Zaprezentowany przez Bank Światowy raport ostrzega, że jeśli prognozy sprawdzą się, to na przykład ostatnie fale upałów w Rosji staną się coroczną normą. Z kolei w basenie Morza Śródziemnego temperatura lipca może podnieść się nawet o 9 stopni w stosunku do najwyższych dziś wskazań. Według raportu, ocieplenie klimatu spowoduje także wzrost poziomu wód w oceanach, co zagrozi rafom koralowym oraz obszarom nadmorskim. Wzrosty temperatur mogą również spowodować kryzys w produkcji żywności w takich krajach jak Bangladesz, Egipt czy Wietnam.
Raport przygotowały niemieckie ośrodki: Climate Analytics oraz Poczdamski Instytut Badań nad Wpływem Klimatu.
Analiza została przeprowadzona przez naukowców z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) i przedsiębiorstwa Climate Analytics z Niemiec, zajmującego się oceną zmian klimatycznych, oraz z holenderskiego przedsiębiorstwa Ecofys, działającego w branży odnawialnych źródeł energii.
"To wprost niewiarygodne jak mało ambitne są te zobowiązania" – piszą naukowcy, odnosząc się do różnic między celem Porozumienia z Kopenhagi, by utrzymać globalne ocieplenie poniżej 2°C a tym, co faktycznie może zostać osiągnięte dzięki zobowiązaniom wielu krajów do ograniczenia emisji.
Raport podkreśla fakt, że określone przez wiele krajów cele spowodują wzrost rocznych emisji gazów cieplarnianych o 10% do 20% powyżej obecnych poziomów, osiągając do roku 2020 wysokość od 47,9 do 53,6 Gt CO2 (gigaton dwutlenku węgla). To spowoduje, że na koniec stulecia prawdopodobieństwo przekroczenia granicy 2°C przez poziom globalnego ocieplenia wyniesie 50%.
Autorzy zauważają, że ograniczenia emisji prawdopodobnie odzwierciedlają najmniej ambitną część zobowiązań do redukcji podjętych przez większość krajów. "W najgorszym przypadku możemy skończyć na uprawnieniach do emisji przekraczających prognozy rozwoju sytuacji według scenariusza pt. wszystko po staremu" – mówi naczelny autor artykułu, Joeri Rogelj z PIK.