Akcje spółki podrożały wczoraj z 22 zł do 22,6 zł za sztukę. - To bardzo udany debiut. PHN nie może się mierzyć z tak lubianymi przez inwestorów spółkami jak GPW czy PZU, ale na tle problemów, o jakich mówiło się przed ofertą publiczną, 7-proc. wzrost jest sukcesem - komentuje Łukasz Bugaj z DM BOŚ. Dodaje, że to efekt ustalenia stosunkowo niskiej ceny. O jakie problemy chodzi? - PHN powstał w wyniku połączenia wielu spółek posiadających najróżniejsze nieruchomości - od biurowców, przez wille, po grunty rolne - to prawdziwy miszmasz. Takim konglomeratem trudno się zarządza - mówi Bugaj. PHN ma w portfelu 150 nieruchomości, które zostały "opakowane" w jedną całość, i teraz mają znaleźć nowych właścicieli. Do chwili debiutu jedynym udziałowcem spółki był skarb państwa. Jedną z najbardziej znanych nieruchomości PHN jest warszawski wieżowiec Intraco. W skład holdingu wchodzi kilka spółek, np. Intraco SA, Budexpo i Agroman. PHN inwestuje także w nowe nieruchomości komercyjne - w 2014 r. planuje zakończenie budowy biurowca klasy A w Warszawie przy ulicy Foksal. Łączna wartość nieruchomości PHN szacowana jest na ok. 2,1 mld zł. Spółka od momentu powstania przynosi straty. Po pierwszych trzech kwartałach 2012 r. grupa straciła na czysto 142,9 mln zł, rok wcześniej 158,5 mln zł. Jedną z przyczyn jest polityka kadrowa: - Zatrudnienie w państwowej firmie było i mimo ostatnich zwolnień jest nadal niewspółmierne do potrzeb - mówi Bugaj. W ofercie publicznej skarb państwa sprzedał 25 proc., czyli mniejszościowy pakiet akcji PHN. Przy cenie sprzedaży 22 zł za jeden papier wartość oferty publicznej PHN sięgnęła 238,6 mln zł, z czego drobni inwestorzy wykupili 15 proc. w ramach tzw. akcjonariatu obywatelskiego. To program, którego celem jest upowszechnienie własności przez posiadanie akcji i umożliwienie indywidualnego inwestowania na giełdzie. Podobnie jak podczas poprzednich giełdowych ofert publicznych - PGE, PZU czy Tauronu - każdy mógł się zapisać na określoną liczbę akcji. W przypadku PHN było to 1,5 tys. akcji (pakiet wart 33 tys. zł). Jednak chętnych było na tyle dużo, że każdy dostał niespełna jedną trzecią papierów - na zakup zdecydowało się 6174 drobnych graczy. Resztę akcji PHN kupiło 173 tzw. inwestorów instytucjonalnych (to m.in. fundusze inwestycyjne, otwarte fundusze emerytalne i inwestorzy zagraniczni). Czy akcje PHN pomimo kiepskich wyników finansowych mogą jeszcze podrożeć? Łukasz Bugaj twierdzi, że spółka ma potencjał, ale jeszcze nieuwolniony. Dlaczego? Resort skarbu zapowiedział, że jesienią będzie chciał pozyskać inwestora branżowego dla PHN, a do transakcji może dojść jeszcze w tym roku. - Jeśli nabywca będzie chciał wejść w spółkę, ogłaszając wezwanie na akcje, to będzie zmuszony zaproponować wyższą cenę od rynkowej. A wtedy kurs ruszy na północ - mówi Bugaj. Drugim czynnikiem, który może podbić notowania PHN, są rekomendacje biur maklerskich. - Pewnie niedługo pojawią się wyceny akcji PHN, które będą wyższe od obecnego kursu. Po ostatnich debiutach, PAK i Alior Banku, rekomendacje przełożyły się na wzrost kursu tych spółek - podsumowuje Bugaj.