Według danych jednej z firmy zajmującej się obrotem nieruchomościami,  ziemia w Polsce wciąż jest dużo tańsza niż w państwach zachodniej Europy. Najwięcej na Starym Kontynencie trzeba za nią zapłacić w Holandii, gdzie jest nawet 11,5 razy droższa niż w Polsce. W Irlandii grunty rolne są z kolei droższe ponad 5 razy, w Wielkiej Brytanii prawie 4, a w Hiszpanii prawie 3. To ogromna dysproporcja, której nie były w stanie wyrównać nawet wzrosty cen, jakie obserwowaliśmy w Polsce w ostatniej dekadzie.

Według firmy w latach 2002-2010 grunty rolne w Polsce podrożały o 361 proc. Czy nadal ich ceny będą rosły w tak zastraszającym tempie i będą zrównywać się powoli z cenami w zachodniej Europie? Za dalszym wzrostem cen ziemi rolnej w Polsce przemawia wiele czynników. Pierwszym jest rzeczywiście duża dysproporcja w cenach ziemi rolnej w Polsce i większości krajów tzw. Starej Unii. Fakt ten w dużej mierze tłumaczy gwałtowny wzrost cen ziemi po wstąpieniu Polski do Wspólnoty.

Wpływ na ceny ziemi ma również fakt, że jej zasoby są ograniczone. Nie dotyczy to tylko Polski, ale wszystkich krajów rozwiniętych. Wielkość areałów rolnych w takich państwach już nie rośnie, a wręcz przeciwnie zmniejsza się w czasie. Powód tego zjawiska jest dość prosty. W Europie czy USA miasta wciąż rozlewają się na okoliczne tereny i pochłaniają coraz to większe powierzchnie. Z tego powodu tereny, które do niedawna miały charakter ściśle rolniczy, stają się powoli przedmieściami. Potwierdzeniem tych słów są chociażby dane Europejskiej Agencji Środowiskowej, według których w latach 2000-2006 w Europie co roku pochłanianych było przez miasta prawie 113 tys. hektarów ziemi.

Wprawdzie w Polsce co roku na rynek trafiają jeszcze grunty z zasobów skarbu państwa, ale i one w pewnym momencie ulegną wyczerpaniu. Oprócz tego nie są sprzedawane w takiej ilości, żeby mogły wyhamować wzrost cen. Obecnie Agencja Nieruchomości Rolnych dysponuje ok. 1,8 mln ha ziemi rolnej, a w ostatnim roku sprzedała ich ok. 125 tys.

Z drugiej strony ktoś mógłby zauważyć, że ziemia rolna w Polsce należy do najdroższych w regionie. To prawda, lecz ceny rosną bardzo dynamicznie w całym regionie i Polska wcale nie jest w tej części Europy liderem. Wyprzedzają nas chociażby takie kraje, jak Rumunia czy Węgry. Europa Środkowa i Wschodnia to również obszar, w którym grunty drożeją najszybciej na świecie i nie ma obecnie przesłanek przemawiających za tym, żeby proces ten uległ wyhamowaniu.