Deweloperzy oferują w Warszawie kawalerki o powierzchni 22–25 mkw. Jednak nie w ścisłym centrum miasta.
Powierzchnia kawalerek na rynku pierwotnym ciągle się kurczy. Jak wyliczają przedstawiciele serwisu Tabelaofert.pl, średni metraż mieszkania jednopokojowego rok temu wynosił w Warszawie prawie 38 mkw., podczas gdy dziś – ok. 35 mkw. Oznacza to zmianę o prawie 7 proc. r./r. Dla porównania, w tym czasie przeciętna powierzchnia lokali dwupokojowych zmniejszyła się o 3 proc., oscylując na poziomie ok. 50 mkw. Natomiast lokale typu studio mają powierzchnię 50–70 mkw.
Najmniejsze dziś na rynku mieszkania w Warszawie liczą ok. 22,5 mkw. Takie oferty znajdują się głównie na osiedlach w budowie. – Tylko 20 proc. kawalerek dostępnych na rynku to gotowe do zamieszkania lokale. Wynika to z faktu, iż najmniejsze, a więc najtańsze, biorąc pod uwagę cenę całkowitą mieszkania, szybko znajdują nabywców, szczególnie w okolicach dobrze skomunikowanych z centrum miasta – tłumaczy Anna Papiernik, analityk z redNet Property Group.
Lokalizacja kawalerek także wpływa na cenę. – We Włochach najmniejsze lokale znajdziemy już od 7,2 tys. zł za mkw., podczas gdy na Woli mieszkanie o podobnej powierzchni będzie już do kupienia za 8,1 tys. zł za mkw. – wylicza Anna Papiernik.
Średnio lokale o powierzchni do 30 mkw. kosztują w Warszawie ok. 7,9 tys. zł za mkw. Potaniały w ciągu roku o ponad 9 proc. (kosztowały 8,7 tys. zł za metr). Osoby, które chcą kupić niewielką kawalerkę, muszą więc dysponować kwotą lub zdolnością kredytową na, przeciętnie, ok. 197 tys. zł – wyliczają przedstawiciele serwisu RynekPierwotny.com.
Jak podaje serwis Tabelaofert.pl, podaż kawalerek o powierzchni poniżej 30 mkw. w ciągu ostatniego roku wzrosła zaledwie o 0,8 proc. Po pierwsze, lokale te znikają dość szybko z oferty deweloperów. Po drugie, firmy – mimo popytu na kawalerki – wolą przeznaczyć więcej powierzchni w swych inwestycjach na dwa pokoje, nawet niewielkie, liczące chociażby 30 mkw.
– Nabywcy często bardziej opłaca się kupić dwa pokoje niż kawalerkę w podobnej cenie – zapewnia Anna Papiernik.
W sumie w całej Warszawie, jak podaje serwis RynekPierwotny.com, do wzięcia jest ok. 130 nowych kawalerek o pow. nie większej niż 30 mkw. Zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, analityka tego serwisu, podaż takich lokali może się zwiększyć tylko w przypadku istotnego wzrostu popytu na nie. Na to jednak się nie zanosi.
Deweloperzy, planując pewien udział małych lokali w inwestycji, będą koncentrować się na bardziej popularnych metrażach, czyli 40–50 mkw.
– Jeśli chodzi o kawalerki, w najbliższych latach najwięcej tych lokali będzie się mieściło na powierzchni 22–25 mkw. Jednocześnie firmy odchodzą od budowania kawalerek na 40 mkw., co jeszcze kilka lat temu było normą. Dziś na takiej powierzchni muszą się zmieścić dwa pokoje, by klient podpisał umowę z deweloperem – zapewnia Jarosław Jędrzyński.
Szybka sprzedaż
Sami deweloperzy przekonują, że małe kawalerki to chodliwy towar na dzisiejszym trudnym rynku.
– Niewielkie lokale cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Kupują je zarówno osoby przyjezdne, które rozpoczynają naukę lub pracę w Warszawie, ale także rodowici warszawianie, którzy postanowili się usamodzielnić. Dlatego w kolejnych naszych inwestycjach na pewno udział małych mieszkań w ogólnej puli będzie spory – zapewnia Anna Sitnik, zastępca dyrektora biura sprzedaży w firmie Dolcan.
Spółka ta oferuje dziś kawalerki o pow. 29 mkw. za 188,5 tys. zł (6,5 tys. zł za mkw.), na Osiedlu Tęczowym we Włochach, przy ul. Szczęsnej. Inwestycja jest już oddana do użytku.