173 dni musimy w pracować w 2013 roku na opłacenie wszystkich naszych podatków. Potem zaczynamy zarabiać dla siebie. Po raz 20. Centrum im. Adama Smitha wyznaczyło dzień wolności podatkowej. To symboliczny moment, w którym statystyczny Polak przestaje pracować na rzecz państwa, na wszystkie nałożone na niego podatki, a zaczyna pracować dla siebie. W tym roku dzień wolności przypada na 22 czerwca. Tegoroczne święto wypada dzień później niż rok temu. Zdaniem Centrum zanosiło się na to, że święto podatników wypadnie wcześniej, bo według planów rządowych udział wydatków w PKB miał wynosić 45,3 proc. To by oznaczało, że dzień wolności podatkowej wypadnie w 166. dniu roku, czyli 15 czerwca. Kryzys dławi jednak gospodarkę, wzrost PKB jest znacznie wolniejszy, niż planował rząd, a to oczywiście niekorzystnie wpłynęło na udział wydatków w PKB. Podskoczył on do 47,26 proc. I dzień wolności przesunął się o tydzień. W Wielkiej Brytanii dzień wolności podatkowej przypadł w tym roku na 30 maja, najpóźniej od siedmiu lat.