Rynek leasingu ruchomości zanotował w I połowie 2009 r. spadki rzędu 40 proc. Spadki zanotowano również w leasingu nieruchomości, na poziomie 18 proc.
Wartość wszystkich przedmiotów wyleasingowanych w I półroczu tego roku wyniosła 17 897,6 mln zł, w tym rynek ruchomości - 16 215,3 mln zł, a rynek nieruchomości - 1652,3 mln zł. Zanotowano spadek na poziomie 38 proc. w całym rynku (leasing ruchomości plus nieruchomości). Spadki dotyczą wszystkich segmentów rynku i grup z wyjątkiem maszyn rolniczych i sprzętu gastronomicznego. W dwu tych grupach zanotowano poważne wzrosty. W dalszym ciągu najmocniej spada sektor pojazdów ciężarowych, co jest przejawem kryzysu w branży transportowej.
W obu ostatnich kwartałach tego roku spadki wartości wyleasingowanych ciężarówek przekroczyły poziom 66 proc.Relatywnie mniejsze spadki zanotował bardzo mały segment rynku leasingu - IT. Mniejsze spadki zanotowano również w segmencie maszyn i urządzeń (MiU). Jest to wynik większego zainteresowania firm leasingowych transakcjami o wyższej wartości jednostkowej - informuje Związek Polskiego Leasingu (ZPL). Częściowo wpływ na stosunkowo niezłą sytuację w leasingu MiU ma wzrost zainteresowania tymi przedmiotami wśród rolnictwa. Wzrost tzw. średniej wartości transakcji dla segmentów IT i MiU wyniósł w I półroczu 2009 r. w porównaniu do wartości z tego samego okresu ub.r. 21 proc.
Z kwartału na kwartał pogarszająca się sprzedaż w segmencie pojazdów lekkich (-29 proc. r/r w I kwartale i -36 proc. r/r w II kwartale). Pokazuje to, że dobra sprzedaż samochodów osobowych w I półroczu wynikła ze zwiększonych zakupów obcokrajowców oraz prywatnego reeksportu, a nie z inwestycji firm we floty służbowe. Było to wyrazem dużej deprecjacji złotego wobec euro i dolara. Dane Cepik wykazują na przynajmniej 20-proc. spadek rejestracji nowych aut w Polsce.
Główni gracze
Spadki obrotu w br. dotyczyły większości firm leasingowych. Bardziej odporne na problemy z mniejszym popytem inwestycyjnym w gospodarce okazują się średnie i mniejsze firmy leasingowe. Mimo spadku popytu na pierwszym miejscu i liderem wśród wartości wyleasingowanych przedmiotów jest spółka EFL (podobnie jest w ujęciu ilościowym). Pozycję wicelidera utrzymuje od niedawna spółka Pekao Leasing. Na trzecim zaś miejscu jest BRE Leasing. Czwarte miejsce zajął Raiffeisen Leasing, a piąte BZ WBK.
Spadek wartości obrotu w leasingu ruchomości w 5 wymienionych, największych spółkach wyniósł w I półroczu 2009 r. aż 45,2 proc.
Łącznie w I półroczu firmy leasingowe sfinansowały transakcje leasingu pojazdów na kwotę 10 518,8 mln zł. Był to spadek w stosunku do I półrocza ub.r. o blisko 48 proc. Największe spadki zanotowano w podsegmencie ciągniki siodłowe, wyniosły one aż blisko 70 proc. Łączna wartość wyleasingowanych przedmiotów wyniosła tu 2167,8 mln zł. W innej grupie pojazdów, jaką są naczepy i przyczepy, zanotowano także poważne spadki, na poziomie 66 proc. Tego typu pojazdów wyleasingowano na łączną kwotę 1073,9 mln zł. Natomiast samochodów ciężarowych o masie powyżej 3,5 tony wyleasingowano na kwotę 1326,4 mln zł. Tutaj także odnotowano spadki wynoszące 58 proc.
