Ze świata nieruchomości - strona 172

Czy można stracić nieruchomość bez stosownego odszkodowania?

Czy można stracić nieruchomość bez stosownego odszkodowania?
Decyzja o lokalizacji drogi, której nadano tryb natychmiastowej wykonalności, uprawnia do natychmiastowego odbioru nieruchomości właścicielowi, przez zarządcę drogi. Ustalenie wysokości odszkodowania następuje później. Obowiązująca od roku nowelizacja Ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych jest rozwiązaniem niekorzystnym dla właścicieli gruntów przejmowanych pod budowę dróg.

Przepisy przewidują możliwość nadania trybu natychmiastowej wykonalności decyzji o lokalizacji drogi w przypadku „uzasadnionego interesu społecznego lub gospodarczego”, ale nie wyjaśniają one, co przez te pojęcia należy rozumieć. Szczególna procedura wywłaszczenia oznacza, że wojewoda albo starosta zamieszcza obwieszczenie w urzędzie gminy oraz w prasie lokalnej, o wszczęciu postępowania o wydanie decyzji lokalizacyjnej – co może spowodować, że właściciel dowie się dopiero z tej decyzji, że jego nieruchomość jest faktycznie wywłaszczana. Poważnym problemem jest też wysokość odszkodowania, nie zawsze za otrzymane pieniądze da się wybudować nową nieruchomość. Przepisy ustawy budzą zastrzeżenia niektórych prawników, pocieszające jest jedynie to, że są rzadko stosowane przez organy administracji. Wyjątkowe stosowanie przepisów ustawy potwierdza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad: około 19 z 22 tysięcy działek, których teren zajmowała autostrada A1, zostało wykupionych od właścicieli. Jedynie w stosunku do 1 procenta gruntów zastosowano procedurę przyspieszoną.

Podstawa prawna:

Ustawa z 18 października 2006 r. o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 220, poz. 1601).

Źródło: „GP”

Czy można stracić nieruchomość bez stosownego odszkodowania?

Czy można stracić nieruchomość bez stosownego odszkodowania?
Decyzja o lokalizacji drogi, której nadano tryb natychmiastowej wykonalności, uprawnia do natychmiastowego odbioru nieruchomości właścicielowi, przez zarządcę drogi. Ustalenie wysokości odszkodowania następuje później. Obowiązująca od roku nowelizacja Ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych jest rozwiązaniem niekorzystnym dla właścicieli gruntów przejmowanych pod budowę dróg.

Przepisy przewidują możliwość nadania trybu natychmiastowej wykonalności decyzji o lokalizacji drogi w przypadku „uzasadnionego interesu społecznego lub gospodarczego”, ale nie wyjaśniają one, co przez te pojęcia należy rozumieć. Szczególna procedura wywłaszczenia oznacza, że wojewoda albo starosta zamieszcza obwieszczenie w urzędzie gminy oraz w prasie lokalnej, o wszczęciu postępowania o wydanie decyzji lokalizacyjnej – co może spowodować, że właściciel dowie się dopiero z tej decyzji, że jego nieruchomość jest faktycznie wywłaszczana. Poważnym problemem jest też wysokość odszkodowania, nie zawsze za otrzymane pieniądze da się wybudować nową nieruchomość. Przepisy ustawy budzą zastrzeżenia niektórych prawników, pocieszające jest jedynie to, że są rzadko stosowane przez organy administracji. Wyjątkowe stosowanie przepisów ustawy potwierdza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad: około 19 z 22 tysięcy działek, których teren zajmowała autostrada A1, zostało wykupionych od właścicieli. Jedynie w stosunku do 1 procenta gruntów zastosowano procedurę przyspieszoną.

Podstawa prawna:

Ustawa z 18 października 2006 r. o zmianie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 220, poz. 1601).

Źródło: „GP”

Fiskus zwróci nam podatek

Fiskus zwróci nam podatek
Jeśli planujecie Państwo rozbudowę domu, to aby odzyskać VAT od potrzebnych do tego celu materiałów budowlanych, nie trzeba spieszyć się z ich zakupem do końca tego roku.

Nie trzeba kupować materiałów budowlanych do końca grudnia na zapas, ponieważ przepisy o zwrocie tego podatku osobom samodzielnie budującym lub remontującym dom lub mieszkanie, które miały wygasnąć wraz z końcem tego roku będą obowiązywać bezterminowo – tak zdecydował parlament. Jednak, jak do tej pory, sumę do zwrotu musimy obliczyć sobie sami. Jeżeli nie korzystaliśmy dotychczas z żadnych ulg budowlanych, możemy odzyskać nawet 68,18 proc. kwoty podatku VAT wynikającej z faktur.

Tak jak w przypadku wszystkich ulg podatkowych nie obędzie się bez limitów. Przy ich obliczaniu bierze się pod uwagę cenę m kw. mieszkania ogłoszoną ostatnio przez Główny Urząd Statystyczny. Taką statystykę odnajdziemy na stronach internetowych GUSu. Nowością w przepisie jest limit, który jest odnawialny co pięć lat. Dotychczas nie było żadnych ograniczeń.

Ważna informacja to taka, że odzyskamy wyłącznie VAT od materiałów budowlanych, na które po 1 maja 2004 roku wzrosła stawka z 7 na 22 proc. O ich wykaz można poprosić na przykład w urzędzie skarbowym. Również resort finansów ułatwił podatnikom życie i przygotował wzór wniosku do ewentualnego wykorzystania - formularz VZM-1. Można go pobrać ze strony internetowej ww.mf.gov.pl lub bezpośrednio również w urzędzie skarbowym. Do wniosku trzeba dołączyć: pozwolenie na budowę, a w przypadku remontu tytuł prawny do lokalu; faktury dokumentujące poniesione wydatki; pozwolenie na użytkowanie obiektu lub zawiadomienie o zakończeniu inwestycji (potrzebne jest jednak tylko w przypadku budowy); dokument określający stopień zaawansowania inwestycji sporządzony przez osobę z uprawnieniami budowlanymi (tylko w przypadku nadbudowy, przebudowy, rozbudowy). Aby wniosek nie budził żadnych wątpliwości, warto poprosić sprzedawcę materiału budowlanego o wpisanie na fakturze symbolu PKWiU (Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług).

Fiskus zwróci nam podatek

Fiskus zwróci nam podatek
Jeśli planujecie Państwo rozbudowę domu, to aby odzyskać VAT od potrzebnych do tego celu materiałów budowlanych, nie trzeba spieszyć się z ich zakupem do końca tego roku.

Nie trzeba kupować materiałów budowlanych do końca grudnia na zapas, ponieważ przepisy o zwrocie tego podatku osobom samodzielnie budującym lub remontującym dom lub mieszkanie, które miały wygasnąć wraz z końcem tego roku będą obowiązywać bezterminowo – tak zdecydował parlament. Jednak, jak do tej pory, sumę do zwrotu musimy obliczyć sobie sami. Jeżeli nie korzystaliśmy dotychczas z żadnych ulg budowlanych, możemy odzyskać nawet 68,18 proc. kwoty podatku VAT wynikającej z faktur.

Tak jak w przypadku wszystkich ulg podatkowych nie obędzie się bez limitów. Przy ich obliczaniu bierze się pod uwagę cenę m kw. mieszkania ogłoszoną ostatnio przez Główny Urząd Statystyczny. Taką statystykę odnajdziemy na stronach internetowych GUSu. Nowością w przepisie jest limit, który jest odnawialny co pięć lat. Dotychczas nie było żadnych ograniczeń.

Ważna informacja to taka, że odzyskamy wyłącznie VAT od materiałów budowlanych, na które po 1 maja 2004 roku wzrosła stawka z 7 na 22 proc. O ich wykaz można poprosić na przykład w urzędzie skarbowym. Również resort finansów ułatwił podatnikom życie i przygotował wzór wniosku do ewentualnego wykorzystania - formularz VZM-1. Można go pobrać ze strony internetowej ww.mf.gov.pl lub bezpośrednio również w urzędzie skarbowym. Do wniosku trzeba dołączyć: pozwolenie na budowę, a w przypadku remontu tytuł prawny do lokalu; faktury dokumentujące poniesione wydatki; pozwolenie na użytkowanie obiektu lub zawiadomienie o zakończeniu inwestycji (potrzebne jest jednak tylko w przypadku budowy); dokument określający stopień zaawansowania inwestycji sporządzony przez osobę z uprawnieniami budowlanymi (tylko w przypadku nadbudowy, przebudowy, rozbudowy). Aby wniosek nie budził żadnych wątpliwości, warto poprosić sprzedawcę materiału budowlanego o wpisanie na fakturze symbolu PKWiU (Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług).

Konferencja EUROLOG 2012: poważne problemy z budową dróg

Konferencja EUROLOG 2012: poważne problemy z budową dróg
Budowa drogi jest niezwykle złożonym projektem, w którym skoordynowane muszą być działania w wielu obszarach: administracyjnym, technicznym, finansowym, logistycznym oraz z zakresu organizacji robót i dostępności: środków finansowych, kadry, maszyn i urządzeń, środków transportu itp.

Do rozpoczęcia Euro 2012 pozostało nieco ponad 4 lata i zamiast niepokoić się o to, czy zdążymy z przygotowaniami, musimy po prostu ostro zabrać się do pracy. Chyba po raz pierwszy w historii przychodzi Polakom zmierzyć się z tak ogromnym wyzwaniem organizacyjnym, dającym tak wiele szans rozwoju i okazji biznesowych. Niezwykle ważne jest to, aby nawiązali oni ze sobą jak najściślejsze, robocze relacje, w związku z tym zostało zorganizowane w Krakowie spotkanie pod nazwą EUROLOG 2012.

Podczas konferencji dyrektor Zespół Doradców Gospodarczych "TOR" Adrian Furgalski przekonywał, że rząd nie musi i nie ma czasu, aby zmieniać plany budowy dróg przygotowanych przez poprzedników. „Pierwszym krokiem przed obecnym rządem musi być odpowiedzenie sobie, jakim sposobem drogi będą budowane. Następnym musi być zmienienie w tym kierunku prawa. Zawiłości prawne, które obecnie stoją przed inwestorem są obecnie największą przeszkodą w tego typu inwestycjach. Proces inwestycyjny w naszym kraju od podjęcia decyzji o budowie do ukończenia inwestycji wynosi obecnie około 10 lat, z czego sama budowa fizycznie to okres około 2 lat, co stanowi średnią europejską. Lata poprzedzające "wbicie łopaty" upływają głównie na prawnym torze przeszkód” – powiedział Furgalski.

Prelegent, podczas Konferencji, zwrócił także uwagę na mogące pojawić się problemy ze znalezieniem pracowników budowlanych. Również w 2012 roku w Londynie odbędą się Igrzyska Olimpijskie, więc chyba nie mamy co liczyć, na to, że polscy budowlańcy zaczną wracać z Wysp Brytyjskich, ponieważ inwestorom w Polsce nie uda nam się przebić brytyjskiej oferty. Zapewne pozostanie nam rozglądać się, za pracownikami, którzy będą budować nasze drogi, na rynek wschodni - na Ukrainę czy nawet Chiny.

Źródło: www.eurolog2012.pl

Konferencja EUROLOG 2012: poważne problemy z budową dróg

Konferencja EUROLOG 2012: poważne problemy z budową dróg
Budowa drogi jest niezwykle złożonym projektem, w którym skoordynowane muszą być działania w wielu obszarach: administracyjnym, technicznym, finansowym, logistycznym oraz z zakresu organizacji robót i dostępności: środków finansowych, kadry, maszyn i urządzeń, środków transportu itp.

Do rozpoczęcia Euro 2012 pozostało nieco ponad 4 lata i zamiast niepokoić się o to, czy zdążymy z przygotowaniami, musimy po prostu ostro zabrać się do pracy. Chyba po raz pierwszy w historii przychodzi Polakom zmierzyć się z tak ogromnym wyzwaniem organizacyjnym, dającym tak wiele szans rozwoju i okazji biznesowych. Niezwykle ważne jest to, aby nawiązali oni ze sobą jak najściślejsze, robocze relacje, w związku z tym zostało zorganizowane w Krakowie spotkanie pod nazwą EUROLOG 2012.

Podczas konferencji dyrektor Zespół Doradców Gospodarczych "TOR" Adrian Furgalski przekonywał, że rząd nie musi i nie ma czasu, aby zmieniać plany budowy dróg przygotowanych przez poprzedników. „Pierwszym krokiem przed obecnym rządem musi być odpowiedzenie sobie, jakim sposobem drogi będą budowane. Następnym musi być zmienienie w tym kierunku prawa. Zawiłości prawne, które obecnie stoją przed inwestorem są obecnie największą przeszkodą w tego typu inwestycjach. Proces inwestycyjny w naszym kraju od podjęcia decyzji o budowie do ukończenia inwestycji wynosi obecnie około 10 lat, z czego sama budowa fizycznie to okres około 2 lat, co stanowi średnią europejską. Lata poprzedzające "wbicie łopaty" upływają głównie na prawnym torze przeszkód” – powiedział Furgalski.

Prelegent, podczas Konferencji, zwrócił także uwagę na mogące pojawić się problemy ze znalezieniem pracowników budowlanych. Również w 2012 roku w Londynie odbędą się Igrzyska Olimpijskie, więc chyba nie mamy co liczyć, na to, że polscy budowlańcy zaczną wracać z Wysp Brytyjskich, ponieważ inwestorom w Polsce nie uda nam się przebić brytyjskiej oferty. Zapewne pozostanie nam rozglądać się, za pracownikami, którzy będą budować nasze drogi, na rynek wschodni - na Ukrainę czy nawet Chiny.

Źródło: www.eurolog2012.pl

Przybędzie gruntów pod inwestycje w budownictwie

Przybędzie gruntów pod inwestycje w budownictwie
Agencja Nieruchomości Rolnych straci prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży gruntów rolnych o powierzchni poniżej 1 hektara - takie rozwiązanie zwolni grunty pod inwestycje w budownictwie.

Celem zaproponowanych (przed końcem 2007 r.) przez Radę Ministrów zmian w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2003 r. nr 64, poz. 592) było uporządkowanie systemu obrotu ziemią rolną. Wśród proponowanych zmian jest również postulowany przez Gazetę Prawną przepis - odbierający Agencji Nieruchomości Rolnych prawo pierwokupu w stosunku do gruntów poniżej 1 ha.


Według Gazety Prawnej „Agencja korzysta z prawa pierwokupu w niewielkim procencie transakcji, ale prawo to powstrzymuje przedsiębiorstwa budowlane, a także prywatnych inwestorów przed zawieraniem umów. Dodatkowym utrudnieniem dla inwestorów jest także brak aktualnych planów zagospodarowania oraz fakt, że nawet nieruchomości znajdujące się w granicach dużych aglomeracji miejskich sklasyfikowane są jako grunty rolne”. Nowe przepisy przewidują, że ANR będzie miała prawo do pierwokupu gruntów rolnych o powierzchni większej niż 1 ha. – obecnie Agencja może kupować również nieruchomości rolne poniżej 1 ha. „Obrót tak niewielkimi parcelami nie wpływa na poprawę struktury agrarnej kraju. Angażuje natomiast Agencję w liczne działania biurokratyczne, utrudniając koncentrację na obrocie większymi nieruchomościami”- wyjaśnia Jan Bielański, dyrektor departamentu gospodarki ziemią w Ministerstwie Rolnictwa.

Jak wynika ze statystyk Agencji Nieruchomości Rolnych, od wejścia w życie ustawy, czyli od połowy 2003 r., do końca września 2007 r. do Agencji wpłynęło ponadto 380 tys. umów przenoszących własność nieruchomości rolnych, z czego agencja skorzystała jedynie w 451 przypadkach z prawa pierwokupu. Jest to wiec około 0,12 proc. transakcji.

Źródło: „GP”

Przybędzie gruntów pod inwestycje w budownictwie

Przybędzie gruntów pod inwestycje w budownictwie
Agencja Nieruchomości Rolnych straci prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży gruntów rolnych o powierzchni poniżej 1 hektara - takie rozwiązanie zwolni grunty pod inwestycje w budownictwie.

Celem zaproponowanych (przed końcem 2007 r.) przez Radę Ministrów zmian w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2003 r. nr 64, poz. 592) było uporządkowanie systemu obrotu ziemią rolną. Wśród proponowanych zmian jest również postulowany przez Gazetę Prawną przepis - odbierający Agencji Nieruchomości Rolnych prawo pierwokupu w stosunku do gruntów poniżej 1 ha.


Według Gazety Prawnej „Agencja korzysta z prawa pierwokupu w niewielkim procencie transakcji, ale prawo to powstrzymuje przedsiębiorstwa budowlane, a także prywatnych inwestorów przed zawieraniem umów. Dodatkowym utrudnieniem dla inwestorów jest także brak aktualnych planów zagospodarowania oraz fakt, że nawet nieruchomości znajdujące się w granicach dużych aglomeracji miejskich sklasyfikowane są jako grunty rolne”. Nowe przepisy przewidują, że ANR będzie miała prawo do pierwokupu gruntów rolnych o powierzchni większej niż 1 ha. – obecnie Agencja może kupować również nieruchomości rolne poniżej 1 ha. „Obrót tak niewielkimi parcelami nie wpływa na poprawę struktury agrarnej kraju. Angażuje natomiast Agencję w liczne działania biurokratyczne, utrudniając koncentrację na obrocie większymi nieruchomościami”- wyjaśnia Jan Bielański, dyrektor departamentu gospodarki ziemią w Ministerstwie Rolnictwa.

Jak wynika ze statystyk Agencji Nieruchomości Rolnych, od wejścia w życie ustawy, czyli od połowy 2003 r., do końca września 2007 r. do Agencji wpłynęło ponadto 380 tys. umów przenoszących własność nieruchomości rolnych, z czego agencja skorzystała jedynie w 451 przypadkach z prawa pierwokupu. Jest to wiec około 0,12 proc. transakcji.

Źródło: „GP”

Polacy chętni na domy w ciepłym kraju

Polacy chętni na domy w ciepłym kraju
Polacy coraz chętniej kupują domy za granicą - wartość rynku będzie rosła o przynajmniej 5 proc. rocznie – twierdzą pytani pośrednicy.

Przed laty, i tylko nieliczni Polacy kupowali nieruchomości za granicą, głównie w Kurortach, traktując je wyłącznie jako inwestycje. W ostatnim czasie wzrosła liczba polskich nabywców, a większość kupowanych mieszkań ma być obecnie tak zwanym drugim domem. Właściciele kilka razy do roku wyjeżdżają tam odpoczywać, a przez resztę czasu wynajmują. Z takiego wynajmowania są w stanie spłacić cześć zaciągniętego kredytu hipotecznego. Również to, co zachęca zamożnych Polaków do takich inwestycji to np. myśl o miłym spędzeniu czasu na emeryturze. Niektórzy polscy pośrednicy rozpoczynają specjalizację w sprzedaży polskim klientom zagranicznych nieruchomości, np. firma WGN otworzyła w Hiszpanii biuro przedstawicielskie.

Polacy chętni na domy w ciepłym kraju

Polacy chętni na domy w ciepłym kraju
Polacy coraz chętniej kupują domy za granicą - wartość rynku będzie rosła o przynajmniej 5 proc. rocznie – twierdzą pytani pośrednicy.

Przed laty, i tylko nieliczni Polacy kupowali nieruchomości za granicą, głównie w Kurortach, traktując je wyłącznie jako inwestycje. W ostatnim czasie wzrosła liczba polskich nabywców, a większość kupowanych mieszkań ma być obecnie tak zwanym drugim domem. Właściciele kilka razy do roku wyjeżdżają tam odpoczywać, a przez resztę czasu wynajmują. Z takiego wynajmowania są w stanie spłacić cześć zaciągniętego kredytu hipotecznego. Również to, co zachęca zamożnych Polaków do takich inwestycji to np. myśl o miłym spędzeniu czasu na emeryturze. Niektórzy polscy pośrednicy rozpoczynają specjalizację w sprzedaży polskim klientom zagranicznych nieruchomości, np. firma WGN otworzyła w Hiszpanii biuro przedstawicielskie.

Polska bitwa o Anglię

Polska bitwa o Anglię
O przyszłość Polaków przebywających na emigracji walczą nie tylko ich bliscy, politycy i pracodawcy. To czy wrócą, czy zostaną zależy od nich samych. Zakup własnego mieszkania – marzenie ogromnej liczby rodaków – to jedna z najważniejszych decyzji jakie przyjdzie im podjąć. Kupią mieszkanie w Polsce – powrócą do kraju, kupią na Wyspach – zostaną na emigracji. Do walki o emigracyjny „rząd dusz” ostro włączają się zarówno polscy, jak i brytyjscy deweloperzy.

Wielu, zwłaszcza przebywających na emigracji od dłuższego czasu rodaków dojrzewa do decyzji o ulokowaniu zarobionych pieniędzy. Jednym z najczęściej podejmowanych kroków jest zakup własnego mieszkania. Zainteresowanie tematyką nieruchomości wśród Polonii wzrasta w ekspresowym tempie. – Od pewnego czasu obserwujemy znaczny wzrost popularności tematów związanych z zakupem własnego mieszkania. Takich informacji poszukują nasi czytelnicy – przyznaje Michał Szaflarski, redaktor działu nieruchomości  Gońca Polskiego. – Odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie są pierwsze polskie targi nieruchomości – Poland Property Show organizowane w grudniu w Londynie. Takie wydarzenia są doskonałą okazją do bezpośredniej konfrontacji i walki o niezdecydowanych emigrantów. Możliwości kredytowania inwestycji oferowane przez lokalne banki i pewna perspektywa utrzymania względnie wysokiego poziomu życia przemawiają za mieszkaniem na emigracji. Życie we własnym kraju i póki co możliwość nabycia mieszkania o wyższym standardzie przemawiają za powrotem. Na plany Polaków stanowiących największą mniejszość narodową w Wielkiej Brytanii bacznie spoglądają sami Brytyjczycy. – Z analiz londyńskiego rynku wynika, że 57% mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków myśli o zakupie mieszkania w Polsce – mówi Marta Średzińska, doradca działu marketingu i reklamy polskiego tygodnika Życie na Wyspach. – Polscy deweloperzy dostrzegają ogromny potencjał w rynku brytyjskim. Obecnie wychodząc naprzeciw oczekiwaniom decydujemy się na otwarcie dodatku Dom Twoich Marzeń poświęconego tylko nieruchomościom – dodaje Średzińska.


Źródło: Agencja Inplis PR

Brytyjczycy są zbyt dobrymi strategami by przegapić to, co dzieje się w Polsce. Inwestowanie w nieruchomości jest intratnym zajęciem, zwłaszcza że wszelkie raporty atrakcyjność inwestycyjną Polski oceniają bardzo wysoko. Działalność zagranicznych inwestorów na polskim rynku nieruchomości zauważają polscy dewaloperzy. – Klienci zza granicy, zwłaszcza Wielkiej Brytanii i Irlandii, stanowią dużą grupę nabywców nieruchomości w Polsce – uważa Marcin Trzciński z Wings Development. – Przykładowo, spośród zainteresowanych apartamentami we wrocławskim projekcie Angel Wings ok. 30% to obcokrajowcy- ocenia sytuację Trzciński. Każdy liczący się deweloper obok oferty w języku polskim jest doskonale przygotowany do obsługi zagranicznych klientów. Zagraniczni goście nie tylko kupują w Polsce ale także  sami budują.  Największe inwestycje deweloperskie w polskich miastach finansowane są często przez kapitał brytyjski, irlandzki czy hiszpański.

Polska bitwa o Anglię

Polska bitwa o Anglię
O przyszłość Polaków przebywających na emigracji walczą nie tylko ich bliscy, politycy i pracodawcy. To czy wrócą, czy zostaną zależy od nich samych. Zakup własnego mieszkania – marzenie ogromnej liczby rodaków – to jedna z najważniejszych decyzji jakie przyjdzie im podjąć. Kupią mieszkanie w Polsce – powrócą do kraju, kupią na Wyspach – zostaną na emigracji. Do walki o emigracyjny „rząd dusz” ostro włączają się zarówno polscy, jak i brytyjscy deweloperzy.

Wielu, zwłaszcza przebywających na emigracji od dłuższego czasu rodaków dojrzewa do decyzji o ulokowaniu zarobionych pieniędzy. Jednym z najczęściej podejmowanych kroków jest zakup własnego mieszkania. Zainteresowanie tematyką nieruchomości wśród Polonii wzrasta w ekspresowym tempie. – Od pewnego czasu obserwujemy znaczny wzrost popularności tematów związanych z zakupem własnego mieszkania. Takich informacji poszukują nasi czytelnicy – przyznaje Michał Szaflarski, redaktor działu nieruchomości  Gońca Polskiego. – Odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie są pierwsze polskie targi nieruchomości – Poland Property Show organizowane w grudniu w Londynie. Takie wydarzenia są doskonałą okazją do bezpośredniej konfrontacji i walki o niezdecydowanych emigrantów. Możliwości kredytowania inwestycji oferowane przez lokalne banki i pewna perspektywa utrzymania względnie wysokiego poziomu życia przemawiają za mieszkaniem na emigracji. Życie we własnym kraju i póki co możliwość nabycia mieszkania o wyższym standardzie przemawiają za powrotem. Na plany Polaków stanowiących największą mniejszość narodową w Wielkiej Brytanii bacznie spoglądają sami Brytyjczycy. – Z analiz londyńskiego rynku wynika, że 57% mieszkających w Wielkiej Brytanii Polaków myśli o zakupie mieszkania w Polsce – mówi Marta Średzińska, doradca działu marketingu i reklamy polskiego tygodnika Życie na Wyspach. – Polscy deweloperzy dostrzegają ogromny potencjał w rynku brytyjskim. Obecnie wychodząc naprzeciw oczekiwaniom decydujemy się na otwarcie dodatku Dom Twoich Marzeń poświęconego tylko nieruchomościom – dodaje Średzińska.


Źródło: Agencja Inplis PR

Brytyjczycy są zbyt dobrymi strategami by przegapić to, co dzieje się w Polsce. Inwestowanie w nieruchomości jest intratnym zajęciem, zwłaszcza że wszelkie raporty atrakcyjność inwestycyjną Polski oceniają bardzo wysoko. Działalność zagranicznych inwestorów na polskim rynku nieruchomości zauważają polscy dewaloperzy. – Klienci zza granicy, zwłaszcza Wielkiej Brytanii i Irlandii, stanowią dużą grupę nabywców nieruchomości w Polsce – uważa Marcin Trzciński z Wings Development. – Przykładowo, spośród zainteresowanych apartamentami we wrocławskim projekcie Angel Wings ok. 30% to obcokrajowcy- ocenia sytuację Trzciński. Każdy liczący się deweloper obok oferty w języku polskim jest doskonale przygotowany do obsługi zagranicznych klientów. Zagraniczni goście nie tylko kupują w Polsce ale także  sami budują.  Największe inwestycje deweloperskie w polskich miastach finansowane są często przez kapitał brytyjski, irlandzki czy hiszpański.

China Central Place, Beijing, Chiny

China Central Place, Beijing, Chiny
China Central Plaza w Beijing uroczyście otworzono 25 września br. Kompleks usytuowany jest w centrum biznesowym.

Zaprojektowany został przez Kohn Pedersen Fox Associates. W kompleksie są apartamenty, hotele, restauracje i biura. W drapaczu będzie można nie tylko miło spędzić czas. Swój oddział będzie tu mieć Kohn Pedersen Fox Associates. W ekskluzywnych butikach Armani i Bulgari będzie można podziwiać i kupić najwspanialszy asortyment tych marek. Będą tu dwa hotele. Oba eleganckie i wyrafinowane – JW Marriott i Ritz Carlton. Budynek ma imponujący kształt. To ściany ze szkła i stali o aerodynamicznym kształcie. Inwestor tak zaaranżował przestrzeń, żeby można było tu pracować, wypoczywać i spotykać się z przyjaciółmi. Zaletą jest lokalizacja na Chang’an Boulevard, blisko Tiananmen Square.To prestiżowe miejsce, świetna prezentacja współczesnych możliwości urbanistycznych. Imponujący kompleks, z pewnością jest jedną z wielu atrakcji turystycznych w Chinach, wartych zobaczenia.

(kc)

China Central Place, Beijing, Chiny

China Central Place, Beijing, Chiny
China Central Plaza w Beijing uroczyście otworzono 25 września br. Kompleks usytuowany jest w centrum biznesowym.

