O ile w miastach takich jak Wiedeń czy Paryż rynek odrestaurowanych kamienic funkcjonuje od dziesięcioleci, o tyle u nas ma zaledwie niecałe 10 lat. Mimo to bardzo ciekawych realizacji przybywa. Obserwatorzy podkreślają, że jest to dobry objaw – polskie nieruchomości oferują coraz większy wachlarz ofert dla klientów i przechodzą podobną drogę jak rynki Europy Zachodniej.

Przegląd ofert z WGN pokazuje, że wyremontowane kamienice, to alternatywa dla majętnych klientów inwestycyjnych. Ceny potrafią być zawrotne, a w tym akurat aspekcie dominuje Wrocław. Nic w tym dziwnego – zważywszy, że metropolia nad Odrą ma jedną z największych liczb kamienic w Polsce (szacuje się je na około 3 tysiące).

Za najdroższy obecnie w WGN budynek tego typu oferent oczekuje 15,5 mln zł. Tyle kosztuje piękna, gruntownie wyremontowana kamienica na Starym Mieście, o powierzchni ponad 2 tys. metrów kwadratowych. Przedwojenny budynek został całkowicie odnowiony w 2000 roku. Obecnie swoje placówki na parterze i w piwnicach wynajmują restauracje. Na górze są biura.
Inne oferty z Wrocławia również osiągają bardzo wysokie stawki. 7 mln zł to cena za kamienicę położoną niedaleko Uniwersytetu Wrocławskiego, oczywiście również po generalnym remoncie. 6,5 mln z kolei życzy sobie oferent za czteropiętrowy budynek przy ul. Św. Mikołaja, około 300 metrów od Rynku.
Dla porównania cen: kamienica z 1895 roku w ofercie WGN, w centrum Krakowa została wyceniona na niecałe 3 mln zł. Podobne stawki dotyczą zabytkowych budynków na starówce z Torunia, Szczecina czy Słupska.

Skąd wysokie ceny i wzrastająca liczba realizacji takich inwestycji? Sprawa wydaje się oczywista, biorąc pod uwagę lokalizację oraz bardzo atrakcyjny, dostojny wygląd, który nadaje całości bardzo prestiżowy charakter.
Restaurowane kamienice dają potencjalnym najemcom, czy właścicielom dostęp do ścisłych centrów miast, starówek, centralnych lokalizacji, które z reguły nie są dostępne dla inwestycji deweloperskich.

Ponadto, podobnie jak w przypadku Europy Zachodniej, inwestorzy słusznie zauważyli, że nawet najpiękniejsze nowe inwestycje, często ustępują urokiem i charakterem malowniczym fasadom przedwojennych kamienic. Co więcej – bardziej interesujące są też same lokale – często o bardzo dużych metrażach, dużych oknach i wysokich sufitach.

Inwestorzy założyli więc, że mimo, iż rynek kamienic jest stosunkowo wąski, to jednak może on być ciekawą alternatywą w segmencie Premium i raczej powinien być rentowny, jeśli planuje się taką inwestycję na późniejszy wynajem, czy sprzedaż pojedynczych mieszkań, które na rynku wtórnym również osiągają najwyższe wyceny. Za 116 metrowy, dwupoziomowy apartament w kamienicy z 1905 roku w centrum Krakowa, oferent oczekuje 1,4 mln zł, co daje stawkę w wysokości 12 tysięcy złotych za metr kwadratowy.
We Wrocławiu za luksus życia w pięknej, odremontowanej kamienicy w samym Rynku trzeba zapłacić aż ponad 14 tysięcy złotych od metra kwadratowego. Dla porównania – nowe, deweloperskie apartamenty w tym samym mieście, które są w ofercie WGN wyceniono na niewiele ponad 9 tys./ m kw.
W Warszawie, 58 – metrowe mieszkanie w przedwojennej kamienicy na Mokotowie wyceniono na 8 tys. zł za metr. Mieszkanie w kamienicy na Śródmieściu to już wydatek 11,6 tys. zł od metra. Jeśli ktoś zamiast stolicy preferuje nadmorski Gdańsk, za mieszkanie w kamienicy na starówce zapłaci 9 tys. złotych/ m kw.

Oczywiście kamienice to nie tylko same plusy. Są też mankamenty – w zwartej śródmiejskiej zabudowie mogą być problemy z miejscami parkingowymi, nie mówiąc o parkingu podziemnym. Zdarza się też, że nie zawsze da się zamontować windę.
Renowacja kamienicy to zadanie ambitne i niebywale drogie, co też, oprócz samych zalet budynków, tłumaczy wysokie ceny na rynku. Takimi projektami zajmują się wyspecjalizowane firmy, bowiem są one zbyt czaso- i pracochłonne dla zwykłych deweloperów. Koszty wyremontowania takich obiektów z reguły o kilkadziesiąt nawet procent przewyższają koszt budowy nowego budynku od zera.

Mimo to, jak już mówiliśmy, ofert w segmencie kamienic luksusowych przybywa w każdym z dużych miast Polski. Należy się spodziewać, że wraz z odbiciem na rynku, o którym mówi coraz więcej specjalistów, a zwłaszcza ze zdecydowanie widoczną poprawą koniunktury w segmencie mieszkań luksusowych, takie realizacje będą cieszyć się coraz większą popularnością.

Justyna Ocimek / Dział Analiz WGN