Nowe regulacje mają jeszcze usprawnić możliwość przeglądania ksiąg przez Internet. Funkcja ta istnieje co prawda już od kilku lat, ale ma szereg mankamentów, które ograniczają do niej dostęp wielu osobom zainteresowanym zapisami w księgach.

Przypomnimy więc może na początek jak wygląda sytuacja wyjściowa. Obecnie – od 2010 roku – możemy dzięki wprowadzeniu Centralnej Bazy Danych Ksiąg Wieczystych przeglądać dokumenty w sieci. W tym celu (o ile oczywiście księga ma już swoją wersję elektroniczną) wchodzimy na stronę internetową Ministerstwa Sprawiedliwości: www.ms.gov.pl i właśnie przez nią mamy dostęp do ksiąg. Znając numer księgi możemy ją przejrzeć w sieci, oraz wydrukować. Z danych ministerstwa sprawiedliwości wynika, że na 19 mln obecnie istniejących w Polsce ksiąg wieczystych, tylko ponad milion nie jest jeszcze wprowadzonych do bazy danych.

Możliwość przeglądania ksiąg sama w sobie już jest rewolucją, ale wchodzące w życie zmiany idą jeszcze dalej. Otóż obecnie wydrukowana przez nas księga wieczysta nie ma waloru dokumentu w sensie prawnym. Osoba, która ją wydrukuje w domu robi to po prostu w celach informacyjnych, na własny użytek.
Jeśli natomiast zależy nam na prawnie istotnym odpisie z księgi wieczystej, który ma walor dokumentu urzędowego musimy osobiście pofatygować się  do wydziału ksiąg wieczystych w sądach rejonowych i tam złożyć wniosek na urzędowym formularzu o wydanie odpisu  uiszczając jednocześnie  opłatę (30 złotych za odpis zwykły i 60 złotych za odpis zupełny). Jest to więc istotny mankament, który opóźnia, ogranicza dostęp do dokumentów. Zainteresowana osoba nie załatwi wszystkiego „zdalnie”. Mimo dostępu do ksiąg poprzez sieć, nadal by uzyskać odpis musi stawić się w sądzie rejonowym  z wypełnionym wnioskiem, ewentualnie odwiedzić pocztę, odstać w kolejce i wysłać wniosek do sądu drogą listowną.

To właśnie obecnie się zmieni. Wniosek o udostępnienie odpisu z księgi złożymy poprzez Internet i poprzez Internet (lub w zależności od zapotrzebowania – drogą pocztową) go uzyskamy. Taki odpis – po wydrukowaniu – będzie miał charakter i ważność dokumentu urzędowego (natomiast sam wydruk księgi przeglądanej przez nas nadal takiego charakteru mieć nie będzie). Co ważne, nowelizacja ustawy wprowadza także nowy dokument, który będziemy mogli uzyskać drogą internetową, a mianowicie wyciąg z księgi wieczystej. Będzie on się ograniczał tylko do udostępnienia tych danych, o które poprosimy (wskazane we wniosku działy księgi wieczystej).
Dla zwykłego zjadacza chleba istotną informacją może być także to, że uzyskanie elektronicznego odpisu z księgi wieczystej będzie tańsze niż do tej pory, w wersji tradycyjnej. Zgodnie z rozporządzeniem na ten temat odpis zwykły drogą elektroniczną ma kosztować 20 zł, odpis zupełny 50 zł (w wersji tradycyjnej jest to odpowiednio 30 i 60 zł). Wydanie wyciągu z księgi, obejmującego jeden jej dział, będzie kosztować 5 zł (każdy kolejny dział, kolejne 5 zł), tyle samo ma kosztować zaświadczenie o zamknięciu księgi wieczystej.
Nowelizacja przepisów ma też ułatwić niektórym instytucjom dostęp do ksiąg, co powinno przyspieszyć procesy egzekucji należności i będzie korzystne dla wierzycieli.

Do tej pory jedynym sposobem wyszukiwania danej księgi jest szukanie po numerze. To znacznie ogranicza, jeśli nie znamy tego numeru, możliwość weryfikacji stanu majątkowego np. dłużnika itp.
Obecnie – po wejściu w życie nowych przepisów – wybrane instytucje i grupy zawodowe (sądy, prokuratura, kontrola skarbowa, komornik,  notariusz), po uzyskaniu zgody Ministerstwa Sprawiedliwości, będą mogły wyszukiwać księgi po danych osobowych właściciela nieruchomości. Wystarczy znać tylko imię i nazwisko takiej osoby.
Jak tłumaczy ustawodawca, takie rozwiązanie pozwoli skuteczniej np. odszukiwać elementy  majątku dłużnika w sądowym postępowaniu egzekucyjnym.

Eksperci podkreślają, że wprowadzone zmiany to krok we właściwym kierunku. Przede wszystkim, z punktu widzenia człowieka planującego zbyć czy kupić mieszkanie, nowelizacja znacznie uprości ten proces i skróci czas konieczny na uzyskanie potrzebnych dokumentów.
Przypomnijmy, że odpis z księgi wieczystej to dokument o podstawowym znaczeniu w procesie kupna mieszkania. Informuje on o stanie prawnym nieruchomości i jest potrzebny przede wszystkim przy podpisywaniu aktu notarialnego. Odpisów domagają się też banki, które udzielają kredytów hipotecznych.

Co do instytucjonalnej możliwości wyszukiwania ksiąg tylko za pośrednictwem danych personalnych dłużnika, ta zmiana powinna przyspieszyć sądowe odzyskiwanie należności itp., choć część ekspertów wskazuje, że istotnym mankamentem takiego rozwiązania, jest fakt, że w nowelizacji nie uwzględniono radców prawnych i adwokatów. Oni nie będą mieli możliwości wyszukiwania ksiąg po danych osobowych, a byłoby to bardzo przydatne jeszcze przed złożeniem pozwu sądowego. Umożliwiłoby wierzycielowi zapoznanie się ze stanem majątkowym dłużnika i w celu zabezpieczenia swego roszczenia – ustanowienie np. zakazu zbywania nieruchomości.
Mimo wszystko, abstrahując od instytucjonalnych kwestii, nowelizacja idzie w dobrym kierunku przede wszystkim dla ludzi zainteresowanych kupnem czy sprzedażą nieruchomości. Oni na takich zmianach zaoszczędzą czas, a także - z racji mniejszych kosztów uzyskania odpisu drogą elektroniczną -  pieniądze. 

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN