Ze świata nieruchomości - strona 8

Nowa inwestycja w Gdańsku

Nowa inwestycja w Gdańsku

W malowniczej scenerii przyrody, w bezpośrednim sąsiedztwie lasu przy ul. Dolne Migowo w Gdańsku powstaje osiedle Młoda Morena

W ramach I etapu inwestycji Dekpol wybuduje pięciopiętrowy budynek, w którym znajdzie się 118 mieszkań o powierzchni od 35,2 m2 do 88,2 m2 i strukturze pomieszczeń od 2 do 4 pokoi. Budowa osiedla ruszyła we wrześniu br. Aktualnie finalizowane są prace związane z wznoszeniem obszernej hali garażowej, która znajdzie się na 3 kondygnacjach podziemnych budynku ze 135 miejscami parkingowymi dla mieszkańców. Równocześnie trwa budowa pierwszych pięter budynku. Ogólny stan zaawansowania robót zgodnie z harmonogramem wynosi 35%, co oznacza, że inwestycja zostanie ukończona w planowanym terminie grudnia 2016 roku.

Źródło: materiały prasowe

Europejskie jarmarki świąteczne - jak miasta witają Boże Narodzenie?

Europejskie jarmarki świąteczne - jak miasta witają Boże Narodzenie?
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, postanowiliśmy zabrać państwa w magiczną podróż po europejskich miastach. Niezależnie od wyznawanej religii, każdy czeka na te święta. I choć Boże Narodzenie obchodzone jest w różnych terminach na całym świecie, to nie ma osoby, na której przedświąteczny klimat nie robiłby wrażenia. Nie inaczej jest z europejskimi miastami, które ozdabiane są świetlistymi iluminacjami specjalnie na te okazję, a w wielu z nich odbywają się bożonarodzeniowe jarmarki świąteczne, które przyciągają bogatą ofertą atrakcji.

Uciekając od przedświątecznej gorączki sprzątania i gotowania, warto wybrać się na wycieczkę do Berlina i zwiedzić berliński jarmark, a właściwie kilka jarmarków, które wypełniają całe miasto. Najciekawszy z nich to ten zlokalizowany w centrum, Gandermenmarkt. Jego oferta jest zdecydowanie najciekawsza, ale jednocześnie sprawia to, że wstęp jest płatny (ok. 1 euro). Warto też odwiedzić Berliner Weihnachtszeit przy Roten Rathaus. Z pewnością, dużą atrakcją wyróżniającą jarmark na tle innych jest diabelski młyn, z którego można zobaczyć całą świąteczną okolicę.

Będąc w Niemczech, nie sposób pominąć jarmark w Dreźnie. To tutaj znajduje się najstarszy jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech i jeden z najstarszych w Europie, którego tradycja pochodzi z XV w. Nazwa jarmarku - Striezelmarkt – wywodzi się z lokalnego przysmaku Streizel, czyli bułki wypiekanej z plecionego ciasta drożdżowego, obecnie sprzedawana jako Christollen. Jarmark ma dwie części, jedną bezpłatną, drugą płatną (wejście kosztuje ok. 2 euro). Płatna część jarmarku znajduje się na zamku Wettynów, gdzie znajdziemy wyroby rzemieślników i artystów. Spróbujemy tutaj również słynnego ciasta Christollen oraz kupimy figurkę kominiarza zrobionego z suszonych śliwek (Pflaumentoffl).

Idealnym miejscem dla dzieci jest jarmark w Pradze. Znajdują się tutaj atrakcje skierowane głównie do najmłodszych: m.in. minizoo, na scenie odbywają się przedstawienia słynnych zimowych baśni, a cała Praga zamienia się w miasto rodem z baśni. Nie sposób pominąć kolorowe stoiska, na których znajdziemy ręcznie robione lalki, kolorowe pacynki czy mnóstwo słodkich wyrobów cukierników. Również dorośli znajdą dla siebie mnóstwo atrakcji. Można spróbować pitnych miodów, gorących ponczy, czy klasycznego czeskiego piwa. Na każdym rogu znajdują się stoiska z pieczonymi kasztanami, co sprawia, że jarmark ma wyjątkowy zapach i klimat. Jarmark szczególnie słynie z ręcznie robionych kryształów oraz cynamonowych wypieków.

Jadąc bardziej na wschód naszego kraju, warto odwiedzić łotewski jarmark w Rydze. Mimo, że stolica Łotwy nigdy nie słynęła ze spektakularnych jarmarków bożonarodzeniowych to jednak od ponad dekady wpisany jest on na stałe w mapę europejskich jarmarków. Plac Dome, gdzie znajduje się jarmark, warto odwiedzić ze względu na piękne świąteczne koncerty oraz duży wybór lokalnych rękodzieł. Jest to również świetna alternatywa dla osób, które nie lubią zatłoczonych niemieckich jarmarków. Ryscy wystawcy mają spory wybór mięs i wędlin, które często wędzone są na miejscu, a także kuszą pysznym grzanym winem i prażonymi migdałami.

Bruksela od początku sezonu świątecznego skupia się na Grand Place, gdzie zorganizowany jest ichniejszy jarmark. Bruksela to prawdziwa gratka dla podróżników, ponieważ znajdziemy tutaj nie tylko lokalne wyroby (oczywiście, dominuje tutaj czekolada), ale i produkty z całej Europy. Grand Place rozświetlony jest kilkunastoma wielkimi choinkach, a wśród jarmarcznych kramów znajdziemy również...lodowisko. Zdecydowanym hitem wśród odwiedzających jarmark jest prawdziwa belgijska czekolada na gorąco, która idealnie rozgrzewa podczas mroźnych spacerów po jarmarku.

Na stałe w europejską mapę jarmarków bożonarodzeniowych wpisały się z pewnością polskie jarmarki. Te znajdziemy m.in. w Toruniu, Warszawie, Gdańsku czy Poznaniu. Na szczególną uwagę zasługuje ten wrocławski, który od lat przyciąga tłumy turystów z całej Europy. Znajdziemy tu atrakcje zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

Dzieci mają okazję obejrzeć przedstawienia znanych Baśni Andersena w wykonaniu drewnianych lalek oraz przejechać się zimową kolejką. Dorośli natomiast mogą spróbować różnego rodzaju grzanych win (w tym specjalność Grzańca Wrocławskiego), a także spróbować lokalnych grillowanych mięs. Co roku ogromne kolejki ustawiają się przed budkami z kurtoszkołaczami, węgierskimi ciastkami kominkowymi, których piękny zapach otula większą część wrocławskiego rynku. Na okres adwentu, i tak piękny na co dzień wrocławski rynek, zamienia się w prawdziwą bajkową krainę, w której spotkać możemy nawet prawdziwego renifera.

 

Europejskie jarmarki świąteczne - jak miasta witają Boże Narodzenie?

Europejskie jarmarki świąteczne - jak miasta witają Boże Narodzenie?

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, postanowiliśmy zabrać państwa w magiczną podróż po europejskich miastach. Niezależnie od wyznawanej religii, każdy czeka na te święta. I choć Boże Narodzenie obchodzone jest w różnych terminach na całym świecie, to nie ma osoby, na której przedświąteczny klimat nie robiłby wrażenia. Nie inaczej jest z europejskimi miastami, które ozdabiane są świetlistymi iluminacjami specjalnie na te okazję, a w wielu z nich odbywają się bożonarodzeniowe jarmarki świąteczne, które przyciągają bogatą ofertą atrakcji.

Uciekając od przedświątecznej gorączki sprzątania i gotowania, warto wybrać się na wycieczkę do Berlina i zwiedzić berliński jarmark, a właściwie kilka jarmarków, które wypełniają całe miasto. Najciekawszy z nich to ten zlokalizowany w centrum, Gandermenmarkt. Jego oferta jest zdecydowanie najciekawsza, ale jednocześnie sprawia to, że wstęp jest płatny (ok. 1 euro). Warto też odwiedzić Berliner Weihnachtszeit przy Roten Rathaus. Z pewnością, dużą atrakcją wyróżniającą jarmark na tle innych jest diabelski młyn, z którego można zobaczyć całą świąteczną okolicę.

Będąc w Niemczech, nie sposób pominąć jarmark w Dreźnie. To tutaj znajduje się najstarszy jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech i jeden z najstarszych w Europie, którego tradycja pochodzi z XV w. Nazwa jarmarku - Striezelmarkt – wywodzi się z lokalnego przysmaku Streizel, czyli bułki wypiekanej z plecionego ciasta drożdżowego, obecnie sprzedawana jako Christollen. Jarmark ma dwie części, jedną bezpłatną, drugą płatną (wejście kosztuje ok. 2 euro). Płatna część jarmarku znajduje się na zamku Wettynów, gdzie znajdziemy wyroby rzemieślników i artystów. Spróbujemy tutaj również słynnego ciasta Christollen oraz kupimy figurkę kominiarza zrobionego z suszonych śliwek (Pflaumentoffl).

Idealnym miejscem dla dzieci jest jarmark w Pradze. Znajdują się tutaj atrakcje skierowane głównie do najmłodszych: m.in. minizoo, na scenie odbywają się przedstawienia słynnych zimowych baśni, a cała Praga zamienia się w miasto rodem z baśni. Nie sposób pominąć kolorowe stoiska, na których znajdziemy ręcznie robione lalki, kolorowe pacynki czy mnóstwo słodkich wyrobów cukierników. Również dorośli znajdą dla siebie mnóstwo atrakcji. Można spróbować pitnych miodów, gorących ponczy, czy klasycznego czeskiego piwa. Na każdym rogu znajdują się stoiska z pieczonymi kasztanami, co sprawia, że jarmark ma wyjątkowy zapach i klimat. Jarmark szczególnie słynie z ręcznie robionych kryształów oraz cynamonowych wypieków.

Jadąc bardziej na wschód naszego kraju, warto odwiedzić łotewski jarmark w Rydze. Mimo, że stolica Łotwy nigdy nie słynęła ze spektakularnych jarmarków bożonarodzeniowych to jednak od ponad dekady wpisany jest on na stałe w mapę europejskich jarmarków. Plac Dome, gdzie znajduje się jarmark, warto odwiedzić ze względu na piękne świąteczne koncerty oraz duży wybór lokalnych rękodzieł. Jest to również świetna alternatywa dla osób, które nie lubią zatłoczonych niemieckich jarmarków. Ryscy wystawcy mają spory wybór mięs i wędlin, które często wędzone są na miejscu, a także kuszą pysznym grzanym winem i prażonymi migdałami.

Bruksela od początku sezonu świątecznego skupia się na Grand Place, gdzie zorganizowany jest ichniejszy jarmark. Bruksela to prawdziwa gratka dla podróżników, ponieważ znajdziemy tutaj nie tylko lokalne wyroby (oczywiście, dominuje tutaj czekolada), ale i produkty z całej Europy. Grand Place rozświetlony jest kilkunastoma wielkimi choinkach, a wśród jarmarcznych kramów znajdziemy również...lodowisko. Zdecydowanym hitem wśród odwiedzających jarmark jest prawdziwa belgijska czekolada na gorąco, która idealnie rozgrzewa podczas mroźnych spacerów po jarmarku.

Na stałe w europejską mapę jarmarków bożonarodzeniowych wpisały się z pewnością polskie jarmarki. Te znajdziemy m.in. w Toruniu, Warszawie, Gdańsku czy Poznaniu. Na szczególną uwagę zasługuje ten wrocławski, który od lat przyciąga tłumy turystów z całej Europy. Znajdziemy tu atrakcje zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

Dzieci mają okazję obejrzeć przedstawienia znanych Baśni Andersena w wykonaniu drewnianych lalek oraz przejechać się zimową kolejką. Dorośli natomiast mogą spróbować różnego rodzaju grzanych win (w tym specjalność Grzańca Wrocławskiego), a także spróbować lokalnych grillowanych mięs. Co roku ogromne kolejki ustawiają się przed budkami z kurtoszkołaczami, węgierskimi ciastkami kominkowymi, których piękny zapach otula większą część wrocławskiego rynku. Na okres adwentu, i tak piękny na co dzień wrocławski rynek, zamienia się w prawdziwą bajkową krainę, w której spotkać możemy nawet prawdziwego renifera.

 

Pierwsza strona internetowa ma 25 lat

Pierwsza strona internetowa ma 25 lat

Pierwsza strona www powstała 25 lat temu w ośrodku naukowo - badawczym CERN

Autorem strony  jest Tim Berners-Lee. Chociaż pierwsza strona powstała 25 lat temu, prawdziwy początek dostępu do sieci internetowej nastąpił w  1993 roku.  Udostępniono wtedy  licencję CERN-u za darmo. Strona ta  stała się fundamentem dla  stron, które na przeglądarkach  można zobaczyć w chwili obecnej.

 

Nowa inwestycja w dzielnicy Białołęka

Nowa inwestycja w  dzielnicy Białołęka
Deweloper Victoria Dom S.A. rozpoczął realizację Osiedla Classic III.

 Nowa inwestycja powstaje na warszawskim Tarchominie w dzielnicy Białołęka, przy ul. Modlińskiej 73. Projekt zakłada realizację czteropiętrowego budynku oferującego łącznie 116 lokali o metrażach od 27 do 74 mkw. Istnieje możliwość łączenia lokali celem uzyskania większych powierzchni. Niemal połowa mieszkań jest dostępna w programie MdM. Ceny lokali w sprzedaży promocyjnej są w przedziale od 5600 zł/mkw. do 5990 zł/mkw. W ramach projektu przygotowane zostaną także komórki lokatorskie oraz podziemny garaż i zewnętrzne miejsca parkingowe. Tuż obok znajdzie się również plac zabaw. Budowa wystartowała w grudniu br., a jej zakończenie planowane jest w sierpniu 2017 r.

Źródło: materiały prasowe

Nowa inwestycja w dzielnicy Białołęka

Nowa inwestycja w  dzielnicy Białołęka

Deweloper Victoria Dom S.A. rozpoczął realizację Osiedla Classic III.

 Nowa inwestycja powstaje na warszawskim Tarchominie w dzielnicy Białołęka, przy ul. Modlińskiej 73. Projekt zakłada realizację czteropiętrowego budynku oferującego łącznie 116 lokali o metrażach od 27 do 74 mkw. Istnieje możliwość łączenia lokali celem uzyskania większych powierzchni. Niemal połowa mieszkań jest dostępna w programie MdM. Ceny lokali w sprzedaży promocyjnej są w przedziale od 5600 zł/mkw. do 5990 zł/mkw. W ramach projektu przygotowane zostaną także komórki lokatorskie oraz podziemny garaż i zewnętrzne miejsca parkingowe. Tuż obok znajdzie się również plac zabaw. Budowa wystartowała w grudniu br., a jej zakończenie planowane jest w sierpniu 2017 r.

Źródło: materiały prasowe

Ile przeciętny człowiek musi pracować na nowego iPhone'a?

Ile przeciętny człowiek musi pracować na nowego iPhone'a?
Szwajcarska firma UBS postanowiła przeprowadzić ogólne światowe badania, mające na celu sprawdzenie, ile przeciętny obywatel danego kraju musi pracować godzin, aby stać go było na zakup najnowszego iPhone'a 6 (16 gb). Wyniki zaskakują tylko częściowo. Okazuje się, że najkrócej pracować muszą mieszkańcy Zurychu – wystarczy im tylko 20,6 przepracowanych godzin, aby mogli sobie zafundować hit od Apple'a. Mieszkańcy Londynu muszą pracować nieco dłużej – 41,2 godz., Sao Paulo – 109,2 godz., Pekinu - 217,8 godz., a Dżakarty – 468,0 godz. Najdłużej pracować muszą nasi wschodni sąsiedzi, w Kijowie na nowego iPhone'a potrzeba aż 627,2 godzin. Nie najgorzej wypadła Warszawa – plasujemy się prawie w połowie (141,6 godz.)

Ile przeciętny człowiek musi pracować na nowego iPhone'a?

Ile przeciętny człowiek musi pracować na nowego iPhone'a?

Szwajcarska firma UBS postanowiła przeprowadzić ogólne światowe badania, mające na celu sprawdzenie, ile przeciętny obywatel danego kraju musi pracować godzin, aby stać go było na zakup najnowszego iPhone'a 6 (16 gb). Wyniki zaskakują tylko częściowo. Okazuje się, że najkrócej pracować muszą mieszkańcy Zurychu – wystarczy im tylko 20,6 przepracowanych godzin, aby mogli sobie zafundować hit od Apple'a. Mieszkańcy Londynu muszą pracować nieco dłużej – 41,2 godz., Sao Paulo – 109,2 godz., Pekinu - 217,8 godz., a Dżakarty – 468,0 godz. Najdłużej pracować muszą nasi wschodni sąsiedzi, w Kijowie na nowego iPhone'a potrzeba aż 627,2 godzin. Nie najgorzej wypadła Warszawa – plasujemy się prawie w połowie (141,6 godz.)

Dopłaty do energooszczędnych domów

Dopłaty do energooszczędnych domów
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wprowadza spore ułatwienia w budowaniu domów energooszczędnych. Tym, którzy planują taki dom wybudować, z pewnością ucieszy fakt, że rząd planuje takie budowy dofinansowywać. Dotacja będzie polegała na częściowej spłacie kredytu, zaciągniętego na budowę energooszczędnego domu. Wnioski o subwencję można składać do 1 stycznia 2016 roku. Program jest częścią planu wdrożenia unijnej dyrektywy, która zakłada, że do 2021 roku wszystkie nowo budowane budynki będą o zerowym zużyciu energii.

