Patronat nad konferencją sprawowało Ministerstwo Finansów, a współorganizatorem był Europejski Instytut Nieruchomości. Konferencja była światowym przeglądem systemów opodatkowania nieruchomości, które niemal wszędzie służą mobilizacji dochodów jednostek samorządu terytorialnego.

W dobie decentralizacji finansów publicznych oraz rosnących nakładów na infrastrukturę lokalną w szybko urbanizującym się świecie rola fiskalna podatku od nieruchomości zyskuje na ważności. Udział dochodów z tego podatku znacznie się różni między krajami, jak również podstawa opodatkowania, którą może być wartość nieruchomości, jej roczny czynsz lub też wielkość powierzchni użytkowej oraz/lub gruntu. Generalną tendencją jest dążenie do rynkowej kalibracji tego podatku, aby ciężar podatkowy był dzielony wg zamożności, mierzonej w odniesieniu do walorów ekonomicznych nieruchomości. Administrowanie tym podatkiem jest z reguły przekazane jednostkom samorządu terytorialnego, ale w przypadkach małych lub słabych samorządów funkcje te pełnią organy wyższego szczebla terytorialnego. Polityka stawek podatkowych zostawiona jest z reguły samorządom, aczkolwiek w narzuconych ramach przez stosowne ustawy.

W Polsce podatek od nieruchomości przynosi względnie wysokie dochody samorządom lokalnym, ale struktura stawek znacznie odbiega od rozwiązań światowych. Brakuje rynkowej kalibracji, a stawki za nieruchomości nie-mieszkaniowe są ponad 30-krotnie wyższe od stawek za nieruchomości mieszkaniowe. W praktyce więc, podatek od nieruchomości nosi znamiona opodatkowania aktywów przedsiębiorstw oraz dyskryminuje podmioty gospodarcze działające na dużych powierzchniach (głównie przemysłowe). Groteskowo niskie stawki za grunty oraz za nieruchomości mieszkaniowe przyczyniają się dodatkowo do wysokich cen mieszkań oraz gruntów, włącznie z „zachętą” do spekulacji gruntami.

Wiele ciekawych rozwiązań z praktyki międzynarodowej można by rozważyć w doskonaleniu tego podatku w Polsce, ale ekonomia polityczna strachu przed tzw. podatkiem katastralnym powoduje, iż wszelkie próby modernizowania jego archaicznej struktury w naszym kraju spotykają się z istną zmową milczenia klas politycznych. Rosnące potrzeby inwestycyjne samorządów oraz topniejące możliwości dochodów z prywatyzacji doprowadzą, wcześniej czy później, do koniecznej modyfikacji tego podatku również w Polsce.

Władysław J. Brzeski
Członek Rady Fundacji - Europejski Instytut Nieruchomości
Źródło: Property Journal - Polska Giełda Nieruchomości nr 12-01/10