Zaprojektowany został przez Kohn Pedersen Fox Associates. W kompleksie są apartamenty, hotele, restauracje i biura. W drapaczu będzie można nie tylko miło spędzić czas. Swój oddział będzie tu mieć Kohn Pedersen Fox Associates. W ekskluzywnych butikach Armani i Bulgari będzie można podziwiać i kupić najwspanialszy asortyment tych marek. Będą tu dwa hotele. Oba eleganckie i wyrafinowane – JW Marriott i Ritz Carlton. Budynek ma imponujący kształt. To ściany ze szkła i stali o aerodynamicznym kształcie. Inwestor tak zaaranżował przestrzeń, żeby można było tu pracować, wypoczywać i spotykać się z przyjaciółmi. Zaletą jest lokalizacja na Chang’an Boulevard, blisko Tiananmen Square.To prestiżowe miejsce, świetna prezentacja współczesnych możliwości urbanistycznych. Imponujący kompleks, z pewnością jest jedną z wielu atrakcji turystycznych w Chinach, wartych zobaczenia.

(kc)

Woods Bagot w Manchester

Woods Bagot w Manchester
188 metrowy budynek będzie najwyższym w Wielkiej Brytanii.

W wieży i dwóch przylegających skrzydłach znajdzie się 710 apartamentów, a także ekskluzywny hotel z 220 pokojami, restauracje i bary. Bryła ma mieć klasyczny kształt z oryginalnym akcentem – stopniowanym szczytem. Kompleks jest zaprojektowany tak, aby było to przyjazne miejsce spotkań. Na lokalizację wybrano okolicę Piccadilly Station. Realizację budowy Woods Bagot powierzono uznanemu developerowi Ballymore/Merepark.

(kc)

Woods Bagot w Manchester

Woods Bagot w Manchester
188 metrowy budynek będzie najwyższym w Wielkiej Brytanii.

W wieży i dwóch przylegających skrzydłach znajdzie się 710 apartamentów, a także ekskluzywny hotel z 220 pokojami, restauracje i bary. Bryła ma mieć klasyczny kształt z oryginalnym akcentem – stopniowanym szczytem. Kompleks jest zaprojektowany tak, aby było to przyjazne miejsce spotkań. Na lokalizację wybrano okolicę Piccadilly Station. Realizację budowy Woods Bagot powierzono uznanemu developerowi Ballymore/Merepark.

(kc)

Nowa inwestycja mieszkaniowa we Wrocławiu

Pathway Plaza – to firma, na którą składają się irlandzcy i polscy deweloperzy, architekci, prawnicy, itp., którzy postawili sobie za zadanie stworzenie i wybudowanie oryginalnego projektu mieszkaniowego pod nazwą Riverview.

Nowoczesne apartamenty powstaną na terenie Starego Miasta, przy ul. Sikorskiego. Kompleks pomieści 134 apartamenty o powierzchni od 36 do 152 m kw. oraz trzykondygnacyjny parking podziemny. Średnia cena metra kwadratowego szacowana jest na około 12 tys. zł. Jak informuje inwestor, to nie jedyne przedsięwzięcie we Wrocławiu – budowane będą również mniejsze kompleksy mieszkaniowe.

Źródło: onet.pl

Nowa inwestycja mieszkaniowa we Wrocławiu

Pathway Plaza – to firma, na którą składają się irlandzcy i polscy deweloperzy, architekci, prawnicy, itp., którzy postawili sobie za zadanie stworzenie i wybudowanie oryginalnego projektu mieszkaniowego pod nazwą Riverview.

Nowoczesne apartamenty powstaną na terenie Starego Miasta, przy ul. Sikorskiego. Kompleks pomieści 134 apartamenty o powierzchni od 36 do 152 m kw. oraz trzykondygnacyjny parking podziemny. Średnia cena metra kwadratowego szacowana jest na około 12 tys. zł. Jak informuje inwestor, to nie jedyne przedsięwzięcie we Wrocławiu – budowane będą również mniejsze kompleksy mieszkaniowe.

Źródło: onet.pl

Gdzie i za ile najchętniej chcą mieszkać Warszawiacy?

Osoby szukające mieszkań na rynku wtórnym najchętniej kupiliby je, w kamienicy na Mokotowie, Ursynowie i Śródmieściu. Bemowo, Mokotów, Żoliborz - to wybór klientów na apartamenty z rynku pierwotnego.

Ankieta przeprowadzona przez analityków CB Richard Ellis (CBRE) podczas targów mieszkaniowych sprawiła niespodziankę – w pytaniu o rynek pierwotny - nie wygrał Mokotów, który jest najczęściej wskazywany w tego typu sondażach, ale Bemowo. Mokotów wylądował na drugim miejscu, a na trzecim ex aequo znalazły się Ursynów i Żoliborz. Co więcej wynika z ankiety? - Bemowo jest nie tyle wymarzoną dzielnicą do zamieszkania, co najbardziej powszechnie uznawaną za dopuszczalną, gdyż średnia cena metra kwadratowego dostępnego na rynku mieszkania zlokalizowanego na Bemowie wynosiła w roku br. znacznie mniej niż warszawska średnia. Ceny rosną wolniej niż w całym mieście, z powodu dużej podaży mieszkań w tej dzielnicy. A oto dane statystyczne z rynku wtórnego -  najpopularniejszą lokalizacją wśród osób chcących kupić mieszkanie z drugiej ręki jest Mokotów, za nim jest Usynów i Śródmieście. Wskazywane jako lider w rynku pierwotnym Bemowo tu jest dopiero na ósmym miejscu. W odróżnieniu od klientów rynku pierwotnego dla tych, którzy kupują mieszkanie z drugiej ręki, cena nie jest czynnikiem najważniejszym, a lokalizacja.

Źródło: PAP

Gdzie i za ile najchętniej chcą mieszkać Warszawiacy?

Osoby szukające mieszkań na rynku wtórnym najchętniej kupiliby je, w kamienicy na Mokotowie, Ursynowie i Śródmieściu. Bemowo, Mokotów, Żoliborz - to wybór klientów na apartamenty z rynku pierwotnego.

Ankieta przeprowadzona przez analityków CB Richard Ellis (CBRE) podczas targów mieszkaniowych sprawiła niespodziankę – w pytaniu o rynek pierwotny - nie wygrał Mokotów, który jest najczęściej wskazywany w tego typu sondażach, ale Bemowo. Mokotów wylądował na drugim miejscu, a na trzecim ex aequo znalazły się Ursynów i Żoliborz. Co więcej wynika z ankiety? - Bemowo jest nie tyle wymarzoną dzielnicą do zamieszkania, co najbardziej powszechnie uznawaną za dopuszczalną, gdyż średnia cena metra kwadratowego dostępnego na rynku mieszkania zlokalizowanego na Bemowie wynosiła w roku br. znacznie mniej niż warszawska średnia. Ceny rosną wolniej niż w całym mieście, z powodu dużej podaży mieszkań w tej dzielnicy. A oto dane statystyczne z rynku wtórnego -  najpopularniejszą lokalizacją wśród osób chcących kupić mieszkanie z drugiej ręki jest Mokotów, za nim jest Usynów i Śródmieście. Wskazywane jako lider w rynku pierwotnym Bemowo tu jest dopiero na ósmym miejscu. W odróżnieniu od klientów rynku pierwotnego dla tych, którzy kupują mieszkanie z drugiej ręki, cena nie jest czynnikiem najważniejszym, a lokalizacja.

Źródło: PAP

Czy ceny mieszkań w 2008 roku mogą spaść o 10% ?

Czyżby ceny mieszkań zaczęły spadać? - Faktycznie jest się czemu dziwić, ponieważ mamy do czynienia z pierwszą od ponad dwóch lat stabilizacją cen mieszkań na ogólnopolskim rynku nieruchomości. „Średnie ceny metra kwadratowego mieszkań mogą spaść w przyszłym roku nawet o 10 proc. i utrzymać się na tym poziomie przez rok czy dwa” - wynika z przekazanej w grudniu analizy Golden Finance.

Statystyki branżowe są imponujące - w okresie ostatnich dwóch lat ceny mieszkań wzrosły nawet o 70 proc. W tym czasie do użytku oddano ponad 60 tys. nowych lokali, a eksperci przewidują, że w przyszłym roku będzie o ponad 60 proc. więcej mieszkań niż kończącym się 2007 roku.

Jak wynika ze statystyk, mamy do czynienia z dużą podażą, a popyt - ze względu na zbyt wysokie ceny mieszkań - zaczyna spadać. Nawet deweloperzy rozpoczęli już walkę o klienta, oferując na przykład darmowe balkony czy miejsca parkingowe. Tę samą tendencję widać na rynku wtórnym. "Używane mieszkania nie stanowią już w zasadzie żadnej konkurencji dla nowych, a ich ceny zostały również mocno wywindowane. Tanieją, więc lokale o najniższym standardzie, przeznaczone do generalnego remontu, w blokach z dużej płyty i z kiepską lokalizacją. Na wartości zyskują natomiast spokojne nowoczesne osiedla na peryferiach wielkich miast" - czytamy w analizie Golden Finance.

Na taki przełom czekaliśmy już od dawna, ale zdaniem analityków nie można liczyć na długofalowość tego procesu. Jest to ewidentnie związane z cyklem koniunkturalnym - obniżka cen spowoduje ponownie apetyty nabywców i z czasem ceny mieszkań znów zaczną rosnąć.

Źródło: Gold Finance

Czy ceny mieszkań w 2008 roku mogą spaść o 10% ?

Czyżby ceny mieszkań zaczęły spadać? - Faktycznie jest się czemu dziwić, ponieważ mamy do czynienia z pierwszą od ponad dwóch lat stabilizacją cen mieszkań na ogólnopolskim rynku nieruchomości. „Średnie ceny metra kwadratowego mieszkań mogą spaść w przyszłym roku nawet o 10 proc. i utrzymać się na tym poziomie przez rok czy dwa” - wynika z przekazanej w grudniu analizy Golden Finance.

Statystyki branżowe są imponujące - w okresie ostatnich dwóch lat ceny mieszkań wzrosły nawet o 70 proc. W tym czasie do użytku oddano ponad 60 tys. nowych lokali, a eksperci przewidują, że w przyszłym roku będzie o ponad 60 proc. więcej mieszkań niż kończącym się 2007 roku.

Jak wynika ze statystyk, mamy do czynienia z dużą podażą, a popyt - ze względu na zbyt wysokie ceny mieszkań - zaczyna spadać. Nawet deweloperzy rozpoczęli już walkę o klienta, oferując na przykład darmowe balkony czy miejsca parkingowe. Tę samą tendencję widać na rynku wtórnym. "Używane mieszkania nie stanowią już w zasadzie żadnej konkurencji dla nowych, a ich ceny zostały również mocno wywindowane. Tanieją, więc lokale o najniższym standardzie, przeznaczone do generalnego remontu, w blokach z dużej płyty i z kiepską lokalizacją. Na wartości zyskują natomiast spokojne nowoczesne osiedla na peryferiach wielkich miast" - czytamy w analizie Golden Finance.

Na taki przełom czekaliśmy już od dawna, ale zdaniem analityków nie można liczyć na długofalowość tego procesu. Jest to ewidentnie związane z cyklem koniunkturalnym - obniżka cen spowoduje ponownie apetyty nabywców i z czasem ceny mieszkań znów zaczną rosnąć.

Źródło: Gold Finance

Najwyższy budynek kontynentalnej europy odmieni panoramę stolicy

Nowa „Wieża Europy” może już niedługo odmienić panoramę stolicy. Jak podają media, spółka należąca do grupy przedsiębiorstw Jana Kulczyka ma zamiar wybudować w Warszawie mierzący ponad 280 metrów drapacz chmur – prawdopodobne najwyższy budynek w Europie, który miałby stanąć nieopodal placu Zawiszy, między ulicą Chmielną a Al. Jerozolimskimi, oprócz apartamentów pomieści hotel oraz biura. Według planów, budowa powinna rozpocząć się pod koniec 2009 roku, co oznacza, że do użytku oddany mógłby zostać jeszcze w 2011 roku. Działka należy do Kulczyk Holding, tak jak stojący obok biurowiec Warta Tower, jednak Kulczyk Holding nie chce na razie komentować informacji.

Koszty inwestycji szacowane są na nieco ponad miliard złotych – również z nieoficjalnych informacji wynika, że 9 proc. tej sumy wyłoży inwestor ( zależna od grupy firm Kulczyka spółka Chmielna Development), resztę ma sfinansować konsorcjum banków. Na razie projekt jest na zbyt wstępnym etapie, by można mówić, które z banków zagwarantują finansowanie, jednak przy tak spektakularnej inwestycji chętnych do sfinansowania budowy powinno być dużo.

Nie wiadomo, kto ostatecznie zaprojektuje wieżowiec, ani jak dokładnie będzie wyglądał, ale zwykle przy tego rodzaju budynkach projekt powstaje we współpracy różnych pracowni. Inwestor zaprasza do konkursu najbardziej uznane na świecie pracownie. Warszawski budynek ma mieć 68 kondygnacji, na najwyższym piętrze znajdować się będą apartamenty, pod nimi ulokowany zostanie hotel, a poniżej części hotelowej znajdą się biura. Łączna powierzchnia wieżowca może przekroczyć 109,6 tys. mkw., powierzchni użytkowej będzie ponad 80,6 tys. mkw. - rozmiary budynku będą jednak zależeć od ostatecznego projektu.

W tej chwili miano najwyższego budynku Starego Kontynentu należy do Commerzbank Tower we Frankfurcie nad Menem. Warszawski budynek będzie jednak najwyższy tylko w kontynentalnej części Europy, gdyż do 2011 roku ukończony będzie budowany londyński Shard of Glass. Budynek, będzie miał 306 m wysokości.

Najwyższy budynek kontynentalnej europy odmieni panoramę stolicy

Nowa „Wieża Europy” może już niedługo odmienić panoramę stolicy. Jak podają media, spółka należąca do grupy przedsiębiorstw Jana Kulczyka ma zamiar wybudować w Warszawie mierzący ponad 280 metrów drapacz chmur – prawdopodobne najwyższy budynek w Europie, który miałby stanąć nieopodal placu Zawiszy, między ulicą Chmielną a Al. Jerozolimskimi, oprócz apartamentów pomieści hotel oraz biura. Według planów, budowa powinna rozpocząć się pod koniec 2009 roku, co oznacza, że do użytku oddany mógłby zostać jeszcze w 2011 roku. Działka należy do Kulczyk Holding, tak jak stojący obok biurowiec Warta Tower, jednak Kulczyk Holding nie chce na razie komentować informacji.

Koszty inwestycji szacowane są na nieco ponad miliard złotych – również z nieoficjalnych informacji wynika, że 9 proc. tej sumy wyłoży inwestor ( zależna od grupy firm Kulczyka spółka Chmielna Development), resztę ma sfinansować konsorcjum banków. Na razie projekt jest na zbyt wstępnym etapie, by można mówić, które z banków zagwarantują finansowanie, jednak przy tak spektakularnej inwestycji chętnych do sfinansowania budowy powinno być dużo.

Nie wiadomo, kto ostatecznie zaprojektuje wieżowiec, ani jak dokładnie będzie wyglądał, ale zwykle przy tego rodzaju budynkach projekt powstaje we współpracy różnych pracowni. Inwestor zaprasza do konkursu najbardziej uznane na świecie pracownie. Warszawski budynek ma mieć 68 kondygnacji, na najwyższym piętrze znajdować się będą apartamenty, pod nimi ulokowany zostanie hotel, a poniżej części hotelowej znajdą się biura. Łączna powierzchnia wieżowca może przekroczyć 109,6 tys. mkw., powierzchni użytkowej będzie ponad 80,6 tys. mkw. - rozmiary budynku będą jednak zależeć od ostatecznego projektu.

W tej chwili miano najwyższego budynku Starego Kontynentu należy do Commerzbank Tower we Frankfurcie nad Menem. Warszawski budynek będzie jednak najwyższy tylko w kontynentalnej części Europy, gdyż do 2011 roku ukończony będzie budowany londyński Shard of Glass. Budynek, będzie miał 306 m wysokości.

Ceny gruntów wciąż pną się w górę

Ceny ziemi wzrasta niemal z miesiąca na miesiąc. Jak wynika z niedawno opublikowanych danych, w III kwartale bieżącego roku, za hektar ziemi z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych trzeba było zapłacić ponad 10 tysięcy złotych. To o ponad 10% więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Najdroższa ziemia wciąż zlokalizowana jest w wielkopolsce. Tu hektar ziemi z zasobu ANR kosztuje ponad 16 tysięcy złotych. W województwie Kujawsko-Pomorskiem nieznacznie mniej. Drogo jest także na Mazowszu i Podlasiu. Tu za hektar gruntu trzeba zapłacić ponad 13 tysięcy złotych. Najtaniej jest w województwach lubuskim i lubelskim, gdzie hektar można jeszcze kupić za niecałe 8 tysięcy złotych. Końca wzrostu cen na razie nikt nie przewiduje.
W zasobach Własności Rolnej Skarbu Państwa wciąż znajduje się około 2,5 miliona hektarów ziem. Z czego prawie 2 miliony pozostaje w dzierżawie. Najwięcej gruntów do rozdysponowania wciąż znajduje się w województwach: Zachodnio-Pomorskiem, Warmińsko-Mazurskiem, Dolnośląskiem, Pomorskiem i Lubuskiem. W ciągu trzech kwartałów 2007 roku. Agencja sprzedała 76, 8 tys. ha. gruntów.
Wszyscy zainteresowani zakupem nieruchomości rolnych z zasobów Skarbu Państwa mogą się dowiedzieć o planowanej sprzedaży ze specjalnego wykazu przygotowanego przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Na licytację dotyczącą takich nieruchomości, oprócz jej uczestników, może przyjść każdy, również jeśli nie bierze udziału w przetargu.
 
Źródło: ANR

Ceny gruntów wciąż pną się w górę

Ceny ziemi wzrasta niemal z miesiąca na miesiąc. Jak wynika z niedawno opublikowanych danych, w III kwartale bieżącego roku, za hektar ziemi z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych trzeba było zapłacić ponad 10 tysięcy złotych. To o ponad 10% więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Najdroższa ziemia wciąż zlokalizowana jest w wielkopolsce. Tu hektar ziemi z zasobu ANR kosztuje ponad 16 tysięcy złotych. W województwie Kujawsko-Pomorskiem nieznacznie mniej. Drogo jest także na Mazowszu i Podlasiu. Tu za hektar gruntu trzeba zapłacić ponad 13 tysięcy złotych. Najtaniej jest w województwach lubuskim i lubelskim, gdzie hektar można jeszcze kupić za niecałe 8 tysięcy złotych. Końca wzrostu cen na razie nikt nie przewiduje.
W zasobach Własności Rolnej Skarbu Państwa wciąż znajduje się około 2,5 miliona hektarów ziem. Z czego prawie 2 miliony pozostaje w dzierżawie. Najwięcej gruntów do rozdysponowania wciąż znajduje się w województwach: Zachodnio-Pomorskiem, Warmińsko-Mazurskiem, Dolnośląskiem, Pomorskiem i Lubuskiem. W ciągu trzech kwartałów 2007 roku. Agencja sprzedała 76, 8 tys. ha. gruntów.
Wszyscy zainteresowani zakupem nieruchomości rolnych z zasobów Skarbu Państwa mogą się dowiedzieć o planowanej sprzedaży ze specjalnego wykazu przygotowanego przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Na licytację dotyczącą takich nieruchomości, oprócz jej uczestników, może przyjść każdy, również jeśli nie bierze udziału w przetargu.
 
Źródło: ANR

Koniunktura gospodarcza w budownictwie. Raport za I-III Kwartał 2007 r

Ogólny klimat koniunktury w budownictwie oceniany jest optymistycznie – w okresie styczeń-wrzesień br. produkcja budowlano montażowa zwiększyła się w ujęciu rocznym o 20,2% - przy czym szybciej rosła sprzedaż robót o charakterze inwestycyjnym, niż remontowym. Liczba mieszkań oddanych do użytku zwiększyła się o 13,9% i nadal obserwowany był wysoki wzrost liczby mieszkań, na które wydano pozwolenie oraz lokali już rozpoczętych. Dobra koniunktura w budownictwie, powodowała, w badanym okresie, dalszy, wyższy od przeciętnej wzrost zatrudnienia w tym sektorze ( w okresie styczeń-wrzesień br. o 9,6% niż przed rokiem).

W okresie ostatnich trzech kwartałów wzrost sprzedaży robót odnotowano we wszystkich grupach firm budowlanych – największy w przedsiębiorstwach, w którym głównym rodzajem działalności jest przygotowanie terenów pod budowę. Odsetek przedsiębiorstw nie odczuwających żadnych barier w prowadzeniu działalności budowlano-montażowej kształtuje się na poziomie 4,2%. Największe trudności napotykane przez przedsiębiorstwa związane są z niedoborem wykwalifikowanych pracowników oraz kosztami zatrudnienia. W skali roku w największym stopniu wzrosło znaczenie bariery związanej z kosztami materiałów, zmalało natomiast – znaczenie barier związanych z konkurencją ze strony innych firm, niedostatecznym popytem, trudnościami z uzyskaniem kredytu oraz kosztami finansowej obsługi działalności.

W okresie pierwszych dziewięciu miesięcy roku w strukturze produkcji budowlano – montażowej ogółem wyższy niż przed rokiem był udział budynków mieszkalnych. Według wstępnych danych GUS w okresie trzech kwartałów br. oddano do użytkowania 87245 mieszkań – czyli 13,9 % więcej niż przed rokiem. W omawianym okresie efekty budownictwa mieszkaniowego były lepsze niż przed rokiem we wszystkich województwach oprócz opolskiego i małopolskiego. Przeciętna powierzchnia użytkowa nowo oddanego mieszkania wynosiła 106,5 m2 i była o ponad 3 m2 mniejsza niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Liczba pozwoleń na budowę mieszkań wzrosła o 50,1% niż przed rokiem. Wyższa niż przed rokiem, była również liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto o 38,8%.

Źródło: GUS

Koniunktura gospodarcza w budownictwie. Raport za I-III Kwartał 2007 r

Ogólny klimat koniunktury w budownictwie oceniany jest optymistycznie – w okresie styczeń-wrzesień br. produkcja budowlano montażowa zwiększyła się w ujęciu rocznym o 20,2% - przy czym szybciej rosła sprzedaż robót o charakterze inwestycyjnym, niż remontowym. Liczba mieszkań oddanych do użytku zwiększyła się o 13,9% i nadal obserwowany był wysoki wzrost liczby mieszkań, na które wydano pozwolenie oraz lokali już rozpoczętych. Dobra koniunktura w budownictwie, powodowała, w badanym okresie, dalszy, wyższy od przeciętnej wzrost zatrudnienia w tym sektorze ( w okresie styczeń-wrzesień br. o 9,6% niż przed rokiem).

W okresie ostatnich trzech kwartałów wzrost sprzedaży robót odnotowano we wszystkich grupach firm budowlanych – największy w przedsiębiorstwach, w którym głównym rodzajem działalności jest przygotowanie terenów pod budowę. Odsetek przedsiębiorstw nie odczuwających żadnych barier w prowadzeniu działalności budowlano-montażowej kształtuje się na poziomie 4,2%. Największe trudności napotykane przez przedsiębiorstwa związane są z niedoborem wykwalifikowanych pracowników oraz kosztami zatrudnienia. W skali roku w największym stopniu wzrosło znaczenie bariery związanej z kosztami materiałów, zmalało natomiast – znaczenie barier związanych z konkurencją ze strony innych firm, niedostatecznym popytem, trudnościami z uzyskaniem kredytu oraz kosztami finansowej obsługi działalności.

W okresie pierwszych dziewięciu miesięcy roku w strukturze produkcji budowlano – montażowej ogółem wyższy niż przed rokiem był udział budynków mieszkalnych. Według wstępnych danych GUS w okresie trzech kwartałów br. oddano do użytkowania 87245 mieszkań – czyli 13,9 % więcej niż przed rokiem. W omawianym okresie efekty budownictwa mieszkaniowego były lepsze niż przed rokiem we wszystkich województwach oprócz opolskiego i małopolskiego. Przeciętna powierzchnia użytkowa nowo oddanego mieszkania wynosiła 106,5 m2 i była o ponad 3 m2 mniejsza niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Liczba pozwoleń na budowę mieszkań wzrosła o 50,1% niż przed rokiem. Wyższa niż przed rokiem, była również liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto o 38,8%.

Źródło: GUS

BIK udostępnia coraz więcej raportów kredytowych

Biuro Informacji Kredytowej – współpracujące z 44 bankami – gromadzi, przetwarza i dystrybuuje dane, w formie raportów kredytowych, o historii kredytowej klientów indywidualnych banków.

Z roku na rok rośnie liczba wydawanych raportów - w ciągu całego 2006 r. Biuro sprzedało bankom łączną sumę 11,7 mln raportów podczas, gdy rok wcześniej było to 9,1 mln. Już w pierwszej połowie 2007 r. BIK udostępniło bankom 7 mln raportów kredytowych i monitorujących, czyli o 34,4 proc. więcej niż rok wcześniej.

W związku z tym, Związek Banków Polskich spodziewa się, że BIK w 2007 r. udostępni bankom ok. 14 mln raportów kredytowych.

Każdy miesiąc roku br., oprócz sierpnia, przyniósł sprzedaż wyższą niż w porównywalnym okresie do roku ubiegłego.

Właśnie mija dziesięć lat od powstania BIK S.A. W tym okresie udało się znacznie umocnić swoją pozycję na polskim rynku. Dużym sukcesem było niewątpliwie to, że w ogóle udało się powołać do życia taką instytucję, jak Biuro Informacji Kredytowej. Stworzyło to polskim bankom dostęp do informacji o kliencie, dzięki czemu mogą skuteczniej zarządzać ryzykiem kredytowym i bezpiecznie rozwijać rynek kredytowy.

Początkowo BIK oferowała tylko jeden produkt. Był nim Raport Kredytowy, który jest przygotowywany w związku z ubieganiem się klienta banku o kredyt.

Dzisiaj oferta jest dużo bogatsza. W 2004 r. BIK udostępnił jeszcze bankom nowy typ raportu - Raport Monitorujący. Taki raport bank może uzyskać na temat klienta, który jest już klientem banku pytającego. Niewątpliwie bardzo pożyteczny dla banków jest monitoring cykliczny. Umożliwia on bowiem systematyczny przegląd klientów, np. pod względem zmiany ich zdolności i wiarygodności kredytowej.

Na podstawie: PAP

BIK udostępnia coraz więcej raportów kredytowych

Biuro Informacji Kredytowej – współpracujące z 44 bankami – gromadzi, przetwarza i dystrybuuje dane, w formie raportów kredytowych, o historii kredytowej klientów indywidualnych banków.

Z roku na rok rośnie liczba wydawanych raportów - w ciągu całego 2006 r. Biuro sprzedało bankom łączną sumę 11,7 mln raportów podczas, gdy rok wcześniej było to 9,1 mln. Już w pierwszej połowie 2007 r. BIK udostępniło bankom 7 mln raportów kredytowych i monitorujących, czyli o 34,4 proc. więcej niż rok wcześniej.

W związku z tym, Związek Banków Polskich spodziewa się, że BIK w 2007 r. udostępni bankom ok. 14 mln raportów kredytowych.

Każdy miesiąc roku br., oprócz sierpnia, przyniósł sprzedaż wyższą niż w porównywalnym okresie do roku ubiegłego.

Właśnie mija dziesięć lat od powstania BIK S.A. W tym okresie udało się znacznie umocnić swoją pozycję na polskim rynku. Dużym sukcesem było niewątpliwie to, że w ogóle udało się powołać do życia taką instytucję, jak Biuro Informacji Kredytowej. Stworzyło to polskim bankom dostęp do informacji o kliencie, dzięki czemu mogą skuteczniej zarządzać ryzykiem kredytowym i bezpiecznie rozwijać rynek kredytowy.

Początkowo BIK oferowała tylko jeden produkt. Był nim Raport Kredytowy, który jest przygotowywany w związku z ubieganiem się klienta banku o kredyt.

Dzisiaj oferta jest dużo bogatsza. W 2004 r. BIK udostępnił jeszcze bankom nowy typ raportu - Raport Monitorujący. Taki raport bank może uzyskać na temat klienta, który jest już klientem banku pytającego. Niewątpliwie bardzo pożyteczny dla banków jest monitoring cykliczny. Umożliwia on bowiem systematyczny przegląd klientów, np. pod względem zmiany ich zdolności i wiarygodności kredytowej.

