Nieruchomość przy linii brzegowej atrakcyjnego akwenu oczywiście świetnie nadaje się pod działalność turystyczną, zwłaszcza gdy linię brzegową stanowi plaża. Jeśli dodać do tego jeszcze znany kurort turystyczny albo przynajmniej region, działka taka może być świetnym rozwiązaniem dla inwestorów zainteresowanych działalnością komercyjną. Oczywiście skorzysta z niej także przeciętny Kowalski, który szuka kawałka ziemi, by mieć gdzie wyjechać na urlop.

Jak łatwo się domyślić – dużą podaż tego typu nieruchomości spotkamy na Mazurach. Na ponad 300 obecnie ofert w WGN sprzedaży działki z jeziorem, czy dostępem do linii brzegowej, 2/3 pochodzi z województwa warmińsko – mazurskiego.

Do najdroższych aktualnie nieruchomości z jeziorem, wystawionych na sprzedaż w WGN należy 80 tys. m kw. gruntu siedliskowego, w skład którego wchodzi 600 metrów linii brzegowej, w Prusinowie, nad jeziorem Nawiady. Oferent zachwala czystość akwenów i możliwości połowu ryb, oraz fakt, że grunt leży na terenie Mazurskiego Parku krajobrazowego. Cena wynosi 1,35 mln zł.

1,2 mln to kwota, jakiej oczekuje inny sprzedający za ponad 20 tys. m kw. nieruchomości z własną 200 metrową linią brzegową jeziora Łaśmiady, w miejscowości Piaski. Działka posiada warunki zabudowy. Stawka za metr kwadratowy takiego gruntu to 60 zł. Nie brak też gruntów mniejszych, często o dużo wyższej stawce od metra, zwłaszcza w rejonie nadmorskim, który jest drugim po Mazurach obszarem dużej podaży działek z dostępem do własnych akwenów, przy czym w WGN grunty w pasie nadbałtyckim uzyskują z reguły nieco wyższe wyceny.


Przykładem może być tutaj działka w województwie pomorskim, nad Jeziorem Ostrowite. Teren ma dostęp do linii brzegowej. Sprzedający zachwala walory turystyczne i przyrodnicze akwenu, zwłaszcza jego położenie w Borach Tucholskich. Podkreśla, że to świetna oferta pod hotel, czy pensjonat. Cena w tym przypadku jest zdecydowanie powyżej średnich stawek. Za 3000 m kw. gruntu sprzedający chce 890 tys. zł, co daje 300 zł za metr kwadratowy. Takie stawki obecnie obowiązują za – najdroższe na rynku gruntów – działki budowlane w dużych miastach.

Z reguły jednak grunty rekreacyjne czy nawet budowlane nad jeziorami nie są aż tak drogie. Z danych WGN wynika że przeciętne ceny metra kwadratowego oscylują w przedziale 40 – 60 zł.

70 zł za metr to – przykładowo – koszt kupna działki w Myśliborzu w województwie zachodniopomorskim, nad jeziorem Myśliborskim. Grunt przeznaczony jest pod zabudowę rekreacyjną. Za 1750 m kw. oferent oczekuje w sumie 122 tysięcy złotych.

Zdarzają się jednak i oferty wycenione poniżej średnich stawek. Przykładowo – jedynie 15 zł od metra oczekuje jeden ze sprzedających, który wystawił na sprzedaż działkę nad jeziorem w Borowym Młynie. Chodzi o 22 tysiące m kw., a cena tej nieruchomości to 330 tys. zł. Z kolei po 30 zł od metra policzył sobie oferent za działkę na Mazurach, z linią brzegową jeziora Sunowo. Cena za 18 tys. m kw. wynosi, 543 tysiące złotych.

Jak więc widzimy działkę o powierzchni nawet kilku tysięcy metrów z dostępem do linii brzegowej na Mazurach, czy nad Bałtykiem możemy kupić już za niewiele ponad 100 tysięcy złotych. Ceny są obniżone zwłaszcza w przypadku gruntów rolnych, z kolei są wyższe, jeśli działka posiada plan miejscowy, warunki zabudowy i jest położona w bardzo atrakcyjnej lokalizacji.

Nieco niższe wyceny uzyskują działki położone co prawda bardzo blisko jeziora, ale nie bezpośrednio nad nim. Nie znaczy to jednak, że takie oferty nie są godne zainteresowania, ponieważ zdarza się, że oferują udziały w linii brzegowej i dają dostęp do wody. Tak jest w przypadku działki w gminie Goleń, w województwie warmińsko – mazurskim. Kupujący oprócz gruntu, dostaje też udziały właśnie w pasie nad brzegiem. Cena to 75 tys. zł za 3500 m kw. gruntu, co daje niską stawkę 21 zł za metr.

O czym należy pamiętać, decydując się na działkę położoną nad jeziorem? Kluczową sprawą, zwłaszcza w stosunkowo słabo zasiedlonych Mazurach jest kwestia dojazdu, czyli po prostu drogi. Bez dogodnego dojazdu nasza działka nie spełni pokładanych w niej oczekiwań, zwłaszcza jeśli planujemy działalność turystyczną. Mówiąc krótko – potencjalni klienci wybierają lokalizacje, do których łatwiej dojechać. Druga istotna sprawa to potencjalne koszty i utrudnienia związane z budową. Należy się liczyć z tym, że na terenie podmokłym będzie trudniej postawić dom/ pensjonat itp. Niewykluczone, że trzeba będzie zastosować specjalistyczną technologię posadowienia fundamentów za pomocą tzw. mikropali. Wiąże się ona z wyższymi kosztami. Należy też sprawdzić, czy np. nasza działka nie leży na terenie zalewowym i czy nie istnieje potencjalne ryzyko zniszczeń przez powódź. Standardową sprawą jest oczywiście zapoznanie się z planem miejscowym. Kwestia obecności przyrody ma swoje zalety, ale też pewne wady. Jeśli na działce jest dużo starodrzewia, mogą być problemy z ewentualną wycinką, by zrobić miejsce pod budowę. Dlatego należy zapoznać się z drzewostanem i upewnić, co z tego można będzie ewentualnie wyciąć. Informacje na ten temat uzyskamy w lokalnej służbie ochrony przyrody.

Przegląd ofert w WGN pokazuje, że działki atrakcyjnie położone, wcale nie muszą być bardzo drogie, a wachlarz cen i rodzajów nieruchomości, w tym przypadku jest na tyle szeroki, że wybór działki z własną linią brzegową choćby na Mazurach jest w zasięgu możliwości finansowych nawet tzw. zwykłego Kowalskiego.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN