Choć mamy dopiero koniec lipca, a rok akademicki zaczyna się w październiku, to rynek najmu znów zaczyna rozkwitać ze względu na zainteresowanie studentów. To najlepszy okres na znalezienie mieszkania dobrze wyposażonego i komfortowo urządzonego za niewygórowaną kwotę. Bywa, że takie oferty ważne są tylko kilka godzin. W sierpniu i wrześniu oferta jest już nieco uszczuplona, wybór nie jest tak duży, a i ceny nie są tak atrakcyjne.
Jak mówi Kasia Pawłowska, Doradca ds. nieruchomości w Dziale Najmu WGN Nieruchomości, dla studentów najważniejsza jest cena. I to właśnie lipiec jest najlepszym okresem na upolowanie okazji cenowej, to jest, wysokiego standardu mieszkania wraz z całym wyposażeniem w atrakcyjnej cenie. Istotna jest też lokalizacja, która przekłada się na ceny – mieszkanie na wrocławskim Jagodnie, trzypokojowe w pełni rozkładowej dostaniemy już za 1 500 zł, a podobnej wielkości mieszkanie w ścisłym centrum Wrocławia wynajmiemy za ok. 2 200 zł. Często studentów odstrasza wizja płacenia za miesiące wakacyjne, jednak po przeliczeniu ewentualnych wzrostów cen najmu w późniejszych miesiącach, może okazać się, że końcowy rozrachunek jest niższy, niż przy wynajmie od września.
Słowa Kasi Pawłowskiej potwierdza ankieta przeprowadzona wśród studentów Politechniki Wrocławskiej, z której wynika, że na pierwszym miejscu studenci stawiają cenę, na drugim lokalizację, a na trzecim wyposażenie.
Studenci szukają zwykle mieszkań w okolicach uczelni lub na osiedlach, które są dobrze skomunikowane z uczelniami. Ważny jest szybki dojazd, najlepiej bez przesiadek. Studenci nie samą uczelnią żyją, dlatego też istotna jest też odległość do centrum miasta, gdzie zwykle kwitnie życie nocne w pubach i klubach.
Wyposażenie mieszkania to wciąż ważna, ale nie najważniejsza kwestia. „Student telewizor sobie przywiezie, ale lodówki już nie”, mówi Kasia Pawłowska i podkreśla, że sprzęt AGD oraz podstawowe meble, takie jak łóżko czy szafa to absolutne minimum w mieszkaniu studenckim. Dużym atutem jest chociażby kuchenka mikrofalowa, dzięki której można szybko podgrzać jedzenie.
Standard wykończenia mieszkania na wynajem też nie musi być najwyższy, choć wystroju rodem z czasów PRL-u studenci się wystrzegają. Na szczęście, przeważająca ilość ofert na rynku najmu mają adekwatną cenę do jakości mieszkania. Jak zaznacza Patrycja, studentka III roku Mechaniki i Budowy Maszyn na wrocławskiej Politechnice, wystrój mieszkania ma dla studenta znaczenie dopiero, gdy urządza własne mieszkanie. To wynajmowane zawsze będzie dla nas tylko miejscem, gdzie śpimy.
Nie ma również znaczenia kwestia budownictwa. Jak mówi Kasia Pawłowska, dobrze wynajmują się mieszkania zarówno w Wielkiej Płycie jak i w nowym budownictwie.
Mieszkania, jakich poszukują to zwykle dwu - trzypokojowe lokale, w pełni rozkładowe. Zazwyczaj najemcami są grupy kilku studentów, gdyż pozwala to im zmniejszyć opłaty ponoszone za mieszkanie. Taki grupowy najem jest dobry dla studentów, którzy nie załapali się na miejsce w akademiku lub też nie chcą w nim mieszkać.
Jak się jednak okazuje, dla studentów niezwykle istotną, o ile nie najistotniejszą rzeczą przy wynajmowaniu mieszkania jest stały dostęp do internetu – podkreśla to aż 83% ankietowanych studentów.
Młodych żaków kuszą kwestie związane z rekreacją. Dużym atutem są siłownie i baseny zlokalizowane w pobliży mieszkania. Istotnym punktem są też sklepy, takie jak Lidl i Biedronka, w których studenci często robią zakupy.
Mimo, że studenci to bardzo duża grupa wynajmujących na polskim rynku, to jest gros właścicieli, która wystrzega się wynajmowania swojego mieszkania studentom. Wśród przewinień studiujących najemców wymienia się głośne, huczne imprezy do rana, które nieraz kończą się interwencją policji, nieterminowe płacenie czynszu, a także brak dbałości o mieszkanie i znajdujące się w nim sprzęty.
Należy jednak pamiętać, że takie sytuacje niekoniecznie muszą się nam przytrafić, jako wynajmującym. Można uniknąć tego typu problemów, poprzez stosowne ustalenia z naszymi młodymi najemcami, a zabezpieczenie w postaci kaucji zawsze będzie pomocne przy okazji ewentualnych zniszczeń. Rynek najmu to przede wszystkim studenci i to oni napędzają popyt, zwłaszcza w akademickich miastach średniej wielkości.
Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl