Co się zmieni, gdy nowy podatek od nieruchomości zostanie wprowadzony
Eksperci WGN negatywnie wypowiadają się o nowym podatku. Twierdzą oni, że jeżeli podatek obejmie także mieszkania na wynajem, to zagraniczni inwestorzy w tym segmencie wycofają się z rynku. Koszty związane z zakupem takiej nieruchomości staną się bowiem zbyt wysokie, a co za tym idzie, nieruchomości same w sobie nie będą już tak atrakcyjną inwestycją.
Z drugiej strony pojawiają się głosy, popierające wprowadzenie nowego podatku od nieruchomości komercyjnych (który ma objąć również mieszkaniówkę). Argumentują, że ograniczenie ilości nieruchomości wchodzących w skład portfela zagranicznych inwestorów będzie dla naszego kraju korzystne. Otworzy bowiem szansę dla wielu inwestorów krajowych, którzy do tej pory musieli konkurować z zagranicznymi inwestorami. Z tego punktu widzenia z pewnością jest to rzeczywiście korzystna sytuacja. Natomiast wg analityków WGN w Polsce brakuje 1-2 mln mieszkań i cały czas potrzebny jest dopływ inwestorów, nie tylko krajowych.
Co istotne z punktu widzenia podatnika, próg 10 milionów złotych będzie dotyczył nie pojedynczej nieruchomości, lecz wszystkich nieruchomości, jakie dany podatnik posiada w swoim portfelu. Jak podaje Ministerstwo Finansów, bardzo prawdopodobne, że nowy podatek będzie funkcjonował już od dnia 1 stycznia 2019 roku, a więc niebawem.
Mieszkania na wynajem – chłonny rynek
Rynek mieszkań na wynajem stale rozwija się w naszym kraju. Mieszkania na wynajem kojarzą nam się jednak zdecydowanie częściej z prywatnymi, drobnymi inwestorami, oferującymi swoje mieszkania do wynajęcia. Rzadziej wyobrażając sobie mieszkania na wynajem, mamy na myśli duże inwestycje w nieruchomości komercyjne. W tym właśnie aspekcie eksperci, nie tylko z WGN, dostrzegają problem. Wprowadzenie nowego podatku, który miałby objąć również nieruchomości mieszkaniowe na wynajem, może odstraszyć od Polski inwestorów zagranicznych, szukających miejsca pod duże inwestycje komercyjne.
Polska atrakcyjnym miejscem dla zagranicznych inwestorów
Z racji niewielkich podatków Polska do tej pory była krajem chętnie wybieranym przez zagranicznych inwestorów. Teraz ta sytuacja może ulec zmianie. Może odczuć to zarówno mieszkaniówka, jak również inne segmenty rynku nieruchomości – na przykład segment biurowy. Duży procent inwestorów zagranicznych posiada w swoim portfelu nieruchomości o większej wartości, niż 10 milionów złotych. Równocześnie nie można się nastawiać na brak zainteresowania naszym rynkiem ze strony zagranicznych inwestorów. Z pewnością na sytuacji zyskają Ci, którzy w swoim dorobku nie posiadają nieruchomości o wartości 10 milionów złotych. Będą oni mieli do dyspozycji szerszy segment nieruchomości inwestycyjnych a także atrakcyjnych gruntów pod nowe inwestycje.
Mniejsze zainteresowanie ze strony dużych inwestorów zagranicznych z zasobnym portfelem inwestycyjnym może także stanowić atut dla drobnych, krajowych inwestorów. Osoby, które posiadają od jednego do kilku mieszkań na wynajem będą mogły liczyć na większe zainteresowanie ze strony najemców.
Podatek od nieruchomości - rokowania
Jak wprowadzenie podatku od nieruchomości komercyjnych wpłynie na sytuację na rynku nieruchomości w segmencie mieszkaniowym w Polsce? Na chwilę obecną można jedynie spekulować. Opinie ekspertów są podzielone. Część z nich jest zdania, że wprowadzenie podatku wpłynie niekorzystnie na bieżącą sytuację i zamknie drzwi zagranicznym inwestorom, którzy mogliby przyczynić się do szybszego rozwoju naszych rynków.
Druga strona ekspertów widzi we wprowadzeniu podatku szereg korzyści, m.in. powstrzymanie wykupowania rodzinnych ziem przez zagranicznych inwestorów a także zwiększenie dostępności do rozpoczęcia nowych projektów dla inwestorów z Polski.
Magdalena Paluch
Redaktor Naczelna komercja24.pl