wskazywali na nieuwzględnianie przy planowaniu budowy domów i mieszkań, kosztów ich późniejszej eksploatacji, na brak woli politycznej wspierania budownictwa energooszczędnego, wysokie początkowe nakłady inwestycyjne, związane z kosztownymi technologiami i niską dostępność dopłat do budynków o bardzo wysokiej charakterystyce energetycznej.Zgodnie z nowelizacją dyrektywy unijnej, do 2020 roku, wszystkie nowo powstałe budynki powinny spełniać wymogi energooszczędności. Pomimo toczących się dyskusji, Polska wciąż nie stworzyła definicji budynku zeroenergetycznego, który stanowiłby wzór dla deweloperów. To ostatni moment na przygotowanie się do nadchodzących zmian.