Można już śmiało powiedzieć, że na rynek nieruchomości biurowych w Polsce powróciła dobra koniunktura.
W Warszawie i w innych dużych miastach widać ożywienie na rynku budowlanym – nowoczesne biurowce wyrastają jak grzyby po deszczu.
Rośnie też popyt na wynajem lokali biurowych – według analityków WGN ma on charakter długookresowy. Aktywne są zarówno duże, jak i małe podmioty. Do Polski wchodzą nowe, międzynarodowe firmy oraz rozwijają się już obecne. Aktywność wykazują też polscy przedsiębiorcy, zwłaszcza młodzi, którzy rozpoczynają dopiero działalność. I to oni przede wszystkim generują popyt na małe lokale biurowe o umiarkowanych czynszach najmu - przez małe należy rozumieć nie większe niż 50 – 60 mkw.
Poziom czynszów najmu jest zróżnicowany i zależy przede wszystkim od standardu biura i jego lokalizacji. Najwyższe ceny od lat utrzymują się w Warszawie: 24-27 euro/mkw/m-c netto dla ścisłego centrum i 14-17 euro/mkw/m-c netto dla pozostałych lokalizacji. W innych dużych miastach czynsze są nieco niższe i wynoszą: 11-15 euro/mkw/m-c netto dla biur klasy A i B+ oraz 7-10 euro/mkw/m-c netto dla niższego standardu. Do cen netto dolicza się zwyczajowo dodatkowe opłaty, jak: koszty zużycia mediów według stanu liczników, użytkowanie wspólnych powierzchni komunikacyjnych i podatek VAT. Umowy najczęściej zawierane są na 2 – 3 lata. Dla dużych powierzchni, rzędu kilkuset – kilku tysięcy metrów kwadratowych, okres najmu wydłuża się często do 5 lub 10 lat, chociaż takie długookresowe umowy stanowią mniejszy procent.
O wyborze konkretnej oferty najmu lokalu biurowego, obok wysokości czynszu, decydują w pierwszej kolejności: lokalizacja w centrum lub w ruchliwej strefie miasta, standard lokalu pozwalający na wprowadzenie się od zaraz - bez konieczności modernizowania biura, możliwość identyfikacji firmy na zewnątrz, tzn. umieszczenia szyldu lub kasetonu reklamowego w widocznym miejscu przy wejściu głównym, łatwy dostęp dla klientów – przez co należy rozumieć miejsca parkingowe ogólnodostępne przy budynku lub w pobliżu.
Przy zakupie lokalu biurowego cena, podobnie jak przy najmie, zależy od standardu budynku i lokalizacji na obszarze miasta, w powiązaniu z dochodem jaki może generować dany lokal. Najwyższy pułap, rzędu powyżej 8 000zł – 11 000 zł za mkw. osiągają powierzchnie zlokalizowane w nowoczesnych budynkach biurowo-usługowych o wysokim standardzie w centralnych strefach dużych miast. Dodatkowym atutem mogą być też: położenie na parterze oraz duże witryny wychodzące na ulicę, chociaż w przypadku działalności stricte biurowej nie zawsze jest to wymagane. Najliczniejsza jest oferta biur w cenie około 4500 zł – 7000zł za mkw. Najogólniej można powiedzieć, że ceny sprzedaży lokali biurowych są porównywalne do cen lokali mieszkalnych o podobnym standardzie, w danej lokalizacji.
Dla zobrazowania korzyści płynących z posiadania powierzchni biurowej do wynajmu wykonajmy następującą uproszczoną symulację cenową, na przykładzie jednej z ofert sprzedaży zamieszczonej w bazie ofert WGN: biuro o powierzchni 91 mkw. w standardzie klasy A wystawiono do sprzedaży za 6100 zł/mkw., co daje cenę 555 100 zł. Miesięczny przychód uzyskany z wynajmu (przy podanej w ofercie stawce netto 49zł / mkw.) wyniesie 4 459zł/ miesiąc, a to z kolei pozwoli na rekapitulację średnio po 10 latach – zakładając, że nie musimy spłacać kredytu – co jest korzystnym okresem zwrotu dla tego typu inwestycji.
Możliwości i wariantów jest oczywiście więcej, bo też oferta lokali biurowo-usługowych w zróżnicowanych cenach jest obecnie bardzo obszerna.
Reasumując, zakup lokalu biurowego z przeznaczeniem do wynajmu jest dobrą inwestycją. Inwestycją, która mądrze zarządzana powinna zwrócić się w okresie 8-12 lat w zależności od wielkości i standardu. Lokal taki może przynosić stały miesięczny dochód przez kolejne lata, również jako uzupełnienie emerytury, która w polskich warunkach przeważnie nie należy do wygórowanych. A trzeba tu podkreślić, że przychód z wynajmu nieruchomości nie jest brany pod uwagę przez ZUS jako dodatkowy zarobek emeryta czy rencisty, nie grozi więc zmniejszeniem lub nawet zawieszeniem wypłacanych świadczeń.
Małgorzata Battek
Analityk Rynku WGN