W latach 2007 – 2008 ceny mieszkań w polskich miastach rosły nieomal z tygodnia na tydzień. Nakręcona bańka na rynku mieszkaniowym i kredytowym dawała o sobie znać. Ludzie jak najszybciej się zadłużali i kupowali nieruchomości, w obawie, że później będzie za drogo. Gdy przyszło otrzeźwienie i pęknięcie bańki cenowej, wielu z nich odkryło, że wartość kupionego mieszkania jest mniejsza niż kwota kredytu do spłacenia – i to zarówno we franku szwajcarskim, jak i w złotówkach.

Jaka była skala przeceny? Oczywiście różna, w różnych miastach. W różnych okresach następowało też odbicie. Dodatkowo na lokalny poziom cen duży wpływ ma obecnie również program MDM, jednak możemy orientacyjnie przyjąć, że od czasu pęknięcia bańki do szczytu spadków mieszkania potaniały przeciętnie o 25 – 30 proc.

Warszawa: W lutym 2008 roku ceny transakcyjne za nowe mieszkania w polskiej stolicy były na najwyższym poziomie w historii III RP. Wg NBP wynosiły wtedy   8600 zł za metr kwadratowy. Od tego czasu bańka cenowa zaczęła pękać, a szczyt spadków na stołecznym rynku pierwotnym przypadł na IV kw. 2012 roku, gdy mieszkania nowe kosztowały już przeciętnie niecałe 6500 zł. A więc ceny spadły o 25 proc.  Wg najświeższych danych ( NBP za III kw. 2015) średnie ceny  w Warszawie wynoszą 7500 zł/ mkw.

Na rynku wtórnym szczyt bańki przypadał na III kw. 2007, gdy mieszkania używane w Warszawie kosztowały przeciętnie około 9100 zł/ mkw. Z kolei, gdy bańka pękła, najniższy poziom cen przypadł na I kw. 2013 z przeciętnymi stawkami wynoszącymi 6680 zł. Przecena mieszkań używanych w stolicy wyniosła więc niecałe 27 proc. Obecnie ceny rosną, ale powoli. Średnie stawki na stołecznym rynku wtórnym wynoszą 7100 zł/ mkw.

Kraków: na początku 2008 roku ceny transakcyjne mieszkań nowych wynosiły 8000 zł/ mkw. Najniższy poziom uzyskały natomiast w IV kw. 2014 – nieco ponad 5700 zł. A więc przecena wyniosła prawie 29 proc.  Jeśli chodzi o krakowski rynek wtórny – tu spadki były nieco mniejsze. W III kw. 2007 mieszkania używane kosztowały 7300 zł od metra, by najniższy poziom cen uzyskać w II kw. 2013 – niecałe 5700 zł. Spadły o 21 proc.

Wrocław: w I kw. 2007 ceny transakcyjne mieszkań nowych były tu na najwyższym poziomie – 7000 zł/ mkw. Szczyt spadków przypadł na II kw. 2009 – ze średnimi cenami wynoszącymi 5000 zł (dane NBP). Przecena była więc głęboka, wyniosła ponad 28 proc. Od tego czasu ceny zaczęły rosnąć, ale dynamika wzrostów nie jest duża. Na koniec III kw. 2015 średnio za mieszkanie nowe we Wrocławiu należało zapłacić 6000 zł/ mkw. Na rynku wtórnym natomiast mieszkania staniały od szczytu w 2007 roku z 6800 do 5000 zł w II kw. 2014. Obecnie kosztują około 5200 zł/ mkw.

Jakie nieruchomości oparły się głębokiej przecenie?

Generalnie wysokie stawki zdołały zachować najlepiej położone mieszkania, w ścisłych centrach dużych miast. Mowa tu o prestiżowych lokalizacjach – na starym mieście w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu. Tego typu nieruchomości są, ze względu na ich niewielką liczbę i świetne położenie, łakomym kąskiem dla inwestorów. Nie tylko, że dają szansę zachowania ulokowanego kapitału, ale ich wartość wzrasta. Poza tym mają duży potencjał związany np. z rynkiem najmu. Dobre lokale w centrach są poszukiwane również przez najemców handlowych czy biurowych.

Przykład to kamienice na wrocławskim rynku, gdzie ceny nie tylko nie spadły w ciągu ostatnich 5 lat, ale nawet i wzrosły. Z danych analityków WGN wynika, że jeszcze w 2010 roku przeciętne stawki za nieruchomości zlokalizowane bezpośrednio na płycie Rynku wynosiły około 10 tys. zł. Dziś jest to średnio około 12 tys. Przypomnijmy, że średnie ceny ofertowe mieszkań używanych we Wrocławiu wynoszą obecnie około 5000 zł. Podobny do wrocławskiego rząd wielkości za mieszkania na zabytkowym Starym Mieście dotyczy również Krakowa. Tu ceny za najlepiej położone nieruchomości zaczynają się od około 10 tysięcy złotych i nie ma mowy o spadkach. W Warszawie przeciętne ceny apartamentów na Śródmieściu wynoszą już około 14 tysięcy.

Karolina Jaworska, Dział Analiz WGN