Powtórzył się czarny scenariusz z lat 1989-91, 2002 -03. Spadki obrotów w tamtych latach były jednak głębsze. Najboleśniej skutki obecnego załamania odczuły biura wieloosobowe. Nie jest łatwo bowiem ciąć koszty zwalniając ludzi, których wyuczyło się przez długie lata. Jak zwykle, najlepiej radziły sobie biura małe, często pracujące w niewielkich, rodzinnych zespołach.

Na Śląsku i w Zagłębiu po latach prosperity ceny sprzedawanych nieruchomości wróciły do równowagi. Nie kupuje się już mieszkań w budynkach, które nie wyrosły jeszcze z ziemi. Pośpiech ustąpił rozwadze i chłodnej kalkulacji. Nowe mieszkania w największych miastach aglomeracji można już nabyć poniżej 4 tys. zł/mkw., często z bonusami w postaci dodatkowego wyposażenia. Jeszcze taniej jest w mniejszych miastach, poniżej 30 tys. mieszkańców. Ostatnio w Będzinie okazyjnie sprzedano mieszkanie w bloku, 32 mkw. za 75 tys. zł.

Podrożały kamienice. Za czteropiętrową, ze sklepami, w Centrum Katowic żądano 12 mln zł, za podobną poza centrum – 5 mln zł. Nowe domy w Katowicach o pow. 150-200 mkw., budowane w ostatnich latach, to wydatek ok. 1,5 mln zł. W Mysłowicach, Bytomiu, Zabrzu, Dąbrowie Górniczej – ok. 1 mln zł.

Po zdrowie i świeże powietrze Ślązacy i Zagłębiacy tradycyjnie wyjeżdżają w Beskid Śląski i Żywiecki. Wisła, Ustroń, Szczyrk, Korbielów kuszą nowymi wyciągami narciarskimi, trasami rowerowymi, agroturystyką. W kurortach ziemia w ostatnich latach znacznie podrożała. Za 10 arową działkę w Wiśle, Ustroniu, Szczyrku trzeba dać 200 tys. zł, w Brennej, Jeleśni – 100 tys. zł, w Istebnej – 60 tys. zł.

Ceny apartamentów w Wiśle z widokiem na góry zaczynają się od 6 tys. zł/mkw. Jest drogo, bo nie ma zbyt wielu działek przeznaczonych pod budownictwo wielorodzinne. W Beskidach trudno sprzedają się domy z lat 70-80-tych ubiegłego wieku, gdyż architekturą i rozkładem wnętrz nie przystają do obecnych standardów. Niezmiennym zainteresowaniem cieszą się w Ustroniu starsze mieszkania w cenie ok. 3,5 tys. zł/mkw.

Z kronikarskiego obowiązku trzeba też odnotować zmniejszenie się strumienia pieniędzy ze strony nowej emigracji.

W nowym roku 2010 życzę wszystkim Kolegom ożywienia na rynku nieruchomości, co na pewno przyczyni się do ogólnej poprawy nastroju całej branży.


Jan Juda
Universal Katowice, Ustroń
Źródło: Property Journal - Polska Giełda Nieruchomości nr 12-01/10