Na podstawie: PAP

Rynek budowlany w Polsce – potencjał na 2008 rok

Rynek budowlany w Polsce – potencjał na 2008 rok
Budownictwo jest jedną z kluczowych gałęzi gospodarki, z ponad 5 % udziałem w PKB, zatrudniający ponad sześćset tysięcy pracowników, stanowi jej siłę napędową.

Korzystna koniunktura gospodarcza i możliwości związane z napływem funduszy z Unii Europejskiej stwarzają niepowtarzalną szansę dla polskiego rynku budowlanego i sektora nieruchomości.

W opinii zarówno ekspertów, jak i przedsiębiorców w ciągu najbliższego roku rynek będzie się szybko rozwijał. Zgodnie z oczekiwaniami najszybciej będzie się rozwijało budownictwo inżynieryjne – drogowe i związane z ochroną środowiska, wspierane napływem funduszy z UE. Kolejnym segmentem rynku, z którym firmy wiążą największą nadzieję, jest budownictwo mieszkaniowe – chociaż trudności związane z dostępnością terenów i ograniczenia zdolności wykonawczych firm mogą przyczynić się do względnie słabszych od oczekiwanych wyników tego segmentu.

Wśród barier utrudniających aktywność przedsiębiorstw i ograniczających rozwój rynku w 2008 r., na pierwszy plan wysuwają się z jednej strony kwestie rozwiązań systemowych – czyli brak planów zagospodarowania przestrzennego, niska jakość rozwiązań prawnych; z drugiej zaś coraz większe trudności z pozyskaniem wykwalifikowanych pracowników i wykonawców oraz rosnące ceny materiałów budowlanych. Pomimo powyższych barier utrudniających codzienną działalność firm, przedsiębiorcy wykazują duży optymizm co do perspektyw rozwoju w ciągu najbliższego roku – oczekują oni, że rynek będzie rósł w tempie powyżej 5 % rocznie, a jedna trzecia spodziewa się wzrostu grubo powyżej 10 %. Czynnikiem stymulującym popyt na rynku budownictwa mieszkaniowego jest dostępność kredytów hipotecznych i rosnąca zamożność społeczeństwa.

Rynek budowlany w Polsce – potencjał na 2008 rok

Rynek budowlany w Polsce – potencjał na 2008 rok
Budownictwo jest jedną z kluczowych gałęzi gospodarki, z ponad 5 % udziałem w PKB, zatrudniający ponad sześćset tysięcy pracowników, stanowi jej siłę napędową.

Korzystna koniunktura gospodarcza i możliwości związane z napływem funduszy z Unii Europejskiej stwarzają niepowtarzalną szansę dla polskiego rynku budowlanego i sektora nieruchomości.

W opinii zarówno ekspertów, jak i przedsiębiorców w ciągu najbliższego roku rynek będzie się szybko rozwijał. Zgodnie z oczekiwaniami najszybciej będzie się rozwijało budownictwo inżynieryjne – drogowe i związane z ochroną środowiska, wspierane napływem funduszy z UE. Kolejnym segmentem rynku, z którym firmy wiążą największą nadzieję, jest budownictwo mieszkaniowe – chociaż trudności związane z dostępnością terenów i ograniczenia zdolności wykonawczych firm mogą przyczynić się do względnie słabszych od oczekiwanych wyników tego segmentu.

Wśród barier utrudniających aktywność przedsiębiorstw i ograniczających rozwój rynku w 2008 r., na pierwszy plan wysuwają się z jednej strony kwestie rozwiązań systemowych – czyli brak planów zagospodarowania przestrzennego, niska jakość rozwiązań prawnych; z drugiej zaś coraz większe trudności z pozyskaniem wykwalifikowanych pracowników i wykonawców oraz rosnące ceny materiałów budowlanych. Pomimo powyższych barier utrudniających codzienną działalność firm, przedsiębiorcy wykazują duży optymizm co do perspektyw rozwoju w ciągu najbliższego roku – oczekują oni, że rynek będzie rósł w tempie powyżej 5 % rocznie, a jedna trzecia spodziewa się wzrostu grubo powyżej 10 %. Czynnikiem stymulującym popyt na rynku budownictwa mieszkaniowego jest dostępność kredytów hipotecznych i rosnąca zamożność społeczeństwa.

Rosną ceny domów w Kurortach

Rosną ceny domów w Kurortach
Ponieważ ceny nieruchomości w najpopularniejszych polskich kurortach w ostatnich dwóch latach niemalże się podwoiły, nastąpił teraz czas na małe turystyczne mieściny.

Takie miasta jak Sopot, czy Zakopane, przyciągają rzesze turystów, dlatego ceny nieruchomości już dawno przekroczyły poziom 10 tys. zł za m2, nie dziwi również nikogo 20 tys. za m2. Jeśli więc, marzysz o wypoczynku na tarasie swojego nadmorskiego domku, albo wolisz górzysty krajobraz za oknem pozostaje Ci nieruchomość w niewielkiej turystycznej miejscowości. Ale i tu musisz się pospieszyć. Analitycy ostrzegają, że w ciągu najbliższych lat za metr ziemi, w malutkich miejscowościach turystycznych, możemy zapłacić nawet 2,5 razy więcej niż w tej chwili. Dlaczego? - Bo do tej pory niewielu było chętnych na nieruchomości w tych rejonach. A teraz zaczyna ich przybywać, bo dookoła jest już taka drożyzna, że inwestycje tam już się mało opłacają.

Rosną ceny domów w Kurortach

Rosną ceny domów w Kurortach
Ponieważ ceny nieruchomości w najpopularniejszych polskich kurortach w ostatnich dwóch latach niemalże się podwoiły, nastąpił teraz czas na małe turystyczne mieściny.

Takie miasta jak Sopot, czy Zakopane, przyciągają rzesze turystów, dlatego ceny nieruchomości już dawno przekroczyły poziom 10 tys. zł za m2, nie dziwi również nikogo 20 tys. za m2. Jeśli więc, marzysz o wypoczynku na tarasie swojego nadmorskiego domku, albo wolisz górzysty krajobraz za oknem pozostaje Ci nieruchomość w niewielkiej turystycznej miejscowości. Ale i tu musisz się pospieszyć. Analitycy ostrzegają, że w ciągu najbliższych lat za metr ziemi, w malutkich miejscowościach turystycznych, możemy zapłacić nawet 2,5 razy więcej niż w tej chwili. Dlaczego? - Bo do tej pory niewielu było chętnych na nieruchomości w tych rejonach. A teraz zaczyna ich przybywać, bo dookoła jest już taka drożyzna, że inwestycje tam już się mało opłacają.

Nowy program o rynku nieruchomości

Nowy program o rynku nieruchomości
“Ruch w nieruchomościach” – to nowy program w TV Biznes o inwestowaniu na rynku nieruchomości i najbardziej aktualnych wydarzeniach w branży.

Wydawca zapowiada, ze będzie on niezależny i obiektywny, prezentujący różne punkty widzenia i nie omijający trudnych, “niepopularnych” tematów. Występują w nim osoby, których decyzje mają wpływ na życie branży – Minister Budownictwa, Zarząd Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości,  Komisja Nadzoru Finansowego, Prezydenci największych miast w Polsce oraz niezależni eksperci i praktycy. Program jest realizowany w nowoczesnej, atrakcyjnej formie. Opiekę merytoryczną nad programem objęła Polska Federacja Rynku Nieruchomości. TV Biznes dołączyła do grupy medialnej Polsat, obecnie TV Biznes ogląda 2,5 mln widzów, z czego 40% to osoby o dochodach powyżej średniej krajowej, a 50% - nawet powyżej 5 tys. zł.

Nowy program o rynku nieruchomości

Nowy program o rynku nieruchomości
“Ruch w nieruchomościach” – to nowy program w TV Biznes o inwestowaniu na rynku nieruchomości i najbardziej aktualnych wydarzeniach w branży.

Wydawca zapowiada, ze będzie on niezależny i obiektywny, prezentujący różne punkty widzenia i nie omijający trudnych, “niepopularnych” tematów. Występują w nim osoby, których decyzje mają wpływ na życie branży – Minister Budownictwa, Zarząd Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości,  Komisja Nadzoru Finansowego, Prezydenci największych miast w Polsce oraz niezależni eksperci i praktycy. Program jest realizowany w nowoczesnej, atrakcyjnej formie. Opiekę merytoryczną nad programem objęła Polska Federacja Rynku Nieruchomości. TV Biznes dołączyła do grupy medialnej Polsat, obecnie TV Biznes ogląda 2,5 mln widzów, z czego 40% to osoby o dochodach powyżej średniej krajowej, a 50% - nawet powyżej 5 tys. zł.

Kwoty kredytów rosną szybciej niż ceny nieruchomości

Kwoty kredytów rosną szybciej niż ceny nieruchomości
Ponieważ mieszkanie drożeją w dalszym ciągu, to coraz więcej pieniędzy pożyczamy na ich zakup. Jak wynika z raportu opublikowanego na szybko.pl, średnia kwota kredytu udzielanego w tym roku wynosi około 200 tys. zł, podczas, gdy w tym samym czasie zeszłego roku było to niewiele ponad 100 tys. zł.

Zgromadzenie 20-40% wkładu, co jeszcze kilka lat temu uchodziło za standardową procedurę, jest dziś wręcz niemożliwe bądź wymagałoby ogromnych wyrzeczeń finansowych. Nie można się dziwić, że wielu kupujących będzie nabywać domy korzystając z pożyczek, które pokrywają 97% i więcej aktualnej wartości rynkowej domu czy mieszkania. Czy warto inwestować bez wkładu własnego? Eksperci odpowiadają: - coraz częściej Polacy zaciągają kredyt na zakup całej nieruchomości – bez wkłady własnego. Świadczy to o wzroście świadomości finansowej społeczeństwa – ceny mieszkań rosną tak szybko, że nie opłaca się oszczędzać i czekać na kupno nieruchomości. Lepiej kupić za kredyt i spłacać go z oszczędności.

A jakie są zagrożenia? - Po pierwsze, jest to jeden z droższych sposobów nabywania własnego domu czy mieszkania. Kredyt przy niskim lub zerowym wkładzie własnym jest z reguły droższy od standardowej pożyczki, bo banki doliczają sobie dodatkowo za ryzyko. Przy kredytach o zmiennym oprocentowaniu należy się także liczyć ze wzrostem jego kosztów, bo wraz z podnoszeniem stóp procentowych rosnąć będą także koszty kredytu. Drugie zagrożenie wiąże się z konsekwencjami niespłacania pożyczki. Osobiście, jednak uważam, że kupno własnej nieruchomości jest wciąż jedną z najmądrzejszych decyzji, jaką może podjąć rodzina. Trzeba jednak mieć świadomość, że inwestycja ta musi opierać się na solidnych podstawach finansowych.

Kwoty kredytów rosną szybciej niż ceny nieruchomości

Kwoty kredytów rosną szybciej niż ceny nieruchomości
Ponieważ mieszkanie drożeją w dalszym ciągu, to coraz więcej pieniędzy pożyczamy na ich zakup. Jak wynika z raportu opublikowanego na szybko.pl, średnia kwota kredytu udzielanego w tym roku wynosi około 200 tys. zł, podczas, gdy w tym samym czasie zeszłego roku było to niewiele ponad 100 tys. zł.

Zgromadzenie 20-40% wkładu, co jeszcze kilka lat temu uchodziło za standardową procedurę, jest dziś wręcz niemożliwe bądź wymagałoby ogromnych wyrzeczeń finansowych. Nie można się dziwić, że wielu kupujących będzie nabywać domy korzystając z pożyczek, które pokrywają 97% i więcej aktualnej wartości rynkowej domu czy mieszkania. Czy warto inwestować bez wkładu własnego? Eksperci odpowiadają: - coraz częściej Polacy zaciągają kredyt na zakup całej nieruchomości – bez wkłady własnego. Świadczy to o wzroście świadomości finansowej społeczeństwa – ceny mieszkań rosną tak szybko, że nie opłaca się oszczędzać i czekać na kupno nieruchomości. Lepiej kupić za kredyt i spłacać go z oszczędności.

A jakie są zagrożenia? - Po pierwsze, jest to jeden z droższych sposobów nabywania własnego domu czy mieszkania. Kredyt przy niskim lub zerowym wkładzie własnym jest z reguły droższy od standardowej pożyczki, bo banki doliczają sobie dodatkowo za ryzyko. Przy kredytach o zmiennym oprocentowaniu należy się także liczyć ze wzrostem jego kosztów, bo wraz z podnoszeniem stóp procentowych rosnąć będą także koszty kredytu. Drugie zagrożenie wiąże się z konsekwencjami niespłacania pożyczki. Osobiście, jednak uważam, że kupno własnej nieruchomości jest wciąż jedną z najmądrzejszych decyzji, jaką może podjąć rodzina. Trzeba jednak mieć świadomość, że inwestycja ta musi opierać się na solidnych podstawach finansowych.

Nowy rynek dla małych i dynamicznych spółek

Nowy rynek dla małych i dynamicznych spółek
Warszawska Giełda Papierów Wartościowych uruchomiła nowy rynek dla małych i dynamicznych spółek „New Connect”.

Jest to źródło pozyskiwania funduszy, dla spółek nie mających innych możliwości pozyskania kapitału we wczesnym poziomie rozwoju. A “New Connect” może im umożliwić szybki debiut na głównym parkiecie. Jakie są wiec zasady na “nowym rynku”? Przede wszystkim: spółki nie muszą sporządzać raportów kwartalnych, prowadzić rachunkowości zgodnej z zasadami Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, nie ponosi się opłat za prospekt emisyjny, a za wprowadzenie akcji do obrotu giełda pobiera opłatę jedynie w wysokości 3.000 zł. W dodatku, przez pierwszy rok obecności na giełdzie przedsiębiorstwo jest zwolnione z opłaty rocznej za notowanie akcji (która wynosi od 3 tys. do 70 tys. zł). Dla kupujących akcje, nowe zasady, oznaczają inwestowanie o podwyższonym ryzyku, a dla sprzedających są szansą, często jedyną na szybki rozwój własnego biznesu.

W dniu inauguracji rynku NEW CONNECT zadebiutowało pięć spółek, a prognozuje się, że do końca roku może ich być dwadzieścia.

Nowy rynek dla małych i dynamicznych spółek

Nowy rynek dla małych i dynamicznych spółek
Warszawska Giełda Papierów Wartościowych uruchomiła nowy rynek dla małych i dynamicznych spółek „New Connect”.