Dopłaty do energooszczędnych domów

Dopłaty do energooszczędnych domów

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wprowadza spore ułatwienia w budowaniu domów energooszczędnych. Tym, którzy planują taki dom wybudować, z pewnością ucieszy fakt, że rząd planuje takie budowy dofinansowywać. Dotacja będzie polegała na częściowej spłacie kredytu, zaciągniętego na budowę energooszczędnego domu. Wnioski o subwencję można składać do 1 stycznia 2016 roku. Program jest częścią planu wdrożenia unijnej dyrektywy, która zakłada, że do 2021 roku wszystkie nowo budowane budynki będą o zerowym zużyciu energii.

Wzrasta stopa bezrobocia

Wzrasta stopa bezrobocia
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie ma dla Polaków najlepszych informacji. Jak wynika z najnowszego raportu, w listopadzie wzrosła o 0,1 % stopa bezrobocia. W październiku wynosiła ona 9,6 %, a w listopadzie już 9,7 %. Wskaźnik ten wzrósł pierwszy raz od początku roku. Elżbieta Rafalska, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreśla, że tendencja wzrostu stopy bezrobocia jest zawsze widoczna w okresach jesienno-zimowych. W listopadzie w urzędach pracy zarejestrowanych było 1 532 700 osób, co oznacza, że liczba ta wzrosła o 18 400 osób na przestrzeni miesiąca.

Wzrasta stopa bezrobocia

Wzrasta stopa bezrobocia

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie ma dla Polaków najlepszych informacji. Jak wynika z najnowszego raportu, w listopadzie wzrosła o 0,1 % stopa bezrobocia. W październiku wynosiła ona 9,6 %, a w listopadzie już 9,7 %. Wskaźnik ten wzrósł pierwszy raz od początku roku. Elżbieta Rafalska, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreśla, że tendencja wzrostu stopy bezrobocia jest zawsze widoczna w okresach jesienno-zimowych. W listopadzie w urzędach pracy zarejestrowanych było 1 532 700 osób, co oznacza, że liczba ta wzrosła o 18 400 osób na przestrzeni miesiąca.

W Poznaniu powstanie 4 tysiące mieszkań

W Poznaniu powstanie 4 tysiące mieszkań
Prezydent Poznania zadeklarował wybudowanie 4 tysięcy mieszkań komunalnych i socjalnych.

Pan Jacek Jaśkowiak, który został wybrany na prezydenta Poznania w listopadzie 2014 roku zapewniał, że jego celem jest wybudowanie dla mieszkańców  4 tysięcy mieszkań komunalnych i socjalnych.  W chwili obecnej przygotowywana jest oferta budowy. Dodatkowo prowadzone są rozmowy z inwestorami oraz bankami. Baza mieszkań socjalnych w Poznaniu zwiększyła się o 70 lokali w ciągu ostatniego roku.

 

W Poznaniu powstanie 4 tysiące mieszkań

W Poznaniu powstanie 4 tysiące mieszkań

Prezydent Poznania zadeklarował wybudowanie 4 tysięcy mieszkań komunalnych i socjalnych.

Pan Jacek Jaśkowiak, który został wybrany na prezydenta Poznania w listopadzie 2014 roku zapewniał, że jego celem jest wybudowanie dla mieszkańców  4 tysięcy mieszkań komunalnych i socjalnych.  W chwili obecnej przygotowywana jest oferta budowy. Dodatkowo prowadzone są rozmowy z inwestorami oraz bankami. Baza mieszkań socjalnych w Poznaniu zwiększyła się o 70 lokali w ciągu ostatniego roku.

 

Fundusz Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu

Fundusz Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu
We Wrocławiu powstaje pierwszy budynek Funduszu Mieszkań na Wynajem

W ramach Funduszu Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu  będzie dostępnych ponad 100 lokali. Inwestycja zlokalizowana jest przy ulicy Dąbrowskiego 40. Pierwsze mieszkania będą dostępne na początku 2017 roku. Budynek położony jest w centrum Wrocławia, 400 m od Dworca PKP Wrocław Główny. W chwili obecnej  Fundusz Mieszkań na Wynajem posiada w swojej ofercie mieszkania w Poznaniu, Piasecznie i Gdańsku.

 

Fundusz Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu

Fundusz Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu

We Wrocławiu powstaje pierwszy budynek Funduszu Mieszkań na Wynajem

W ramach Funduszu Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu  będzie dostępnych ponad 100 lokali. Inwestycja zlokalizowana jest przy ulicy Dąbrowskiego 40. Pierwsze mieszkania będą dostępne na początku 2017 roku. Budynek położony jest w centrum Wrocławia, 400 m od Dworca PKP Wrocław Główny. W chwili obecnej  Fundusz Mieszkań na Wynajem posiada w swojej ofercie mieszkania w Poznaniu, Piasecznie i Gdańsku.

 

Norwegia zaprasza Polaków

Norwegia zaprasza Polaków
Jak wynika z najnowszych badań OECD, Norwegia jest coraz atrakcyjniejszym krajem dla polskich emigrantów. Roczne wynagrodzenie Norwegów jest prawie sześć razy większe od polskiego. Miesięczne zarobki wahają się od 10 tys zł do nawet 18 tys zł. Jednak należy pamiętać, że i koszty utrzymania są w Norwegii wyższe, przykładowo: mięso jest o 191,67 % droższe niż w naszym kraju. Obecnie w Norwegii przebywa ok. 670 tys emigrantów, z czego 13,6 % stanowią Polacy.

Norwegia zaprasza Polaków

Norwegia zaprasza Polaków

Jak wynika z najnowszych badań OECD, Norwegia jest coraz atrakcyjniejszym krajem dla polskich emigrantów. Roczne wynagrodzenie Norwegów jest prawie sześć razy większe od polskiego. Miesięczne zarobki wahają się od 10 tys zł do nawet 18 tys zł. Jednak należy pamiętać, że i koszty utrzymania są w Norwegii wyższe, przykładowo: mięso jest o 191,67 % droższe niż w naszym kraju. Obecnie w Norwegii przebywa ok. 670 tys emigrantów, z czego 13,6 % stanowią Polacy.

Długi - młodzi Polacy mają z nimi problem

Długi - młodzi Polacy mają z nimi problem
Otrzymać kredyt nie jest tak trudno, jak regularnie go spłacać. Jak pokazują badania, wielu Polaków ma z tym spory problem. Uderzający jest fakt, że często to młode osoby mają problemy ze spłacaniem swoich zobowiązań finansowych.

Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) przeprowadziło badania, z których jasno wynika, że 41 procent Polaków posiada zadłużenia z tytułu pożyczek i kredytów.

Jak deklarowały badane osoby, swoje zobowiązania finansowe zaciągały najczęściej w bankach (kredyty i pożyczki gotówkowe).  Grupa ta składała się w sumie z 37 procent wszystkich respondentów. Zdecydowanie rzadziej osoby te posiadały długi w parabankach, zakładach pracy czy u osób prywatnych, jak na przykład u członków rodziny.

Przeprowadzone przez CBOS badania wskazują, że aż 46 procent absolwentów uczelni wyższych przyznaje, że w ich gospodarstwie domowym zaciągnięte są różnego rodzaju kredyty, pożyczki gotówkowe i inne zobowiązania finansowe.

Wielu młodych Polaków, którzy mają zaciągnięte kredyty, regularnie je spłaca. Terminowo wywiązuje się również z obowiązku dokonywania opłat za media. Niemniej jednak istnieje również pewna grupa młodych osób, która ma problem z długami. W jednych przypadkach są to niewielkie zaległości, w innych dość poważne długi.

Jakie czynniki mogą mieć wpływ na fakt, że młode osoby nie są w stanie regularnie opłacać swoich zobowiązań finansowych? Niejednokrotnie wina leży po stronie błędnego wyliczenia realnych możliwości finansowych. Często młode osoby, potrzebujące szybko dodatkowego zastrzyku gotówki, decydują się na szybką pożyczkę gotówkową. Jeśli posiadają zdolność kredytową, to mogą zaciągnąć pożyczkę w zwykłym banku. Jeśli nie, mają możliwość pożyczenia pieniędzy od znajomych albo w innej instytucji finansowej. Kiedy obligują się do spłaty określonej ilości i wysokości rat, uważają, że podołają finansowo. Często jednak rzeczywistość weryfikuje te możliwości finansowe i okazuje się, że miesięczne przychody nie pozwalają na regularne opłacanie rat. Wówczas zaczynają się problemy.

Czasami brak dokonywania regularnych opłat wynika z czystego braku zainteresowania. Istnieje pewna grupa osób zadłużonych, która przyznaje, że w długi popadła z tego względu, iż zapominała o terminach spłaty. W takim przypadku nieregularne opłaty generują dodatkowe koszty, którym to młodzi kredytobiorcy nie potrafią już finansowo sprostać.

Jeszcze innym powodem powstawania długów u młodych osób jest zwyczajnie zmiana sytuacji życiowej. Ciężka choroba, utrata pracy czy zmiana na taką, która jest gorzej płatna – to wszystko może powodować zachwianie płynności finansowej.

Z podobnych przyczyn młodzi Polacy mają też problem z regulowanie innych zobowiązań finansowych, niż kredyty czy pożyczki gotówkowe. Mamy tutaj na myśli na przykład opłaty abonamentowe za telefon czy Internet, albo stałe opłaty za media. Zdarzają się również przypadki, gdzie dług powstaje z powodu braku płatności pojedynczych zobowiązań, jak dla przykładu mandat.

Problem powstawania długów u młodych Polaków często nie różni się od powodów, z jakich również pozostała część Polaków nie spłaca należności. Sytuacja życiowa jest zmienna, trudno jest przewidzieć, czy płynność finansowa utrzyma się przez wiele lat na tym samym poziomie. Niemniej jednak osoby starsze, które często miały już w przeszłości do czynienia z kredytami itp., zdają się lepiej zarządzać swoim portfelem i przewidywać ewentualne problemy finansowe. W efekcie zaciągają długi dopiero w sytuacjach często podbramkowych. Osoby młode zdają się podejmować decyzję o zaciągnięciu pożyczki itp. w bardziej impulsywny sposób. Dopiero po czasie przychodzi refleksja, czy zaciągnięte zobowiązanie będą w stanie regularnie spłacać i czy słusznie je zaciągnęli.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Długi - młodzi Polacy mają z nimi problem

Długi - młodzi Polacy mają z nimi problem

Otrzymać kredyt nie jest tak trudno, jak regularnie go spłacać. Jak pokazują badania, wielu Polaków ma z tym spory problem. Uderzający jest fakt, że często to młode osoby mają problemy ze spłacaniem swoich zobowiązań finansowych.

Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) przeprowadziło badania, z których jasno wynika, że 41 procent Polaków posiada zadłużenia z tytułu pożyczek i kredytów.

Jak deklarowały badane osoby, swoje zobowiązania finansowe zaciągały najczęściej w bankach (kredyty i pożyczki gotówkowe).  Grupa ta składała się w sumie z 37 procent wszystkich respondentów. Zdecydowanie rzadziej osoby te posiadały długi w parabankach, zakładach pracy czy u osób prywatnych, jak na przykład u członków rodziny.

Przeprowadzone przez CBOS badania wskazują, że aż 46 procent absolwentów uczelni wyższych przyznaje, że w ich gospodarstwie domowym zaciągnięte są różnego rodzaju kredyty, pożyczki gotówkowe i inne zobowiązania finansowe.

Wielu młodych Polaków, którzy mają zaciągnięte kredyty, regularnie je spłaca. Terminowo wywiązuje się również z obowiązku dokonywania opłat za media. Niemniej jednak istnieje również pewna grupa młodych osób, która ma problem z długami. W jednych przypadkach są to niewielkie zaległości, w innych dość poważne długi.

Jakie czynniki mogą mieć wpływ na fakt, że młode osoby nie są w stanie regularnie opłacać swoich zobowiązań finansowych? Niejednokrotnie wina leży po stronie błędnego wyliczenia realnych możliwości finansowych. Często młode osoby, potrzebujące szybko dodatkowego zastrzyku gotówki, decydują się na szybką pożyczkę gotówkową. Jeśli posiadają zdolność kredytową, to mogą zaciągnąć pożyczkę w zwykłym banku. Jeśli nie, mają możliwość pożyczenia pieniędzy od znajomych albo w innej instytucji finansowej. Kiedy obligują się do spłaty określonej ilości i wysokości rat, uważają, że podołają finansowo. Często jednak rzeczywistość weryfikuje te możliwości finansowe i okazuje się, że miesięczne przychody nie pozwalają na regularne opłacanie rat. Wówczas zaczynają się problemy.

Czasami brak dokonywania regularnych opłat wynika z czystego braku zainteresowania. Istnieje pewna grupa osób zadłużonych, która przyznaje, że w długi popadła z tego względu, iż zapominała o terminach spłaty. W takim przypadku nieregularne opłaty generują dodatkowe koszty, którym to młodzi kredytobiorcy nie potrafią już finansowo sprostać.

Jeszcze innym powodem powstawania długów u młodych osób jest zwyczajnie zmiana sytuacji życiowej. Ciężka choroba, utrata pracy czy zmiana na taką, która jest gorzej płatna – to wszystko może powodować zachwianie płynności finansowej.

Z podobnych przyczyn młodzi Polacy mają też problem z regulowanie innych zobowiązań finansowych, niż kredyty czy pożyczki gotówkowe. Mamy tutaj na myśli na przykład opłaty abonamentowe za telefon czy Internet, albo stałe opłaty za media. Zdarzają się również przypadki, gdzie dług powstaje z powodu braku płatności pojedynczych zobowiązań, jak dla przykładu mandat.

Problem powstawania długów u młodych Polaków często nie różni się od powodów, z jakich również pozostała część Polaków nie spłaca należności. Sytuacja życiowa jest zmienna, trudno jest przewidzieć, czy płynność finansowa utrzyma się przez wiele lat na tym samym poziomie. Niemniej jednak osoby starsze, które często miały już w przeszłości do czynienia z kredytami itp., zdają się lepiej zarządzać swoim portfelem i przewidywać ewentualne problemy finansowe. W efekcie zaciągają długi dopiero w sytuacjach często podbramkowych. Osoby młode zdają się podejmować decyzję o zaciągnięciu pożyczki itp. w bardziej impulsywny sposób. Dopiero po czasie przychodzi refleksja, czy zaciągnięte zobowiązanie będą w stanie regularnie spłacać i czy słusznie je zaciągnęli.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Stopy procentowe bez zmian

Stopy procentowe bez zmian
Rada Polityki Pieniężnej na grudniowym posiedzeniu postanowiła pozostawić stopy procentowe na takim samym poziomie

Stopy procentowe w Polsce są w dalszym ciągu najniższe w historii. RPP poprzednio obniżyła je w marcu. Stopa referencyjna  w chwili obecnej wynosi 1,5 proc, lombardowa 2,5 proc, depozytowa 0,5 proc, a redyskontowa weksli 1,75 proc. Analitycy prognozują, że stopy procentowe w Polsce zostaną obniżone ponownie w przyszłym roku. Ma to związek ze zmianą członków Rady Polityki Pieniężnej. Do obniżki mogłoby dojść na jednym z pierwszych posiedzeń Rady w nowym składzie, czyli w marcu  2016 roku.

 

Stopy procentowe bez zmian

Stopy procentowe bez zmian
Rada Polityki Pieniężnej na grudniowym posiedzeniu postanowiła pozostawić stopy procentowe na takim samym poziomie

Stopy procentowe w Polsce są w dalszym ciągu najniższe w historii. RPP poprzednio obniżyła je w marcu. Stopa referencyjna  w chwili obecnej wynosi 1,5 proc, lombardowa 2,5 proc, depozytowa 0,5 proc, a redyskontowa weksli 1,75 proc. Analitycy prognozują, że stopy procentowe w Polsce zostaną obniżone ponownie w przyszłym roku. Ma to związek ze zmianą członków Rady Polityki Pieniężnej. Do obniżki mogłoby dojść na jednym z pierwszych posiedzeń Rady w nowym składzie, czyli w marcu  2016 roku.

 

Fundusze inwestycyjne przyniosły zyski

Fundusze inwestycyjne przyniosły zyski
Fundusze inwestycyjne okazały się w ostatnim czasie rentowne. Większość z nich wypracowała zyski dla akcjonariuszy. Co odpowiada za sukces funduszy? I przede wszystkim – czy ich dobra passa się utrzyma?

W listopadzie głośno mówiono o październikowym sukcesie funduszy inwestycyjnych. Jak wskazują Analizy Online, wypracowały one spore zyski dla swoich inwestorów. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich funduszy, ale ich przeważającej części.

Fundusze inwestycyjne stanowią formę wspólnego inwestowania. Grupa inwestorów wspólnie gromadzi kapitał, lokując go na wspólnym funduszu. Istnieje również możliwość dokonywania wpłat z formie bezgotówkowej, na przykład w postaci papierów wartościowych, jednak rozwiązanie takie objęte jest osobnymi, bardziej skomplikowanymi procedurami). Uczestnikami funduszu inwestycyjnego może być zarówno osoba fizyczna, prawna (na przykład gminy czy przedsiębiorstwa) a także podmioty, które nie posiadają osobowości prawnej. Cele inwestycyjne mogą być naprawdę różne, na przykład fundusz może służyć pomnażaniu kapitału albo oszczędzaniu w dłuższym okresie czasu, dla przykładu na emeryturę.

Fundusze inwestycyjne dzielimy na dwa podstawowe typy. Pierwszy stanowią fundusze otwarte, czyli fundusze cechujące się zmienną liczbą tytułów do uczestnictwa jednostek uczestnictwa. Cele inwestycyjne w tym przypadku określa ustawa. Może to być dla przykładu ochrona realnej wartości aktywów funduszu albo osiąganie przychodów z lokat netto tego funduszu. Środki finansowe są w tym przypadku przeliczane na jednostki uczestnictwa.

Drugie to fundusze zamknięte, które posiadają stałą liczbę tytułów uczestnictwa certyfikatów inwestycyjnych. W przypadku tego rodzaju funduszy cele inwestycyjne nie są ograniczone, można więc określać je dowolnie. W przypadku funduszy zamkniętych środki finansowe przeliczane są na certyfikaty inwestycyjne.

Są to oczywiście dwa najbardziej podstawowe typy funduszy, tymczasem wyróżnić można jeszcze kilka innych. Niemniej jednak najistotniejszą rzeczą, jaka je rozróżnia, jest poziom ryzyka. W zależności od tego, jaki rodzaj funduszu inwestycyjnego wybierzemy, inny będzie także instrument finansowy, w którym lokowane są aktywa.

W ostatnim czasie fundusze inwestycyjne wypracowały widoczne zyski. Jak wynika z badań Analiz Online, w październiku ponad 80 procent funduszy inwestycyjnych wypracowało zyski. Dotyczy to oferty krajowych TFI (Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych). To naprawdę doskonała wiadomość, zważywszy na to, że przez kilka ostatnich miesięcy fundusze odnotowywały spadki.

Co odpowiada za tę zmianę? Wielu analityków rynku wskazuje, że funduszom inwestycyjnym sprzyja dobra koniunktura na światowych rynkach akcji. Dotyczy to między innymi zwyżek na krajowym rynku długu. Najwyższą stopę zwrotu w październiku uzyskały fundusze rosyjskich akcji. Ich wynik to 11,6 procenta.

Czy w kolejnych miesiącach inwestorzy mogą liczyć na równie przyjazną koniunkturę? Eksperci hamują entuzjazm, wskazując na fakt, że w październiku na światowym rynku panował pozytywny nastrój. To również wpłynęło na sukces funduszy inwestycyjnych. Oczywiście uwaga ta nie wyklucza dalszego powodzenia funduszy. Jeśli sytuacja na światowych rynkach będzie sprzyjająca, to fundusze inwestycyjne mogą wypracowywać w kolejnych miesiącach dalsze zyski.

Październikowy sukces funduszy inwestycyjnych skierował w ich stronę spojrzenia wielu inwestorów. Z całą pewnością wiele osób, które poszukują dobrego sposobu na inwestycję, a nie myślało dotąd o funduszach inwestycyjnych, teraz zainteresuje się takim sposobem inwestowania. Pamiętajmy jednak, że zyski mogą być obiecujące, jednak nigdy nie będą gwarantowane.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Fundusze inwestycyjne przyniosły zyski

Fundusze inwestycyjne przyniosły zyski

Fundusze inwestycyjne okazały się w ostatnim czasie rentowne. Większość z nich wypracowała zyski dla akcjonariuszy. Co odpowiada za sukces funduszy? I przede wszystkim – czy ich dobra passa się utrzyma?

W listopadzie głośno mówiono o październikowym sukcesie funduszy inwestycyjnych. Jak wskazują Analizy Online, wypracowały one spore zyski dla swoich inwestorów. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich funduszy, ale ich przeważającej części.

Fundusze inwestycyjne stanowią formę wspólnego inwestowania. Grupa inwestorów wspólnie gromadzi kapitał, lokując go na wspólnym funduszu. Istnieje również możliwość dokonywania wpłat z formie bezgotówkowej, na przykład w postaci papierów wartościowych, jednak rozwiązanie takie objęte jest osobnymi, bardziej skomplikowanymi procedurami). Uczestnikami funduszu inwestycyjnego może być zarówno osoba fizyczna, prawna (na przykład gminy czy przedsiębiorstwa) a także podmioty, które nie posiadają osobowości prawnej. Cele inwestycyjne mogą być naprawdę różne, na przykład fundusz może służyć pomnażaniu kapitału albo oszczędzaniu w dłuższym okresie czasu, dla przykładu na emeryturę.

Fundusze inwestycyjne dzielimy na dwa podstawowe typy. Pierwszy stanowią fundusze otwarte, czyli fundusze cechujące się zmienną liczbą tytułów do uczestnictwa jednostek uczestnictwa. Cele inwestycyjne w tym przypadku określa ustawa. Może to być dla przykładu ochrona realnej wartości aktywów funduszu albo osiąganie przychodów z lokat netto tego funduszu. Środki finansowe są w tym przypadku przeliczane na jednostki uczestnictwa.

Drugie to fundusze zamknięte, które posiadają stałą liczbę tytułów uczestnictwa certyfikatów inwestycyjnych. W przypadku tego rodzaju funduszy cele inwestycyjne nie są ograniczone, można więc określać je dowolnie. W przypadku funduszy zamkniętych środki finansowe przeliczane są na certyfikaty inwestycyjne.

Są to oczywiście dwa najbardziej podstawowe typy funduszy, tymczasem wyróżnić można jeszcze kilka innych. Niemniej jednak najistotniejszą rzeczą, jaka je rozróżnia, jest poziom ryzyka. W zależności od tego, jaki rodzaj funduszu inwestycyjnego wybierzemy, inny będzie także instrument finansowy, w którym lokowane są aktywa.

W ostatnim czasie fundusze inwestycyjne wypracowały widoczne zyski. Jak wynika z badań Analiz Online, w październiku ponad 80 procent funduszy inwestycyjnych wypracowało zyski. Dotyczy to oferty krajowych TFI (Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych). To naprawdę doskonała wiadomość, zważywszy na to, że przez kilka ostatnich miesięcy fundusze odnotowywały spadki.

Co odpowiada za tę zmianę? Wielu analityków rynku wskazuje, że funduszom inwestycyjnym sprzyja dobra koniunktura na światowych rynkach akcji. Dotyczy to między innymi zwyżek na krajowym rynku długu. Najwyższą stopę zwrotu w październiku uzyskały fundusze rosyjskich akcji. Ich wynik to 11,6 procenta.

Czy w kolejnych miesiącach inwestorzy mogą liczyć na równie przyjazną koniunkturę? Eksperci hamują entuzjazm, wskazując na fakt, że w październiku na światowym rynku panował pozytywny nastrój. To również wpłynęło na sukces funduszy inwestycyjnych. Oczywiście uwaga ta nie wyklucza dalszego powodzenia funduszy. Jeśli sytuacja na światowych rynkach będzie sprzyjająca, to fundusze inwestycyjne mogą wypracowywać w kolejnych miesiącach dalsze zyski.

Październikowy sukces funduszy inwestycyjnych skierował w ich stronę spojrzenia wielu inwestorów. Z całą pewnością wiele osób, które poszukują dobrego sposobu na inwestycję, a nie myślało dotąd o funduszach inwestycyjnych, teraz zainteresuje się takim sposobem inwestowania. Pamiętajmy jednak, że zyski mogą być obiecujące, jednak nigdy nie będą gwarantowane.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Architektura od górali

 Architektura od górali
„Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Tak najprościej można rozpocząć wywód o rodzimej architekturze. W dobie budowania nowoczesnych i przede wszystkich kubaturowo ogromnych nieruchomości, zanika pamięć o polskiej architekturze. A szkoda, bo mamy się czym pochwalić.

Góralska, czy inaczej podhalańska, architektura to zdecydowany powrót do korzeni. Koniec XIX i początek XX wieku to zdecydowany początek ekspansji góralskiej architektury, która rozpoczęła się w okolicach Zakopanego. Na wstępie należy zauważyć, że architektura podhalańska i zakopiańska nie są tożsame. Najprościej rzecz ujmując, architektura zakopiańska to motyw podhalański wzbogacony elementami secesyjnymi. Prekursorem był Stanisław Witkiewicz, ojciec Stanisława Ignacego Witkiewicza, czyli słynnego Witkacego.

Styl zakopiański, czasem nazywany również stylem witkiewiczowskim to zdecydowany ukłon w stronę tradycyjnego góralskiego budownictwa, nie jest to jednak powielanie tych samych elementów. Na pierwszy rzut oka rzuca się przede wszystkim bryła nieruchomości. Zakopiańskie wille stawiane są na wysokich podmurówkach, wykonanych z łamanego kamienia. Górzysty, niezwykle trudny dla budownictwa teren, wymaga od architektów niekonwencjonalnych rozwiązań i dlatego zwykle podmurówki te są nierówne, z jednej strony wyższe, z drugiej niższe tak, aby dostosować budynek do nierównego terenu. Pozwala to jednak na umieszczenie okien w piwnicach, co jest sporym udogodnieniem – pomieszczenia te są doświetlone naturalnym, dziennym światłem. W przeciwieństwie do typowych podhalańskich domów, zakopiańskie wille są z reguły wysokie.

Konstrukcja jest oczywiście drewniana, zwykle są to drzewne pnie (płazy) przecięte na pół, kryte gontem. Zakopiańskie nieruchomości nie są proste w swojej bryle. Dominują tu niezliczone ilości uskoków i załomów, a także liczne ryzality, czyli wysunięcie z lica części budynku. Nawiązaniem do podhalańskiego rodowodu są z pewnością liczne pazdury, czyli drewniane pionowe ozdoby umieszczane na kalenicach i krokwiach. Również okna i drzwi ozdabia się w typowo podhalański sposób – tzw. słoneczka, czyli promieniście przybijane małe listewki.

Witkiewiczowskie wille mają jeszcze jeden charakterystyczny element. Na przedniej elewacji willi często buduje się odkryte werandy, które wsparte są kamiennymi ramionami przylegającymi do podmurówki.

Styl podhalański to przede wszystkim domy. Budowane na planie litery L, zazwyczaj w kierunku północ – południe. Pomieszczenia orientujące na północ to z reguły budynki gospodarcze, a te usytuowane bardziej z tyłu, południowe, to pomieszczenia mieszkalne. Domy podhalańskie są zdecydowanie mniej strzeliste. Pozbawione są licznych ostrych zakończeń elewacji (choć nie są one pozbawione ich kompletnie), nie ma ryzalitów, a ich bryła jest zdecydowanie bardziej zwięzła.

Jak podkreśla znany polski, a przede wszystkim podhalański, architekt, Jan Karpiel Bułecka, w podhalańskim budownictwie nie ma miejsca na niedociągnięcia. Drewno wykorzystywane przy budowie podhalańskich domów jest najwyższej jakości, a dbałość o detale budzi podziw.

Ekspansja stylu zakopiańskiego zakończyła się po śmierci Stanisława Witkiewicza. Początkowo styl ten wzbudził podziw i zachwyt wśród polskiej inteligencji i planowano szerszą rozbudowę nieruchomości zakopiańskich na całą Polskę, jednak śmierć architekta i być może zbyt nachalna reklama propagandowa sprawiła, że ludzie szybko mieli dość góralskiego stylu nieruchomości.

Dzisiaj pracownie architektoniczne rzadko dostają zlecenia na wille typowo zakopiańskie i podhalańskie domy, gdyż są to nieruchomości drogie w budowie. O ich wartości jednak świadczyć może mała ilość ofert sprzedaży, właściciele są świadomi walorów tych nieruchomości i niechętnie się ich pozbywają.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Architektura od górali

Architektura od górali

„Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Tak najprościej można rozpocząć wywód o rodzimej architekturze. W dobie budowania nowoczesnych i przede wszystkich kubaturowo ogromnych nieruchomości, zanika pamięć o polskiej architekturze. A szkoda, bo mamy się czym pochwalić.

Góralska, czy inaczej podhalańska, architektura to zdecydowany powrót do korzeni. Koniec XIX i początek XX wieku to zdecydowany początek ekspansji góralskiej architektury, która rozpoczęła się w okolicach Zakopanego. Na wstępie należy zauważyć, że architektura podhalańska i zakopiańska nie są tożsame. Najprościej rzecz ujmując, architektura zakopiańska to motyw podhalański wzbogacony elementami secesyjnymi. Prekursorem był Stanisław Witkiewicz, ojciec Stanisława Ignacego Witkiewicza, czyli słynnego Witkacego.

Styl zakopiański, czasem nazywany również stylem witkiewiczowskim to zdecydowany ukłon w stronę tradycyjnego góralskiego budownictwa, nie jest to jednak powielanie tych samych elementów. Na pierwszy rzut oka rzuca się przede wszystkim bryła nieruchomości. Zakopiańskie wille stawiane są na wysokich podmurówkach, wykonanych z łamanego kamienia. Górzysty, niezwykle trudny dla budownictwa teren, wymaga od architektów niekonwencjonalnych rozwiązań i dlatego zwykle podmurówki te są nierówne, z jednej strony wyższe, z drugiej niższe tak, aby dostosować budynek do nierównego terenu. Pozwala to jednak na umieszczenie okien w piwnicach, co jest sporym udogodnieniem – pomieszczenia te są doświetlone naturalnym, dziennym światłem. W przeciwieństwie do typowych podhalańskich domów, zakopiańskie wille są z reguły wysokie.

Konstrukcja jest oczywiście drewniana, zwykle są to drzewne pnie (płazy) przecięte na pół, kryte gontem. Zakopiańskie nieruchomości nie są proste w swojej bryle. Dominują tu niezliczone ilości uskoków i załomów, a także liczne ryzality, czyli wysunięcie z lica części budynku. Nawiązaniem do podhalańskiego rodowodu są z pewnością liczne pazdury, czyli drewniane pionowe ozdoby umieszczane na kalenicach i krokwiach. Również okna i drzwi ozdabia się w typowo podhalański sposób – tzw. słoneczka, czyli promieniście przybijane małe listewki.

Witkiewiczowskie wille mają jeszcze jeden charakterystyczny element. Na przedniej elewacji willi często buduje się odkryte werandy, które wsparte są kamiennymi ramionami przylegającymi do podmurówki.

Styl podhalański to przede wszystkim domy. Budowane na planie litery L, zazwyczaj w kierunku północ – południe. Pomieszczenia orientujące na północ to z reguły budynki gospodarcze, a te usytuowane bardziej z tyłu, południowe, to pomieszczenia mieszkalne. Domy podhalańskie są zdecydowanie mniej strzeliste. Pozbawione są licznych ostrych zakończeń elewacji (choć nie są one pozbawione ich kompletnie), nie ma ryzalitów, a ich bryła jest zdecydowanie bardziej zwięzła.

Jak podkreśla znany polski, a przede wszystkim podhalański, architekt, Jan Karpiel Bułecka, w podhalańskim budownictwie nie ma miejsca na niedociągnięcia. Drewno wykorzystywane przy budowie podhalańskich domów jest najwyższej jakości, a dbałość o detale budzi podziw.

Ekspansja stylu zakopiańskiego zakończyła się po śmierci Stanisława Witkiewicza. Początkowo styl ten wzbudził podziw i zachwyt wśród polskiej inteligencji i planowano szerszą rozbudowę nieruchomości zakopiańskich na całą Polskę, jednak śmierć architekta i być może zbyt nachalna reklama propagandowa sprawiła, że ludzie szybko mieli dość góralskiego stylu nieruchomości.

Dzisiaj pracownie architektoniczne rzadko dostają zlecenia na wille typowo zakopiańskie i podhalańskie domy, gdyż są to nieruchomości drogie w budowie. O ich wartości jednak świadczyć może mała ilość ofert sprzedaży, właściciele są świadomi walorów tych nieruchomości i niechętnie się ich pozbywają.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Centrum handlowe Stary Browar został sprzedany

Centrum handlowe Stary Browar został sprzedany
Spółka Fortis Nowy Stary Browar należąca do Grażyny Kulczyk sprzedała Stary Browar w Poznaniu. Kupującym jest fundusz Deutsche Asset & Wealth Management (Deutsche AWM). Wartość transakcji to około 290 mln EUR.

Stary Browar – Centrum Sztuki i Biznesu – położone jest przy ul. Półwiejskiej w samym centrum Poznania. Łączy w sobie funkcję handlową, galerię sztuki i przestrzeń artystyczną. Całkowita powierzchnia wynosi około 130 000 m2. W Starym Browarze znajduje się około 220 lokali handlowych i gastronomicznych, a także galeria sztuki współczesnej, sale wystawiennicze i eventowe, multipleks kinowy. Obiekt został zbudowany na bazie dawnych Browarów Huggerów.

Centrum handlowe Stary Browar został sprzedany

Centrum handlowe Stary Browar został sprzedany

Spółka Fortis Nowy Stary Browar należąca do Grażyny Kulczyk sprzedała Stary Browar w Poznaniu. Kupującym jest fundusz Deutsche Asset & Wealth Management (Deutsche AWM). Wartość transakcji to około 290 mln EUR.

Stary Browar – Centrum Sztuki i Biznesu – położone jest przy ul. Półwiejskiej w samym centrum Poznania. Łączy w sobie funkcję handlową, galerię sztuki i przestrzeń artystyczną. Całkowita powierzchnia wynosi około 130 000 m2. W Starym Browarze znajduje się około 220 lokali handlowych i gastronomicznych, a także galeria sztuki współczesnej, sale wystawiennicze i eventowe, multipleks kinowy. Obiekt został zbudowany na bazie dawnych Browarów Huggerów.

Niedozwolone klauzule również w umowach o kredyty

Niedozwolone klauzule również w umowach o kredyty
Spory odsetek Polaków, którzy chcą zaciągnąć kredyt w banku lub innej instytucji finansowej, nie czyta szczegółowo umów. To duży błąd, ponieważ mogą one zawierać tzw. klauzule abuzywne, czyli zakazane.

Kiedy staramy się o kredyt w banku, SKOK-u, czy innej instytucji finansowej, zazwyczaj niezbyt wnikliwie zaznajamiamy się z ofertą. Najczęściej interesuje nas głównie to, czy instytucja finansowa przyzna nam wnioskowaną kwotę pożyczki. Istotna jest również wysokość miesięcznych rat, okres kredytowania i oprocentowanie pożyczki. Wiele osób zadaje również wnikliwe pytania doradcy, który obsługuje ich w trakcie wizyty w placówce.

Kiedy doradca zweryfikuje wszystkie nasze dane i decyzja kredytowa wypadnie pozytywnie, najczęściej z radością przyjmujemy tę wiadomość i wyciągamy rękę po długopis w celu podpisania umowy. Pracownik instytucji finansowej przygotowuje ją dla nas w kilka minut, uzupełniając nasze dane. Kiedy umowa wreszcie ląduje na biuru, jesteśmy proszeni o jej weryfikację. Co wtedy sprawdzamy? Zazwyczaj patrzymy, czy nasze dane adresowe itp. zostały poprawnie wpisane. Ponadto wertujemy kartki spoglądając na zapisaną kwotę pożyczki oraz wysokość raty. Często na tym właśnie kończy się weryfikacja umowy kredytowej. Tymczasem ulegając pośpiechowi i zbytniemu zaufaniu w stosunku do instytucji finansowej, która udziela nam kredyt, możemy paść ofiarą niedozwolonych klauzul.

Klauzule abuzywne nazywane są również klauzulami niedozwolonymi. Są to postanowienia w umowie zawieranej pomiędzy stronami, w tym przypadku kredytodawcą i kredytobiorcą. Kształtują one obowiązki oraz prawa, które rażąco naruszają interesy strony będącej kredytobiorcą.

Prawo cywilne jasno określa, że strony, które zawierają ze sobą umowę (w tym umowę o kredyt gotówkowy), mają możliwość swobodnego ustalenia stosunku prawnego według własnych ustaleń. Niemniej jednak umowa taka nie może naruszać dobrego interesu stron oraz sprzeciwiać się ustawie a także zasadom współżycia społecznego. W takim przypadku zyskują one bowiem miano klauzul niedozwolonych (klauzul abuzywnych).

Podpisanie umowy, która zawiera klauzule niedozwolone, nie obliguje nas jednak do stosowania się do wszystkich zapisów takiej umowy. Należy pamiętać, że konsument nie będzie zobowiązany do przestrzegania tych zapisów umowy, które zostaną uznane za abuzywne. Niemniej pozostałe zapisy w dalszym ciągu będą go obowiązywały.
Aby jednak uwolnić się od niedozwolonych w umowie zapisów, musimy uzyskać uznanie takiego zapisu w umowie za niedozwolone. Często, kiedy strony nie mogą porozumieć się na drodze polubownej, ma to swój finał w sądzie.

Pamiętajmy, że banki, SKOK-i i inne instytucje finansowe z chęcią udzielają pożyczki. Niemniej jednak chcą to czynić na własnych, wygodnych dla nich zasadach. O ile większość instytucji finansowych stosuje się do zapisów prawa i szanuje dobro swoich klientów poprzez właściwe, zgodne z prawem formułowanie zapisów umowy, o tyle zdarzają się również instytucje, które celowo robią wręcz przeciwnie. Czasami dochodzi do sytuacji, że umieszczając świadomie w umowie niedozwolone klauzule, liczą na to, że druga strona umowy bezsprzecznie się im podporządkuje. Z tego też względu warto zgłębić wiedzę, co wolno, a czego nie wolno bankom, SKOK-om i innym instytucjom finansowym, które udzielają kredyty.

Jednak przede wszystkim, aby zapobiec problematycznej sytuacji w przyszłości i uchronić się przed niedozwolonymi klauzulami, czytajmy wnikliwie umowy. Pracownic instytucji finansowej nie może skłonić nas do podpisania umowy bez jej uprzedniego przeczytania. Dlatego spokojnie, w jego obecności, przeczytajmy każdy paragraf. Jeśli natkniemy się na zapis, który będzie budził nasze wątpliwości, doradca będzie mógł na miejscu nam je wyjaśnić, bądź zmienić nieodpowiedni zapis.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Niedozwolone klauzule również w umowach o kredyty

Niedozwolone klauzule również w umowach o kredyty
Spory odsetek Polaków, którzy chcą zaciągnąć kredyt w banku lub innej instytucji finansowej, nie czyta szczegółowo umów. To duży błąd, ponieważ mogą one zawierać tzw. klauzule abuzywne, czyli zakazane.

Kiedy staramy się o kredyt w banku, SKOK-u, czy innej instytucji finansowej, zazwyczaj niezbyt wnikliwie zaznajamiamy się z ofertą. Najczęściej interesuje nas głównie to, czy instytucja finansowa przyzna nam wnioskowaną kwotę pożyczki. Istotna jest również wysokość miesięcznych rat, okres kredytowania i oprocentowanie pożyczki. Wiele osób zadaje również wnikliwe pytania doradcy, który obsługuje ich w trakcie wizyty w placówce.

Kiedy doradca zweryfikuje wszystkie nasze dane i decyzja kredytowa wypadnie pozytywnie, najczęściej z radością przyjmujemy tę wiadomość i wyciągamy rękę po długopis w celu podpisania umowy. Pracownik instytucji finansowej przygotowuje ją dla nas w kilka minut, uzupełniając nasze dane. Kiedy umowa wreszcie ląduje na biuru, jesteśmy proszeni o jej weryfikację. Co wtedy sprawdzamy? Zazwyczaj patrzymy, czy nasze dane adresowe itp. zostały poprawnie wpisane. Ponadto wertujemy kartki spoglądając na zapisaną kwotę pożyczki oraz wysokość raty. Często na tym właśnie kończy się weryfikacja umowy kredytowej. Tymczasem ulegając pośpiechowi i zbytniemu zaufaniu w stosunku do instytucji finansowej, która udziela nam kredyt, możemy paść ofiarą niedozwolonych klauzul.

Klauzule abuzywne nazywane są również klauzulami niedozwolonymi. Są to postanowienia w umowie zawieranej pomiędzy stronami, w tym przypadku kredytodawcą i kredytobiorcą. Kształtują one obowiązki oraz prawa, które rażąco naruszają interesy strony będącej kredytobiorcą.

Prawo cywilne jasno określa, że strony, które zawierają ze sobą umowę (w tym umowę o kredyt gotówkowy), mają możliwość swobodnego ustalenia stosunku prawnego według własnych ustaleń. Niemniej jednak umowa taka nie może naruszać dobrego interesu stron oraz sprzeciwiać się ustawie a także zasadom współżycia społecznego. W takim przypadku zyskują one bowiem miano klauzul niedozwolonych (klauzul abuzywnych).

Podpisanie umowy, która zawiera klauzule niedozwolone, nie obliguje nas jednak do stosowania się do wszystkich zapisów takiej umowy. Należy pamiętać, że konsument nie będzie zobowiązany do przestrzegania tych zapisów umowy, które zostaną uznane za abuzywne. Niemniej pozostałe zapisy w dalszym ciągu będą go obowiązywały.
Aby jednak uwolnić się od niedozwolonych w umowie zapisów, musimy uzyskać uznanie takiego zapisu w umowie za niedozwolone. Często, kiedy strony nie mogą porozumieć się na drodze polubownej, ma to swój finał w sądzie.

Pamiętajmy, że banki, SKOK-i i inne instytucje finansowe z chęcią udzielają pożyczki. Niemniej jednak chcą to czynić na własnych, wygodnych dla nich zasadach. O ile większość instytucji finansowych stosuje się do zapisów prawa i szanuje dobro swoich klientów poprzez właściwe, zgodne z prawem formułowanie zapisów umowy, o tyle zdarzają się również instytucje, które celowo robią wręcz przeciwnie. Czasami dochodzi do sytuacji, że umieszczając świadomie w umowie niedozwolone klauzule, liczą na to, że druga strona umowy bezsprzecznie się im podporządkuje. Z tego też względu warto zgłębić wiedzę, co wolno, a czego nie wolno bankom, SKOK-om i innym instytucjom finansowym, które udzielają kredyty.

Jednak przede wszystkim, aby zapobiec problematycznej sytuacji w przyszłości i uchronić się przed niedozwolonymi klauzulami, czytajmy wnikliwie umowy. Pracownic instytucji finansowej nie może skłonić nas do podpisania umowy bez jej uprzedniego przeczytania. Dlatego spokojnie, w jego obecności, przeczytajmy każdy paragraf. Jeśli natkniemy się na zapis, który będzie budził nasze wątpliwości, doradca będzie mógł na miejscu nam je wyjaśnić, bądź zmienić nieodpowiedni zapis.

Magdalena Paluch
Dział Analiz WGN

Pływające luksusowe domy marzeniem niejednego.

Pływające luksusowe domy marzeniem niejednego.
Koncern „BMT Asia Pacific” przedstawia kosmiczny projekt pływających domów.

Projekt „SeaScape”  może mieć różne funkcje,  począwszy od celów mieszkalnych, jako letniskowe wille na wodzie, poprzez bardziej ambitne pomysły typu pływająca galeria sztuki nowoczesnej aż po stricte komercyjne plany zaadaptowania na biuro/gabinet dla firmy bądź nawet pływające, luksusowe apartamenty hotelowe. Ważnym argumentem tego przedsięwzięcia jest mobilność. Ekskluzywna rezydencja może być w każdym czasie przeniesiona drogą wodną z jednego zakątka świata w inny.

Nowatorskim pomysłem zastosowanym w koncepcji jest konstrukcja modułowa, dzięki czemu można łączyć kilka tego typu rezydencji w jeden większy kompleks. Luksusowe rezydencje mają otwartą budowę, opartą owalny kształt, który pozwala zmaksymalizować kubaturę wnętrza. Środek jest nowoczesny i luksusowy, zastosowano ekologiczne i trwałe jakościowo materiały. „Nasza nowa seria pływających rezydencji udowadnia, że da się stworzyć projekt jednocześnie bardzo luksusowy, jak i o prostej, acz eleganckiej budowie” – przekonuje jeden z twórców projektu Richard Colwill, Managing Director koncernu BMT Asia Pacific.

Kadłub pływającej konstrukcji ma kształt trójkąta i wykonany jest z pontonu. Wnętrze rozplanowane jest na zasadzie „open space” z wydzielonymi strefami: nocną, dzienną, jadalnianą, rozrywkową etc. Warto podkreślić, że w „SeaScape” jest ekskluzywna sypialnia umieszczona pośrodku rezydencji, tuż nad lustrem wody. Ma ona kształt cylindra o średnicy czterech metrów, którego podłogę wykonano z przeźroczystego akrylu. Zapewne odpoczynek w takiej sypialni zapewnia niezapomniane przeżycia, wzbogacone obrazem podwodnej fauny i flory.

Poszczególne składowe konstrukcji „SeaScape”, z których składa się ekskluzywna rezydencja, da się łatwo zapakować do standardowych kontenerów transportowych i dzięki temu łatwo można je wysłać w dowolne miejsce na ziemi, co redukuje koszty. Całość wykona i wykończona jest  z najlepszych gatunkowo tworzyw i materiałów. Producent ceny póki co nie zdradził.

Grzegorz Altowicz, redaktor Ekskluzyw.pl

 

Pływające luksusowe domy marzeniem niejednego.

Pływające luksusowe domy marzeniem niejednego.

Koncern „BMT Asia Pacific” przedstawia kosmiczny projekt pływających domów.

Projekt „SeaScape”  może mieć różne funkcje,  począwszy od celów mieszkalnych, jako letniskowe wille na wodzie, poprzez bardziej ambitne pomysły typu pływająca galeria sztuki nowoczesnej aż po stricte komercyjne plany zaadaptowania na biuro/gabinet dla firmy bądź nawet pływające, luksusowe apartamenty hotelowe. Ważnym argumentem tego przedsięwzięcia jest mobilność. Ekskluzywna rezydencja może być w każdym czasie przeniesiona drogą wodną z jednego zakątka świata w inny.

Nowatorskim pomysłem zastosowanym w koncepcji jest konstrukcja modułowa, dzięki czemu można łączyć kilka tego typu rezydencji w jeden większy kompleks. Luksusowe rezydencje mają otwartą budowę, opartą owalny kształt, który pozwala zmaksymalizować kubaturę wnętrza. Środek jest nowoczesny i luksusowy, zastosowano ekologiczne i trwałe jakościowo materiały. „Nasza nowa seria pływających rezydencji udowadnia, że da się stworzyć projekt jednocześnie bardzo luksusowy, jak i o prostej, acz eleganckiej budowie” – przekonuje jeden z twórców projektu Richard Colwill, Managing Director koncernu BMT Asia Pacific.

Kadłub pływającej konstrukcji ma kształt trójkąta i wykonany jest z pontonu. Wnętrze rozplanowane jest na zasadzie „open space” z wydzielonymi strefami: nocną, dzienną, jadalnianą, rozrywkową etc. Warto podkreślić, że w „SeaScape” jest ekskluzywna sypialnia umieszczona pośrodku rezydencji, tuż nad lustrem wody. Ma ona kształt cylindra o średnicy czterech metrów, którego podłogę wykonano z przeźroczystego akrylu. Zapewne odpoczynek w takiej sypialni zapewnia niezapomniane przeżycia, wzbogacone obrazem podwodnej fauny i flory

Poszczególne składowe konstrukcji „SeaScape”, z których składa się ekskluzywna rezydencja, da się łatwo zapakować do standardowych kontenerów transportowych i dzięki temu łatwo można je wysłać w dowolne miejsce na ziemi, co redukuje koszty. Całość wykona i wykończona jest  z najlepszych gatunkowo tworzyw i materiałów. Producent ceny póki co nie zdradził.

Grzegorz Altowicz, redaktor Ekskluzyw.pl

 

Jak wykonywać kadry zdjęć nieruchomości i wnętrza lokali.

Jak wykonywać kadry zdjęć nieruchomości i wnętrza lokali.

Żeby nieruchomość dobrze się sprzedawała, obok ceny wywoławczej ważne są odpowiednio wykonane zdjęcia. Paweł A. Kowalski / Akademia wnętrz - Ewa Romanow - Głowacka

Filmowe nieruchomości na sprzedaż

Filmowe nieruchomości na sprzedaż
Słynne produkcje filmowe promują nie tylko aktorów i aktorki, ale również nieruchomości, które niejednokrotnie odgrywały ważną role w filmach. Właściwie to każdy z nas może się przenieść w filmowy świat poprzez zakup słynnej nieruchomości. Każdy, pod warunkiem, że dysponuje odpowiednią kwotą. Zapraszam na wycieczkę po najbardziej filmowych nieruchomościach świata.

Pamiętacie Państwo kultowego już „Kevina samego w domu”? Film, który towarzyszy nam w każde Święta Bożego Narodzenia został nakręcony w ogromnej willi z czerwonej cegły zlokalizowanej ok. 30 mil od Chicago. Słynny Kevin pilnował domu, który ma 14 pokoi i aż 400 m2 powierzchni. Dom został wybudowany w 1920 roku. Willa została wystawiona na sprzedaż w 1990 roku i długo nie mogła znaleźć nabywcy. Ostatecznie udało się sprzedać słynny dom Kevina za 1,6 mln dolarów w 2012 roku.

W zestawieniu nie sposób pominąć posiadłości, w której kręcony był „Scarface” z Alem Pacino. Mimo, iż akcja filmu toczy się w Miami, to film kręcono częściowo w willi położonej w kalifornijskim Montecino. Podobnie jak w przypadku nieruchomości z „Kevina samego w domu”, dom z „Człowieka z blizną” długo nie mógł znaleźć kupca. Ogromna, bo licząca 930 m2 powierzchni posiadłość została wyceniona na 35 mln dolarów. Ostatecznie, za połowę ceny kupił ją rosyjski miliarder. Istnieje możliwość wynajęcia tej ekskluzywnej nieruchomości za jedyne... 30 tys dolarów miesięcznie.

Jeśli ktoś z Państwa dysponuje kwotą 1,7 mln dolarów to może poczuć się jak Ojciec Chrzestny. Nieruchomość, która „grała” dom słynnego gangstera została wystawiona na sprzedaż za kwotę 2,9 mln dolarów. W 2012 roku nieruchomość ostatecznie została sprzedana. Nowy właściciel ponoć docenił nie tylko fakt kręcenia w jego domu słynnego filmu, ale również urodziwe położenie nieruchomości. Wnętrza zostały urządzone tak, aby jak najwierniej oddawały pomieszczenia utrwalone w filmie.

Prawdziwą gratką dla fanów sagi „Zmierzch” okazała się sprzedaż słynnej posiadłości Cullennów. Urządzona w minimalistycznym i bardzo nowoczesnym stylu willa znajduje się w Vancouver. Cena wywoławcza to 3,3 mln dolarów. Na razie nie podano oficjalnej informacji, czy dom został sprzedany. Wiadomo jednak, że dom cieszył się sporym zainteresowaniem wśród klientów agencji. W większości byli to jednak fani filmu, którzy chcieli dom po prostu zobaczyć, aniżeli poważni kupcy.

