Największą ilościowo grupę inwestycji stanowią inwestycje małych i średnich przedsiębiorstw na terenach położonych poza największymi ośrodkami miejskimi. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w wielu małych i średnich miastach koniunktura na rynku obrotu terenami ulega sukcesywnie tendencjom zwyżkowym, co przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na grunty, zarówno komercyjne, jak i mieszkaniowe.

Liderem rynku gruntów inwestycyjnych pozostaje wciąż Warszawa, tak np. działkę o powierzchni 2,944 ha położoną na Żoliborzu przy ul. Powązkowskiej inwestor kupił za 123 miliony złotych. A co z innymi miastami? Analitycy wskazują sprzedaż gruntu w Gdańsku za 62,7 miliony złotych. W Łodzi firma Echo Investment zakupiła grunt na rogu ulic Piłsudskiego i Kilińskiego za kwotę 15,15 milionów złotych. We Wrocławiu firma Murapol kupiła działkę o powierzchni ok. 1,5 ha w rejonie ul. Buforowej za 9,5 milionów złotych.

Popytu i podaży jest wyważony i ustabilizowany na określonym poziomie, zaś wzrost cen gruntów w największych miastach mieści się w granicach kilku procent. Najwięksi deweloperzy chętnie powiększają portfel posiadanych terenów, ale nie wszyscy spieszą się z zakupem nowych gruntów, tym bardziej, że ceny ofertowe najatrakcyjniej położonych działek w największych ośrodkach miejskich są bardzo wygórowane. Ponieważ jednak powodzeniem cieszą się np. mieszkania na obrzeżach miast, od kilku lat daje się zauważyć tendencję do rozbudowy osiedli na przedmieściach (dobrymi przykładami mogą być niektóre osiedla we Wrocławiu np. Jagodno i Warszawie np. Białołęka. Ta tendencja powinna się utrzymać nie tylko w 2018 roku, ale jeszcze przez kilka najbliższych lat.

 

Jarosław Wójtowicz
Dział Analiz WGN