Rynek mieszkań używanych. W cenie są lokale w nowym budownictwie
Co czeka rynek mieszkań używanych w przyszłym roku? Wg części obserwatorów, w związku z nowym programem państwowym Mieszkanie dla Młodych, który obejmie tylko rynek pierwotny, mieszkania używane będą tanieć.
Obecnie najwyżej wyceniane są lokale stosunkowo nowe, tzn. wybudowane po 2000 roku. Nie wszędzie jednak tak jest. W Warszawie różnica cen nie jest znacząca, natomiast w Krakowie to mieszkania starsze wyceniane są wyżej. Wszystko zależy od lokalizacji. W miastach, gdzie w centrum dominuje starsza zabudowa i nie ma zbyt wielu ofert mieszkań stosunkowo nowych, to te starsze okazują się droższe. Wśród ofert WGN średnia cena metra kwadratowego mieszkania wybudowanego po 2000 roku, w ciągu ostatnich 6 miesięcy wynosiła w skali całego kraju 5000 zł za metr kwadratowy, gdy tymczasem średnie wyceny dla całego rynku mieszkań używanych kształtowały się na poziomie 3500 zł za metr. Wynikałoby z tego, że mieszkania stosunkowo nowe są przeciętnie aż o 42 proc. droższe. Co więcej – różnica jest jeszcze większa, gdy porównamy takie lokale do mieszkań w blokach (średnia cena w WGN – 3400 zł) i mieszkań w kamienicach (3000 zł/ m kw.). Tak duża różnica wynika jednak przede wszystkim z koncentracji oferty stosunkowo nowych mieszkań głównie na największych rynkach w kraju, gdzie ceny są dużo wyższe. W Warszawie za mieszkanie postawione po 2000 roku oferenci oczekują przeciętnie 7500 zł za metr kwadratowy i tu różnica w porównaniu do średniej z całego warszawskiego rynku jest minimalna i wynosi około 100 zł za metr (średnio w WGN mieszkania używane z Warszawy kosztują 7400 zł/ mkw.). Oczywiście najdroższe są nieruchomości w centralnych, bądź prestiżowych lokalizacjach. Przykładowa oferta to 57 - metrowe mieszkanie z warszawskiego Mokotowa, wycenione na blisko 10 tys. zł od metra. Dla porównania – podobny metrażowo lokal z peryferyjnego Tarchomina wyceniony został o ponad 3000 zł za metr niżej. We Wrocławiu mieszkania wybudowane po 2000 roku kosztują przeciętnie 6500 zł za metr i są droższe od pozostałych mieszkań na rynku o około 500 zł/ m kw. I tutaj okazuje się, że najważniejszym czynnikiem jest lokalizacja. Za mieszkanie z 2001 roku na wrocławskim Starym Mieście, w okolicach Rynku oferent chce aż blisko 9 tys. zł za metr kwadratowy. Lokal o podobnej powierzchni, w dzielnicy Fabryczna, będzie kosztował tylko 4300 zł od metra. Co ciekawe – nie wszędzie mieszkania nowe zyskują wyższe wartości. Tego zjawiska nie obserwujemy w Krakowie. Tutaj to lokale wybudowane do 2000 roku są droższe i kosztują przeciętnie (średnia z ostatniego półrocza) 7900 zł od metra, gdy tymczasem lokale postawione po 2000 roku wycenia się średnio w WGN na 7300 zł za metr. Kluczem do zrozumienia tej sytuacji okazuje się lokalizacja. Tak jak w przypadku wcześniejszych przykładów, również w Krakowie wyższe wyceny zyskują nieruchomości bliższe centrum, tyle, że tutaj są to – z racji uwarunkowań historycznych i braku miejsca na nowe inwestycje – raczej mieszkania starsze. Więc przykładowo: apartament na krakowskim Starym Mieście wyceniono na 10 tys. zł. Inna oferta również ze Starego Miasta to 9 tys. zł za metr kwadratowy, inna to 7600 zł. Wszystkie natomiast dotyczą mieszkań w starych kamienicach, postawionych jeszcze w latach trzydziestych i wcześniej. Tak dogodnych lokalizacji nie znajdziemy wśród mieszkań postawionych w Krakowie po 2000 roku – stąd takie różnice cen. Wśród najdroższych lokali będzie nieruchomość z dzielnicy Krowodrza z 2011 roku wyceniona na 7800 zł od metra kwadratowego. W Gdańsku z kolei sytuacja ma się podobnie do Wrocławia. Tutaj wyższe ceny dotyczą zazwyczaj mieszkań nowszych. Wynika to głównie z szerszej dostępności nowego budownictwa w centralnych lokalizacjach. W Gdańsku lokale postawione po 2000 roku kosztują przeciętnie 6000 zł, natomiast średnia dla całego rynku wynosi 5900. Co czeka rynek mieszkań używanych w przyszłym roku? Wg części ekspertów, z racji wejścia w życie programu Mieszkanie dla Młodych, który preferuje rynek pierwotny, ceny powinny nieco spaść. Czy jednak rzeczywiście tak się stanie? Można mieć wątpliwości – głównie dlatego, że program Mieszkanie dla Młodych będzie miał ograniczony charakter, a po drugie rynek wtórny obecnie cieszy się większym zainteresowaniem Polaków, którzy doceniają większy wachlarz ofert i możliwych lokalizacji oraz to, że (jeśli mieszkanie jest w dobrym stanie) nie muszą od razy wykładać kolejnej gotówki na prace wykończeniowe. Z drugiej strony należy pamiętać o specyfice lokalnej. W takich miastach jak Warszawa czy Kraków to rynek wtórny mieszkań okazuje się droższy. We Wrocławiu i Poznaniu z kolei nowe mieszkania są wyceniane wyżej. Wiele zależy od dostępności i lokalizacji nieruchomości. W przypadku Krakowa bądź Warszawy dużo częściej deweloperzy oferują mieszkania położone na peryferiach, co przekłada się na mniejsze zainteresowanie klientów i niższe stawki.
Marcin Moneta Dział Analiz WGN
Inne artykuły z kategorii raporty i opinie o rynku