Z zapowiedzi Komisji Nadzoru Finansowego wynika bowiem, że KNF dopuszcza działania, które mogą złagodzić skutki nowelizacji rekomendacji S. Możliwe więc będzie np. udzielenie kredytu z 10 proc. wkładem i pozostałe 5 proc. albo skredytowane albo ubezpieczone.
To znaczący krok w kierunku klientów z mniejszymi możliwościami finansowymi. 15 proc. wkładu oznaczałoby konieczność (przy zakupie 50 – metrowego mieszkania w dużym mieście) wyłożenia nie około 30 tysięcy a około 45 tysięcy złotych.
Niezależnie od wysokości wkładu deweloperzy walczą o klientów, którzy będą chcieli kupić mieszkanie „na gwiazdkę”. Czym kuszą?
Część promocji oferuje bonusy „rzeczowe”, np. gratisowe wyposażenie kuchni, dostarczenie sprzętu AGD, czy też bezpłatne miejsce parkingowe bądź komórkę lokatorską.
Wrocławski deweloper, budujący na Maślicach, oferuje bon podarunkowy na prezent świątecznych do Neonet/Leroy Merlin/JB Design lub upust na miejsce postojowe w garażu. W Poznaniu, decydując się na zakup mieszkania na nowym osiedlu w centrum miasta, można liczyć na prezent w postaci pralki bądź lodówki.
Choć „rzeczowe” promocje ciągle się zdarzają firmy obecnie chętniej jednak oferują zachęty finansowe, bądź też wartość dodaną w postaci wykończenia mieszkania (lub części), co pozwala szybciej wprowadzić się do nieruchomości. Np. jeden z warszawskich deweloperów proponuje sprzedaż mieszkań na Targówku w cenie niższej o 500 zł za metr kwadratowy.
Inny z deweloperów proponuje – w ramach promocji „świąteczno – noworocznej”, obniżkę cen za miejsce postojowe w garażu inwestycji na Bemowie – do 19 tysięcy złotych.
Z kolei, jeden z krakowskich deweloperów, realizujący inwestycję na Kurdwanowie, proponuje specjalny rabat 10 000 zł na wszystkie mieszkania o powierzchni 39 mkw.
We Wrocławiu deweloper mieszkań na osiedlu postawionym w dzielnicy Huby kusi potencjalnych klientów 100 złotową zniżką na każdym metrze kwadratowym. Miejsca postojowe do końca grudnia będą kosztować natomiast 15 tys. zł.
Do ciekawych form promocji należy też korzystny dla klienta tryb płatności za mieszkanie, np. system spłat 10/90. Takie rozwiązanie pozwala zapłacić większość ceny (90 proc.) dopiero po zakończeniu budowy. Na początku kupujący wnosi więc tylko wkład własny i dopiero po zakończeniu uruchamia kredyt hipoteczny. Jest to oczywiście, z punktu widzenia kupującego, dużo bezpieczniejsze i wygodniejsze rozwiązanie, niż kupowanie tzw. dziury w ziemi. Klient ma też możliwość uruchomienia części kwoty kredytu hipotecznego na wcześniejszym etapie i do momentu wypłaty pozostałej sumy, regulacji odsetek jedynie od części uruchomionej kwoty.
Czy świąteczne promocje deweloperskie to rzeczywiście okazja? Z pewnością może nią być. Jak podkreślają Analitycy WGN, wszystko zależy od oferty, jednak nie warto podejmować decyzji w pośpiechu. Najlepszym rozwiązaniem byłaby promocja oferty, którą już znamy i która wcześniej nas interesowała. W takim przypadku wiemy na co się decydujemy. Jeśli tak nie jest – mimo krzykliwych reklam warto zachować zimną głowę i przede wszystkim dokładnie zapoznać się z warunkami promocji, ewentualnymi kosztami i wreszcie samą inwestycją.
Teresa Michniak, Dział Analiz WGN