W dniu 15 listopada 2012, Krajowa Rada Komornicza, zorganizowała dzień otwarty pod hasłem „lepiej to wiedzieć”. W ramach akcji, w 130 kancelariach komorniczych na terenie całego kraju, każdy zainteresowany mógł zapoznać się z pracą komorników oraz uzyskać praktyczne wskazówki o tym, jak odzyskać pieniądze, wyegzekwować długi, uzyskać pomoc prawną i przede wszystkim uniknąć wizyty komornika. To jedna z kilku akcji mających na celu ocieplenie wizerunku komornika sądowego, który przeciętnemu Polakowi kojarzy się z postacią Lucjana Bohne rewelacyjnie zagranego przez Andrzeja Chyrę w filmie pod tym samym tytułem. Nie ma co ukrywać, osobom niezwiązanym z wierzytelnościami komornik z reguły kojarzy się równie sympatycznie jak kontroler biletów, fotoradary i ból pleców. Warto jednak przypomnieć, że głównym zadaniem komornika jest odzyskiwanie długów, w tym również alimentów. Odpowiedź na pytanie, czy jest to zawód potrzebny, nasuwa się sama. Na czym polega egzekucja i jak skutecznie ją prowadzić? Zapraszam do lektury.
Do wszczęcia egzekucji niezbędne jest uzyskanie tytułu wykonawczego. Czyli dokumentu, najczęściej wydawanego przez Sąd, który prawnie potwierdza istnienie długu. Po wszczęciu postępowania u komornika egzekucję można prowadzić na szereg sposobów. Można ją kierować do rachunków bankowych dłużnika, jego ruchomości oraz nieruchomości, należnych mu wierzytelności, w tym należności z tytułu świadczenia przez niego pracy (także na podstawie innej niż umowa o pracę) lub przysługujących dłużnikowi świadczeń emerytalno-rentowych. Egzekucja może być prowadzona także z innych praw majątkowych dłużnika – w szczególności z praw własności przemysłowej, papierów wartościowych czy udziałów, akcji lub praw z tytułu udziału w spółce handlowej.
Spektrum możliwości jest olbrzymie, ważniejsze jest, aby posiadać wiedzę nt. składników majątku dłużnika. Nie jest to łatwe zadanie. Znane są oczywiście sytuacje, w których dłużnicy chwalą się nowym samochodem na Facebooku, ujawniając na zdjęciach jego numer rejestracyjny, ale są to sytuacje sporadyczne. Do uzyskania informacji o majątku dłużnika można posłużyć się publicznymi rejestrami. Żeby ustalić, czy dana osoba posiada pojazd mechaniczny, wystarczy zwrócić się do CEPIKu (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). Ustalenie, czy ktoś posiada nieruchomość jest już trudniejszym zadaniem. Brak jest centralnego rejestru (katastru) nieruchomości. Chyba że mamy wiedzę, gdzie taka nieruchomość może się znajdować. Wówczas wystarczy zwrócić się do właściwego starostwa powiatowego. Gdy nie mamy żadnej wiedzy o majątku dłużnika, możemy zlecić poszukiwanie majątku komornikowi w ramach postępowania egzekucyjnego. Komornicy chętnie przesyłają wezwanie do uiszczenia zaliczki na poczet kosztów egzekucji, przemycając jednocześnie informację o możliwości poszukiwania przez nich majątków, domagając się uiszczenia z tego tytułu dodatkowej kwoty. Nie jest to jednak koniecznie. Komornik w ramach przysługujących mu uprawnień może zobowiązać uczestników postępowania egzekucyjnego (również samego dłużnika) do przekazania informacji niezbędnych do prowadzenia postępowania egzekucyjnego. Do takich informacji zaliczyć można także miejsce, w którym znajduje się lub znajdować się może majątek dłużnika. Pomiędzy poszukiwaniem majątku a żądaniem informacji/wyjaśnień jest jedna różnica. Poszukiwanie majątku zawsze odbywa się za wynagrodzeniem. Nie jest też zaliczane do kosztów niezbędnych do celowego przeprowadzenia egzekucji. W konsekwencji koszty z nim związane nie podlegają zwrotowi wierzycielowi nawet w razie odnalezienia na ich podstawie majątku wystarczającego do zaspokojenia całej wierzytelności. Zauważalne jest, że w praktyce, zapał komorników do prowadzenia egzekucji wzrasta po opłaceniu takiego wniosku.
