Dwuprocentowy wzrost to zasługa przede wszystkim wygasającego programu Rodzina na Swoim. Jednak wartość kredytów kolejny kwartał z rzędu maleje. A to, zdaniem bankowców, potwierdza spowolnienie na rynku. Koniec kredytów z rządową dopłatą, a także prawie całkowite zniknięcie kredytów walutowych z rynku będą stanowić poważną barierę w dostępie do finansowania zakupu własnego mieszkania. Zgodnie z raportem AMRON - SARFiN, w III kwartale zawarto 50 691 umów o kredyt mieszkaniowy. To niewiele więcej niż w okresie od kwietnia do czerwca br., za to zdecydowanie, bo o 9 tysięcy, mniej niż przed rokiem. Jednak nie ten spadek najbardziej niepokoi ekspertów. - Co prawda liczba udzielonych kredytów nieco drgnęła - zwiększyła się o ponad 2 procent w porównaniu do II kwartału , ale wartość udzielonych kredytów w III kwartale nadal ulega zmniejszeniu - wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. - Zwykle kwartalny poziom udzielanych kredytów waha się pomiędzy 13 a 15,5 mld zł. W tym przypadku mamy niewiele ponad 10 mld zł. Nie jest to tragedia, ale to wyraźne potwierdzenie stagnacji.
 Wartość portfela kredytów spada, chociaż nieznacznie, już piąty kwartał z rzędu. Średnia pożyczka na zakup mieszkania wyniosła w III kwartale 199 tys. zł, czyli była 1,5 proc. niższa niż przed rokiem. - Właściwie ta sytuacja upodabnia się do sytuacji z pierwszej połowy roku 2009, czyli jest bardzo trudna - przypomina Krzysztof Pietraszkiewicz. A zgodnie z oczekiwaniami bankowców będzie jeszcze trudniejsza. Z końcem roku z rynku zniknie cieszący się dużą popularnością program Rodzina na Swoim, który w okresie badanych trzech miesięcy (lipiec - wrzesień) odpowiadał za co piątą zawartą umowę kredytową. Dodatkowym utrudnieniem jest odejście od kredytów w walutach obcych. Praktycznie jedyną dostępną pożyczką jest kredyt w złotym - stanowi 97 proc. wszystkich udzielonych kredytów w III kwartale. Pozostałe 3 proc. to właściwie tylko kredyty w euro, ale w tym przypadku kredytobiorcy muszą jednak spełnić wyśrubowane warunki. - Widać, że wygaszanie programu Rodzina na Swoim oraz kredytowanie tylko w walucie krajowej, która jest nieco droższa w bieżącej obsłudze, stanowią poważną barierę w dostępie do finansowania. Widać także powściągliwość klientów, którzy obawiają się o stabilność swoich dochodów i istnienie miejsc pracy - wymienia przyczyny stagnacji prezes ZBP.
Na poprawę niekorzystnej koniunktury w gospodarce na razie kredytobiorcy nie mają co liczyć. Sytuację na rynku kredytowym może nieco poprawić zapowiadana przez Komisję Nadzoru Finansowego rewizja Rekomendacji T. Zgodnie z prognozami Związku Banków Polskich raczej nie przyczyni się do tego zapowiadany przez rząd program Mieszkanie dla Młodych, który ma zastąpić Rodzinę na Swoim. Po pierwsze, nastąpi to najwcześniej w połowie 2013 roku, a po drugie, nowa propozycja obejmie niewielki fragment rynku (tylko mieszkania nowe) i mniejszą grupę osób (stosowany bez żadnych wyjątków limit 35 lat).