Spadki zanotowano także w segmencie MiU. Wyniosły one 26 proc. Łączna wartość wyleasingowanych MiU wyniosła 5023,7 mln zł. Największe zmniejszenie wartości wyleasingowanych przedmiotów w tym segmencie zanotowano w dwu grupach: sprzęt budowlany oraz sprzęt medyczny - po 43 proc. Natomiast w grupie maszyn rolniczych i sprzętu gastronomicznego zanotowano wzrosty, co jest zjawiskiem niebywałym na tle wszystkich segmentów i grup należących do przedmiotów leasingu. W przypadku maszyn rolniczych zanotowano wzrost na poziomie 31 proc., a w przypadku sprzętu gastronomicznego wzrost wyniósł 37 proc. W pierwszym przypadku wartość ogólna wyniosła 404,2 mln zł, a w drugim tylko 56 mln zł. Dość poważne zmniejszenie wartości leasingu zanotowano w przypadku wózków widłowych (50 proc.), których wartość wyniosła 280,1 mln zł.
Dlaczego hamuje
W latach 2004-2007 średnioroczny wzrost rynku leasingu wyniósł 32 proc. Później już z kwartału na kwartał było tylko gorzej. Rynek z wyprzedzeniem zareagował najpierw na nadchodzące spowolnienie gospodarcze, by jeszcze bardziej zareagować następnie na zauważalny kryzys rynków finansowych oraz wzrastającą awersję do udzielania kredytów inwestycyjnych w prawie całej Europie. Leasing wobec tego zanotował pierwsze spadki już od maja 2008 r. Co prawda jeszcze w I połowie 2008 r. branża odnotowała wzrost na poziomie 15 proc., ale już to zahamowanie zwiastowało recesję i spadki. W rezultacie słabe II półrocze ub.r. przesądziło o obniżeniu dynamiki rynku leasingu ruchomości do zera.
Do wyhamowania całego rynku leasingu najbardziej przyczynił się sektor pojazdów ciężarowych, osiągając w I połowie ub.r. spadek na poziomie 40 proc., by następnie w I połowie 2009 r. zwiększyć spadek o dalsze 26 proc. Tak się stało, bo branża transportowa jako pierwsza zanotowała gwałtowny spadek zleceń na przewóz towarów w ujęciu wartościowym i ilościowym. Zwiększyła się także wartość nieściągalnych lub słabo ściągalnych wierzytelności. Pierwsza więc zareagowała na rozpoczętą już w II połowie 2008 r. recesję gospodarczą w strefie euro i dolara amerykańskiego. Znaczniejszemu spadkowi w 2008 r. i w I połowie 2009 r. oparł się rynek leasingu nieruchomości.
Nieruchomości
Największy udział w leasingu nieruchomości miały obiekty handlowe i usługowe. Stanowiły one aż 41 proc. tego rynku. Na drugim miejscu znalazły się budynki przemysłowe, które stanowiły 18 proc. całego rynku nieruchomości. Obiekty biurowe zaś uplasowały się na 3. miejscu z 14-proc. udziałem. 28 proc. to inne budynki i budowle.
Ogólna wartość nieruchomości wyleasingowanych w I półroczu 2009 r. wyniosła 1652,3 mln zł, w tym:
- budynki przemysłowe 412,2 mln zł (spadek na poziomie 37 proc.);
- obiekty handlowe i usługowe 586,6 mln zł (-6 proc.);
- obiekty biurowe 473,6 mln zł (-60);
- hotele i obiekty rekreacyjne 117,3 mln zł (aż -100 proc.).
