Deweloperzy chcą rozkręcić sprzedaż mieszkań i zaczynają wyprzedaże swoich zapasów - wynika z analizy portalu Rynekpierwotny.com.
Takie zniżki szczególnie interesują klientów, bo w czasach kryzysu wyprzedaże są w mieszkaniówce tak samo powszechne, jak choćby w branży odzieżowej. Portal Rynekpierwotny.com przeanalizował sytuację na stołecznym rynku nieruchomości. Okazuje się, że większość deweloperów zdecydowała się na wyprzedaże mieszkań. Niektóre firmy informują o tym wprost, inne słowa wyprzedaż raczej unikają, oferując np. duże upusty lub nowe cenniki mieszkań. Na co mogą liczyć klienci szukający cenowych okazji? W zależności od wielkości mieszkania, kupujący mogą zaoszczędzić od kilkudziesięciu tysięcy do nawet 200 tys. zł. Od początku roku wyprzedaż oferuje upusty nawet 20 proc. ceny mieszkania. Inwestorzy najwyraźniej chce zakończyć sprzedaż mieszkań jak najszybciej, dlategio ceny luksusowych mieszkań zaczynają się od 5400 zł za mkw. To najniższa cena metra kwadratowego przykładowo na warszawskiej na Woli (drożej za mkw. zapłacimy w miejscowościach podwarszawskich, m.in. w Pruszkowie). Z kolei 15 proc. upustu mogą uzyskać klienci, którzy zdecydują się na zakup mieszkania na osiedlu Bursztynowym (Wawer) lub w inwestycji Lewandów Park (Białołęka). Specjalne oferty wyprzedaży można było spotkać też na targach mieszkaniowych. Tam jednak były to oferty ograniczone. Wyprzedaży podlegały ostatnie mieszkanie lub oferta była ważna dla gości targowych. Na co jeszcze mogą liczyć kupujący? Tam gdzie nie pojawia się słowo wyprzedaż, najczęściej są to duże upusty.