Bardzo nietypową ofertą sprzedaży w agencjach nieruchomości był dom...Bilbo Bagginsa. Domek jednego z bohaterów sagi Tolkiena został wyceniony na 826 tys funtów, a więc grubo ponad 4 mln zł.

Film „Notting Hill” z Julią Roberts i Hugh Grantem w rolach głównych to klasyk gatunku komedii romantycznych. Ciekawostką jest, że dom z niebieskimi (kultowymi już) drzwiami pierwotnie należał do reżysera filmu Rogera Michella. Parę lat po nakręceniu filmu przeszedł gruntowny remont, dodano antresolę, ogródek, a wnętrza urządzono w pastelowych kolorach. Wartość nieruchomości wyceniono na … 2,5 mln funtów.

Dla fanów mocniejszych doznań znajdzie się również mocna oferta. Wielka willa z „American Horror Story” została wystawiona na sprzedaż za 17 milionów dolarów. Nawiedzona, serialowa posiadłość znajduje się w Los Angeles i ostatecznie kupiła go amerykańska aktorka Angela Oakenfold za 3,2 mln dolarów.

W ostatnich tygodniach rynek nieruchomości zelektryzowała informacja o sprzedaży domu z filmu „Milczenie owiec”. Dom, przez który przewijały się postacie Buffalo Billa, agentki Starling i słynnego Hannibala Lectera został wystawiony na sprzedaż za 300 tys dolarów. Nieruchomości została sprzedana w kwietniu tego roku. Pojawiły się plotki, że nowi właściciele chcą urządzić w domu hostel inspirowany thrillerem. Na razie jednak informacja ta nie została potwierdzona.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Filmowe nieruchomości na sprzedaż

Filmowe nieruchomości na sprzedaż

Słynne produkcje filmowe promują nie tylko aktorów i aktorki, ale również nieruchomości, które niejednokrotnie odgrywały ważną role w filmach. Właściwie to każdy z nas może się przenieść w filmowy świat poprzez zakup słynnej nieruchomości. Każdy, pod warunkiem, że dysponuje odpowiednią kwotą. Zapraszam na wycieczkę po najbardziej filmowych nieruchomościach świata.

Pamiętacie Państwo kultowego już „Kevina samego w domu”? Film, który towarzyszy nam w każde Święta Bożego Narodzenia został nakręcony w ogromnej willi z czerwonej cegły zlokalizowanej ok. 30 mil od Chicago. Słynny Kevin pilnował domu, który ma 14 pokoi i aż 400 m2 powierzchni. Dom został wybudowany w 1920 roku. Willa została wystawiona na sprzedaż w 1990 roku i długo nie mogła znaleźć nabywcy. Ostatecznie udało się sprzedać słynny dom Kevina za 1,6 mln dolarów w 2012 roku.

W zestawieniu nie sposób pominąć posiadłości, w której kręcony był „Scarface” z Alem Pacino. Mimo, iż akcja filmu toczy się w Miami, to film kręcono częściowo w willi położonej w kalifornijskim Montecino. Podobnie jak w przypadku nieruchomości z „Kevina samego w domu”, dom z „Człowieka z blizną” długo nie mógł znaleźć kupca. Ogromna, bo licząca 930 m2 powierzchni posiadłość została wyceniona na 35 mln dolarów. Ostatecznie, za połowę ceny kupił ją rosyjski miliarder. Istnieje możliwość wynajęcia tej ekskluzywnej nieruchomości za jedyne... 30 tys dolarów miesięcznie.

Jeśli ktoś z Państwa dysponuje kwotą 1,7 mln dolarów to może poczuć się jak Ojciec Chrzestny. Nieruchomość, która „grała” dom słynnego gangstera została wystawiona na sprzedaż za kwotę 2,9 mln dolarów. W 2012 roku nieruchomość ostatecznie została sprzedana. Nowy właściciel ponoć docenił nie tylko fakt kręcenia w jego domu słynnego filmu, ale również urodziwe położenie nieruchomości. Wnętrza zostały urządzone tak, aby jak najwierniej oddawały pomieszczenia utrwalone w filmie.

Prawdziwą gratką dla fanów sagi „Zmierzch” okazała się sprzedaż słynnej posiadłości Cullennów. Urządzona w minimalistycznym i bardzo nowoczesnym stylu willa znajduje się w Vancouver. Cena wywoławcza to 3,3 mln dolarów. Na razie nie podano oficjalnej informacji, czy dom został sprzedany. Wiadomo jednak, że dom cieszył się sporym zainteresowaniem wśród klientów agencji. W większości byli to jednak fani filmu, którzy chcieli dom po prostu zobaczyć, aniżeli poważni kupcy.

Bardzo nietypową ofertą sprzedaży w agencjach nieruchomości był dom...Bilbo Bagginsa. Domek jednego z bohaterów sagi Tolkiena został wyceniony na 826 tys funtów, a więc grubo ponad 4 mln zł.

Film „Notting Hill” z Julią Roberts i Hugh Grantem w rolach głównych to klasyk gatunku komedii romantycznych. Ciekawostką jest, że dom z niebieskimi (kultowymi już) drzwiami pierwotnie należał do reżysera filmu Rogera Michella. Parę lat po nakręceniu filmu przeszedł gruntowny remont, dodano antresolę, ogródek, a wnętrza urządzono w pastelowych kolorach. Wartość nieruchomości wyceniono na … 2,5 mln funtów.

Dla fanów mocniejszych doznań znajdzie się również mocna oferta. Wielka willa z „American Horror Story” została wystawiona na sprzedaż za 17 milionów dolarów. Nawiedzona, serialowa posiadłość znajduje się w Los Angeles i ostatecznie kupiła go amerykańska aktorka Angela Oakenfold za 3,2 mln dolarów.

W ostatnich tygodniach rynek nieruchomości zelektryzowała informacja o sprzedaży domu z filmu „Milczenie owiec”. Dom, przez który przewijały się postacie Buffalo Billa, agentki Starling i słynnego Hannibala Lectera został wystawiony na sprzedaż za 300 tys dolarów. Nieruchomości została sprzedana w kwietniu tego roku. Pojawiły się plotki, że nowi właściciele chcą urządzić w domu hostel inspirowany thrillerem. Na razie jednak informacja ta nie została potwierdzona.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Nietypowe nieruchomości na sprzedaż

Nietypowe nieruchomości na sprzedaż
Nie od dziś wiadomo, że inwestowanie w nieruchomości jest bardzo opłacalne, wiedzieli to już powojenni przedsiębiorcy, którzy zwykli mawiać, że „o ile wojny nie będzie to nieruchomości najpewniejsze”. Choć na pierwszy rzut oka niekoniecznie te słowa mogą wydawać się prawdziwe, bo od wielu lat rynek nieruchomości tanieje. Jednak Analitycy WGN zauważają, że już teraz wyraźnie czuć odbicie na rynku, co zwiastuje rychłe ożywienie segment nieruchomościowy. Inwestowanie w mieszkania, domy, grunty komercyjne powoli odchodzi do lamusa. Rynek nieruchomości coraz częściej wzbogaca się o...niecodzienne oferty. Jakie? Zapraszam na zestawienie nietypowych ofert nieruchomości na światowym rynku.

Przegląd ciekawych ofert sprzedaży moglibyśmy zacząć od oferty penthouse'u usytuowanego na najwyższych kondygnacjach apartamentowca Tour Odeon znajdującego się w Księstwie Monako. Pięciokondygnacyjny apartament do sprzedania jest za 300 mln euro, co daje mu prowadzenie w rankingu najdroższych apartamentów świata. Jednak luksusowe apartamenty w dzisiejszych czasach nie są niczym nietypowym.

Jakiś czas temu ukazała się oferta sprzedaży norweskiej wyspy Buoya za... 1 koronę norweską (w przybliżeniu 46 groszy). Warunek był jeden – nowy właściciel musiał zobowiązać się do wyremontowania jedynego domu, który znajduje się na wyspie. Problem polegał na tym, że tak okazyjna oferta cieszyła się zbyt dużym zainteresowaniem. Postanowiono w końcu wycofać ofertę sprzedaży wyspy.

Pitcairn to nazwa brytyjskiej wyspy leżącej między Australią a Ameryką Południową. Mieszkańcy wyspy właściwie rozdają ziemię za darmo, aby zachęcić potencjalnych przybyszów do osiedlenia się tutaj. Temperatura nie spada poniżej 17 stopni Celsjusza, a położenie wyspy na Oceanie Spokojnym pozwala sądzić, że Pitcairn to wymarzone miejsce dla wielu. Nic bardziej mylnego. Na wyspie znajduje się tylko i wyłącznie jeden sklep, który w dodatku otwarty jest tylko trzy razy w tygodniu, a jedzenie można zamówić tylko cztery razy w roku, które przywożone jest z Nowej Zelandii, oddalonej o prawie 5 500 km.

Swoje ziemie chętnie też rozdają mieszkańcy Sycylii, o czym głośno było w polskich mediach. Miejscowość Gangi na słonecznej wyspie nie jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów z powodu braku dostępu do morza. Mieszkańców jest bardzo mało, pracę właściwie też ciężko dostać, a mimo to, zainteresowanych jest podobno wielu. Są jednak postanowione odpowiednie wymogi, warunkujące przyznanie kawałka sycylijskiej ziemi na własność. W ciągu trzech lat trzeba na tej ziemi postawić nieruchomość o odpowiedniej powierzchni i odpowiedniej wartości. Nie bez znaczenia są też dochody rodziny, wszak Sycylia zyskuje nowego podatnika.

Podobne oferty można znaleźć w amerykańskim stanie Iowa. Tutaj trzeba wybudować dom o minimalnej powierzchni 120 m2.

Tego lata cała Polska śmiała się z nadmorskich turystów, którzy bałtyckie plaże w znacznej części obstawili parawanami. Zjawisko nazwano „parawaningiem”, a echo tego zjawiska można znaleźć do dzisiaj w internecie. O ile chęć odgrodzenia się od rzeszy turystów jest bardzo zrozumiała, o tyle zabieranie ogromnej przestrzeni publicznej plaży już nie. Co zrobić, aby uniknąć takiej nieprzyjemnej sytuacji na plaży? Wyjechać do Kornwalii i kupić sobie swoją plażę. Plaża Gwithian została sprzedana za 50 tys funtów, ma 0,3 km powierzchni i jest znana z tego, że panują tu rewelacyjne warunki do surfowania.

Pewne biuro nieruchomości w Porto wystawiło na sprzedaż.... grobowiec Tak, tak, można sobie kupić jedno z dwunastu miejsc na wieczny spoczynek. Cena? „Tylko” 4000 euro za swoją własną nieruchomość.

Jedną z najciekawszych propozycji jest sprzedaż całej wsi. Choć u nas w Polsce się tego nie praktykuje, to w Wielkiej Brytanii jest to bardzo popularne. Nowym właścicielem wioski Linkenholt jest założyciel znanej marki H&M, Stefan Persson. Za kwotę 25 mln funtów, szwedzki biznesmen kupił 22 domki, willę, kuźnię i klub krykietowy. Kościół znajdujący się w centrum wsi nie został jednak objęty transakcją sprzedaży.

To tak naprawdę tylko garstka przykładowych, niecodziennych ofert. W internecie można znaleźć również oferty zamku, w którym rzekomo mieszkał Dracula, dom na kółkach, czy domek na kurzej stopce to tylko przykłady architektury na sprzedaż.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Nietypowe nieruchomości na sprzedaż

Nietypowe nieruchomości na sprzedaż
Nie od dziś wiadomo, że inwestowanie w nieruchomości jest bardzo opłacalne, wiedzieli to już powojenni przedsiębiorcy, którzy zwykli mawiać, że „o ile wojny nie będzie to nieruchomości najpewniejsze”. Choć na pierwszy rzut oka niekoniecznie te słowa mogą wydawać się prawdziwe, bo od wielu lat rynek nieruchomości tanieje. Jednak Analitycy WGN zauważają, że już teraz wyraźnie czuć odbicie na rynku, co zwiastuje rychłe ożywienie segment nieruchomościowy. Inwestowanie w mieszkania, domy, grunty komercyjne powoli odchodzi do lamusa. Rynek nieruchomości coraz częściej wzbogaca się o...niecodzienne oferty. Jakie? Zapraszam na zestawienie nietypowych ofert nieruchomości na światowym rynku.

Przegląd ciekawych ofert sprzedaży moglibyśmy zacząć od oferty penthouse'u usytuowanego na najwyższych kondygnacjach apartamentowca Tour Odeon znajdującego się w Księstwie Monako. Pięciokondygnacyjny apartament do sprzedania jest za 300 mln euro, co daje mu prowadzenie w rankingu najdroższych apartamentów świata. Jednak luksusowe apartamenty w dzisiejszych czasach nie są niczym nietypowym.

Jakiś czas temu ukazała się oferta sprzedaży norweskiej wyspy Buoya za... 1 koronę norweską (w przybliżeniu 46 groszy). Warunek był jeden – nowy właściciel musiał zobowiązać się do wyremontowania jedynego domu, który znajduje się na wyspie. Problem polegał na tym, że tak okazyjna oferta cieszyła się zbyt dużym zainteresowaniem. Postanowiono w końcu wycofać ofertę sprzedaży wyspy.

Pitcairn to nazwa brytyjskiej wyspy leżącej między Australią a Ameryką Południową. Mieszkańcy wyspy właściwie rozdają ziemię za darmo, aby zachęcić potencjalnych przybyszów do osiedlenia się tutaj. Temperatura nie spada poniżej 17 stopni Celsjusza, a położenie wyspy na Oceanie Spokojnym pozwala sądzić, że Pitcairn to wymarzone miejsce dla wielu. Nic bardziej mylnego. Na wyspie znajduje się tylko i wyłącznie jeden sklep, który w dodatku otwarty jest tylko trzy razy w tygodniu, a jedzenie można zamówić tylko cztery razy w roku, które przywożone jest z Nowej Zelandii, oddalonej o prawie 5 500 km.

Swoje ziemie chętnie też rozdają mieszkańcy Sycylii, o czym głośno było w polskich mediach. Miejscowość Gangi na słonecznej wyspie nie jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów z powodu braku dostępu do morza. Mieszkańców jest bardzo mało, pracę właściwie też ciężko dostać, a mimo to, zainteresowanych jest podobno wielu. Są jednak postanowione odpowiednie wymogi, warunkujące przyznanie kawałka sycylijskiej ziemi na własność. W ciągu trzech lat trzeba na tej ziemi postawić nieruchomość o odpowiedniej powierzchni i odpowiedniej wartości. Nie bez znaczenia są też dochody rodziny, wszak Sycylia zyskuje nowego podatnika.

Podobne oferty można znaleźć w amerykańskim stanie Iowa. Tutaj trzeba wybudować dom o minimalnej powierzchni 120 m2.

Tego lata cała Polska śmiała się z nadmorskich turystów, którzy bałtyckie plaże w znacznej części obstawili parawanami. Zjawisko nazwano „parawaningiem”, a echo tego zjawiska można znaleźć do dzisiaj w internecie. O ile chęć odgrodzenia się od rzeszy turystów jest bardzo zrozumiała, o tyle zabieranie ogromnej przestrzeni publicznej plaży już nie. Co zrobić, aby uniknąć takiej nieprzyjemnej sytuacji na plaży? Wyjechać do Kornwalii i kupić sobie swoją plażę. Plaża Gwithian została sprzedana za 50 tys funtów, ma 0,3 km powierzchni i jest znana z tego, że panują tu rewelacyjne warunki do surfowania.

Pewne biuro nieruchomości w Porto wystawiło na sprzedaż.... grobowiec Tak, tak, można sobie kupić jedno z dwunastu miejsc na wieczny spoczynek. Cena? „Tylko” 4000 euro za swoją własną nieruchomość.

Jedną z najciekawszych propozycji jest sprzedaż całej wsi. Choć u nas w Polsce się tego nie praktykuje, to w Wielkiej Brytanii jest to bardzo popularne. Nowym właścicielem wioski Linkenholt jest założyciel znanej marki H&M, Stefan Persson. Za kwotę 25 mln funtów, szwedzki biznesmen kupił 22 domki, willę, kuźnię i klub krykietowy. Kościół znajdujący się w centrum wsi nie został jednak objęty transakcją sprzedaży.

To tak naprawdę tylko garstka przykładowych, niecodziennych ofert. W internecie można znaleźć również oferty zamku, w którym rzekomo mieszkał Dracula, dom na kółkach, czy domek na kurzej stopce to tylko przykłady architektury na sprzedaż.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Na Mokotowie powstanie 900 mieszkań

Na Mokotowie powstanie 900 mieszkań
Inwestycja Green Mokotów powstanie w rejonie skrzyżowania al. Wilanowskiej i Sikorskiego

Osiedle będzie oddalone od stacji metra Wilanowska o  półtora kilometra. Budowa pierwszego etapu osiedla ma się  zakończyć  pod koniec 2016 roku. Ceny mieszkań wahają się od 7,5 do 10,5 tys. zł za m kw.


 

 

Na Mokotowie powstanie 900 mieszkań

Na Mokotowie powstanie 900 mieszkań

Inwestycja Green Mokotów powstanie w rejonie skrzyżowania al. Wilanowskiej i Sikorskiego

Osiedle będzie oddalone od stacji metra Wilanowska o  półtora kilometra. Budowa pierwszego etapu osiedla ma się  zakończyć  pod koniec 2016 roku. Ceny mieszkań wahają się od 7,5 do 10,5 tys. zł za m kw.


 

 

Centralny Rejestr Danych Podatkowych

Centralny Rejestr Danych Podatkowych

Od września 2015 roku przedsiębiorca załatwi sprawy podatkowe i zusowskie w dowolnym urzędzie skarbowym

Urzędy Skarbowe od początku września 2015 roku posługują się Centralnym Rejestrem Danych Podatkowych. Z tego powodu podatnik może  załatwiać formalności w dowolnym urzędzie skarbowym na terenie całego kraju. Centralny Rejestr Danych Podatkowych zawiera informacje wprowadzone przez Ministra Finansów, dyrektora izby skarbowej oraz naczelnika urzędu skarbowego.

 

 

Najem jako dodatkowe źródło dochodów

Najem jako dodatkowe źródło dochodów
Jeśli najem nie jest prowadzony w ramach działalności gospodarczej, nie jest konieczne prowadzenie szczegółowej ewidencji przychodów i kosztów.

Udokumentowanie przychodu z najmu można robić w dowolnej formie. Dokumenty te jednak muszą gwarantować prawidłowe ustalenie przychodu. Jeśli najem nie jest prowadzony w ramach działalności gospodarczej, nie ma obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne. Tego radzaju najem nie powoduje zawieszenia świadczeń emerytalnych i rentowych.

 

Termin zapłaty podatku od nieruchomości

Termin zapłaty podatku od nieruchomości
Do 15 września należy wpłacić na konto gminy trzecią ratę podatku od nieruchomości za 2015 rok.

Do 15 września należy wpłacić trzecią ratę podatku od nieruchomości za 2015 rok na konto gminy.

Każdy właściciel nieruchomości zobowiązany jest do corocznego uiszczania podatku z tytułu posiadanej nieruchomości. Osoby fizyczne takiej opłaty dokonują na podstawie decyzji otrzymanej z gminy natomiast osoby prawne, spółki, fundacje na podstawie deklaracji podatkowych, jakie co roku składają.

Termin zapłaty podatku od nieruchomości

Termin zapłaty podatku od nieruchomości

Do 15 września należy wpłacić na konto gminy trzecią ratę podatku od nieruchomości za 2015 rok.

Do 15 września należy wpłacić trzecią ratę podatku od nieruchomości za 2015 rok na konto gminy.

Każdy właściciel nieruchomości zobowiązany jest do corocznego uiszczania podatku z tytułu posiadanej nieruchomości. Osoby fizyczne takiej opłaty dokonują na podstawie decyzji otrzymanej z gminy natomiast osoby prawne, spółki, fundacje na podstawie deklaracji podatkowych, jakie co roku składają.

Mikroapartamenty w Warszawie

Mikroapartamenty w Warszawie
Firma Dantex rozpoczyna budowę minimieszkań na warszawskiej Woli

Lokale kupują  inwestorzy  oraz  szukający mieszkań dla siebie. Dla  inwestorów stopa zwrotu z inwestycji w wysokości 7 proc. (w skali roku) przez pięć lat, z wypłatą czynszu w okresie obowiązywania najmu jest korzystną formą inwestowania kapitału. Mikromieszkania kupują także studenci, osoby rozpoczynające w stolicy życie zawodowe, menedżerowie i korporacje, które inwestują w lokale dla pracowników.

Mikroapartamenty w Warszawie

Mikroapartamenty w Warszawie

Firma Dantex rozpoczyna budowę minimieszkań na warszawskiej Woli

Lokale kupują  inwestorzy  oraz  szukający mieszkań dla siebie. Dla  inwestorów stopa zwrotu z inwestycji w wysokości 7 proc. (w skali roku) przez pięć lat, z wypłatą czynszu w okresie obowiązywania najmu jest korzystną formą inwestowania kapitału. Mikromieszkania kupują także studenci, osoby rozpoczynające w stolicy życie zawodowe, menedżerowie i korporacje, które inwestują w lokale dla pracowników.

75 mln zł dla gmin i powiatów na budownictwo socjalne

75 mln zł dla gmin i  powiatów na budownictwo socjalne

W dniach 1 - 30 września br. Bank Gospodarstwa Krajowego organizuje jesienny nabór wniosków w programie budownictwa socjalnego i komunalnego, funkcjonującego w ramach Funduszu Dopłat.

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przeznaczyło na ten cel 75 mln zł. Program wspiera powstawanie lokali socjalnych, komunalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych. Wnioski mogą składać gminy, związki międzygminne, powiaty i  organizacje pożytku publicznego, które planują wykonanie przedsięwzięć inwestycyjnych. Wysokość wsparcia wynosi od 30 do 50% kosztów przedsięwzięcia w zależności od jego rodzaju i tworzonego zasobu. Wsparcie polega na bezzwrotnej dotacji wypłacanej w trakcie lub po zakończeniu przedsięwzięcia.

Forum Liderów Banków Spółdzielczych 2015

Forum Liderów Banków Spółdzielczych 2015
14 - 15 września 2015 roku w Hotelu Gromada w Warszawie, odbędzie się Forum Liderów Banków Spółdzielczych

Forum Liderów Banków Spółdzielczych poświęcone będzie istotnym kwestiom sektora bankowości spółdzielczej. Wydarzenie zorganizowane jest przez Związek Banków Polskich oraz banki zrzeszające: BPS S.A. oraz SGB-Bank S.A. Tegoroczna edycja odbędzie się pod hasłem: „Rok 2015 – czas kluczowych decyzji biznesowych i organizacyjnych
w bankowości spółdzielczej”.

Forum Liderów Banków Spółdzielczych 2015

Forum Liderów Banków Spółdzielczych 2015

14 - 15 września 2015 roku w Hotelu Gromada w Warszawie, odbędzie się Forum Liderów Banków Spółdzielczych

Forum Liderów Banków Spółdzielczych poświęcone będzie istotnym kwestiom sektora bankowości spółdzielczej. Wydarzenie zorganizowane jest przez Związek Banków Polskich oraz banki zrzeszające: BPS S.A. oraz SGB-Bank S.A. Tegoroczna edycja odbędzie się pod hasłem: „Rok 2015 – czas kluczowych decyzji biznesowych i organizacyjnych
w bankowości spółdzielczej”.

5 porad jak zaplanować dom na wąskiej działce

5 porad jak zaplanować dom na wąskiej działce
Wąska działka wymaga rozsądnego rozplanowania oraz zastosowania specjalistycznych rozwiązań, które pozwolą optymalnie wykorzystać jej uwarunkowania. Jak zagospodarować przestrzeń, aby znaleźć miejsce nie tylko na komfortowy dom, ale także piękny ogród? Pomocnych wskazówek udziela architekt Katarzyna Braun-Szulc z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

Co sprawdzić przed zakupem działki?

Wąskie działki cieszą się dużą popularnością ze względu na konkurencyjną cenę, atrakcyjne położenie na przedmieściach miast, bliskość infrastruktury lub pełne uzbrojenie. Przed zakupem gruntu o niewielkiej szerokości warto uzyskać aktualne informacje o możliwościach i warunkach zabudowy posesji. W tym celu należy sprawdzić Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego lub, w wypadku jego braku, wystąpić do Urzędu Gminy o ustalenie Warunków zabudowy i zagospodarowania terenu.

Niezbędne odległości

Na wąskich działkach problematyczną kwestią jest zachowanie odpowiednich odstępów między domem a granicą działki. Szczegółowe odległości reguluje „Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie”:

  • 4 metry powinna wynosić odległość między ścianą a granicą działki w przypadku, gdy w ścianie znajdują się otwory okienne i drzwiowe. Wymóg ten dotyczy także okien połaciowych.

  • 3 metry powinna wynosić odległość między ścianą a granicą działki w przypadku, gdy ściana pozbawiona jest otworów okiennych i drzwiowych

  • 1,5 metra odległości należy zachować między granicą działki a tarasem, okapem, gzymsem, balkonem, daszkiem nad wejściem, galerią, pochylnią, rampą czy schodami zewnętrznymi

  • jeśli działka jest węższa niż 16 metrów, przepisy pozwalają na zmniejszenie odległości miedzy granicą działki, a ścianą pozbawioną okien i drzwi do 1,5 metra.

  • jeśli sąsiednia działka nie jest działką budowlaną, nie ma obowiązku zachowywania odległości wymienionych w rozporządzeniu, jednak rozsądnie jest pozostawić 1,5 metra odstępu między domem a granicą działki.

Typ domu

Najlepszym rozwiązaniem na wąską działkę jest dom piętrowy lub dom z poddaszem użytkowym, który cechuje nieduża powierzchnia zabudowy w stosunku do powierzchni użytkowej, co w praktyce pozwala na funkcjonalne zaplanowanie przestrzeni, przy jednoczesnym pozostawieniu miejsca na ogród. Jeżeli z różnych powodów inwestorzy zdecydują się na dom parterowy, będą mieć ograniczone możliwości wyboru projektu. Dom parterowy przeznaczony na wąską działkę, ze względów użytkowych, będzie musiał mieć formę wydłużonego prostokąta. Najwygodniej jest ustawić krótszą ścianę frontem do drogi – należy przy tym pamiętać, że aby budynek był wygodny i funkcjonalny jego szerokość nie powinna być mniejsza niż 6 metrów – radzi architekt Katarzyna Braun-Szulc z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

Układ funkcjonalny

Dom na wąską działkę, tak jak każdy inny budynek mieszkalny, powinien zostać usytuowany w zgodzie z kierunkami świata i różnicami w nasłonecznieniu. Właściwa lokalizacja pomieszczeń i rozkład okien zapewni nie tylko wysoki komfort użytkowy wnętrza, ale również podniesie efektywność energetyczną domu, co z kolei przełoży się na oszczędności na ogrzewaniu. W przypadku domu na wąską działkę, warto połączyć odpowiednie rozmieszczenie pomieszczeń ze specyficznymi wymaganiami pozwalającymi na racjonalne wykorzystanie terenu. Przede wszystkim należy zadbać o to, aby część dzienna z dużymi przeszkleniami – salon, jadalnia, gabinet – ulokowana była od strony południowej. Warto dołożyć wszelkich starań, aby elewację północną w zupełności pozbawić okien – przeszklenia po tej stronie zapewniają minimalne doświetlenie, powodując jednocześnie straty ciepła. Pozbawioną okien elewację będzie można dosunąć do granicy działki na odległość 3 lub 1,5 metra, w zależności od szerokości działki. Ta strona domu to idealne miejsce na przestrzeń gospodarczą – kotłownię, łazienkę czy garderobę. Resztę pomieszczeń, głównie tych znajdujących się w strefie nocnej, można ustawić w zgodzie z upodobaniami mieszkańców – podpowiada architekt z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

Garaż

Wąska działka oznacza ograniczone możliwości zaplanowania garażu lub wiaty samochodowej z wygodnym podjazdem. Wygospodarowanie miejsca z boku domu jest praktycznie niemożliwe. Inwestorzy posiadający wystarczająco długą posesję, mogą zdecydować się na garaż wysunięty do przodu lub schowany z tyłu budynku – dotyczy to zarówno garaży wolnostojących, jak i połączonych z domem. Dobrym rozwiązaniem jest ulokowanie garażu w piwnicy, gdyż pozwala to na połączenie funkcjonalności z wygodą oraz na zaoszczędzenie miejsca, które można przeznaczyć na ogród. Warto jednak pamiętać, że koszt wykonania piwnicy jest wyższy niż innej kondygnacji nad ziemią. Ponadto, należy także wygospodarować miejsce na podjazd i pochylnię – wyjaśnia architekt Katarzyna Braun-Szulc z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

Prywatność

Posesja o małej szerokości to także prawdopodobieństwo niewielkiej odległości od sąsiadów. Aby ochronić wnętrza przed ciekawskimi spojrzeniami warto zainwestować w rolety okienne. Godne polecenia są zwłaszcza rolety zewnętrze, które dodatkowo osłonią dom przed nadmiernym nasłonecznieniem i ograniczą utratę ciepła. Na komfort prywatności pozytywnie wpłynie również optymalne rozplanowanie roślinności w ogrodzie. Można również pomyśleć o zasadzeniu żywopłotu, który nie tylko ograniczy widok na dom i ogród, ale także pięknie ozdobi posesję.

O czym warto pamiętać?

Rozważając zakup wąskiej działki należy sporządzić listę potencjalnych zysków i strat. Taka posesja ma ograniczone możliwości, ale dzięki optymalnemu zagospodarowaniu można wybudować na niej komfortowy dom oraz zaplanować przytulny i zaciszny ogród. Do wyboru mamy duży wachlarz możliwości sprzyjających podniesieniu komfortu przestrzeni życiowej – od typu domu, przez konkretny rodzaj zabudowy, aż po sprytne zabiegi architektoniczne pozwalające zaoszczędzić niezbędne metry na działce.

 

Katarzyna Braun-Szulc

5 porad jak zaplanować dom na wąskiej działce

5 porad jak zaplanować dom na wąskiej działce

Wąska działka wymaga rozsądnego rozplanowania oraz zastosowania specjalistycznych rozwiązań, które pozwolą optymalnie wykorzystać jej uwarunkowania. Jak zagospodarować przestrzeń, aby znaleźć miejsce nie tylko na komfortowy dom, ale także piękny ogród? Pomocnych wskazówek udziela architekt Katarzyna Braun-Szulc z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

 

Co sprawdzić przed zakupem działki?

Wąskie działki cieszą się dużą popularnością ze względu na konkurencyjną cenę, atrakcyjne położenie na przedmieściach miast, bliskość infrastruktury lub pełne uzbrojenie. Przed zakupem gruntu o niewielkiej szerokości warto uzyskać aktualne informacje o możliwościach i warunkach zabudowy posesji. W tym celu należy sprawdzić Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego lub, w wypadku jego braku, wystąpić do Urzędu Gminy o ustalenie Warunków zabudowy i zagospodarowania terenu.

Niezbędne odległości

Na wąskich działkach problematyczną kwestią jest zachowanie odpowiednich odstępów między domem a granicą działki. Szczegółowe odległości reguluje „Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie”:

  • 4 metry powinna wynosić odległość między ścianą a granicą działki w przypadku, gdy w ścianie znajdują się otwory okienne i drzwiowe. Wymóg ten dotyczy także okien połaciowych.

  • 3 metry powinna wynosić odległość między ścianą a granicą działki w przypadku, gdy ściana pozbawiona jest otworów okiennych i drzwiowych

  • 1,5 metra odległości należy zachować między granicą działki a tarasem, okapem, gzymsem, balkonem, daszkiem nad wejściem, galerią, pochylnią, rampą czy schodami zewnętrznymi

  • jeśli działka jest węższa niż 16 metrów, przepisy pozwalają na zmniejszenie odległości miedzy granicą działki, a ścianą pozbawioną okien i drzwi do 1,5 metra.

  • jeśli sąsiednia działka nie jest działką budowlaną, nie ma obowiązku zachowywania odległości wymienionych w rozporządzeniu, jednak rozsądnie jest pozostawić 1,5 metra odstępu między domem a granicą działki.

 

Typ domu

Najlepszym rozwiązaniem na wąską działkę jest dom piętrowy lub dom z poddaszem użytkowym, który cechuje nieduża powierzchnia zabudowy w stosunku do powierzchni użytkowej, co w praktyce pozwala na funkcjonalne zaplanowanie przestrzeni, przy jednoczesnym pozostawieniu miejsca na ogród. Jeżeli z różnych powodów inwestorzy zdecydują się na dom parterowy, będą mieć ograniczone możliwości wyboru projektu. Dom parterowy przeznaczony na wąską działkę, ze względów użytkowych, będzie musiał mieć formę wydłużonego prostokąta. Najwygodniej jest ustawić krótszą ścianę frontem do drogi – należy przy tym pamiętać, że aby budynek był wygodny i funkcjonalny jego szerokość nie powinna być mniejsza niż 6 metrów – radzi architekt Katarzyna Braun-Szulc z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

Układ funkcjonalny

Dom na wąską działkę, tak jak każdy inny budynek mieszkalny, powinien zostać usytuowany w zgodzie z kierunkami świata i różnicami w nasłonecznieniu. Właściwa lokalizacja pomieszczeń i rozkład okien zapewni nie tylko wysoki komfort użytkowy wnętrza, ale również podniesie efektywność energetyczną domu, co z kolei przełoży się na oszczędności na ogrzewaniu. W przypadku domu na wąską działkę, warto połączyć odpowiednie rozmieszczenie pomieszczeń ze specyficznymi wymaganiami pozwalającymi na racjonalne wykorzystanie terenu. Przede wszystkim należy zadbać o to, aby część dzienna z dużymi przeszkleniami – salon, jadalnia, gabinet – ulokowana była od strony południowej. Warto dołożyć wszelkich starań, aby elewację północną w zupełności pozbawić okien – przeszklenia po tej stronie zapewniają minimalne doświetlenie, powodując jednocześnie straty ciepła. Pozbawioną okien elewację będzie można dosunąć do granicy działki na odległość 3 lub 1,5 metra, w zależności od szerokości działki. Ta strona domu to idealne miejsce na przestrzeń gospodarczą – kotłownię, łazienkę czy garderobę. Resztę pomieszczeń, głównie tych znajdujących się w strefie nocnej, można ustawić w zgodzie z upodobaniami mieszkańców – podpowiada architekt z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

 

Garaż

Wąska działka oznacza ograniczone możliwości zaplanowania garażu lub wiaty samochodowej z wygodnym podjazdem. Wygospodarowanie miejsca z boku domu jest praktycznie niemożliwe. Inwestorzy posiadający wystarczająco długą posesję, mogą zdecydować się na garaż wysunięty do przodu lub schowany z tyłu budynku – dotyczy to zarówno garaży wolnostojących, jak i połączonych z domem. Dobrym rozwiązaniem jest ulokowanie garażu w piwnicy, gdyż pozwala to na połączenie funkcjonalności z wygodą oraz na zaoszczędzenie miejsca, które można przeznaczyć na ogród. Warto jednak pamiętać, że koszt wykonania piwnicy jest wyższy niż innej kondygnacji nad ziemią. Ponadto, należy także wygospodarować miejsce na podjazd i pochylnię – wyjaśnia architekt Katarzyna Braun-Szulc z Pracowni Projektowej ARCHIPELAG.

