Historia podwójnej transakcji opowiada o spotkaniu trzech stron i sprzedaży dwóch nieruchomości równocześnie oraz o szczęśliwym zakończeniu satysfakcjonującym dla każdego z zainteresowanych.

Pierwsze mieszkanie to wymarzona ostoja dla kogoś, kto szuka spokoju, potrzebuje ciszy z dala od  zgiełku miasta i ceni czas spędzony w przydomowym ogródku. Niewielki, lecz bardzo dobrze zaaranżowany metraż nadaje się znakomicie dla osoby, która mieszka sama. Lokum jest schludne i przytulne, a mieszkające w nim młode małżeństwo ma już zarezerwowane inne, większe w tym samym budynku. Trudno o lepszą rekomendację!

Komplikacja ma związek z wybranym i zarezerwowanym mieszkaniem - małżeństwo zdecydowane jest na zakup, potrzebuje błyskawicznie podjąć decyzję odnośnie kredytu na jego poczet, a wysokość uzależnia od sprzedaży uroczego, małego mieszkania z ogródkiem. Trzeba się spieszyć, klient kupujący musi więc zapłacić gotówką, a cena nie podlega negocjacji. To nie jest łatwa sytuacja.

Kolejne mieszkanie, o którym opowiada ta historia, to smętne 51 metrów kwadratowych na wysokim parterze, w niezbyt pięknej kamienicy przy szarej ulicy w pobliżu centrum miasta. Nieremontowane od przeszło czterech dekad i zamykające historię dwóch pokoleń, jest obciążeniem dla jego właścicielki, która właśnie przeszła na zasłużoną emeryturę i marzy o przeprowadzce w miejsce, w którym będzie mogła żyć spokojniej. Nie ma dużych potrzeb, mieszka sama, chciałaby poprawić swoje warunki bytowe, a wizja generalnego remontu absolutnie ją przerasta.

Mieszkanie młodego małżeństwa wydaje się być idealne dla starszej pani - spełnia wszystkie jej oczekiwania, a ogródek jest bardzo dużym atutem. Działa na wyobraźnię naszej klientki, która po pierwszej prezentacji podejmuje szybką decyzję. To jest jej wymarzone miejsce! Wspaniale jest spełniać marzenia, jest jednak szkopuł - klientka nie ma gotówki, a jej majątek stanowi zaniedbane mieszkanie w pobliżu centrum. Większe, jednak wymagające sporych nakładów finansowych.

Czas płynie nieubłaganie, zbliża się termin deklaracji wobec banku odnośnie kredytu młodego małżeństwa. Podejmujemy wyzwanie - sprzedamy mieszkanie starszej pani najprędzej, jak to możliwe. Teraz także potrzebujemy więc klienta zdecydowanego, dysponującego własnymi środkami i gotowego przystąpić do transakcji natychmiast.

Szybka kalkulacja pozwala ustanowić cenę lokalu na poziomie, na którym jest atrakcyjna dla potencjalnych inwestorów, a starszej pani pozwoli kupić upatrzone mieszkanie bez angażowania dodatkowych środków, którymi starsza pani nie dysponuje.

Jeszcze przed ukazaniem się oferty w internecie wysyłamy informację do szukających mieszkań inwestycyjnych, to dla nich gratka. Natychmiast umawiamy pierwsze prezentacje. Pokazujemy, rozmawiamy o projektach, planach i kosztach. Żartujemy z potencjału ukrytego w złomie po starym, etażowym ogrzewaniu, z elementów wystroju pamiętających niemieckich lokatorów- to, co dla starszej pani jest problemem nie do rozwiązania, dla innych stanowi o specyficznym uroku tego miejsca.

W ciągu kolejnych trzech tygodni odbywa się kilkanaście prezentacji, większość zakończona złożonymi ofertami cenowymi - walka z czasem zamieniła się w strategiczną rozgrywkę o możliwie najwyższą stawkę. Młode małżeństwo prolonguje terminy w banku, z uprzejmością czekając na moment w którym starsza pani uzyska gotówkę na zakup ich mieszkania.

Kilkukrotnie oferenci wykazali żywe zainteresowanie, ostatecznie udaje się wyłonić takiego, który proponuje odpowiednie warunki finansowe, a jedynie prosi o dwa dni na zorganizowanie brakującej gotówki. Niestety, po upływie tego czasu dostajemy informację, że zdecydował się na zakup innego mieszkania. Nie poddajemy się jednak, ostatnia prezentacja jest decydująca dla powodzenia podwójnej transakcji, terminy bardzo naglą.

W ostatniej chwili, późnym wieczorem, otrzymujemy wiadomość- jest pozytywna decyzja! Na zakup zdecydował się inwestor kupujący najchętniej mieszkania do generalnego remontu z przeznaczeniem na wynajem długoterminowy. Strony zaaprobowały warunki cenowe, niezwłocznie zatem umawiamy trójstronną transakcję w kancelarii notarialnej.

W trakcie jednego spotkania zapewniliśmy młodemu małżeństwu lepsze warunki kupna nowego mieszkania, starszej pani wymarzone miejsce, w którym już spędzi pierwsze święta, a inwestorowi korzystne zakończenie roku i dobre perspektywy na kolejny.

 

Marta Bobin
Specjalista ds. sprzedaży nieruchomości