Z perspektywy ul. Świdnickiej Sky Tower i nowy wieżowiec Epi tworzyłyby jakby bramę do dzielnicy biznesowej, perspektywa zatrze bowiem różnicę w ich wysokości. Sky Tower mam wysokość 212 m i 50 pięter, natomiast planowany wieżowiec będzie miał wysokość 150 m.
Wrocław bardzo szybko się rozwija, przyciągając wielki biznes międzynarodowy. Pod tym względem rynek porównywalny jest do Krakowa i Trójmiasta. Tutaj właśnie, w Gdyni, mamy ciekawy przykład wieżowca, który zmienił miasto. Chodzi mianowicie o Sea Towers, który stał się bodźcem do szybszego rozwoju tego miasta, na czym zyskało całe Trójmiasto. Podobnie we Wrocławiu było ze Sky Tower. Wieżowiec powstawał w nieco trudniejszym okresie dla lokalnego rynku, a pierwotne założenia projektu zostały okrojone. Niemniej należałoby podziękować inwestorowi Leszkowi Czarneckiemu za ten obiekt, ponieważ Sky Tower przyciąga biznes i buduje prestiż miasta.
We Wrocławiu ciągle brakuje powierzchni biurowych, zwłaszcza klasy A. Byłoby więc dużo chętnych na taki obiekt. Zwłaszcza że teren przy Epi jest bardzo dobry na taką inwestycję. Ulica Swobodna w ciągu ostatnich 8-10 lat zyskała bowiem nowe oblicze, dzięki inwestycjom stała się ulicą biznesową. Wieżowiec Epi byłby więc kontynuacją tego trendu.
Można żałować, że nie powstała grupa „drapaczy chmur” w rejonie Centrum Południowego. Skoro tam się nie udało, to takie budynki można jeszcze wybudować np. w miejscu „Pasażu Zielińskiego”, a dla kupców przygotować przestrzeń na parterze nowego budynku. Albo na przykład przy ul. Karkonoskiej, gdzie – widoczne z autostrady – wieżowce byłyby dobrą wizytówką Wrocławia. Na razie to niemożliwe ze względu na podchodzące do lądowania samoloty, ale w przyszłości może się to zmienić. Warto zwrócić uwagę na teren Hutmenu i FAT-u przy ul. Grabiszyńskiej, gdzie w miejscu przemysłu i starej zabudowy mogłaby powstać reprezentacyjna aleja nowoczesnych wieżowców o biurowo-apartamentowym charakterze.
Trzeba pamiętać, że światowy biznes rozkwita przede wszystkim w miastach, które zyskały duży prestiż. Wieżowce wysokiej klasy powinny być wizytówką dynamicznie rozwijającej się nowoczesnej metropolii. Należy oczywiście zachować pewien ład architektoniczny, dlatego najlepiej, żeby wielkie wieżowce powstawały tam, gdzie jest na to wystarczająco dużo przestrzeni.
Sądzę też, że duże wielofunkcyjne kompleksy komercyjno-apartamentowe stanowiłyby ważne dopełnienie lokalnego rynku nieruchomości. Zwłaszcza inwestorzy zagraniczni i przedsiębiorcy z dużymi portfelami własnych nieruchomości mogliby być zainteresowani nowymi inwestycjami w wieżowcach, ponieważ są przyzwyczajeni do światowych standardów i znają pewne wzorce wielkomiejskiej zabudowy z największych i najbardziej reprezentacyjnych miast Europy, Ameryki Północnej i Azji. Duże koncerny, które posiadają międzynarodowe kontakty, z pewnością byłyby w stanie nakłonić wielu klientów do zakupu apartamentów we Wrocławiu, który rozwija się i biznesowo oraz turystycznie i byłby dla nich świetną lokatą kapitału.
Leszek Michniak
Prezes WGN