Bardzo ważnym atutem używanych lokali jest możliwość bardzo szybkiego wprowadzenia się. Najważniejsze jednak pozostają: cena mieszkania a następnie jego lokalizacja. Na rynku wtórnym nabywcy szukają lokali, które oczywiście  nie wymagają długotrwałego i kosztownego remontu O tym, czy potencjalny nabywca wybierze konkretny lokal używany, decyduje oczywiście jego cena. Powód jest prosty - to przecież od niej zależy, czy kupującego na konkretne "cztery kąty" stać, czy nie. Na drugim miejscu w hierarchii potrzeb nabywców uplasowała się lokalizacja, a więc czynnik, który w największym stopniu decyduje o atrakcyjności nieruchomości. Pod tym pojęciem mieści się bowiem ocena sąsiedztwa nieruchomości, dostępność komunikacyjna czy dostęp do punktów handlowych i usługowych czy oświaty. Odrobinę niższą ocenę otrzymała... cena. Tym razem jednak w przeliczeniu na metr. Przypomnijmy, że to od tej wartości często zależało, czy dana nieruchomość kwalifikowała się do budżetowych dopłat, czy nie. Najprawdopodobniej więc gdyby badanie to przeprowadzone zostało w czwartym kwartale zeszłego roku, cena metra mogłaby zająć wyższą pozycję w hierarchii ważności. Niemiej jednak wciąż przeciętny nabywca mieszkania ocenia atrakcyjność kwoty, jaką musi zapłacić za lokum, przeliczając ją na jednostkę powierzchni. Jest to więc ważny aspekt przy wyborze mieszkania. Niżej, a więc na czwartym miejscu w hierarchii potrzeb potencjalnych nabywców, uplasował się układ mieszkania. Trudno się temu dziwić. Wprowadzenie zmian w rozkładzie pomieszczeń używanego, a więc często już wykończonego lokalu, wymaga czasu, nakładów finansowych i nie zawsze jest możliwe w związku z brakiem możliwości ingerowania w elementy konstrukcyjne budynku. Aż do czwartego miejsca w hierarchii czynniki decydujące o atrakcyjności mieszkania używanego są identyczne jak na rynku pierwotnym. Na piątym miejscu uplasował się koszt utrzymania mieszkania. Jest to więc ważny element decydujący o wyborze nieruchomości. Na rynku wtórnym kwestia ta jest więc znacznie ważniejsza niż na pierwotnym, w przypadku którego koszty utrzymania zajęły dopiero 7. miejsce. Może to być wynikiem tego, że nabywcy nowych mieszkań są często przekonani o tym, że zastosowane technologie pozwolą im oszczędzić na wydatkach eksploatacyjnych.