Ekonomiści z niemieckiego Instytutu Badań Pracy (IZA) mają dobrą wiadomość dla rządów szukających sposobu na zasypanie dziury budżetowej.
Z ich badań wynika, że ludzie płacący wyższe podatki są bardziej zadowoleni z życia. Przynajmniej w Niemczech. Sześcioro ekonomistów z bońskiego ośrodka badawczego przeanalizowało sondaże z minionych 26 lat, w których Niemców pytano o poziom ich zadowolenia z życia oraz wiele innych informacji dotyczących ich statusu, dochodów, miejsca zamieszkania itd. W sondażach co roku uczestniczyło około 25 tys. osób. Na podstawie tych danych ekonomiści mogli ocenić, jak poziom zadowolenia Niemców zmieniał się w zależności od obciążeń fiskalnych (podatków od pracy i dochodowych). Okazało się, że abstrahując od dochodów netto, wieku, wykształcenia i innych tego typu czynników, respondenci deklarowali tym większe zadowolenie z życia, im wyższe płacili podatki. - Ten wynik jest zgodny z odkryciami neurobiologii – twierdzą eksperci IZA, przywołując badania, według których przymusowe przekazywanie pieniędzy na cele dobroczynne pobudza części mózgu odpowiadające za poczucie satysfakcji. Badacze dostrzegli kilka możliwych wyjaśnień pozytywnego wpływu podatków na satysfakcję Niemców z życia. Dzielenie się dochodami z fiskusem może być traktowane jako kupowanie lepszych usług publicznych. Może też odzwierciedlać poparcie ludzi dla redystrybucji, które z kolei może wynikać z ich przekonań co do roli państwa w gospodarce albo potrzeby bezpieczeństwa socjalnego. Do radosnego płacenia podatków ludzi może motywować także to, że czerpią satysfakcję z przestrzegania prawa. Badania ekonomistów IZA sugerują, że największe znaczenie ma drugi z tych motywów, ale pozostałe wyjaśnienia też znajdują potwierdzenie w danych.