Jaka jest idealna oferta domu poszukiwanego przez przeciętnego mieszkańca dużego miasta w Polsce? Powinien to być dom wolnostojący, o powierzchni około 90 – 110 mkw., na działce 600 – 900 mkw., parterowy, ewentualnie z mieszkalnym poddaszem, z garażem, zlokalizowany na cichym, zielonym osiedlu – ale z podstawowymi usługami, jak sklep, przychodnia, przedszkole i szkoła. Wskazane jest również niedalekie sąsiedztwo przystanków komunikacji miejskiej. Warunkiem koniecznym jest też użycie do budowy domu energooszczędnych materiałów, co zapewniałoby niskie koszty eksploatacji. A jego cena? Nie więcej niż 400 – 450 tys. zł, a w przypadku Warszawy – maksymalnie do 600 tys. zł.
Niestety, ofert spełniających wszystkie te wymagania przy tak korzystnej cenie praktycznie nie ma. Rynek domów w dużych miastach wciąż jest drogi, chociaż od początku 2012 roku odnotowano spadki cen ofertowych. Według danych WGN, 48% klientów skorygowało cenę domu wystawionego do sprzedaży, średnio o 8-10%. To jednak jeszcze zbyt mało, by mówić o bardziej przystępnym rynku. Finalizowanych transakcji jest więc wciąż mało. Na przestrzeni ośmiu ostatnich miesięcy, w największych miastach Polski najszybciej znalazły nabywców domy wolnostojące oraz szeregowe, w cenie 650 – 860 tys. złotych przy powierzchni 90 – 240 mkw. W lokalizacjach podmiejskich, do około 25- 30 km, z dogodną komunikacją, podobny standard, ale z większą działką 900 – 1000 mkw., kosztował 550 – 800 tys. złotych. Najbardziej stabilne i „niewzruszone” są ceny willi i rezydencji w najlepszych miejskich lokalizacjach. Ich ceny rozpoczynają się od poziomu 2 milinów złotych wzwyż. Toteż czas sprzedaży tych nieruchomości wydłuża się do kilku lat lub dłużej, a popyt na tak drogie nieruchomości jest bardzo niski.
Małgorzata Battek
Małgorzata Battek
źródło: Property Journal 10-11/2012