Prywatność

Posesja o małej szerokości to także prawdopodobieństwo niewielkiej odległości od sąsiadów. Aby ochronić wnętrza przed ciekawskimi spojrzeniami warto zainwestować w rolety okienne. Godne polecenia są zwłaszcza rolety zewnętrze, które dodatkowo osłonią dom przed nadmiernym nasłonecznieniem i ograniczą utratę ciepła. Na komfort prywatności pozytywnie wpłynie również optymalne rozplanowanie roślinności w ogrodzie. Można również pomyśleć o zasadzeniu żywopłotu, który nie tylko ograniczy widok na dom i ogród, ale także pięknie ozdobi posesję.

 

O czym warto pamiętać?

Rozważając zakup wąskiej działki należy sporządzić listę potencjalnych zysków i strat. Taka posesja ma ograniczone możliwości, ale dzięki optymalnemu zagospodarowaniu można wybudować na niej komfortowy dom oraz zaplanować przytulny i zaciszny ogród. Do wyboru mamy duży wachlarz możliwości sprzyjających podniesieniu komfortu przestrzeni życiowej – od typu domu, przez konkretny rodzaj zabudowy, aż po sprytne zabiegi architektoniczne pozwalające zaoszczędzić niezbędne metry na działce.

 

Katarzyna Braun-Szulc

Nowy e-katalog „ARCHIPELAG domy tanie w budowie

Nowy e-katalog „ARCHIPELAG domy tanie w budowie
Domy w cenie mieszkania, TOP projekty z kolekcji ECONOMIC, modne aranżacje wnętrz oraz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące obniżenia kosztów inwestycji. To wszystko czeka na czytelników w najnowszym, elektronicznym katalogu „ARCHIPELAG domy tanie w budowie” – warto zajrzeć środka!

Recepta TANIE BUDOWANIE 

Gdzie zaoszczędzić podczas budowy? Jakie rozwiązania wybrać, aby dom był ciepły i tani w ogrzewaniu? Co wpływa na koszty eksploatacji? Najnowszy e-katalog otwiera seria porad doświadczonych architektów Pracowni Projektowej ARCHIPELAG, którzy podpowiadają, jak obniżyć i zoptymalizować koszty inwestycji. Każda wskazówka została wzbogacona o link do poradnika wideo, dostępnego na kanale Pracowni w serwisie YouTube – recepta TANIE BUDOWANIE podana w atrakcyjny i przystępny sposób.

Domy w cenie mieszkania

Najnowszy e-katalog to także przegląd najpopularniejszych projektów, które są szybkie i tanie w budowie, a do tego komfortowe i ekonomiczne w późniejszym utrzymaniu. W numerze czytelnicy odnajdą domy parterowe, z poddaszem użytkowym i poddaszem do późniejszej adaptacji – do wyboru propozycje w stylu tradycyjnym lub nowoczesnym. W e-wydaniu ponadto hity z serii ECONOMIC oraz nowości z kolekcji trendy 2015. 

Modne aranżacje wnętrz

W e-katalogu „ARCHIPELAG domy tanie w budowie” nie zabrakło miejsca na prezentację atrakcyjnych projektów wnętrz. Nowoczesne aranżacje strefy dziennej, przygotowane do najpopularniejszych projektów z oferty Pracowni Projektowej ARCHIPELAG to źródło inspiracji i moc pomysłów na piękny i przytulny dom – obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą mieszkać wygodnie, stylowo i w harmonii z naturą. 

e-katalog „ARCHIPELAG domy tanie w budowie” jest dostępny pod adresem: http://issuu.com/archipelag/docs/archipelag_domy_tanie_w_budowie

Nowy e-katalog „ARCHIPELAG domy tanie w budowie

Nowy e-katalog „ARCHIPELAG domy tanie w budowie

Domy w cenie mieszkania, TOP projekty z kolekcji ECONOMIC, modne aranżacje wnętrz oraz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące obniżenia kosztów inwestycji. To wszystko czeka na czytelników w najnowszym, elektronicznym katalogu „ARCHIPELAG domy tanie w budowie” – warto zajrzeć środka!

Recepta TANIE BUDOWANIE 

Gdzie zaoszczędzić podczas budowy? Jakie rozwiązania wybrać, aby dom był ciepły i tani w ogrzewaniu? Co wpływa na koszty eksploatacji? Najnowszy e-katalog otwiera seria porad doświadczonych architektów Pracowni Projektowej ARCHIPELAG, którzy podpowiadają, jak obniżyć i zoptymalizować koszty inwestycji. Każda wskazówka została wzbogacona o link do poradnika wideo, dostępnego na kanale Pracowni w serwisie YouTube – recepta TANIE BUDOWANIE podana w atrakcyjny i przystępny sposób.

Domy w cenie mieszkania

Najnowszy e-katalog to także przegląd najpopularniejszych projektów, które są szybkie i tanie w budowie, a do tego komfortowe i ekonomiczne w późniejszym utrzymaniu. W numerze czytelnicy odnajdą domy parterowe, z poddaszem użytkowym i poddaszem do późniejszej adaptacji – do wyboru propozycje w stylu tradycyjnym lub nowoczesnym. W e-wydaniu ponadto hity z serii ECONOMIC oraz nowości z kolekcji trendy 2015. 

Modne aranżacje wnętrz

W e-katalogu „ARCHIPELAG domy tanie w budowie” nie zabrakło miejsca na prezentację atrakcyjnych projektów wnętrz. Nowoczesne aranżacje strefy dziennej, przygotowane do najpopularniejszych projektów z oferty Pracowni Projektowej ARCHIPELAG to źródło inspiracji i moc pomysłów na piękny i przytulny dom – obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą mieszkać wygodnie, stylowo i w harmonii z naturą. 

e-katalog „ARCHIPELAG domy tanie w budowie” jest dostępny pod adresem: http://issuu.com/archipelag/docs/archipelag_domy_tanie_w_budowie

Mieszkanie "pod klucz", czy warto?

Mieszkanie "pod klucz", czy warto?
Przy zakupie mieszkania z rynku pierwotnego, deweloperzy oferują szereg usług i rabatów. Jedną z najczęściej wybieranych usług jest urządzenie mieszkania „pod klucz”. Takie rozwiązanie ma szereg zalet, ale i jednocześnie wad. Podobnie jest z urządzaniem na własną rękę, czasem tylko z pozoru może wydać się to tańszą opcją. Sprawdzamy, co się bardziej opłaca.

Według analityków WGN, w związku z wejściem w życie nowelizacji programu MdM, który przewiduje możliwość otrzymania subwencji na mieszkania z rynku wtórnego, kupujący na razie wstrzymują się z inwestycjami, powodując tym samym chwilowy zastój w segmencie mieszkaniowym. Tym bardziej jest to dobra okazja na rozważenie zakupu mieszkania na rynku pierwotnym od dewelopera, który kusić będzie coraz wyższymi rabatami, mając na uwadze także usługę urządzania mieszkania „pod klucz”.

Obecnie liczba mieszkań oddawanych w systemie wykończenia „pod klucz” wynosi ok. 20 % wszystkich transakcji na rynku pierwotnym. Zupełnie odwrotnie jest u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie mieszkanie oddaje się już głównie wykończone i gotowe na nowych lokatorów. Jakie argumenty przeważają na korzyść wykończenia „pod klucz”?

Przede wszystkim, jest to spora oszczędność czasu. Biorąc pod uwagę grupę zainteresowania, najczęściej taka usługą zainteresowani są obcokrajowcy oraz osoby bardzo aktywne zawodowo, które nie mają na tyle czasu, aby kontrolować ekipę remontową lub, co gorsza”, samemu taki remont przeprowadzić.

Średnio metr kwadratowy mieszkania wykończonego „pod klucz” jest droższy o ok. 516 zł, choć przekrój dostępnych pakietów jest bardzo szeroki. Jeden z najtańszych i najbardziej podstawowych pakietów kosztuje ok. 370 zł.

Jeśli chodzi o remont mieszkania na własną rękę to internetowe fora podają cenę ok. 1000 zł za metr kwadratowy. Trzeba jednak przyznać, w ślad za komentarzami profesjonalnych ekip remontowych, że cena ta jest mocno zawyżona. Ale wszyscy zgodni są co do jednego, poniżej kwoty 700 zł za metr kwadratowy raczej nie zejdziemy.

Co zawiera wykończenie pod klucz? Zazwyczaj są to wykończone podłogi (w zależności od standardu wykończenia, mamy do wyboru panele lub drewniane parkiety), ściany – gładzie i malowanie na odpowiedni kolor, zabudowa łazienkowa, a niektórzy deweloperzy oferują nawet sprzęt kuchenny, taki jak kuchenka, płyta elektryczna, czy lodówka.

Przede wszystkim, najmocniejszym argumentem przemawiającym za wyborem standardu „pod klucz”, jest brak czasu. A konkretniej brak naszego czasu, właściwie na wszystko. Począwszy od chodzenia po sklepach i wybierania asortymentu, poprzez szukanie ekipy remontowej, a skończywszy na przypilnowaniu fachowców, aby wszystko było wykończone po naszej myśli. Umówmy się, to nie lada wyzwanie dla każdego, zwłaszcza, że etap remontu zazwyczaj bywa mocno stresujące. Wybór wykończenia mieszkania „pod klucz” to przede wszystkim spora oszczędność czasu i nerwów, ponieważ to deweloper bierze na siebie odpowiedzialność dopilnowania wszystkiego w zakresie prac remontowych. Również odpada nam chodzenie po sklepach, ponieważ deweloper dysponuje gotowymi katalogami z konkretnymi produktami, które oferuje w swoich pakietach. Łatwo, szybko i przyjemnie. Należy jednak pamiętać, że gotowe pakiety wykończeniowe mogą oznaczać mieszkanie...podobne do sąsiada. Niestety, w tym wypadku, gust bywa kosztowny. Biorąc pod uwagę grupę zainteresowania, najczęściej taka usługą zainteresowani są obcokrajowcy oraz osoby bardzo aktywne zawodowo, które nie mają na tyle czasu, aby kontrolować ekipę remontową lub, co gorsza, samemu taki remont przeprowadzić.

No i na końcu dochodzimy do tej najważniejszej kwestii – ceny. Czy „pod klucz” zawsze oznacza wersję droższą? Niekoniecznie. Należy pamiętać, iż kupując wszelkiego rodzaju materiały budowlane, płacimy 23 procentowy podatek, kupując przez dewelopera mamy 8 procentowy podatek. Oczywiście deweloper, z racji hurtowych zakupów, dysponuje większymi rabatami na markowe elementy wykończenia, co również przekłada się w późniejszym czasie na ogólny kosztorys i efekt wizualny.

Nie trzeba ograniczać się tylko do wyboru między pakietami oferowanymi przez dewelopera. Standard „pod klucz” można negocjować, do czego serdecznie zachęcam.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

 

Mieszkanie "pod klucz", czy warto?

Mieszkanie "pod klucz", czy warto?

Przy zakupie mieszkania z rynku pierwotnego, deweloperzy oferują szereg usług i rabatów. Jedną z najczęściej wybieranych usług jest urządzenie mieszkania „pod klucz”. Takie rozwiązanie ma szereg zalet, ale i jednocześnie wad. Podobnie jest z urządzaniem na własną rękę, czasem tylko z pozoru może wydać się to tańszą opcją. Sprawdzamy, co się bardziej opłaca.

Według analityków WGN, w związku z wejściem w życie nowelizacji programu MdM, który przewiduje możliwość otrzymania subwencji na mieszkania z rynku wtórnego, kupujący na razie wstrzymują się z inwestycjami, powodując tym samym chwilowy zastój w segmencie mieszkaniowym. Tym bardziej jest to dobra okazja na rozważenie zakupu mieszkania na rynku pierwotnym od dewelopera, który kusić będzie coraz wyższymi rabatami, mając na uwadze także usługę urządzania mieszkania „pod klucz”.

Obecnie liczba mieszkań oddawanych w systemie wykończenia „pod klucz” wynosi ok. 20 % wszystkich transakcji na rynku pierwotnym. Zupełnie odwrotnie jest u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie mieszkanie oddaje się już głównie wykończone i gotowe na nowych lokatorów. Jakie argumenty przeważają na korzyść wykończenia „pod klucz”?

Przede wszystkim, jest to spora oszczędność czasu. Biorąc pod uwagę grupę zainteresowania, najczęściej taka usługą zainteresowani są obcokrajowcy oraz osoby bardzo aktywne zawodowo, które nie mają na tyle czasu, aby kontrolować ekipę remontową lub, co gorsza”, samemu taki remont przeprowadzić.

Średnio metr kwadratowy mieszkania wykończonego „pod klucz” jest droższy o ok. 516 zł, choć przekrój dostępnych pakietów jest bardzo szeroki. Jeden z najtańszych i najbardziej podstawowych pakietów kosztuje ok. 370 zł.

Jeśli chodzi o remont mieszkania na własną rękę to internetowe fora podają cenę ok. 1000 zł za metr kwadratowy. Trzeba jednak przyznać, w ślad za komentarzami profesjonalnych ekip remontowych, że cena ta jest mocno zawyżona. Ale wszyscy zgodni są co do jednego, poniżej kwoty 700 zł za metr kwadratowy raczej nie zejdziemy.

Co zawiera wykończenie pod klucz? Zazwyczaj są to wykończone podłogi (w zależności od standardu wykończenia, mamy do wyboru panele lub drewniane parkiety), ściany – gładzie i malowanie na odpowiedni kolor, zabudowa łazienkowa, a niektórzy deweloperzy oferują nawet sprzęt kuchenny, taki jak kuchenka, płyta elektryczna, czy lodówka.

Przede wszystkim, najmocniejszym argumentem przemawiającym za wyborem standardu „pod klucz”, jest brak czasu. A konkretniej brak naszego czasu, właściwie na wszystko. Począwszy od chodzenia po sklepach i wybierania asortymentu, poprzez szukanie ekipy remontowej, a skończywszy na przypilnowaniu fachowców, aby wszystko było wykończone po naszej myśli. Umówmy się, to nie lada wyzwanie dla każdego, zwłaszcza, że etap remontu zazwyczaj bywa mocno stresujące. Wybór wykończenia mieszkania „pod klucz” to przede wszystkim spora oszczędność czasu i nerwów, ponieważ to deweloper bierze na siebie odpowiedzialność dopilnowania wszystkiego w zakresie prac remontowych. Również odpada nam chodzenie po sklepach, ponieważ deweloper dysponuje gotowymi katalogami z konkretnymi produktami, które oferuje w swoich pakietach. Łatwo, szybko i przyjemnie. Należy jednak pamiętać, że gotowe pakiety wykończeniowe mogą oznaczać mieszkanie...podobne do sąsiada. Niestety, w tym wypadku, gust bywa kosztowny. Biorąc pod uwagę grupę zainteresowania, najczęściej taka usługą zainteresowani są obcokrajowcy oraz osoby bardzo aktywne zawodowo, które nie mają na tyle czasu, aby kontrolować ekipę remontową lub, co gorsza, samemu taki remont przeprowadzić.

No i na końcu dochodzimy do tej najważniejszej kwestii – ceny. Czy „pod klucz” zawsze oznacza wersję droższą? Niekoniecznie. Należy pamiętać, iż kupując wszelkiego rodzaju materiały budowlane, płacimy 23 procentowy podatek, kupując przez dewelopera mamy 8 procentowy podatek. Oczywiście deweloper, z racji hurtowych zakupów, dysponuje większymi rabatami na markowe elementy wykończenia, co również przekłada się w późniejszym czasie na ogólny kosztorys i efekt wizualny.

Nie trzeba ograniczać się tylko do wyboru między pakietami oferowanymi przez dewelopera. Standard „pod klucz” można negocjować, do czego serdecznie zachęcam.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

 

Wykup mieszkań z TBS będzie możliwy

Wykup mieszkań z TBS będzie możliwy
Zostały ustanowione nowe zasady wykupu lokali wynajmowanych przez TBS

Nowelizacja ustawy ma na celu rozwiązanie problemów pojawiających się obecnie przy wykupie mieszkań czynszowych. Możliwość wykupienia mieszkania czynszowego, będzie miał jedynie najemca, który wcześniej wniósł partycypację. Warunek ten można ominąć poprzez cesję, jeśli TBS nie zawarł dodatkowych ograniczeń w umowie. Nowe przepisy będą obowiązywały od 29 sierpnia 2015 roku.

 

Wykup mieszkań z TBS będzie możliwy

Wykup mieszkań z TBS będzie możliwy

Zostały ustanowione nowe zasady wykupu lokali wynajmowanych przez TBS

Nowelizacja ustawy ma na celu rozwiązanie problemów pojawiających się obecnie przy wykupie mieszkań czynszowych. Możliwość wykupienia mieszkania czynszowego, będzie miał jedynie najemca, który wcześniej wniósł partycypację. Warunek ten można ominąć poprzez cesję, jeśli TBS nie zawarł dodatkowych ograniczeń w umowie. Nowe przepisy będą obowiązywały od 29 sierpnia 2015 roku.