Głównym graczem i liderem, rozdającym karty na tym rynku od wielu lat był ING Lease z 28,9-proc. udziałem. Na pozycji wicelidera uplasował się BRE Leasing, jego udział w rynku to 29 proc. Na podium znalazł się na 3. miejscu BZ WBK, ale z relatywnie małym udziałem w stosunku do poprzedników, bo wynoszącym tylko 7 proc. Tuż za tym leasingodawcą uplasowała się inna spółka leasingowa Millennium - 6,6 proc. udziału. Piąte miejsce zajął Deutsche Leasing - 2,7 proc. Szóste zaś miejsce ex aequo zajęły dwie inne spółki leasingowe: Raiffeisen i Bankowy z 1,1-proc. udziałem w rynku. Udział pozostałych leasingodawców łącznie wynosił aż 23,6 proc.
Wartość nieruchomości wyleasingowanych w I półroczu 2009 r. wyniosła 1355 mln zł. To oznacza relatywnie mały spadek, wynoszący 18 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ub.r. Po wzrostowym I kwartale, II kwartał tego roku przyniósł spadek przekraczający 29 proc. Dynamiki te mają odzwierciedlenie w spadającej ilości raportowania transakcji, która ze 143 w I półroczu 2008 r. obniżyła się do 104 w tym roku. Jest to spadek znaczny.
Średnia wartość transakcji w I półroczu 2009 r. wyniosła 9,9 mln zł i kształtowała się na poziomie zbliżonym do uzyskiwanego w zeszłym roku, kiedy to wynosiła 9,2 mln zł. Mimo to osiągnięte wyniki w dwu kwartałach tego roku były znacznie niższe od średniej z okresu 2004-2007 r. W owym czasie średnie wartości zawierania umów leasingu nieruchomości opiewały na poziomie 18 mln zł, prawie dwa razy więcej.
Leasing albo kredyt
Sięgający w I półroczu 2009 r. aż 40-proc. spadek wartości wyleasingowanych przedmiotów to przede wszystkim skutek znacznego spadku udziału inwestycji sfinansowanych leasingiem. Rynek leasingu w wyniku tego spadł znacznie bardziej niż same inwestycje, w przemyśle i budownictwie.
Mimo niekorzystnych wskaźników makroekonomicznych w leasingu łączna wartość portfela należności leasingowych w ruchomościach wzrosła w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 8 proc. To może oznaczać zahamowanie tendencji spadkowej, może nawet lekkie wzrosty w końcu 2009 r.
Wzrost wartości należności leasingowej w ciągu ostatniego 1,5 roku wyniósł 25 proc. Tak więc jest on nadal kluczowym sposobem finansowania inwestycji w gospodarce. Łączna wartość należności leasingowych w kwocie 55,4 mld zł, w tym 47,3 mld zł dla ruchomości i 8,1 mld zł dla nieruchomości, nieznacznie tylko ustępuje wartości salda kredytów inwestycyjnych udzielanych na potrzeby rozwoju przedsiębiorstw przez banki. Saldo tych kredytów w I półroczu br. wynosiło 62,1 mld zł.
Dane NBP o podaży złotego na 30 czerwca tego roku nie wskazują, by nastąpiło drastyczne ograniczenie akcji kredytowych w zakresie kredytów inwestycyjnych. W ciągu ostatniego półtora roku saldo to wzrosło o ponad 30 proc. A w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 14,5 proc. Wyhamowanie akcji kredytowych nastąpiło w ciągu I półrocza tego roku, a w II kwartale spłaty kredytów przeważały nad zaciąganiem nowych. Sytuacja ta wynika z ograniczenia popytu inwestycyjnego wśród firm i aprecjacji złotego w końcu II kwartału tego roku.
Stopy procentowe EBC
W strukturze nowej produkcji w sektorze leasingu ruchomości dominują umowy zawierane w złotych. W przypadku zaś leasingu nieruchomości dominuje leasing w walucie obcej. Niskie stopy procentowe EBC i Centralnego Banku Szwajcarii oraz wzmacniający się ostatnio złoty zachęcały przedsiębiorców do finansowania zakupów inwestycyjnych leasingiem walutowym lub denominowanym w walucie obcej. W efekcie udział takiej produkcji w rynku leasingu ruchomości wzrósł z 16,8 proc. w 2007 r. do 32,2 proc. w IV kwartale ub.r.