Jak wcześniej wspomniałem, egzekucja komornicza prowadzona jest na wniosek wierzyciela. Wniosek najczęściej zawiera podstawowe dane dłużnika oraz wysokość należności przeznaczonej do wyegzekwowania. Musi być również załączony tytuł wykonawczy. Wniosek powinien wskazywać także sposób prowadzenia egzekucji. Oznacza to konieczność wskazania składników majątku dłużnika, do których egzekucja ma być skierowana. Dlatego dobrze jest wiedzieć, co posiada nasz dłużnik. Dzięki temu komornik może szybciej prowadzić egzekucję, co często nie jest bez znaczenia. Przeprowadzenie szybkiej egzekucji jest ważne z dwóch powodów. Po pierwsze zmniejsza szansę na wyzbycie się majątku przez dłużnika (oczywiście są instrumenty prawne mające na celu zapobieganie takim sytuacją, ale w praktyce jest to problematyczne i czasochłonne). Po drugie, jest większa szansa na ubiegnięcie innych wierzycieli naszego dłużnika. W postępowaniu egzekucyjnym zasada „kto pierwszy ten lepszy” nie ma charakteru bezwzględnie obowiązującego. Często ma miejsce sytuacja, w której komornik w stosunku do danego dłużnika prowadzi egzekucję należności wielu wierzycieli, wówczas aktywność jednego z wierzycieli co do zasady skutkuje wzbogaceniem się wszystkich prowadzących egzekucję, na zasadach wynikających z planu podziału egzekwowanej kwoty. Dla przykładu, przy prowadzeniu egzekucji z nieruchomości zdarzyć się może, że egzekucję prowadzi jeden z wierzycieli (ponosi niemałe koszty opisu i oszacowania), a przed podziałem sumy uzyskanej z egzekucji przystąpi do niej inny wierzyciel. Może okazać się wówczas, że wierzyciel pierwotnie egzekwujący uzyska jedynie zwrot kosztów prowadzenia egzekucji, a jego należność zostanie zaspokojona wyłącznie w części.
Zgłoszenie wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego nie będzie ostatnią czynnością wierzyciela w sprawie, przeciwnie – w większości sytuacji zalecany jest odpowiedni nadzór nad tokiem postępowania. Ludzką, albo inaczej urzędową, dolegliwością jest zapominanie o sprawach, którymi nikt się nie interesuje. Doglądanie postępowania egzekucyjnego wymaga wytrwałości i dobrego kontaktu z komornikiem. Podstawowym narzędziem w kontaktach z kancelarią komorniczą jest telefon. Pracownicy kancelarii inaczej rozmawiają z osobami zorientowanymi w postępowaniu egzekucyjnym, a inaczej z roszczeniowymi klientami. Dlatego warto wiedzieć, jakie informacje przekazywać i o co pytać. Częstotliwość kontaktów powinna być wyważona, gdyż nękanie komornika telefonami częściej niż co tydzień może przynieść niepożądane rezultaty.
Ale kontakt telefoniczny może okazać się niewystarczający. Nie należy zapominać o formalnej drodze prowadzenia korespondencji, tj. za pośrednictwem Poczty Polskiej, która, jak wiadomo, nadal posiada monopol w swojej branży. Warto zachowywać też korespondencję dla ewentualnych celów dowodowych. Gdy będziemy niezadowoleni z pracy komornika i będziemy mieli merytoryczne zarzuty co do jego pracy, możemy wnieść skargę na jego czynność do sądu rejonowego. Skargę taką można wnieść także w razie niepodjęcia przez komornika czynności, którą winien on podjąć. W przypadku, gdy komornik zwleka z podjęciem czynności, właściwym działaniem jest zwrócenie się do prezesa właściwego sądu rejonowego ze skargą na bezczynność komornika. Skarga rozpatrywana jest w trybie nadzoru administracyjnego. Ponadto, w razie zastrzeżeń do działalności komornika możliwe jest zwrócenie się do samorządu komorniczego, który w przypadku potwierdzenia zarzutów powinien podjąć kroki dyscyplinujące. Powyższe środki, należy użyć tylko w ostateczności. Postępowanie egzekucyjne wywołuje często niepotrzebne emocje. Nieprzemyślana skarga może w sposób znaczący opóźnić całe postępowanie, gdyż akta komornicze zostaną przekazane w całości do sądu. Dlatego zaleca się, żeby przed skorzystaniem z instrumentów skarżących skonsultować taką decyzję z prawnikiem.
Tak jak wierzyciel powinien być zaangażowany w przebieg egzekucji, tak tym bardziej sam dłużnik. Przede wszystkim dlatego, że co do zasady to właśnie dłużnik ponosi koszty tego postępowania. Samo obliczenie kosztów postępowania nastręcza niemałych trudności. Warto je analizować, gdyż komornicy często ustalają je zadziwiająco wysoko.
Warto również znać swoje prawa. Dłużnikowi, tak jak wierzycielowi, przysługuje skarga na czynności komornika. Ponadto w określonych przypadkach może domagać się uchylenia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo jego ograniczenia. Służy temu powództwo przeciwegzekucyjne. Dzieje się tak m.in., gdy dłużnik przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności. Czy też w przypadku, gdy po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane, np. nastąpiła spłata długu.
Dłużnik powinien również wiedzieć co podlega wyłączeniu spod egzekucji. Wyłączenia spod egzekucji kompleksowo reguluje art. 829 kodeksu postępowania cywilnego. Są to m.in. przedmioty urządzenia domowego, pościel, bielizna i ubranie codzienne, niezbędne zapasy żywności i opału, określone zwierzęta hodowlane. Wynagrodzenie ze stosunku pracy podlega egzekucji w zakresie określonym w przepisach kodeksu pracy. Zgodnie z art. 87 § 3 Kodeksu pracy, (..) potrącenia mogą być dokonywane w następujących granicach: 1. w razie egzekucji świadczeń alimentacyjnych - do wysokości trzech piątych wynagrodzenia, 2. w razie egzekucji innych należności lub potrącania zaliczek pieniężnych - do wysokości połowy wynagrodzenia (..).
I w uzupełnieniu art. 87[1] § 1 KP wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości (..) minimalnego wynagrodzenia za pracę (..). Nawiązując do powyższego, dłużnicy często dochodzą do wniosku, że nie taki komornik straszny. Skoro ktoś już nic nie ma, to „z pustego i Salomon nie naleje”.
I w uzupełnieniu art. 87[1] § 1 KP wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości (..) minimalnego wynagrodzenia za pracę (..). Nawiązując do powyższego, dłużnicy często dochodzą do wniosku, że nie taki komornik straszny. Skoro ktoś już nic nie ma, to „z pustego i Salomon nie naleje”.
Niemożliwym jest streścić całe postępowanie egzekucyjne w ramach jednego artykułu. Co warto zapamiętać, to że postępowanie komornicze od momentu skierowania wniosku do komornika nie stanowi tajemnicy i nie odbywa się według reguł niemożliwych do rozszyfrowania. Ponadto egzekucja żeby była skuteczna, musi być świadoma i kontrolowana przez wszystkie strony.
Na koniec mała dygresja. Jak powszechnie wiadomo kontynentalne prawo cywilne, również polskie, w dużej mierze oparte jest na osiągnięciach prawa rzymskiego. W starożytnym Rzymie wierzyciel, który uzyskał wyrok w procesie egzekucyjnym, mógł wedle własnego wyboru dokonać egzekucji osobistej lub majątkowej. W przypadku egzekucji osobistej, wierzyciel, upoważniony przez pretora, miał prawo zabrać dłużnika do swojego domu (tzw. więzienie prywatne), gdzie dłużnik musiał odpracować swój dług. Ciekawe jak takie rozwiązanie wpłynęłoby na skuteczność egzekucji w dzisiejszych czasach? Pozostawiam do przemyśleń...
Artur Rostocki
źródło: Property Journal nr 12-1/13