 

Lokalizacja i otoczenie przy wyborze mieszkania

Lokalizacja i otoczenie przy wyborze mieszkania

Rozważając kupno mieszkania warto przyjrzeć się lokalizacji, w której się znajduje oraz jej bezpośredniemu otoczeniu.

Pamiętajmy, że uwite w nim gniazdko będzie nam służyć co najmniej przez najbliższych kilkanaście lat. Niestety wiele osób ignoruje plan zagospodarowania przestrzeni, choć jest to istotny aspekt podczas podejmowania decyzji.

– Przed zakupem nieruchomości powinniśmy się upewnić, czy za kilka lat w naszym najbliższym sąsiedztwie nie powstanie np. droga szybkiego ruchu lub linia kolejowa. Warto wybrać lokalizację gwarantującą nam „stały widok z okna”, tak jak w przypadku Willi Wrocław, która znajduje się obok Parku Wschodniego – radzi Tadeusz Matusewicz, prezes Matusewicz Development.

W przypadku osób zmotoryzowanych należy sprawdzić, czy na osiedlu jest wyznaczona strefa parkingowa. Jeżeli wybraliśmy położenie z dala od centrum miasta, zorientujmy się, gdzie w pobliżu upatrzonego mieszkania znajdują się przystanki komunikacji miejskiej. Powinniśmy także zweryfikować m.in. jakie szkoły, urzędy, zakłady opieki zdrowotnej oraz lokale usługowe występują w najbliżej okolicy.

źródło: materiały prasowe

 

Nowe biurowce przy lotnisku w Warszawie

Nowe biurowce przy lotnisku w Warszawie
w 2016 roku rozpocznie się budowa biurowców przy lotnisku

Porty Lotnicze, które zarządzają lotniskiem Chopina rozpoczną budowę biurowców. Staną one na 22 hektarowej działce.

Planowane są również połączenia komunikacyjne między lotniskiem, pobliskimi hotelami oraz biurami.

 

 

Nowe biurowce przy lotnisku w Warszawie

Nowe biurowce przy lotnisku w Warszawie

w 2016 roku rozpocznie się budowa biurowców przy lotnisku

Porty Lotnicze, które zarządzają lotniskiem Chopina rozpoczną budowę biurowców. Staną one na 22 hektarowej działce.

Planowane są również połączenia komunikacyjne między lotniskiem, pobliskimi hotelami oraz biurami.

 

 

Podniesiony wiek emerytalny w Bułgarii

Podniesiony wiek emerytalny w Bułgarii

Stopniowo zostanie podnoszony wiek emerytalny w Bułgarii

Parlament przewiduje stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego do 65 lat dla kobiet i mężczyzn. Wymagany staż pracy będzie wynosił 37 i 40 lat. Stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego rozpocznie się od pierwszego stycznia 2016 roku.

 

Wypożyczalnia samochodów elektrycznych we Wrocławiu

Wypożyczalnia samochodów elektrycznych we Wrocławiu

Jeszcze w tym roku miasto ma zamiar rozpocząć poszukiwania partnera

Elektryczne auta, wypożyczane na godziny mają uzupełnić komunikację zbiorową. Wrocław chciałby powtórzyć sukces Paryża, gdzie z wypożyczalni korzysta około 150 tysięcy osób.

 

 

Malediwy na sprzedaż

Malediwy na sprzedaż

Władze Malediwów umożliwiły zakup wysp obcokrajowcom

Po raz pierwszy właścicielem jednej z 1200 wysp może być obcokrajowiec. Zagraniczni inwestorzy muszą posiadać co najmniej  1 miliard dolarów. Zainteresowane zakupem są ponoć Chiny, dla których Malediwy są atrakcyjną lokalizacją, ze względu na położenie na szlaku wschód- zachód.

Relacje handlowe z Wielką Brytanią

Relacje handlowe  z Wielką Brytanią

Wielka Brytania jest w pierwszej dziesiątce odbiorców towarów z Polski

Choć Wielka Brytania w pierwszej 10-tce odbiorców polskich towarów jest od kilku dobrych lat, to eksperci Banku Zachodniego WBK cały czas widzą obszary dla rozwoju polsko-brytyjskich relacji handlowych. I to zarówno w eksporcie, jak i w imporcie.

Wielka Brytania jest po Niemczech drugim co do wielkości odbiorcą naszych towarów; jej udział w całości polskiego eksportu w 2014 r. wyniósł wg GUS 6,36 proc. 

źródło: materiały prasowe

Rekordy na rynku nieruchomości

Rekordy na rynku nieruchomości
Kolejne rekordy pod względem sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym

Ożywienie na rynku nieruchomości dotyczy rynku pierwotnego. Duży wpływ na zainteresowanie mieszkaniami od deweloperów ma popularność programu Mieszkanie dla Młodych jak również klienci gotówkowi, którzy rezygnują z lokat bankowych na rzecz inwestowania w nieruchomości.

Rekordy na rynku nieruchomości

Rekordy na rynku nieruchomości

Kolejne rekordy pod względem sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym

Ożywienie na rynku nieruchomości dotyczy rynku pierwotnego. Duży wpływ na zainteresowanie mieszkaniami od deweloperów ma popularność programu Mieszkanie dla Młodych jak również klienci gotówkowi, którzy rezygnują z lokat bankowych na rzecz inwestowania w nieruchomości.

Sezon studencki na wynajem mieszkania czas zacząć

Sezon studencki na wynajem mieszkania czas zacząć
Choć mamy dopiero koniec lipca, a rok akademicki zaczyna się w październiku, to rynek najmu znów zaczyna rozkwitać ze względu na zainteresowanie studentów. To najlepszy okres na znalezienie mieszkania dobrze wyposażonego i komfortowo urządzonego za niewygórowaną kwotę. Bywa, że takie oferty ważne są tylko kilka godzin. W sierpniu i wrześniu oferta jest już nieco uszczuplona, wybór nie jest tak duży, a i ceny nie są tak atrakcyjne.

Jak mówi Kasia Pawłowska, Doradca ds. nieruchomości w Dziale Najmu WGN Nieruchomości, dla studentów najważniejsza jest cena. I to właśnie lipiec jest najlepszym okresem na upolowanie okazji cenowej, to jest, wysokiego standardu mieszkania wraz z całym wyposażeniem w atrakcyjnej cenie. Istotna jest też lokalizacja, która przekłada się na ceny – mieszkanie na wrocławskim Jagodnie, trzypokojowe w pełni rozkładowej dostaniemy już za 1 500 zł, a podobnej wielkości mieszkanie w ścisłym centrum Wrocławia wynajmiemy za ok. 2 200 zł. Często studentów odstrasza wizja płacenia za miesiące wakacyjne, jednak po przeliczeniu ewentualnych wzrostów cen najmu w późniejszych miesiącach, może okazać się, że końcowy rozrachunek jest niższy, niż przy wynajmie od września.

Słowa Kasi Pawłowskiej potwierdza ankieta przeprowadzona wśród studentów Politechniki Wrocławskiej, z której wynika, że na pierwszym miejscu studenci stawiają cenę, na drugim lokalizację, a na trzecim wyposażenie.

Studenci szukają zwykle mieszkań w okolicach uczelni lub na osiedlach, które są dobrze skomunikowane z uczelniami. Ważny jest szybki dojazd, najlepiej bez przesiadek. Studenci nie samą uczelnią żyją, dlatego też istotna jest też odległość do centrum miasta, gdzie zwykle kwitnie życie nocne w pubach i klubach.

Wyposażenie mieszkania to wciąż ważna, ale nie najważniejsza kwestia. „Student telewizor sobie przywiezie, ale lodówki już nie”, mówi Kasia Pawłowska i podkreśla, że sprzęt AGD oraz podstawowe meble, takie jak łóżko czy szafa to absolutne minimum w mieszkaniu studenckim. Dużym atutem jest chociażby kuchenka mikrofalowa, dzięki której można szybko podgrzać jedzenie.

Standard wykończenia mieszkania na wynajem też nie musi być najwyższy, choć wystroju rodem z czasów PRL-u studenci się wystrzegają. Na szczęście, przeważająca ilość ofert na rynku najmu mają adekwatną cenę do jakości mieszkania. Jak zaznacza Patrycja, studentka III roku Mechaniki i Budowy Maszyn na wrocławskiej Politechnice, wystrój mieszkania ma dla studenta znaczenie dopiero, gdy urządza własne mieszkanie. To wynajmowane zawsze będzie dla nas tylko miejscem, gdzie śpimy.

Nie ma również znaczenia kwestia budownictwa. Jak mówi Kasia Pawłowska, dobrze wynajmują się mieszkania zarówno w Wielkiej Płycie jak i w nowym budownictwie.

Mieszkania, jakich poszukują to zwykle dwu - trzypokojowe lokale, w pełni rozkładowe. Zazwyczaj najemcami są grupy kilku studentów, gdyż pozwala to im zmniejszyć opłaty ponoszone za mieszkanie. Taki grupowy najem jest dobry dla studentów, którzy nie załapali się na miejsce w akademiku lub też nie chcą w nim mieszkać.

Jak się jednak okazuje, dla studentów niezwykle istotną, o ile nie najistotniejszą rzeczą przy wynajmowaniu mieszkania jest stały dostęp do internetu – podkreśla to aż 83% ankietowanych studentów.

Młodych żaków kuszą kwestie związane z rekreacją. Dużym atutem są siłownie i baseny zlokalizowane w pobliży mieszkania. Istotnym punktem są też sklepy, takie jak Lidl i Biedronka, w których studenci często robią zakupy.

Mimo, że studenci to bardzo duża grupa wynajmujących na polskim rynku, to jest gros właścicieli, która wystrzega się wynajmowania swojego mieszkania studentom. Wśród przewinień studiujących najemców wymienia się głośne, huczne imprezy do rana, które nieraz kończą się interwencją policji, nieterminowe płacenie czynszu, a także brak dbałości o mieszkanie i znajdujące się w nim sprzęty.

Należy jednak pamiętać, że takie sytuacje niekoniecznie muszą się nam przytrafić, jako wynajmującym. Można uniknąć tego typu problemów, poprzez stosowne ustalenia z naszymi młodymi najemcami, a zabezpieczenie w postaci kaucji zawsze będzie pomocne przy okazji ewentualnych zniszczeń. Rynek najmu to przede wszystkim studenci i to oni napędzają popyt, zwłaszcza w akademickich miastach średniej wielkości.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Sezon studencki na wynajem mieszkania czas zacząć

Sezon studencki na wynajem mieszkania czas zacząć

Choć mamy dopiero koniec lipca, a rok akademicki zaczyna się w październiku, to rynek najmu znów zaczyna rozkwitać ze względu na zainteresowanie studentów. To najlepszy okres na znalezienie mieszkania dobrze wyposażonego i komfortowo urządzonego za niewygórowaną kwotę. Bywa, że takie oferty ważne są tylko kilka godzin. W sierpniu i wrześniu oferta jest już nieco uszczuplona, wybór nie jest tak duży, a i ceny nie są tak atrakcyjne.

Jak mówi Kasia Pawłowska, Doradca ds. nieruchomości w Dziale Najmu WGN Nieruchomości, dla studentów najważniejsza jest cena. I to właśnie lipiec jest najlepszym okresem na upolowanie okazji cenowej, to jest, wysokiego standardu mieszkania wraz z całym wyposażeniem w atrakcyjnej cenie. Istotna jest też lokalizacja, która przekłada się na ceny – mieszkanie na wrocławskim Jagodnie, trzypokojowe w pełni rozkładowej dostaniemy już za 1 500 zł, a podobnej wielkości mieszkanie w ścisłym centrum Wrocławia wynajmiemy za ok. 2 200 zł. Często studentów odstrasza wizja płacenia za miesiące wakacyjne, jednak po przeliczeniu ewentualnych wzrostów cen najmu w późniejszych miesiącach, może okazać się, że końcowy rozrachunek jest niższy, niż przy wynajmie od września.

Słowa Kasi Pawłowskiej potwierdza ankieta przeprowadzona wśród studentów Politechniki Wrocławskiej, z której wynika, że na pierwszym miejscu studenci stawiają cenę, na drugim lokalizację, a na trzecim wyposażenie.

Studenci szukają zwykle mieszkań w okolicach uczelni lub na osiedlach, które są dobrze skomunikowane z uczelniami. Ważny jest szybki dojazd, najlepiej bez przesiadek. Studenci nie samą uczelnią żyją, dlatego też istotna jest też odległość do centrum miasta, gdzie zwykle kwitnie życie nocne w pubach i klubach.

Wyposażenie mieszkania to wciąż ważna, ale nie najważniejsza kwestia. „Student telewizor sobie przywiezie, ale lodówki już nie”, mówi Kasia Pawłowska i podkreśla, że sprzęt AGD oraz podstawowe meble, takie jak łóżko czy szafa to absolutne minimum w mieszkaniu studenckim. Dużym atutem jest chociażby kuchenka mikrofalowa, dzięki której można szybko podgrzać jedzenie.

Standard wykończenia mieszkania na wynajem też nie musi być najwyższy, choć wystroju rodem z czasów PRL-u studenci się wystrzegają. Na szczęście, przeważająca ilość ofert na rynku najmu mają adekwatną cenę do jakości mieszkania. Jak zaznacza Patrycja, studentka III roku Mechaniki i Budowy Maszyn na wrocławskiej Politechnice, wystrój mieszkania ma dla studenta znaczenie dopiero, gdy urządza własne mieszkanie. To wynajmowane zawsze będzie dla nas tylko miejscem, gdzie śpimy.

Nie ma również znaczenia kwestia budownictwa. Jak mówi Kasia Pawłowska, dobrze wynajmują się mieszkania zarówno w Wielkiej Płycie jak i w nowym budownictwie.

Mieszkania, jakich poszukują to zwykle dwu - trzypokojowe lokale, w pełni rozkładowe. Zazwyczaj najemcami są grupy kilku studentów, gdyż pozwala to im zmniejszyć opłaty ponoszone za mieszkanie. Taki grupowy najem jest dobry dla studentów, którzy nie załapali się na miejsce w akademiku lub też nie chcą w nim mieszkać.

Jak się jednak okazuje, dla studentów niezwykle istotną, o ile nie najistotniejszą rzeczą przy wynajmowaniu mieszkania jest stały dostęp do internetu – podkreśla to aż 83% ankietowanych studentów.

Młodych żaków kuszą kwestie związane z rekreacją. Dużym atutem są siłownie i baseny zlokalizowane w pobliży mieszkania. Istotnym punktem są też sklepy, takie jak Lidl i Biedronka, w których studenci często robią zakupy.

Mimo, że studenci to bardzo duża grupa wynajmujących na polskim rynku, to jest gros właścicieli, która wystrzega się wynajmowania swojego mieszkania studentom. Wśród przewinień studiujących najemców wymienia się głośne, huczne imprezy do rana, które nieraz kończą się interwencją policji, nieterminowe płacenie czynszu, a także brak dbałości o mieszkanie i znajdujące się w nim sprzęty.

Należy jednak pamiętać, że takie sytuacje niekoniecznie muszą się nam przytrafić, jako wynajmującym. Można uniknąć tego typu problemów, poprzez stosowne ustalenia z naszymi młodymi najemcami, a zabezpieczenie w postaci kaucji zawsze będzie pomocne przy okazji ewentualnych zniszczeń. Rynek najmu to przede wszystkim studenci i to oni napędzają popyt, zwłaszcza w akademickich miastach średniej wielkości.

Katarzyna Surma, redaktor wgn.pl

Rekordowa liczba sprzedanych mieszkań

Rekordowa liczba sprzedanych mieszkań
Deweloperzy sprzedają więcej mieszkań

W ostatnim czasie zaobserwowano duże ożywienie na rynku pierwotnym. Deweloperzy sprzedali o kilkadziesiąt procent  więcej mieszkań niż w analogicznym okresie w roku poprzednim.

Dobre wyniki sprzedaży powodują,  że deweloperzy zaczynają więcej nowych inwestycji.

Rekordowa liczba sprzedanych mieszkań

Rekordowa liczba sprzedanych mieszkań

Deweloperzy sprzedają więcej mieszkań

W ostatnim czasie zaobserwowano duże ożywienie na rynku pierwotnym. Deweloperzy sprzedali o kilkadziesiąt procent  więcej mieszkań niż w analogicznym okresie w roku poprzednim.

Dobre wyniki sprzedaży powodują,  że deweloperzy zaczynają więcej nowych inwestycji.

Mieszkania z Funduszu mieszkań na Wynajem w Piasecznie

Mieszkania z Funduszu mieszkań na Wynajem w Piasecznie
Fundusz Mieszkań na Wynajem powstał z myślą o osobach, które nie posiadają zdolności kredytowej

W Piasecznie pod Warszawą czeka 122 mieszkania. Mieszkania są wyposarzone w meble i najpotrzebniejszy sprzęt. Najmniejsze mieszkania mają 32 mkw natomiast największe  około 90 mkw. Ceny mieszkań zaczynają się od 920 zł miesięcznie w zależności od wielkości.

Sprawdź najnowsze oferty w serwisie

Oceń nasz serwis

średnia ocen: 4,5

Ten serwis korzysta z mechanizmów cookies (ciasteczka)

| Polityka Cookies