Nasi południowi sąsiedzi – jak okazuje się – mają z budową autostrad problemy całkiem podobne do naszych polskich. Słowacki rząd założył, że autostrada D1 zostanie oddana do użytku w 2010 roku, ale okazuje się, że może to być trudne. Słowacka prasa nazwała to najbardziej ambitnym projektem, który kiedykolwiek zrealizowano w kraju, ale również, że jest to raczej ryzykowne przedsięwzięcie i że rząd Roberta Fico powinien przemyśleć to dwa razy, zanim zdecydował o  projekcie wartym kilka miliardów słowackich koron. Jest to pierwszy projekt spółki Partnerstwa Publiczno Prywatnego, która ma wybudować i obsługiwać 150 kilometrów nowej autostrady. Ministerstwo Transportu  ogłosiło trzy przetargi, na trzy różne odcinki autostrady. Pierwszy przetarg na sfinansowanie, zbudowanie i eksploatowanie pięciu sekcji autostrady D1 obejmuje prawie 75 kilometrów: Dubna Skala - Turany, Turany - Hubova, Hubova -Ivachnova, Janovce - Jablonov i Fricovce - Svinia. Kontrakt ma trwać aż 30 lat i został wyceniony 49,1 miliarda koron słowackich.

Drugi przetarg objął 47 kilometrów odcinka D1 między Nitrą, a miejscowością Tekovské Nemce, z szacowaną wartością 16,7 miliarda koron słowackich. Trzeci wreszcie, który Ministerstwo Transportu ogłosiło w końcu kwietnia 2008, to 29 kilometrów najbardziej skomplikowanych technicznie odcinków sekcji D1, pomiędzy Žiliną i Martinem, jest wart 39,8 miliarda koron słowackich. Chociaż przetargi zostały ogłoszone, pełnomocnik rządu ds. tego projektu Igor Choma, jest wyraźnie zaniepokojony dotrzymaniem terminów oddania do użytku autostrady, która będzie łączyła Bratysławę w zachodniej Słowacji z Koszycami na wschodzie.

Zakończenie inwestycji w wyznaczonym terminie może być problematyczne, jeżeli początek pracy przy trzecim odcinku odłożono do pierwszego kwartału 2009,  stwierdził Choma w sprawozdaniu dla rządu. Choma, który jest zarazem dyrektorem Narodowego Przedsiębiorstwa Autostrad powiedział, że opóźnienia dotychczas nie są jeszcze zbyt poważne. Biuro Chomy przygotowało raport w sprawie kontraktu na autostrady na Słowacji, który, między innymi, zwraca uwagę na konieczność lepszego przygotowania projektów o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Opóźnienie powoduje, że koszty wykonania autostrady stają się większe. Istnieje też potrzeba dalszych zmian legislacyjnych, by przyśpieszyć budowę tej autostrady, a także innych, obecnie planowanych. Opóźnienia są głównie skutkiem problemów z przetargiem na pierwszą transzę projektów PPP. W styczniu tego roku,  Ministerstwo Transportu wstrzymało przetarg oczekując, aż Regionalny Sąd w Bratysławie rozstrzygnie kwestię, czy można dopuścić ponownie do przetargu jednego z oferentów, który wcześniej został już wykluczony.

Do pierwszego przetargu kandydatów w listopadzie ubiegłego roku zgłosiło się sześciu kandydatów: szwedzko - francuskie konsorcjum Vinci Concession i Skanska Infrastructure Development, konsorcjum francuskich firm Bouyges Travaux Publics i Colas, węgierskie przedsiębiorstwo Intertoll - Europe, portugalskie Mota Engil i słowackie przedsiębiorstwa Doprastav i Vahostav – SK. Cztery firmy zostały wyeliminowane z powodu wad w ofertach. Jednakże już w marcu tego roku Biuro Zamówień Publicznych (UVO) odwołało decyzję ministerstwa, o wyłączeniu austriacko - niemieckiego konsorcjum Alpine Bau, Hochtief PPP i Western Carpathians Motorway i stwierdziło, że może ono kontynuować walkę o kontrakt. Zdaniem Heleny Fialovej, rzeczniczki  UVO, Ministerstwo Transportu nie zdołało wystarczająco uzasadnić jego wykluczenia. Ministerstwo złożyło protest przeciw decyzji UVO i powiedziany, twierdząc, że przez przywrócenie naruszyłyby wiarygodność przetargu. Zastosowanie się do decyzji mogłoby opóźnić zakończenie projektu o wiele miesięcy albo nawet i lat. Ministerstwo Transportu oprotestowało więc decyzję UVO, ale zaprosiło odrzuconych oferentów do uczestniczenia w następnym przetargu. Ministerstwo planuje podpisać kontrakt ze zwycięzcą jesienią 2008. Każdy przystępujący do przetargu musi wykazać, że uczestniczył w projektach PPP w latach między 1999 i 2007. Każdy też musiał mieć przynajmniej jedną zrealizowaną inwestycję o całkowitym koszcie na przynajmniej 100 milionów euro. Ubiegający się musieliby wykazać, że  mogliby zapewnić finansowanie projektu przez następne trzy lata i mieć kapitał w wysokości 800 milionów euro.

Każdy protest komplikuje proces przetargowy i stanowi groźbę niedotrzymania ostatecznych terminów. Nie uważa jednak, że wstrzymanie pierwszego przetargu będzie miało wpływ na kolejne, jak i na międzynarodową wiarygodność Słowacji. Wszystkie rządy  Słowacji zapowiadały szybkie wybudowanie autostrady, by zwalczyć różnice regionalne w kraju, ale ich plany często zawiodły ze względu brak finansów i ogromnych opóźnień w projektowaniu. Według rządowych planów z grudnia 2007 roku, do 2010 ma zostać wykonanych około 165 kilometrów autostrady i 80 kilometrów dwupasmowych dróg szybkiego ruchu. To znaczyłoby, że w ciągu najbliższych trzech lat powinno funkcjonować 519 km  autostrad to jest 68 procent zaplanowanej sieci autostrady, jak również 212 kilometrów dwupasmowych dróg szybkiego ruchu - 21 procent ich zaplanowanej długości. Program autostradowy ma pochłonąć około 70 miliardów koron słowackich do 2010 roku. Tempo projektu narzucone przez Narodowe Przedsiębiorstwo Autostrad jest tak wysokie, że skłoniło rząd do wybrania systemu PPP.

Eksperci ostrzegają jednak, że projekt PPP wymaga przede wszystkim jasnych reguł, które  nie będą zmienione nawet przy zmianie rządu.

Według Real Estate Guide SK.

Źródło: Property Journal