To efekt obniżenia cen. W tym roku wyników sprzedaży już nie będzie tak dobrych.  Liczba mieszkań na sprzedaż utrzyma się na wysokim poziomie, ale na zwiększenie tempa spadku cen raczej nie należy liczyć. Deweloperzy w sześciu największych polskich aglomeracjach sprzedali w ubiegłym roku ponad 30,6 tys. mieszkań – wynika z szacunków firmy Reas monitorującej ten rynek. To wynik lepszy niż w 2011 r., choć poprawa jest niewielka, o zaledwie 3 proc. O wzroście przesądził IV kw., kiedy deweloperzy sprzedali ok. 8,4 tys. mieszkań. Popyt napędzał wygasający program Rodzina na Swoim. Reas szacuje, że co czwarte mieszkanie sprzedane w 2012 r. w największych aglomeracjach zostało kupione przy wykorzystaniu kredytu z tego programu. Kazimierz Kirejczyk, prezes Reas, nie ma wątpliwości, że m.in. z powodu wygaśnięcia RnS w tym roku branża będzie musiała zmierzyć się ze spadkiem popytu. Prognozuje, że sprzedaż mieszkań może spaść o kilka, kilkanaście procent. Poza brakiem RnS i przesunięciem wdrożenia nowego programu Mieszkanie dla Młodych na 2014 r. najważniejszą przyczyną spadku popytu będzie pogarszająca się sytuacja na rynku pracy i restrykcyjne nastawienie banków do udzielania kredytów hipotecznych. Na dodatek branża będzie wciąż zmagać się z bardzo dużą liczbą mieszkań w ofercie. Rekord padł w II kw. 2012 r., kiedy deweloperzy mieli na sprzedaż niemal 57 tys. lokali. Reas spodziewa się, że biorąc pod uwagę inwestycje, które trafią do sprzedaży, w 2013 r. utrzyma się na poziomie powyżej 50 tys. mieszkań. Ryzykiem dla branży jest pojawienie się na rynku inwestycji bliskich zakończenia, ale z bardzo niską sprzedażą, na poziomie 20–30 proc. oferowanych mieszkań. Według Katarzyny Kuniewicz, dyrektor działu analiz Reas, to zjawisko niepokojące, choć nie na tyle, by z tego powodu w branży mogła w 2013 r. znacząco zwiększyć się liczba upadłości. – Najsilniejsze spółki chętnie przejmują projekty i grunty deweloperów w kłopotach. I mają ku temu coraz więcej okazji. Takich transakcji przybywa. Upadłość nie jest jedynym wyjściem dla dewelopera, który poza jednym projektem z problemami ma np. atrakcyjne działki – potwierdza członek zarządu jednego z największych krajowych deweloperów. Według szacunków firmy Euler Hermes w 2012 r. w Polsce upadło ok. 30 deweloperów. To niewiele, porównując z liczbą deweloperów realizujących inwestycje w sześciu aglomeracjach analizowanych przez Reas. Teraz jest ich 736.