Gwałtowna deprecjacja złotego obserwowana szczególnie w IV kwartale 2008 r. i w I kwartale 2009 r. zniechęciła przedsiębiorców do finansowania zakupów inwestycyjnych w ruchomościach za pośrednictwem leasingu walutowego.
Co zamierza robić ZPL?
Związek Polskiego Leasingu chce wspólnie z innymi uczestnikami rynku motoryzacyjnego aktywnie uczestniczyć w konsultacjach dotyczących znoszenia barier w rozwoju tego rynku. ZPL zainicjował jeszcze w końcu ub.r. działania na rzecz zapoczątkowania procesu legislacyjnego w kierunku zmian w ustawach o podatku VAT, CIT i PIT, by leasing konsumpcyjny był bardziej popularny wśród klientów indywidualnych.
Ministerstwo Gospodarki zgodziło się z postulatami ZPL, by leasing konsumpcyjny stał się czynnikiem zwiększającym popyt wewnętrzny na rynku motoryzacyjnym. Obiecało, że podejmie stosowne kroki legislacyjne i opracuje projekty zmian w ustawach podatkowych do końca II kwartału tego roku. Tak było zapowiedziane m.in. w dokumencie pt. "Działania Ministerstwa Gospodarki na rzecz stabilności i rozwoju". W tym zakresie MG milczy, czyżby nic nie uczyniono, by spopularyzować od strony prawnej leasing konsumpcyjny, mimo zapowiedzi?
Jak informuje ZPL, branża leasingowa będzie rozwijać współpracę z samorządem terytorialnym, by popularyzować nowe produkty leasingowe, w szczególności leasing komunalny i leasing zwrotny nieruchomości. Będzie działać na rzecz zwiększenia udziału finansowania przedsięwzięć unijnych realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego za pośrednictwem leasingu.
ZPL kontynuować będzie działania mające na celu zwiększenie wykorzystania leasingu w procesie absorpcji funduszy unijnych, w tym poprzez umożliwienie refundowania ceny zakupu przedmiotu leasingu we wszystkich programach operacyjnych. Popularyzować będzie leasing jako jeden ze sposobów finansowania inwestycji poprzez tworzenie wspólnych projektów z organizacjami przedsiębiorców.
Obecnie ZPL przygotowuje wspólnie stanowisko branży w odniesieniu do:
1. Projektu ustawy implementującej unijną dyrektywę o kredycie konsumenckim,
2. Ewentualnego objęcia branży leasingowej nadzorem finansowym.
CFM nieco w górę
Sektor CFM w Polsce będzie się rozwijał, choć kryzys ten obecny proces znacznie zahamował. Branża ta radzi sobie z kryzysem nieco lepiej niż cały rynek leasingu.
Konsekwencje recesji wpływają także na zmiany w polityce przedsiębiorstw, usługodawców CFM, wobec klientów, także tych stałych odbiorców ich usług. Dochodzi nawet do rewizji niektórych już zawartych wcześniej usług. Zauważalne zmiany występują w szczególności w ocenie ryzyka związanego z zawieraniem nowych umów na dostawę i zarządzanie flotą. Robi się to o wiele skrupulatniej niż, powiedzmy, pół roku temu. Większą uwagę zwraca się na rachunek ekonomiczny kontraktu.
Decyzję o zawieraniu umów podejmuje się na podstawie informacji finansowych i ekonomicznych klienta, o kondycji gospodarczej usługobiorcy, jego powiązaniach kapitałowych z centralami i z innymi kontrahentami, oddziałami międzynarodowymi oraz ocenę bieżących przychodów i perspektyw finansowych branży, w której działa klient. Zapowiadany jeszcze na początku tego roku poziom 200 tys. aut zarządzanych i leasingowanych przez firmy CFM, wydaje się mało realny, mimo że kryzys mniej ich dotknął.
Andrzej Okrasiński
źródło informacji: