Takie wnioski płyną z ostatniego raportu NBP za II kw 2016. Bank centralny informuje o wyraźnym wzroście wartości przyznanych kredytów. Jak napisano we wnioskach z badania: w II kwartale 2016 r. udzielono nowych kredytów o wartości 11,6 mld zł, co oznacza wzrost o 19,7% wobec ub. kwartału oraz wzrost o 9,6% względem II kw. 2015 r.

Wysokie wypłaty kredytów w II kwartale 2016 r. wiązały się częściowo ze wzmożonym popytem mieszkaniowym powodowanym wyczerpaniem się puli środków przeznaczonych na dopłaty w ramach programu „Mieszkanie dla młodych” (środki z 2017 r.). Oprócz MDM to właśnie rynek najmu odpowiada w dużej mierze za wysoki popyt, o czym świadczy poniższy wykres z raportu banku centralnego.

Wykres 1 Szacunek popytu mieszkaniowego na rynku pierwotnym i jego składowe



Jak widzimy – opłacalność najmu stanowi jeden z głównych czynników popytu. W przypadku średniej ważonej czynnik łączny popytu składa się w 30 proc. z opłacalności wynajmu mieszkania, a w 60 z popytu konsumenckiego. A więc poza zakupami na własne cele, najważniejszy czynnik kreujący koniunkturę to rynek najmu.

Inwestorzy korzystają ze stabilnych cen mieszkań oraz niskich stóp procentowych. Inwestycja mieszkaniowa (bez liczenia kosztów transakcyjnych) nadal jest krótkookresowo opłacalna. Przy założeniu średniej wysokości możliwego do uzyskania czynszu, rentowność inwestycji mieszkaniowej jest wyższa niż oprocentowanie lokaty bankowej, rentowność 10-letnich obligacji skarbowych oraz podobna do uzyskiwanej na rynku nieruchomości komercyjnych. Relacja kosztów obsługi kredytu mieszkaniowego do czynszu najmu nadal umożliwia finansowanie kosztów kredytu przychodami z najmu – napisano we wstępie do raportu banku centralnego.

Relację opłacalności kupna na wynajem w stosunku do instrumentów pokazuje poniższy wykres NBP

Wykres 2 Opłacalność wynajmu mieszkania



Wartości powyżej 1 wskazują na opłacalność inwestycji. Jak widzimy obecnie krótkookresowa opłacalność wynajmu (nie wzięto pod uwagę kosztów transakcyjnych) jest wyższa od wszystkich zestawionych instrumentów. Pozwala też przychodami regulować raty kredytu mieszkaniowego.

Kolejna miara, która pośrednio wskazuje na popularność rynku najmu, przy jednoczesnym wycofaniu kapitału z mniej rentownych instrumentów (np. lokat), to udział zakupów gotówkowych. Z innych raportów dotyczących akcji kredytowej (m.in. Amron Sarfin) wiemy, że sukcesywnie rośnie portfel kredytów udzielonych z bardzo wysokim wkładem własnym. Rośnie też udział zakupów gotówkowych. Z danych NBP wynika, że w II kw. 2016 stanowił on 60 proc. całości wartości zakupów mieszkaniowych na 7 największych, badanych rynkach. Zakupy z kredytu miały wartość 2,2 mld zł, tymczasem gotówkowe blisko 3,5 mld. W ciągu czterech lat (od drugiego kwartału 2012) wysokość kwartalnych zakupów gotówkowych wzrosła o ponad 130 proc. ( z 1,5 mld zł do blisko 3,5 mld).

Niestety w raporcie banku centralnego są też gorsze informacje. NBP spodziewa się pod koniec roku zaostrzenia polityki kredytowej banków, co uderzy w popyt.


Monika Prądzyńska
Dział Analiz WGN