Alitalia, czyli włoski narodowy przewoźnik uruchamia już w sezonie lato 2013 połączenie z Rzymu do Krakowa.
Loty z lotniska Fiumicino będą realizowane aż trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, piątki i niedziele. Pierwszy rejs zaplanowano na 25 marca 2013 roku. - Z radością witamy powrót tego przewoźnika do naszego portu. Cieszymy się, że tak duży gracz jak Alitalia ponownie wybrał Kraków jako atrakcyjny rynek dla dalszego rozwoju swojej oferty w Polsce. Bezpośrednie loty na główne rzymskie lotnisko stanowią atrakcyjną ofertę dla mieszkańców Krakowa i Małopolski, dla których Rzym to jedno z najciekawszych europejskich miast. Z kolei Kraków to dla Włochów interesujący kierunek turystyczny i biznesowy - podkreśla Jan Pamuła, prezes Kraków Airport. - Uruchomienie rejsów przez Alitalię potwierdza atrakcyjność Krakowa wśród przewoźników tradycyjnych. Propozycja Alitalii jako członka grupy SkyTeam to doskonałe uzupełnienie siatki połączeń pozostałych sojuszy, a także potwierdzenie dywersyfikacji oferty przewozowej Kraków Airport - dodaje Jan Pamuła. Na trasie Rzym-Kraków będzie latał Airbus A320. Samolot będzie startował z Fiumicino o godzinie 11:10, a w Kraków Airport wyląduje o 13:20. Z krakowskiego lotniska wylot został zaplanowany na godzinę 14:10, w Rzymie spodziewany jest o 16:20. Bilety od dzisiaj będą dostępne w systemie rezerwacyjnym przewoźnika. Alitalia operowała już z krakowskiego w latach 2005 - 2008 na trasie Kraków - Mediolan Malpensa.
Przypominamy, że Kraków Airport to największy regionalny port lotniczy w Polsce, odnotowujący bardzo dynamiczny wzrost liczby obsługiwanych pasażerów i operacji lotniczych. W tym roku lotnisko obsłuży blisko 3,5 mln pasażerów, notując nowy rekord. W obecnym sezonie zimowym Kraków Airport oferuje połączenia regularne i czarterowe do ponad 50 portów. Od kwietnia 2013 r. krakowskie lotnisko będzie bazą irlandzkiej linii Ryanair. W najbliższym roku "wracamy do waloryzacji procentowej" - dodał Kosiniak-Kamysz.
Prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz po wyroku TK powiedział, że "prezydent podpisał ustawę ze względów społecznych, ale wątpliwości, jakie miał spowodowały, że wystąpił do Trybunału". Łaszkiewicz zaznaczył, że w przyszłości podobne ustawy mogą być uchwalane, prezydent musi mieć jasność w takich sprawach.