Wszystko dlatego, że Polska powoli nasyca się dużymi obiektami handlowymi, ale też klienci coraz częściej są zmęczeni taką formą zakupów. Coraz chętniej – zamiast wizyt w dużych galeriach – wybierają małe sklepy osiedlowe. Stąd rosnąca popularność placówek typu convenience. Sieci franczyzowe takiego formatu się rozwijają – nie tylko chodzi o Żabkę. Na mniejsze sklepy stawia obecnie także m.in. Tesco czy Carrefour.

Z badań rynku nieruchomości handlowych wynika, że poziom nasycenia powierzchniami handlowymi w naszym kraju jest co prawda jeszcze niższy, niż wynosi średnia w Europie Zachodniej, ale zbliżamy się do tego wyniku. Obecnie na 1000 mieszkańców przypada około 270 mkw. centrów handlowych. Niektóre duże rynki są już nasycone. Eksperci wskazują tu przede wszystkim Wrocław i Poznań. We Wrocławiu wskaźnik nasycenia wynosi około 800 mkw. na 1000 mieszkańców.

Z tych dwóch powodów centra są zmuszone do ostrzejszej rywalizacji, nie tylko wysokością czynszów, by przyciągnąć najemców, ale także ofertą – by przyciągnąć klientów.

Zmienia się powoli model funkcjonowania dużych nieruchomości komercyjnych tego typu. Przestają one być wyłącznie miejscami, gdzie robi się zakupy. Zarządcy obiektów stawiają na nowe funkcjonalności, które pozwolą przytrzymać gości jak najdłużej. Stąd lokalizacje salonów fitness i siłowni, darmowa sieć Wi-Fi na terenie obiektu, rozbudowane place zabaw dla dzieci, z profesjonalną opieką i zajęciami tematycznymi, ale też coraz częstsza współpraca z organizacjami społecznymi. Można tu wymienić choćby współpracę Gemini Park Tarnów ze Stowarzyszeniem Siemacha. Czasem nowa oferta nie ma nic wspólnego z handlem. Do centrów wchodzą placówki publiczne i kulturalne. Pojawiają się np. biura co-workingowe, ale też przykładowo – w centrum handlowym Manhattan w Gdańsku działa… biblioteka. Miłośnicy czytelnictwa już niedługo po książki udadzą się również do Centrum Handlowego Forum w Gliwicach.

Rywalizacja odbywa się też na poziomie akcji marketingowych, coraz częściej mających podkreślać lokalność centrów handlowych i galerii – związanie z życiem miejscowej społeczności. Tym tropem poszło m.in. centrum NoVa Park w Gorzowie, nagrodzone w prestiżowym konkursie marketingowym - Solal Marketing Awards w kategorii „Wspieranie frekwencji w centrum”. Doceniono udany projekt współpracy z miejscowym klubem żużlowym – Stal Gorzów.

Oczywiście jedną z podstawowych płaszczyzn konkurencji jest rywalizacja ofertą. Ta ma być jak najbogatsza i w miarę możliwości oferująca coś ekstra, co przełamie sztampę sieciówek. Ten trend można dostrzec nawet w outletach, które coraz częściej otwierają się na najemców oferujących usługi. Zarządcy nieruchomości komercyjnych stawiają np. dostęp do poczty, placówki banku itp. Coraz popularniejszy staje się też wynajem lokalnym firmom i miejscowym markom, które są rozpoznawalne, ale tylko w ograniczonym geograficznie obszarze.

Z kolei presja na obniżki czynszów zwłaszcza w obiektach starszych i gorzej zlokalizowanych sprawia, że lokalnych najemców coraz częściej stać na otwieranie swych salonów w centrach handlowych i budowanie w ten sposób sieci sprzedaży. Można tu wskazać choćby na obuwniczą markę Conhpol ze sklepami dostępnymi już w m.in. w łódzkiej Manufakturze, krakowskim Bonarka City Center i wielu innych lokalizacjach (Poznań, Malbork, Kielce, Katowice, Gdańsk).

Nowe inwestycje komercyjne, obiekty które powstają, również muszą uciekać od sztampy. Stąd prawdziwy wachlarz nowych tendencji. Inwestorzy dbają, by na coraz trudniejszym rynku nieruchomości komercyjne łączyły kilka funkcji w jednym i w ten sposób niejako naturalnie zapewniały dostęp klientów. Stąd duża liczba nowych centrów łączonych z dworcami kolejowymi, czy autobusowymi. Coraz częściej powstają też nieruchomości komercyjne mieszane – z funkcją handlową, biurową, ale także np. kulturalną i z przestrzeniami publicznymi.

Tego typu inwestycje często nawiązują do historii miejsca, zabytkowej zabudowy itp. Za przykład można wskazać chociażby Forum Radunia w Gdańsku, które realizowane jest w ramach rewitalizacji historycznych obszarów miejskich – Targu Siennego i Rakowego. W ramach projektu powstanie m.in. Centrum Dziedzictwa Historycznego Miasta Gdańska, które stanowić będzie główny punkt informacji turystycznej.

W Warszawie do najciekawszych inwestycji tego typu czy to biurowych czy handlowych należą: Dzielną 60, rewitalizacja Bazaru Różyckiego, projekt Bohema zakładający rewitalizację dawnej fabryki kosmetyków na Pradze, fabryki Norblina na Woli, czy też fabryki wódek Koneser. Do tego samego trendu zaliczają się również odbudowy i nawiązania do dawnych historycznych obiektów – choćby projekt nowego pasażu Simonsa, czy też Centrum Marszałkowska - nowa nieruchomość komercyjna – biurowo - handlowa w miejsce dawnego Domu Towarowego Sezam.

Centra handlowe dziś muszą działać niebanalnie, by wybić się na tle konkurencji. To samo tyczy się nowych inwestycji, a te obiekty, które już istnieją – zwłaszcza starsze – muszą się modernizować, o ile nie chcą być skazane na marginalizację.

Marcin Moneta, Dział Analiz WGN