Przewidywania sugerują tempo wzrostu gospodarczego nawet o 4 proc., gdy jeszcze 3 miesiące temu mało kto pomyslał o takim wyniku. A wszystko za sprawą dużego ożywienia gospodarczego u naszych zachodnich sąsiadów. Poza tym, mało inwestycji w roku 2010, również przyczyni się do skłonności do większych wydatków w 2011.

 

Źródło "Puls Biznesu".