Jest to źródło pozyskiwania funduszy, dla spółek nie mających innych możliwości pozyskania kapitału we wczesnym poziomie rozwoju. A “New Connect” może im umożliwić szybki debiut na głównym parkiecie. Jakie są wiec zasady na “nowym rynku”? Przede wszystkim: spółki nie muszą sporządzać raportów kwartalnych, prowadzić rachunkowości zgodnej z zasadami Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, nie ponosi się opłat za prospekt emisyjny, a za wprowadzenie akcji do obrotu giełda pobiera opłatę jedynie w wysokości 3.000 zł. W dodatku, przez pierwszy rok obecności na giełdzie przedsiębiorstwo jest zwolnione z opłaty rocznej za notowanie akcji (która wynosi od 3 tys. do 70 tys. zł). Dla kupujących akcje, nowe zasady, oznaczają inwestowanie o podwyższonym ryzyku, a dla sprzedających są szansą, często jedyną na szybki rozwój własnego biznesu.

W dniu inauguracji rynku NEW CONNECT zadebiutowało pięć spółek, a prognozuje się, że do końca roku może ich być dwadzieścia.

Nowe mieszkania we wrześniu

Wg danych GUS we wrześniu 2007 oddano do użytku 13 378 nowych mieszkań, tj. o 18,6% więcej niż w sierpniu i o 63,8% więcej niż przed rokiem.

Najwięcej wybudowano lokali przeznaczonych na sprzedaż i wynajem – wzrost o 128,4%. Od początku roku do końca III kwartału przybyło 87 245 mieszkań, co daje wzrost o 13,9% w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Nowe mieszkania we wrześniu

Wg danych GUS we wrześniu 2007 oddano do użytku 13 378 nowych mieszkań, tj. o 18,6% więcej niż w sierpniu i o 63,8% więcej niż przed rokiem.

Najwięcej wybudowano lokali przeznaczonych na sprzedaż i wynajem – wzrost o 128,4%. Od początku roku do końca III kwartału przybyło 87 245 mieszkań, co daje wzrost o 13,9% w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Ranking banków

„Gazeta Prawna” razem z ekspertami z eHipoteka.com przygotowała ranking banków oferujących kredyty na nieruchomości.

Przy ocenie wzięto pod uwagę takie kryteria, jak: procedura kredytowa, czyli ilość wymaganych dokumentów, czas rozpatrywania wniosku, różne cele kredytowania, kanały dostępu, czyli możliwość kontaktu z bankiem poprzez oddział, infolinię lub serwis internetowy. Najbardziej dostosowanym do różnych potrzeb klientów okazał się Metrobank, narzędzie hipoteczne Noble Banku, ale za to pobiera dosyć wysoką marżę odsetkową; nie ma też własnych placówek, tylko korzysta z usług różnych pośredników. Tanim bankiem jest Polbank, ale czas uzyskania kredytu wynosi tam około 6 tygodni. Z kolei Millennium zdobyło punkty między innymi za, w miarę krótki, bo 3-tygodniowy okres przygotowywania dokumentów oraz za jakość obsługi. Słabiej wypadły banki, które nie udzielają pożyczek w popularnych frankach szwajcarskich, np. Pekao czy ING Bank Śląski, albo mają niski maksymalny okres finansowania jak Deutsche Bank PBC, lub też wymagają wielu dokumentów i wypełniania skomplikowanych wniosków kredytowych, np. BZ WBK.

Ranking banków

„Gazeta Prawna” razem z ekspertami z eHipoteka.com przygotowała ranking banków oferujących kredyty na nieruchomości.

Przy ocenie wzięto pod uwagę takie kryteria, jak: procedura kredytowa, czyli ilość wymaganych dokumentów, czas rozpatrywania wniosku, różne cele kredytowania, kanały dostępu, czyli możliwość kontaktu z bankiem poprzez oddział, infolinię lub serwis internetowy. Najbardziej dostosowanym do różnych potrzeb klientów okazał się Metrobank, narzędzie hipoteczne Noble Banku, ale za to pobiera dosyć wysoką marżę odsetkową; nie ma też własnych placówek, tylko korzysta z usług różnych pośredników. Tanim bankiem jest Polbank, ale czas uzyskania kredytu wynosi tam około 6 tygodni. Z kolei Millennium zdobyło punkty między innymi za, w miarę krótki, bo 3-tygodniowy okres przygotowywania dokumentów oraz za jakość obsługi. Słabiej wypadły banki, które nie udzielają pożyczek w popularnych frankach szwajcarskich, np. Pekao czy ING Bank Śląski, albo mają niski maksymalny okres finansowania jak Deutsche Bank PBC, lub też wymagają wielu dokumentów i wypełniania skomplikowanych wniosków kredytowych, np. BZ WBK.

Lofty w Żyrardowie

Lofty w Żyrardowie
Żyrardów to kolejne miasto, w którym powstaną lofty mieszkalne.

Rozpoczęto adaptację budynku starej przędzalni lnu. Projekt „Lofty de Girarda”, autorstwa architektów Krzysztofa Janikowskiego i Macieja Kneblewskiego, przewiduje odrestaurowanie istniejących elementów budynku oraz nadbudowę dwóch kondygnacji mieszkalnych. Powstanie 200 mieszkań o powierzchni od 47 m2 do 120 m², 30 penthousów, galeria handlowa w przyziemiu, a także, w sąsiednim budynku dawnego magazynu, wielopoziomowy garaż z zielenią na dachu. Inwestor, spółka Green Development, liczy na popyt ze strony osób zatrudnionych w Warszawie. Odległość od stolicy wynosi bowiem zaledwie 42 km. Zakończenie inwestycji planowane jest na 2009 rok, ale rozpoczęto już sprzedaż mieszkań. Cena to około 6300 zł brutto za 1m2. Żyrardów zawdzięcza swą nazwę inżynierowi Philipowi de Girard, konstruktorowi maszyn przędzalniczych i pierwszemu dyrektorowi technicznemu miejscowej przędzalni lnu, założonej w I połowie XIX wieku. W sąsiedztwie fabryki wybudowano wówczas domy dla robotników oraz budynki użyteczności publicznej: magistrat, szkołę, pralnię, szpital i kościół. Żyrardowska osada fabryczna jest obecnie jedynym w Europie, zachowanym w całości i funkcjonującym, zespołem urbanistycznym miasta przemysłowego z tego okresu. Prawdopodobnie wkrótce wpisana zostanie na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Władze miasta przygotowały program rewitalizacji centrum w oparciu o pozyskane dofinansowanie z funduszy strukturalnych UE. Planują też budowę obwodnicy miejskiej, parku wodnego oraz połączenie linią SKM z Warszawą.

Lofty w Żyrardowie

Lofty w Żyrardowie
Żyrardów to kolejne miasto, w którym powstaną lofty mieszkalne.

Rozpoczęto adaptację budynku starej przędzalni lnu. Projekt „Lofty de Girarda”, autorstwa architektów Krzysztofa Janikowskiego i Macieja Kneblewskiego, przewiduje odrestaurowanie istniejących elementów budynku oraz nadbudowę dwóch kondygnacji mieszkalnych. Powstanie 200 mieszkań o powierzchni od 47 m2 do 120 m², 30 penthousów, galeria handlowa w przyziemiu, a także, w sąsiednim budynku dawnego magazynu, wielopoziomowy garaż z zielenią na dachu. Inwestor, spółka Green Development, liczy na popyt ze strony osób zatrudnionych w Warszawie. Odległość od stolicy wynosi bowiem zaledwie 42 km. Zakończenie inwestycji planowane jest na 2009 rok, ale rozpoczęto już sprzedaż mieszkań. Cena to około 6300 zł brutto za 1m2. Żyrardów zawdzięcza swą nazwę inżynierowi Philipowi de Girard, konstruktorowi maszyn przędzalniczych i pierwszemu dyrektorowi technicznemu miejscowej przędzalni lnu, założonej w I połowie XIX wieku. W sąsiedztwie fabryki wybudowano wówczas domy dla robotników oraz budynki użyteczności publicznej: magistrat, szkołę, pralnię, szpital i kościół. Żyrardowska osada fabryczna jest obecnie jedynym w Europie, zachowanym w całości i funkcjonującym, zespołem urbanistycznym miasta przemysłowego z tego okresu. Prawdopodobnie wkrótce wpisana zostanie na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Władze miasta przygotowały program rewitalizacji centrum w oparciu o pozyskane dofinansowanie z funduszy strukturalnych UE. Planują też budowę obwodnicy miejskiej, parku wodnego oraz połączenie linią SKM z Warszawą.

Jak świeże bułeczki

Jak świeże bułeczki
Apartamenty w budowanym wrocławskim kompleksie Angel Wings cieszą się dużym zainteresowaniem.

W pierwszych dziesięciu dniach  od rozpoczęcia sprzedaży podpisano już ponad 80 umów. Jak podkreśla odpowiedzialny za sprzedaż w Wings Development Marcin Trzciński – zainteresowaniem nabywców cieszą się zarówno największe penthousy, jak i mniejsze apartamenty. - Nasi klienci zwracają uwagę na lokalizację i prestiżową architekturę. Wielu z nich zaufało nam wcześniej przy naszych inwestycjach w Krakowie - dodaje Marcin Trzciński. Wśród pierwszych nabywców obok wcześniejszych klientów spółki Wings Development znaleźli się także klienci z zagranicy, wrocławianie i mieszkańcy Dolnego Śląska. Do swoich mieszkań będą mogli wprowadzić się w IV kwartale 2009 roku, gdy zakończona zostanie budowa pierwszego etapu inwestycji.
Angel Wings to luksusowy kompleks apartamentowo - komercyjny budowany na Wrocławskim Przedmieściu Oławskim, przy ulicy Walońskiej i Traugutta, zaledwie 10 minut piechotą od wrocławskiego rynku. Na nabywców czeka ponad 1200 prestiżowych apartamentów z widokiem na nadrzeczną promenadę i zielone pasaże.

Jak świeże bułeczki

Jak świeże bułeczki
Apartamenty w budowanym wrocławskim kompleksie Angel Wings cieszą się dużym zainteresowaniem.

W pierwszych dziesięciu dniach  od rozpoczęcia sprzedaży podpisano już ponad 80 umów. Jak podkreśla odpowiedzialny za sprzedaż w Wings Development Marcin Trzciński – zainteresowaniem nabywców cieszą się zarówno największe penthousy, jak i mniejsze apartamenty. - Nasi klienci zwracają uwagę na lokalizację i prestiżową architekturę. Wielu z nich zaufało nam wcześniej przy naszych inwestycjach w Krakowie - dodaje Marcin Trzciński. Wśród pierwszych nabywców obok wcześniejszych klientów spółki Wings Development znaleźli się także klienci z zagranicy, wrocławianie i mieszkańcy Dolnego Śląska. Do swoich mieszkań będą mogli wprowadzić się w IV kwartale 2009 roku, gdy zakończona zostanie budowa pierwszego etapu inwestycji.
Angel Wings to luksusowy kompleks apartamentowo - komercyjny budowany na Wrocławskim Przedmieściu Oławskim, przy ulicy Walońskiej i Traugutta, zaledwie 10 minut piechotą od wrocławskiego rynku. Na nabywców czeka ponad 1200 prestiżowych apartamentów z widokiem na nadrzeczną promenadę i zielone pasaże.

Górnośląski Park Przemysłowy

Górnośląski Park Przemysłowy
W Katowicach powstaje Górnośląski Park Przemysłowy, w którym rozwiną się krajowe i zagraniczne inwestycje.

GPP zlokalizowany jest w niewielkiej odległości od portów lotniczych w Pyrzowicach, Babicach i Ostrawie, również w sąsiedztwie głównych dróg krajowych A1 i A4, a co najważniejsze - niedaleko od centrum Katowic. Gwarantuje to możliwość dotarcia do 2,7- milionowego rynku konsumenckiego aglomeracji śląskiej. Projekt GPP zakłada budowę ogromnej hali produkcyjno-magazynowej i budynku biurowego. Inwestorzy będą też mogli korzystać z usług dodatkowych, takich jak: obsługa prawna, księgowa i podatkowa, uzyskają też pomoc w wyszukiwaniu i szkoleniu pracowników oraz dostęp do nowoczesnych technologii. Inwestycja powstaje w ramach programu unijnego pod nazwą Sektorowy Program Operacyjny - Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw. Zakończenie planowane jest na 2009 rok.


www.paiz.gov.pl

Górnośląski Park Przemysłowy

Górnośląski Park Przemysłowy
W Katowicach powstaje Górnośląski Park Przemysłowy, w którym rozwiną się krajowe i zagraniczne inwestycje.

GPP zlokalizowany jest w niewielkiej odległości od portów lotniczych w Pyrzowicach, Babicach i Ostrawie, również w sąsiedztwie głównych dróg krajowych A1 i A4, a co najważniejsze - niedaleko od centrum Katowic. Gwarantuje to możliwość dotarcia do 2,7- milionowego rynku konsumenckiego aglomeracji śląskiej. Projekt GPP zakłada budowę ogromnej hali produkcyjno-magazynowej i budynku biurowego. Inwestorzy będą też mogli korzystać z usług dodatkowych, takich jak: obsługa prawna, księgowa i podatkowa, uzyskają też pomoc w wyszukiwaniu i szkoleniu pracowników oraz dostęp do nowoczesnych technologii. Inwestycja powstaje w ramach programu unijnego pod nazwą Sektorowy Program Operacyjny - Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw. Zakończenie planowane jest na 2009 rok.


www.paiz.gov.pl

Mała przestrzeń, wiele funkcji

Mała przestrzeń, wiele funkcji
Pokój z aneksem kuchennym to powszechne dziś rozwiązanie w małometrażowych mieszkaniach. Aby uczynić je bardziej funkcjonalnym, warto oddzielić część kuchenną od przestrzeni pokojowej, a najłatwiej to osiągnąć, różnicując powierzchnię podłogi.

Na odpowiednim poziomie
Praktycznym rozwiązaniem jest połączenie parkietu lub paneli z płytkami, gdzie glazura wyznacza część kuchenną, zaś parkiet pokojową. Płytki i parkiet powinny znajdować się na tym samym poziomie, dzięki czemu unikniemy niewygodnego progu, o który łatwo się potknąć. Jest jednak pewne ale... Zazwyczaj parkiet ma większą grubość, niż płytki ceramiczne. Należy wtedy podnieść wysokość posadzki w części kuchennej. Można to zrobić za pomocą zapraw wyrównujących, ale szybsze i wygodniejsze jest zastosowanie zaprawy klejowej Atlas Cal N, którą można stosować w grubościach 4-20 mm, podczas gdy zwykłe kleje można nakładać w maksymalnej grubości do 5 mm. Atlas Cal N umożliwia przyklejanie płytek i jednoczesne korygowanie nierówności podłoża (w zakresie dopuszczalnej grubości warstwy zaprawy) bez konieczności wcześniejszego wykonywania warstwy wyrównawczej. Parametry robocze zaprawy zapewniają jej swobodne rozpływanie się pod powierzchnią przyklejanej płytki, dzięki czemu istnieje możliwość uzyskania całkowitej powierzchni sklejenia, bez pustek powietrznych, co zapewnia długą trwałość okładziny.

Zanim zaczniemy prace
Na początku należy przygotować podłoże, tak aby było ono nośne i wolne od zanieczyszczeń. W celu poprawienia warunków wiązania zaprawy i zwiększenia przyczepności, można zastosować emulsję gruntującą Atlas Uni Grunt, którą nakłada się pędzlem jako cienką i równomierną warstwę. Do dalszych czynności można przystąpić po wyschnięciu emulsji, czyli po ok. 2 godzinach.

Przyklejanie płytek
Następny krok to wykonanie na podłożu cienkiej warstwy kontaktowej zaprawy Atlas Cal N, na którą następnie należy nanieść właściwą warstwę zaprawy klejowej i wyprofilować, używając pacy ząbkowanej. Nie należy jednorazowo nakładać zaprawy na zbyt dużą powierzchnię, ponieważ zachowuje ona właściwości klejące przez ok. 20 min. Trzeba pamiętać o tym, że grubość warstwy kleju do glazury i płytki powinna być taka sama, jak grubość parkietu i kleju do parkietu. Płytki przykładamy i lekko dociskamy do podłoża. Aby nadać całości estetyczny wygląd, warto podczas układania glazury wkleić specjalne listwy, które wykończą miejsca połączenia płytek z parkietem.

 

Trzy w jednym
Jeśli nasza okładzina kuchenna ma zostać wykonana z kamienia lub aglomeratu kamiennego, do przyklejania płytek użyć należy zaprawy klejącej Atlas Tangres. Jest to zaprawa o takich samych właściwościach, jak CAL N, ale produkowana na bazie białego cementu, dzięki czemu nie przebarwia płytek o dużej nasiąkliwości. O ile o zaprawie Cal N można powiedzieć, że jest to dwa w jednym (wyrównuje podłoże i przykleja płytki), o tyle Tangres to trzy w jednym (wyrównuje podłoże, przykleja płytki i nie powoduje przebarwień). Po dwóch dniach od momentu ułożenia płytek, należy wypełnić spoiny między nimi zaprawą do fugowania. Do tego celu można użyć Fugi Atlas Artis, która jest dostępna w 30 kolorach, wśród których z pewnością każdy znajdzie ten, który nada jego kuchni ostateczny szlif i zapewni atrakcyjny wygląd.

Równaj poziom
Użycie zaprawy klejowej to szybki i wygodny sposób na podniesienie poziomu posadzki, nie sprawdzi się on jednak w sytuacji, gdy różnica poziomów jest większa niż 20 mm. Wówczas najlepiej użyć samopoziomujących podkładów podłogowych. Nowa wylewka obciąży strop, należy zatem upewnić się, że nie zagrozi ona jego nośności. Przed przystąpieniem do wylewania jastrychu należy zamontować dylatacje wokół ścian, mogą to być paski styropianu lub samoprzylepna taśma dylatacyjna. Zadaniem dylatacji jest izolacja podłogi od ścian oraz kompensacja ruchów warstw podłogi podczas wiązania wylewki i w trakcie jej użytkowania. Do wyznaczenia pożądanej grubości posadzki można użyć przenośnych reperów wysokościowych i poziomnicy.

Mała przestrzeń, wiele funkcji

Mała przestrzeń, wiele funkcji
Pokój z aneksem kuchennym to powszechne dziś rozwiązanie w małometrażowych mieszkaniach. Aby uczynić je bardziej funkcjonalnym, warto oddzielić część kuchenną od przestrzeni pokojowej, a najłatwiej to osiągnąć, różnicując powierzchnię podłogi.

Na odpowiednim poziomie
Praktycznym rozwiązaniem jest połączenie parkietu lub paneli z płytkami, gdzie glazura wyznacza część kuchenną, zaś parkiet pokojową. Płytki i parkiet powinny znajdować się na tym samym poziomie, dzięki czemu unikniemy niewygodnego progu, o który łatwo się potknąć. Jest jednak pewne ale... Zazwyczaj parkiet ma większą grubość, niż płytki ceramiczne. Należy wtedy podnieść wysokość posadzki w części kuchennej. Można to zrobić za pomocą zapraw wyrównujących, ale szybsze i wygodniejsze jest zastosowanie zaprawy klejowej Atlas Cal N, którą można stosować w grubościach 4-20 mm, podczas gdy zwykłe kleje można nakładać w maksymalnej grubości do 5 mm. Atlas Cal N umożliwia przyklejanie płytek i jednoczesne korygowanie nierówności podłoża (w zakresie dopuszczalnej grubości warstwy zaprawy) bez konieczności wcześniejszego wykonywania warstwy wyrównawczej. Parametry robocze zaprawy zapewniają jej swobodne rozpływanie się pod powierzchnią przyklejanej płytki, dzięki czemu istnieje możliwość uzyskania całkowitej powierzchni sklejenia, bez pustek powietrznych, co zapewnia długą trwałość okładziny.

Zanim zaczniemy prace
Na początku należy przygotować podłoże, tak aby było ono nośne i wolne od zanieczyszczeń. W celu poprawienia warunków wiązania zaprawy i zwiększenia przyczepności, można zastosować emulsję gruntującą Atlas Uni Grunt, którą nakłada się pędzlem jako cienką i równomierną warstwę. Do dalszych czynności można przystąpić po wyschnięciu emulsji, czyli po ok. 2 godzinach.

Przyklejanie płytek
Następny krok to wykonanie na podłożu cienkiej warstwy kontaktowej zaprawy Atlas Cal N, na którą następnie należy nanieść właściwą warstwę zaprawy klejowej i wyprofilować, używając pacy ząbkowanej. Nie należy jednorazowo nakładać zaprawy na zbyt dużą powierzchnię, ponieważ zachowuje ona właściwości klejące przez ok. 20 min. Trzeba pamiętać o tym, że grubość warstwy kleju do glazury i płytki powinna być taka sama, jak grubość parkietu i kleju do parkietu. Płytki przykładamy i lekko dociskamy do podłoża. Aby nadać całości estetyczny wygląd, warto podczas układania glazury wkleić specjalne listwy, które wykończą miejsca połączenia płytek z parkietem.

 

Trzy w jednym
Jeśli nasza okładzina kuchenna ma zostać wykonana z kamienia lub aglomeratu kamiennego, do przyklejania płytek użyć należy zaprawy klejącej Atlas Tangres. Jest to zaprawa o takich samych właściwościach, jak CAL N, ale produkowana na bazie białego cementu, dzięki czemu nie przebarwia płytek o dużej nasiąkliwości. O ile o zaprawie Cal N można powiedzieć, że jest to dwa w jednym (wyrównuje podłoże i przykleja płytki), o tyle Tangres to trzy w jednym (wyrównuje podłoże, przykleja płytki i nie powoduje przebarwień). Po dwóch dniach od momentu ułożenia płytek, należy wypełnić spoiny między nimi zaprawą do fugowania. Do tego celu można użyć Fugi Atlas Artis, która jest dostępna w 30 kolorach, wśród których z pewnością każdy znajdzie ten, który nada jego kuchni ostateczny szlif i zapewni atrakcyjny wygląd.

Równaj poziom
Użycie zaprawy klejowej to szybki i wygodny sposób na podniesienie poziomu posadzki, nie sprawdzi się on jednak w sytuacji, gdy różnica poziomów jest większa niż 20 mm. Wówczas najlepiej użyć samopoziomujących podkładów podłogowych. Nowa wylewka obciąży strop, należy zatem upewnić się, że nie zagrozi ona jego nośności. Przed przystąpieniem do wylewania jastrychu należy zamontować dylatacje wokół ścian, mogą to być paski styropianu lub samoprzylepna taśma dylatacyjna. Zadaniem dylatacji jest izolacja podłogi od ścian oraz kompensacja ruchów warstw podłogi podczas wiązania wylewki i w trakcie jej użytkowania. Do wyznaczenia pożądanej grubości posadzki można użyć przenośnych reperów wysokościowych i poziomnicy.

Centra handlowe w Polsce, inwestycje w regiony

Eksperci z Centrum im. Adama Smitha opracowali raport "Rozwój handlu w Polsce", z którego wynika, że po nasyceniu rynków dużych miast powierzchnią handlową, sieci handlowe rozpoczną w latach 2007-2008 inwestycje w miastach o liczbie 100-350 tys. mieszkańców.

W latach 1994-2006 poziom inwestycji w branży handlowej wyniósł około 20 miliardów USD, z czego około 85% przypadało na europejskie sieci handlowe. W tym czasie, obok zagranicznych inwestorów, rozwinęły i umocniły swoją pozycję polskie przedsiębiorstwa: Piotr i Paweł, Alma i Bomi. Rozwój handlu stymuluje wzrost zatrudnienia. Z raportu wynika, że 16% zatrudnionych w Polsce pracuje w handlu, a pięć największych sieci handlowych zatrudnia około 90 tys. pracowników, z czego ponad połowa to kobiety. Odnotowuje się stały wzrost zatrudnienia, podczas gdy w gospodarce liczba pracujących spada. Około 93% towarów sprzedawanych przez sieci jest wyprodukowanych w Polsce.

Centra handlowe w Polsce, inwestycje w regiony

Eksperci z Centrum im. Adama Smitha opracowali raport "Rozwój handlu w Polsce", z którego wynika, że po nasyceniu rynków dużych miast powierzchnią handlową, sieci handlowe rozpoczną w latach 2007-2008 inwestycje w miastach o liczbie 100-350 tys. mieszkańców.

W latach 1994-2006 poziom inwestycji w branży handlowej wyniósł około 20 miliardów USD, z czego około 85% przypadało na europejskie sieci handlowe. W tym czasie, obok zagranicznych inwestorów, rozwinęły i umocniły swoją pozycję polskie przedsiębiorstwa: Piotr i Paweł, Alma i Bomi. Rozwój handlu stymuluje wzrost zatrudnienia. Z raportu wynika, że 16% zatrudnionych w Polsce pracuje w handlu, a pięć największych sieci handlowych zatrudnia około 90 tys. pracowników, z czego ponad połowa to kobiety. Odnotowuje się stały wzrost zatrudnienia, podczas gdy w gospodarce liczba pracujących spada. Około 93% towarów sprzedawanych przez sieci jest wyprodukowanych w Polsce.

Magnolia Park we Wrocławiu

Magnolia Park we Wrocławiu
Magnolia Park to największa i kolejna galeria handlowo-rozrywkowa otwarta w październiku 2007 we Wrocławiu.

Deweloper inwestycji, firma Redis rozpoczęła budowę w 2003 roku pod nazwą Galeria Legnicka, z pierwotnym terminem zakończenia w 2005. Obiekt zlokalizowany jest przy ul. Legnickiej, na terenie po byłej zajezdni tramwajowej. Stare, zabytkowe hale zajezdni zostały wkomponowane w nowoczesną architekturę centrum, nadając mu indywidualny charakter. Magnolia Park liczy 240 tys. m2 powierzchni całkowitej, w tym 74,4 tys. m2 zajmuje powierzchnia lokali do wynajęcia. Obok typowej funkcji handlowej mieści też centrum rozrywki i wypoczynku: kino, amfiteatr, liczne restauracje, kawiarnie i boisko sportowe.


http://www.magnoliapark.pl/

Magnolia Park we Wrocławiu

Magnolia Park we Wrocławiu
Magnolia Park to największa i kolejna galeria handlowo-rozrywkowa otwarta w październiku 2007 we Wrocławiu.

Deweloper inwestycji, firma Redis rozpoczęła budowę w 2003 roku pod nazwą Galeria Legnicka, z pierwotnym terminem zakończenia w 2005. Obiekt zlokalizowany jest przy ul. Legnickiej, na terenie po byłej zajezdni tramwajowej. Stare, zabytkowe hale zajezdni zostały wkomponowane w nowoczesną architekturę centrum, nadając mu indywidualny charakter. Magnolia Park liczy 240 tys. m2 powierzchni całkowitej, w tym 74,4 tys. m2 zajmuje powierzchnia lokali do wynajęcia. Obok typowej funkcji handlowej mieści też centrum rozrywki i wypoczynku: kino, amfiteatr, liczne restauracje, kawiarnie i boisko sportowe.


http://www.magnoliapark.pl/

Stawka 7% VAT w budownictwie utrzymana

Senat przyjął poprawki do nowelizacji ustawy o podatku VAT, definiujące budownictwo społeczne.

Dzięki temu od 2008 roku, kiedy minie okres przejściowy wynegocjowany w Traktacie Akcesyjnym, stawka 7% VAT przy zakupie nowych mieszkań i domów od deweloperów, będzie utrzymana. Definicją budownictwa społecznego objęto nowe mieszkania o powierzchni do 150 m2 i domy jednorodzinne - do 300 m2. Ponadto ustawa przedłuża bezterminowo możliwość odzyskania różnicy pomiędzy podatkiem VAT 7% i 22% na materiały budowlane kupione po 1 maja 2004 na budowę domu systemem gospodarczym.

Stawka 7% VAT w budownictwie utrzymana

Senat przyjął poprawki do nowelizacji ustawy o podatku VAT, definiujące budownictwo społeczne.

Dzięki temu od 2008 roku, kiedy minie okres przejściowy wynegocjowany w Traktacie Akcesyjnym, stawka 7% VAT przy zakupie nowych mieszkań i domów od deweloperów, będzie utrzymana. Definicją budownictwa społecznego objęto nowe mieszkania o powierzchni do 150 m2 i domy jednorodzinne - do 300 m2. Ponadto ustawa przedłuża bezterminowo możliwość odzyskania różnicy pomiędzy podatkiem VAT 7% i 22% na materiały budowlane kupione po 1 maja 2004 na budowę domu systemem gospodarczym.

Błękitna laguna

Błękitna laguna
Dubaj zasłynął z kolejnego wspaniałe projektu.

Hotel The Apeiron powstanie w otoczeniu raf koralowych i błękitnej laguny. To unikatowy projekt, pływający luksusowy budynek. Kompleks zawierać będzie ogród, atrium i plażę. Atrium ma mierzyć około 50 m wysokości. Wypocząć będzie można w klubie zdrowia, w SPA, w prywatnych saunach i pokojach masażu. Będą też gabinety lekarskie. Architekci wyeksponowali wielkie okna, przez które podziwiać można lagunę z rafą koralową. Kolejnymi atrakcjami są: ekskluzywny hotel z restauracją serwującą potrawy z całego świata oraz galeria z ekspozycjami przygotowanymi z myślą o koneserach dzieł sztuki. Dzięki zastosowaniu klimatyzacji, temperatura i wilgotność powietrza utrzymywane są na odpowiednim poziomie, gwarantującym komfort przebywania i relaks. Dodatkowo w hotelu do dyspozycji gości oddane będą: prywatny klub, kina, luksusowy butik, sala konferencyjna i restauracja z barem w dwóch wersjach: z i bez alkoholu. (kc)


www.worldarchitecturenews.com

Błękitna laguna

Błękitna laguna
Dubaj zasłynął z kolejnego wspaniałe projektu.

Hotel The Apeiron powstanie w otoczeniu raf koralowych i błękitnej laguny. To unikatowy projekt, pływający luksusowy budynek. Kompleks zawierać będzie ogród, atrium i plażę. Atrium ma mierzyć około 50 m wysokości. Wypocząć będzie można w klubie zdrowia, w SPA, w prywatnych saunach i pokojach masażu. Będą też gabinety lekarskie. Architekci wyeksponowali wielkie okna, przez które podziwiać można lagunę z rafą koralową. Kolejnymi atrakcjami są: ekskluzywny hotel z restauracją serwującą potrawy z całego świata oraz galeria z ekspozycjami przygotowanymi z myślą o koneserach dzieł sztuki. Dzięki zastosowaniu klimatyzacji, temperatura i wilgotność powietrza utrzymywane są na odpowiednim poziomie, gwarantującym komfort przebywania i relaks. Dodatkowo w hotelu do dyspozycji gości oddane będą: prywatny klub, kina, luksusowy butik, sala konferencyjna i restauracja z barem w dwóch wersjach: z i bez alkoholu. (kc)


www.worldarchitecturenews.com

Legalizacja samowoli budowlanej za darmo

Do końca 2007 roku można zalegalizować bez opłat budynki będące wynikiem samowoli budowlanej.

Dotyczy to obiektów wybudowanych w okresie od 1 stycznia 1995 do 11 lipca 1998, pod warunkiem, że znajdują się na terenie objętym planem zagospodarowania przestrzennego. Obecnie za legalizację domu jednorodzinnego trzeba zapłacić 50 tys. zł, a garażu 25 tys. zł. Oprócz tego inspektor budowlany może wymierzyć karę administracyjną do 10 tys. zł za użytkowanie budynku bez wymaganego zawiadomienia o zakończeniu budowy lub uzyskania pozwolenia na użytkowanie.

Legalizacja samowoli budowlanej za darmo

Do końca 2007 roku można zalegalizować bez opłat budynki będące wynikiem samowoli budowlanej.

Dotyczy to obiektów wybudowanych w okresie od 1 stycznia 1995 do 11 lipca 1998, pod warunkiem, że znajdują się na terenie objętym planem zagospodarowania przestrzennego. Obecnie za legalizację domu jednorodzinnego trzeba zapłacić 50 tys. zł, a garażu 25 tys. zł. Oprócz tego inspektor budowlany może wymierzyć karę administracyjną do 10 tys. zł za użytkowanie budynku bez wymaganego zawiadomienia o zakończeniu budowy lub uzyskania pozwolenia na użytkowanie.

Certyfikaty energetyczne w budownictwie

Senat zatwierdził nowelizację ustawy Prawo Budowlane, w zakresie przyznawania tzw. certyfikatów lub świadectw energetycznych budynków.

Zgodnie z nowelizacją, od 1 stycznia 2009 r. wszystkie budynki mieszkalne, biurowe, użyteczności publicznej i magazynowe, oddawane do użytku po tej dacie, będą musiały mieć świadectwo charakterystyki energetycznej, określające zużycie energii podczas eksploatacji. Dotyczy to również budynków starszych, które trafią do wtórnego obrotu - będą sprzedawane lub wynajmowane. Świadectwa wydawane będą przez specjalnie przygotowanych ekspertów, którzy ukończyli studia wyższe i posiadają uprawnienia budowlane. Jest to zgodne z dyrektywą unijną 2002/91/WE, która weszła w życie 4 stycznia 2006 r. Polska ma czas na jej wdrożenie do końca 2008 r. Teraz minister budownictwa jest obowiązany określić w drodze rozporządzenia sposób obliczania charakterystyki oraz wzór świadectwa.

Certyfikaty energetyczne w budownictwie

Senat zatwierdził nowelizację ustawy Prawo Budowlane, w zakresie przyznawania tzw. certyfikatów lub świadectw energetycznych budynków.

Zgodnie z nowelizacją, od 1 stycznia 2009 r. wszystkie budynki mieszkalne, biurowe, użyteczności publicznej i magazynowe, oddawane do użytku po tej dacie, będą musiały mieć świadectwo charakterystyki energetycznej, określające zużycie energii podczas eksploatacji. Dotyczy to również budynków starszych, które trafią do wtórnego obrotu - będą sprzedawane lub wynajmowane. Świadectwa wydawane będą przez specjalnie przygotowanych ekspertów, którzy ukończyli studia wyższe i posiadają uprawnienia budowlane. Jest to zgodne z dyrektywą unijną 2002/91/WE, która weszła w życie 4 stycznia 2006 r. Polska ma czas na jej wdrożenie do końca 2008 r. Teraz minister budownictwa jest obowiązany określić w drodze rozporządzenia sposób obliczania charakterystyki oraz wzór świadectwa.

Architektura XXI wieku

Architektura XXI wieku
Projekt Eleny Kowszun, w rosyjskim Chabarowsku, jest wyjątkowy i nowatorski.

To przykład nietradycyjnego projektowania, które jest połączeniem zaawansowanej technologii z precyzyjną konstrukcją. Esencją tego pomysłu jest interaktywna wielofunkcyjność, ponieważ konstrukcja może ulegać zmianie. Bryła złożona jest z trzech segmentów, które mogą być ruchome. Zbudowane są z mobilnych elementów. Atutem jest możliwość korzystania z energii słonecznej. Budynek ten, tak dalece odbiegający od budynków klasycznej architektury, idealnie wkomponowuje się w przestrzeń futurystycznego miasta. (kc)

Fot. www.worldarchitecturenews.com

Architektura XXI wieku

Architektura XXI wieku
Projekt Eleny Kowszun, w rosyjskim Chabarowsku, jest wyjątkowy i nowatorski.

To przykład nietradycyjnego projektowania, które jest połączeniem zaawansowanej technologii z precyzyjną konstrukcją. Esencją tego pomysłu jest interaktywna wielofunkcyjność, ponieważ konstrukcja może ulegać zmianie. Bryła złożona jest z trzech segmentów, które mogą być ruchome. Zbudowane są z mobilnych elementów. Atutem jest możliwość korzystania z energii słonecznej. Budynek ten, tak dalece odbiegający od budynków klasycznej architektury, idealnie wkomponowuje się w przestrzeń futurystycznego miasta. (kc)

Fot. www.worldarchitecturenews.com

Jak oszczędzają Polacy

"Gazeta Prawna" opublikowała wyniki sondażu przeprowadzonego przez PBS DGA w sierpniu i wrześniu 2007, dotyczącego oszczędzania Polaków.

58% badanych przyznało, że nie posiada żadnych oszczędności (spadek o 6% w stosunku do 2006 r.), 23% gromadzi oszczędności na rachunku bieżącym w banku (wzrost o 6%), 5% trzyma pieniądze na lokatach terminowych (spadek o 1%), a po 4% ulokowało w nieruchomościach, zainwestowało za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych lub "upycha do skarpety" . Spośród osób, które odpowiedziały, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy odłożyły jakiekolwiek pieniądze, ponad połowa zaoszczędziła maksymalnie dwie pensje, a tylko 9% odłożyło pięć lub więcej pensji. Na pytanie, co zrobiliby z nieoczekiwaną większą gotówką, badani wybrali: inwestycje w nieruchomości (29%), bieżący rachunek bankowy (28%), terminowe lokaty złotowe (16%) i fundusze inwestycyjne (14%). Podstawowymi powodami, dla których Polacy nie inwestują a lokują, jest brak wystarczających środków i nieznajomość sposobów inwestowania, a także większe zaufanie do lokowania w banku oraz chęć utrzymania bieżącej płynności finansowej w domowym budżecie. Zdecydowanie nie mają poparcia inwestycje ryzykowne, ale z możliwością dużych zysków: aż 64% odpowiedzi negatywnych, wobec 26% pozytywnych.


źródło: Gazeta Prawna

Jak oszczędzają Polacy

"Gazeta Prawna" opublikowała wyniki sondażu przeprowadzonego przez PBS DGA w sierpniu i wrześniu 2007, dotyczącego oszczędzania Polaków.

58% badanych przyznało, że nie posiada żadnych oszczędności (spadek o 6% w stosunku do 2006 r.), 23% gromadzi oszczędności na rachunku bieżącym w banku (wzrost o 6%), 5% trzyma pieniądze na lokatach terminowych (spadek o 1%), a po 4% ulokowało w nieruchomościach, zainwestowało za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych lub "upycha do skarpety" . Spośród osób, które odpowiedziały, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy odłożyły jakiekolwiek pieniądze, ponad połowa zaoszczędziła maksymalnie dwie pensje, a tylko 9% odłożyło pięć lub więcej pensji. Na pytanie, co zrobiliby z nieoczekiwaną większą gotówką, badani wybrali: inwestycje w nieruchomości (29%), bieżący rachunek bankowy (28%), terminowe lokaty złotowe (16%) i fundusze inwestycyjne (14%). Podstawowymi powodami, dla których Polacy nie inwestują a lokują, jest brak wystarczających środków i nieznajomość sposobów inwestowania, a także większe zaufanie do lokowania w banku oraz chęć utrzymania bieżącej płynności finansowej w domowym budżecie. Zdecydowanie nie mają poparcia inwestycje ryzykowne, ale z możliwością dużych zysków: aż 64% odpowiedzi negatywnych, wobec 26% pozytywnych.


źródło: Gazeta Prawna

India Tower

India Tower
Imponująca wieża zaprojektowana przez zespół architektów FXFOWLE powstanie w Mumbai w Indii.

Mierzy 301 metrów wysokości i liczy 60 pięter. Jest częścią światowej klasy centrum handlowego Park Hyatt. Deweloper planuje zakończenie inwestycji w 2010 roku. India Tower ulokowana jest w prestiżowej części miasta, South Mumbai, na działce 1,2 ha. Budynek ma spełniać wiele funkcji, będących odzwierciedleniem współczesnego życia. Do dyspozycji gości oddany będzie hotel wraz z ekskluzywnymi apartamentami, w tym penthousami. Projekt, pełen kolorytu i ekscentryczności, jest tak niepowtarzalny, jak klimat w Indiach. Połączenie brył tworzy inspirujące wnętrza, które spodobają się najbardziej wysublimowanym gustom.


www.worldarchitecturenews.com

 

 

Dzięki zaawansowanej technologii budynek wyposażony będzie w system klimatyzacji i wentylacji, odpowiednie naświetlenie, system wykorzystania wody deszczowej. Na piętrach od 30 do 35 mieścić się będą pokoje hotelowe o podwyższonym standardzie. Apartamenty zlokalizowane na piętrach od 38 do 50 są do nabycia w ramach długoterminowego leasingu. Piętra od 52 do 59 - zarezerwowane do celów mieszkalnych. Atrakcją będą ekskluzywne penthouse'y ze wspaniałą panoramą. Kolejnymi atrakcjami India Tower, wpisującymi się w nowoczesny standard, będą basen, klub nocny, fitness club, salony rozrywki, restauracje, kawiarnie i butiki. (kc)


www.worldarchitecturenews.com

 

 

 

India Tower

India Tower
Imponująca wieża zaprojektowana przez zespół architektów FXFOWLE powstanie w Mumbai w Indii.

Mierzy 301 metrów wysokości i liczy 60 pięter. Jest częścią światowej klasy centrum handlowego Park Hyatt. Deweloper planuje zakończenie inwestycji w 2010 roku. India Tower ulokowana jest w prestiżowej części miasta, South Mumbai, na działce 1,2 ha. Budynek ma spełniać wiele funkcji, będących odzwierciedleniem współczesnego życia. Do dyspozycji gości oddany będzie hotel wraz z ekskluzywnymi apartamentami, w tym penthousami. Projekt, pełen kolorytu i ekscentryczności, jest tak niepowtarzalny, jak klimat w Indiach. Połączenie brył tworzy inspirujące wnętrza, które spodobają się najbardziej wysublimowanym gustom.


www.worldarchitecturenews.com

 

 

Dzięki zaawansowanej technologii budynek wyposażony będzie w system klimatyzacji i wentylacji, odpowiednie naświetlenie, system wykorzystania wody deszczowej. Na piętrach od 30 do 35 mieścić się będą pokoje hotelowe o podwyższonym standardzie. Apartamenty zlokalizowane na piętrach od 38 do 50 są do nabycia w ramach długoterminowego leasingu. Piętra od 52 do 59 - zarezerwowane do celów mieszkalnych. Atrakcją będą ekskluzywne penthouse'y ze wspaniałą panoramą. Kolejnymi atrakcjami India Tower, wpisującymi się w nowoczesny standard, będą basen, klub nocny, fitness club, salony rozrywki, restauracje, kawiarnie i butiki. (kc)


www.worldarchitecturenews.com

 

 

 

Sprawdź najnowsze oferty w serwisie

Oceń nasz serwis

średnia ocen: 4,5

Ten serwis korzysta z mechanizmów cookies (ciasteczka)

| Polityka Cookies